Jak Kukiz zmieniał zdanie o udziale w sejmowej komisji śledczej. Czy w ogóle może w niej być?


Zmienna postawa Pawła Kukiza wobec jego obecności w sejmowej komisji śledczej do spraw inwigilacji - to jedno. Problem, czy w ogóle mógłby w takiej komisji zasiąść - to drugie. Wyjaśniamy.

Postawa Pawła Kukiza wobec ewentualnego powstania sejmowej komisji śledczej do sprawy inwigilacji systemem Pegasus od kilku dni wzbudza dyskusje wśród polityków. Szczególnie po tym, jak 25 stycznia w wywiadzie dla programu "Tłit" Wirtualnej Polski powiedział, że bardzo chce, by ta komisja powstała - ale pod warunkiem, że on będzie jej przewodniczącym. Niewykluczone, że to efekt opinii Jana Rokity, którą Kukiz zamieścił 8 stycznia na swoim profilu facebookowym. "Być może sam Kukiz, jako przewodniczący takiej komisji, mógłby wpłynąć na lekkie stonowanie najbardziej zawziętych przejawów partyjnej waśni, jaka w tym gremium zapewne i tak by rozgorzała"– napisał Jan Rokita 7 stycznia dla "Dziennika Polskiego" (sam był w latach 2003-2004 roku członkiem sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina).

Oświadczenie Kukiza wywołało konsternację, bo wcześniej miał inne zdanie co do swojej roli w planowanej komisji. Im bardziej możliwe wydawało się poparcie powołania komisji przez wszystkie kluby opozycyjne, tym Kukiz widział inną w niej rolę.

Jest też inny problem: w takiej komisji mogą zasiadać reprezentanci klubów i kół, którzy są reprezentowani w Konwencie Seniorów - a koło Kukiz'15 do niego nie należy.

Paweł Kukiz chce być przewodniczącym komisji śledczej w sprawie Pegasusa
Paweł Kukiz chce być przewodniczącym komisji śledczej w sprawie PegasusaFakty TVN

Od "nie będę walczył" do "jestem gwarantem bezstronności tej komisji"

Prześledziliśmy wypowiedzi posła Kukiza na temat tego, jak postrzegał swoją rolę w komisji śledczej do sprawy inwigilacji - czyli jak zmieniał zdanie.

5 stycznia: propozycja i żadnego warunku

Wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie inwigilacji Paweł Kukiz przedstawił 5 stycznia. We wpisie na Facebooku zamieścił nawet tekst projektu uchwały w sprawie powołania komisji. "Jeśli mamy badać komisyjnie problem podsłuchiwania, to badajmy jednych i drugich" – napisał, mając na myśli rządy PiS i PO-PSL. Bo w jego projekcie uchwały komisja miałaby badać przypadki podsłuchów w okresie od 5 listopada 2007 roku do 31 grudnia 2021 roku.

Kukiz nie napisał wówczas ani słowa o tym, czy i jaką w tej komisji widzi dla siebie rolę. Także w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej i w wywiadzie dla Polsatu 6 stycznia nie mówił o swojej chęci bycia szefem komisji śledczej.

18 stycznia: "nie chcę iść do tej komisji"

18 stycznia Paweł Kukiz był gościem porannej rozmowy w RMF FM. "Ja nie chcę iść do tej komisji" – oświadczył wtedy. "Ja chcę po prostu - jeśli ta komisja powstanie - [by] zajęła się problemem podsłuchów jako takich, problemem nadużywania tego narzędzia techniki operacyjnej, a nie żeby była nakierowana na jakąś walkę polityczną przedwyborczą" – dodał.

