Pod koniec maja w polskich mediach społecznościowych zaczęło krążyć zdjęcie budzące pytania wielu internautów. Widać na nim karton, który według niektórych sceptyków pandemii udawał trumnę zmarłych na COVID-19. Zdjęcie jest prawdziwe, ale nie ma nic wspólnego ze śmiertelnymi ofiarami pandemii.
Jak upchać zmarłego w karton a raczej w 4 kartony po bananach?", pytała w poście z 26 maja użytkowniczka Facebooka (pisownia wszystkich postów oryginalna). "Kiedy braknie rekwizytów niezbędne są pudełka po bananach... cześć biednym pożartym bananom... 1 minuta ciszy proszę", pisze inny internauta we wpisie z 26 maja. W obu popularnych postach (120 i 1,5 tys. udostępnień) internauci załączyli to samo zdjęcie, które wzbudziło sporą dyskusję komentujących.
Na fotografii widać ponad dwadzieścia osób zgromadzonych, jak wydawało się wielu internautom, na uroczystości pogrzebowej. Założone maseczki oraz zachowany dystans społeczny sugerują, że zdjęcie wykonano w czasie trwającej pandemii COVID-19.
Grupa stoi na wprost czterech "trumien", każda z nich okryta jest irańską flagą, na tych leżą kwiaty. Dodana w edycji zdjęcia czerwona strzałka wskazuje na jedną z trumien, gdzie spod flagi wystaje tekturowe pudełko z charakterystyczną grafiką banana. Ten element zdjęcia był tematem wielu komentarzy, jak i spekulacji internautów.
"Szopka medialna", "taką mamy pandemię"
Niektórzy internauci sugerowali, że pudła udają trumny osób zmarłych na COVID-19. "Ciąg dalszy parodyjnego prania resztek mózgu covidiańskim zwolennikom kagańców i kłucia czym popadnie , byle za darmo i obietnicą możliwością wyjazdu za granicę -żenada", "Jest tyle trupów ze nie ma trumien więc wkładają w kartony po bananach. TAKĄ MAMY 'PANDEMIE'", komentowali.
"Szopka medialna", "Tak klamia ludzi a ludzie im wierza glupki", czytamy w kolejnych komentarzach.
Tymczasem zdjęcie przedstawia prawdziwe wydarzenie i wbrew temu, co sugerują niektórzy internauci, nie ma nic wspólnego ze zmarłymi na COVID-19.
Historię i kontekst zdjęcia wyjaśniły już słowacka i polska redakcja fact-checkingowa AFP. Jak się okazuje, zdjęcie krążyło nie tylko wśród polskich użytkowników, udostępniano je w postach w innych językach, m.in. po słowacku, węgiersku i niemiecku. Sugerowano w nich, że pudła udają trumny zmarłych na COVID-19.
To uroczystość upamiętniająca śmierć irańskiego generała
Wyjęte z kontekstu zdjęcie zrobiono w styczniu 2021 roku w Teheranie, podczas obchodów pierwszej rocznicy śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Uroczystość zorganizowano przed budynkiem ministerstwa energii w Teheranie.
O wydarzeniu informuje komunikat na stronie irańskiego ministerstwa z 2 stycznia 2021 roku. "W Ministerstwie Energii odbyła się uroczystość upamiętniająca rocznicę męczeństwa Kasema Szahida (szahid to określenie oznaczające męczennika) Sulejmaniego" - informuje tytuł.
Opublikowano tam też zdjęcia wykonane podczas uroczystości. Przedstawiają one to samo wydarzenie, które widzimy na fotografii popularnej w mediach społecznościowych. Część osób widoczna na zdjęciu udostępnianym przez internautów pojawia się także na tych udostępnionych na stronie ministerstwa. Widać na nich ten sam układ krzeseł oraz ustawienie nagłośnienia.
Ostatnio pisaliśmy o nagraniu, które podobnie wyjęto z kontekstu; wielu internautów stwierdziło, że przedstawia fałszywe ofiary COVID-19. W rzeczywistości był to protest studentów w Teheranie w 2013 roku.
Śmierć Kasema Sulejmaniego w 2020 roku
62-letni generał Kasem Sulejmani zginął chwilę po północy 3 stycznia 2020 roku w amerykańskim ataku rakietowym przeprowadzonym na polecenie prezydenta USA Donalda Trumpa, informuje komunikat departamentu obrony Stanów Zjednoczonych. Rakieta wystrzelona za pomocą drona spadła na konwój samochodów należących do milicji w rejonie terminala towarowego lotniska w Bagdadzie. Oprócz generała zginęło kilka innych osób, w tym dowódca jednej z działających w Iraku proirańskich bojówek Abu Mahdi al-Muhandis.
Generał Sulejmani był dowódcą sił Al Kuds, jednostki specjalnej w strukturach Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej odpowiedzialnej w Iranie za operacje zagraniczne. Nazywany bywał często "generałem cieniem" i cieszył się sporą rozpoznawalnością i popularnością w kraju, wyjaśniał portal TVN24.pl.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: WANA NEWS AGENCY / Reuters / Forum