19 stycznia: "gwarantem bezstronności osoba spoza układu dwóch sił"

19 stycznia Paweł Kukiz zmodyfikował swój wniosek o powołanie komisji śledczej tak, by obejmowała lata 2005-2021. O to, czy zostanie przewodniczącym komisji, Kukiz był pytany 19 stycznia w TVP Info. "Nie chciałbym dopuścić do takiej sytuacji i będę się sprzeciwiał takiej sytuacji, na ile tylko mogę, żeby albo PiS, albo PO miały większość w tej komisji. Gwarantem bezstronności tej komisji byłaby osoba (szefa komisji - PAP), która jest spoza tego układu tych dwóch sił" - powiedział polityk. Dopytywany, czy zatem mogą to być tylko posłowie zasiadający w kole Kukiz'15, odpowiedział: "Nie widzę innych osób. Wszystkie są w jakiś sposób są powiązane z jedną albo drugą stroną".

20 stycznia: "nie będę walczył o funkcję przewodniczącego"

20 stycznia po tym, gdy poparcie dla komisji zadeklarował lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, Paweł Kukiz gościł w programie "Graffiti" w Polsat News. "Ani PiS, ani PO nie mogą mieć większości w komisji" – mówił wtedy. Zapytany, kto będzie szefem komisji śledczej i czy będzie to on sam, uznał, że jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. "Jeśli otrzymam od tych opcji politycznych taką propozycję, to mogę objąć funkcję przewodniczącego komisji. Ale nie będę o to walczył. Chciałbym uniknąć takich zarzutów, że o to walczę" – powiedział Kukiz.

Komisja śledcza w sprawie Pegasusa? Donald Tusk mówi o sporych szansach
Komisja śledcza w sprawie Pegasusa? Donald Tusk mówi o sporych szansachFakty po południu

23 stycznia: "równowaga PO i PiS, ja przewodniczę"

W programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News 23 stycznia, zwracając się do posłanki Koalicji Obywatelskiej Marzeny Okły-Frewnowicz, Kukiz powiedział, że ogromnie mu zależy na powstaniu komisji, "gdzie równowagę ma PiS i Platforma, a ja tej komisji przewodniczę, żeby zagwarantować jej niezależność".

25 stycznia: "jedynym gwarantem bezstronności komisji jestem ja"

Warunki bycia przewodniczącym komisji śledczej Paweł Kukiz podał w wywiadzie dla programu "Tłit" Wirtualnej Polski 25 stycznia. Powiedział wtedy, że bardzo chce, by ta komisja powstała - ale pod warunkiem, że on będzie jej przewodniczącym. "Wniosek złożę dopiero wówczas, kiedy zbierzemy podpisy, a na konferencji prasowej opozycja ogłosi moją kandydaturę na przewodniczącego tej komisji. Chcę, żeby ta komisja była bezstronna. Ani Platforma, ani PiS nie mogą mieć w tej komisji przewagi. Jedynym gwarantem bezstronności tej komisji jestem ja" – stwierdził Paweł Kukiz. "Ja chcę wyjaśnić problem, a nie babrać się w ich politycznych interesikach" - zapewniał.

Komisja śledcza tylko z ugrupowań z Konwentu Seniorów

W swoim projekcie uchwały Sejmu o powołaniu komisji śledczej Paweł Kukiz proponuje, by liczyła ona 11 członków. To maksymalna liczba, jaką dopuszcza ustawa z 21 stycznia 1999 roku o sejmowej komisji śledczej. Art. 2 ust. 2 ustawy stanowi bowiem:

W skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności. art. 2 ust. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej

A art. 136c ust. 2 regulaminu Sejmu stwierdza, że: "Kandydaci na członków komisji śledczej zgłaszani są Marszałkowi Sejmu przez przewodniczących klubów i kół wchodzących w skład Konwentu Seniorów".

Konwent Seniorów to organ Sejmu opiniujący m.in. projekty planów pracy izby, porządku obrad itp. W jego skład wchodzą marszałek, wicemarszałkowie, przewodniczący lub wiceprzewodniczący klubów i kół reprezentujących w dniu rozpoczęcia kadencji Sejmu osobną listę wyborczą. W obecnej kadencji Konwent Seniorów składa się z przedstawicieli klubów: PiS, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej (PSL, UED, Konserwatyści) i koła Konfederacja. Nie ma w nim reprezentanta czteroosobowego koła Kukiz'15 Demokracja Bezpośrednia oraz przedstawicieli czterech innych kół.

Na przepis art. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej zwrócił uwagę Robert Mazurek w rozmowie z Kukizem w RMF FM - mówiąc mu, że nie znalazłby się w komisji, bo "do zasiadania w komisji są uprawnieni reprezentanci klubów i kół, którzy są reprezentowani w Konwencie Seniorów".

"To nieprawda" – odparł Kukiz. Dodał, że członków komisji mogą zgłosić grupa posłów i Prezydium Sejmu. Jednak cytowany wyżej art. 136c regulaminu Sejmu stwierdza, że kandydatów do komisji zgłaszają przewodniczący klubów i kół zasiadających w Konwencie Seniorów.

Potwierdzają to dwie opinie sejmowych prawników z 2004 roku dotyczące powoływania składu komisji śledczej. "Przy tworzeniu składu komisji powinny być uwzględnione te kluby i koła, których przedstawiciele zasiadają w Konwencie Seniorów i pominięte te kluby i koła, których przedstawiciele nie zasiadają w Konwencie Seniorów. Udział klubów i kół w Konwencie Seniorów jest kryterium rozstrzygającym" – napisał autor jednej z opinii prawnych Janusz Mordwidło.

Co z komisją śledczą w sprawie Pegasusa? O jej losie zdecydują pojedyncze głosy
Co z komisją śledczą w sprawie Pegasusa? O jej losie zdecydują pojedyncze głosyFakty po południu

Prawnicy o "zasadzie wzajemnego porozumienia" i rozumieniu słowa "powinien"

Czy więc poseł Kukiz nie może zasiąść w komisji śledczej?

Prawnicy wskazują przepis-furtkę. Ustawa o komisji śledczej w sprawach, których nie reguluje, odsyła do regulaminu izby. W art. 8 ust. 5 regulamin Sejmu czytamy: "Kluby poselskie lub koła poselskie mogą na zasadzie wzajemnych porozumień ustanawiać wspólną reprezentację w Konwencie Seniorów". Jeśli więc koło Kukiz'15 zawarło takie porozumienie z klubem lub kołem wchodzącym w skład Konwentu Seniorów, jest więc w nim reprezentowane.

"Jeśli obecnie jest tak, że Kukiz15 ma swojego reprezentanta w Konwencie na zasadzie wspólnej reprezentacji kilku ugrupowań, wtedy przedstawiciel tego koła może być członkiem komisji śledczej" – odpowiada na pytanie Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Ale Centrum Informacyjne Sejmu pytane przez Konkret24, czy i kto reprezentuje koło Kukiz'15 w Konwencie Seniorów, odpowiedziało: "wskazane koło poselskie - jako nieposiadające osobnej listy w wyborach parlamentarnych z 2019 r. - nie jest reprezentowane w Konwencie Seniorów".

Jednak, jak zauważa w rozmowie z Konkret24 dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, art. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej mówi, że jej skład "powinien" odzwierciedlać skład Konwentu Seniorów. "Nie jest to jednak obowiązek, nie ma też obowiązku, by szefowie klubów i kół reprezentowani w konwencie zgłaszali wyłącznie 'swoich' posłów; nie widzę więc przeszkód proceduralnych do tego, by poseł Kukiz został członkiem sejmowej komisji śledczej" - pisze w analizie dla Konkret24 dr hab. Juchniewicz.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

"Ofiar być ponad czterysta", "ofiar będą tysiące, nie setki", "kiedy poznamy bilans ofiar!?" - spekulowali internauci na temat liczby śmiertelnych ofiar powodzi. Do nich szybko dołączyli politycy opozycji. Oto jak rozpowszechniała się dezinformacyjna narracja o ofiarach powodzi, która wyszła od osób znanych z szerzenia fake newsów.

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

"Setki ofiar", "tysiące ofiar". Jak rozchodzi się dezinformacja o ofiarach powodzi

Źródło:
Konkret24

Amerykańska astronautka wróciła na Ziemię ze stacji kosmicznej w rosyjskim statku. Prorosyjskie konta w sieci stworzyły więc przekaz, który zdobył milionowe zasięgi. Według niego astronautka została porzucona przez swój kraj. Wyjaśniamy, jak jest naprawdę.

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

"Porzucona przez NASA", uratowana przez Rosję? Wyjaśniamy historię amerykańskiej astronautki

Źródło:
Konkret24

"Nie dostali ani jednego centa!" - głoszą politycy opozycji po tym, jak przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiedziała, że kraje dotknięte powodzią otrzymają pomoc z Funduszu Spójności. Wielu podkreśla, że dostaniemy środki, które nam już przyznano. Owszem, pieniądze nie są nowe, ale zasady ich wypłaty już tak. Wyjaśniamy.

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

5 mld euro z UE po powodzi: "żadne nowe środki". A co jest nowe? Kiedy je dostaniemy?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje przekaz, jakoby do przedsiębiorcy z Nysy weszła Inspekcja Handlowa, bo darował powodzianom towar znacznej wartości. Jak ustaliliśmy, to fałszywy przekaz. Powód kontroli był inny, choć inspektorzy wybrali "niefortunny moment".

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

"Facet pomaga, trzeba go dojechać"? Co robiła Inspekcja Handlowa w Nysie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Krzysztof Mulawa przekonywał, że terytorialsi z mazowieckiego Ciechanowa "przyjechali 140 kilometrów na pięć minut na konferencję prasową" z ministrem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem - po czym zaraz wrócili, "bez pomagania na miejscu". Nie znaleźliśmy potwierdzenia takiej sytuacji. Sama jednostka dementuje informacje posła.

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Poseł Konfederacji: żołnierze WOT jechali 140 kilometrów na konferencję z ministrem i zaraz wrócili. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Co to było?", "co Duda dostał w łapę?", "co on mu tam dał?" - dopytują internauci, komentując nagranie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda przekazuje coś oficerowi podczas wizyty w zalanym Lądku-Zdroju. Wbrew przypuszczeniom nie był to ani różaniec, ani wizytówka.

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Wizytówka? Różaniec? "Co Duda dostał" i przekazał żołnierzowi

Źródło:
Konkret24

Politycy Zjednoczonej Prawicy alarmują publicznie i krytykują rząd, że teraz, w czasie powodzi, po cichu przyjmuje projekt ustawy, który ma umożliwić stawianie elektrowni wiatrowych nawet na obszarach Natura 2000. Sprawdziliśmy, o jakie przepisy chodzi i na jakim są etapie.

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Rząd "po cichu przyjmuje projekt"? Manipulacje o ustawie wiatrakowej

Źródło:
Konkret24

"W Polsce przebywa 10 tys. amerykańskich żołnierzy utrzymywanych przez polskiego podatnika i żaden nie został wysłany do pomocy poszkodowanym w powodzi" - wpis z taką treścią zdobywa popularność w ostatnich dniach. Przeczą temu jednak relacje, jakie płyną z miejscowości dotkniętych powodzią.

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

"Żaden amerykański żołnierz" nie pomaga poszkodowanym w powodzi? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Kolejny pomysł na łupienie" - tym według niektórych polityków opozycji jest rządowa propozycja dofinansowania zakupu kas fiskalnych dla przedsiębiorców, którzy ucierpieli podczas powodzi. Mimo krytyki to jest istotna pomoc w stanięciu na nogi, wznowieniu działalności i legalnym jej prowadzeniu. Wyjaśniamy dlaczego.

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Kasy fiskalne, żeby "doić ludzi" po powodzi? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci z radością komentują rzekome ogłoszenie przez Szwecję wysłania stu zastępów strażackich do walki ze skutkami powodzi w naszym kraju. A jako dowód niektórzy publikują nagranie kolumny wozów strażackich - mają jechać już ze Szwecji do Polski. Tyle że Szwecja nic takiego nie ogłosiła, a popularny w sieci film przedstawia inne pojazdy.

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Strażacy ze Szwecji jadą z pomocą powodzianom? To inny konwój  

Źródło:
Konkret24

Które rządy - koalicji PO-PSL czy Zjednoczonej Prawicy - bardziej zadbały o zabezpieczenie kraju przed powodzią? To pytanie, w różnych formach, zadają i jednocześnie odpowiadają na nie politycy z różnych stron. Przeanalizowaliśmy więc i podsumowaliśmy dane.

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

"My robiliśmy, oni nie". Regulacje rzek, budowa wałów, inwestycje - kiedy najwięcej?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych - także polskich - duże zasięgi generuje nagranie mające rzekomo pokazywać skalę strat armii ukraińskiej w obwodzie kurskim w Rosji. Jednak to nieprawda, film powstał gdzie indziej.

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

"Cmentarz ukraińskich czołgów" pod Kurskiem? Nie są ukraińskie, to nie Kursk

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, które rzekomo pokazuje spotkanie po latach opiekunki dwóch lwic z odebranymi jej zwierzętami. Lwice zdają się doskonale pamiętać kobietę - łaszą się do niej, liżą po twarzy. Choć historia jest ładna, to nieprawdziwa. Wyjaśniamy.

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Hodowała lwy, władze "skonfiskowały je do zoo"? W tej historii prawdziwe są tylko lwy

Źródło:
Konkret24

"Wreszcie dobra decyzja!", "szkoda, że nareszcie" - tak niektórzy komentowali doniesienia, jakoby algierska bokserka Imane Khelif straciła "wszystkie medale" i 25 milionów dolarów nagród. Część internautów przestrzega jednak, że to "żenująca dezinformacja". Rzeczywiście.

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Źródło:
Konkret24

Policja wystawia mandaty kierowcom, którzy zaparkowali w niedozwolonym miejscu, chcąc uchronić auta przed powodzią - zaalarmowano wrocławian w czasie, gdy przez miasto przechodziła kulminacyjna fala powodziowa. Według innych przekazów za to samo mandaty wystawiała straż miejska. Obie służby tłumaczą procedury i uspokajają, że mandatów nie wystawiono.

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Mandaty dla "kierowców, którzy chcieli uchronić auta przed powodzią"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkert24

"Tusk przehandlował za niemieckie srebrniki", "kompromitujące państwo decyzje", "likwidacja marzeń o własnej energetyce jądrowej"... - takie informacje rozsyłają masowo w mediach społecznościowych politycy PiS. Jako "dowód" pokazują zarządzenie dotyczące zespołu do spraw rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Tylko że ono wcale nie oznacza "skasowania polskiego atomu". Opozycja kolportuje fałsz.

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Rząd "skasował atom" w Polsce? Opozycja kolportuje fałsz

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości mają nowy przekaz w sprawie ściganego listem gończym byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Ma być ścigany za... stosowanie obowiązującego w sytuacjach nadzwyczajnych prawa i procedur. Sprawdzamy, jakie zarzuty ma w rzeczywistości.

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Horała: prezes RARS jest ścigany za przestrzeganie procedur. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji dofinansowanie ochotniczych straży pożarnych z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej spadło z 247 milionów w ubiegłym roku do 42 milionów w tym roku. Dane uzyskane z NFOŚiGW tego nie potwierdzają.

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Opozycja: pięciokrotnie mniej pieniędzy z NFOŚ dla OSP. Nie, to złe kwoty

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24