FAŁSZ

Polsko-litewski kontyngent pokojowy ma jechać do Ukrainy? Ten dokument jest fałszywy

Żołnierze z polsko-litewskiego kontyngentu nie trafią na Ukrainę i nie będą bronić zachodniej części kraju
Polsko-litewski kontyngent pokojowy ma jechać na Ukrainę? To fałszywy dokumentWojtek Jargiło/PAP; Twitter

Niemal 10 tysięcy żołnierzy z Polski i Litwy miałoby wkroczyć do zachodniej Ukrainy, by "zapewnić obronę i bezpieczeństwo" - a świadczyć ma o tym rzekomy list ukraińskiego generała do dowódcy służb granicznych. Jednak pismo zostało spreparowane. Akcja jest elementem kampanii wymierzonej w Polskę i Ukrainę.

Pismo dotyczące Polski, wysłane rzekomo przez generała Sił Zbrojnych Ukrainy do szefa ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej, krąży w sieci. W liście gen. Giennadij Szapowałow informuje, że 22 maja 2022 roku na Ukrainę wjedzie polsko-litewski kontyngent pokojowy i prosi gen. Sierhija Dejneko, by umożliwił wojskom przejazd przez polsko-ukraińskie przejście graniczne w Hrebennem. Powodem przyjazdu żołnierzy z Polski i Litwy ma być "zapewnienie obrony i bezpieczeństwa zachodniej części Ukrainy".

Zdjęcie dokumentu, które pierwotnie pojawiło się w źródłach rosyjskojęzycznych, w tym na Telegramie, przeniknęło do polskojęzycznej sieci. 10 maja opublikował je na Twitterze Piotr Panasiuk, były kandydat na posła z ramienia Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość, informując: "Apel do dowódcy SG Deineko z oficjalnym zawiadomieniem o wkroczeniu na terytorium UKR polsko-litewskiego kontyngentu pokojowego (do 9500 żołnierzy i 279 sztuk sprzętu)". Tego samego dnia fotografia pojawiła się także na kilku innych kontach - użytkownicy pytali, czy zdjęcie jest prawdziwe.

fałsz

Powielane pismo mówiące o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na  Ukrainie
Pismo mówiące rzekomo o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na Ukrainie powielano na wielu profilachPowielane pismo mówiące o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na UkrainieTwitter

Autorzy wielu komentarzy pod wpisami, zwłaszcza pod tweetem Piotra Panasiuka, uwierzyli w autentyczność listu i komentowali: "Wciągają nas w wojnę...."; "Czyli co, polscy żołnierze wchodzą na UA ?? To jakiś obłęd..."; "Jak do 22 maja nie będzie protestów na ulicach i wielkiego sprzeciwu to jesteśmy wplątani w wojnę z Rosją" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Niektórzy sceptycznie podeszli jednak do tej rewelacji: "Mysle ze to fejk. Wiele juz takich bylo"; "Mam nadzieję, że to kłamstwo"; "Śmierdzi fejkiem na odległość" - pisali.

Prawie 10 tysięcy żołnierzy

Rzekomy list nosi datę 4 maja 2022 roku i jest skierowany od szefa Głównego Zarządu Współpracy Wojskowej Sił Zbrojnych Ukrainy Giennadija Szapowałowa do szefa Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Sierhija Dejneko. Generał Szapowałow informuje, że minister obrony Ukrainy wydał rozkaz mający "zapewnić obronę i bezpieczeństwo zachodniej części naszego kraju" i w tym celu na Ukrainę przyjedzie polsko-litewski kontyngent pokojowy.

Kontyngent ów to wydzielona jednostka wojskowa przeznaczona do udziału w operacjach za granicami państwa, najczęściej w siłach międzynarodowych. W tym przypadku miałby się składać z czterech połączonych batalionów, czyli ok. 9500 żołnierzy i 279 jednostek sprzętu bojowego. Przekroczenie granicy zaplanowano rzekomo na 22 maja, na godzinę 4 przez przejście Hrebenne - Rawa Ruska.

fałsz

Według spreparowanego listu na Ukrainę ma wkroczyć prawie 10 tys. polskich i litewskich żołnierzyTwitter

List kończy się prośbą: "W związku z powyższym proszę o wydanie polecenia udzielenia pomocy wyżej wymienionym jednostkom polskich i litewskich sił zbrojnych w niezakłóconym przekroczeniu granicy Ukrainy z Rzeczpospolitą Polską".

Szereg oficjalnych dementi

Ministerstwo Obrony Narodowej i stacjonująca w Lublinie brygada litewsko-polsko-ukraińska (LITPOLUKRBRIG) zaprzeczyły tym doniesieniom od razu w komentarzach do posta internauty, który pytał: "twitterowe friendsy widzial ktos to? fake?".

"Żaden polsko - litewski kontyngent nie wkroczył na Ukrainę. To fake news! Prosimy nie powielać dezinformacji" - poinformowano 11 maja na profilu MON na Twitterze. "To są fałszywe informacje! Żaden z kontyngentów polsko - litewskich nie wszedł na Ukrainę. Prosimy nie rozpowszechniać fałszywych wiadomości" - przekazano tego samego dnia na profilu LITPOLUKRBRIG.

Zaprzeczenia MON i brygady litewsko-polsko-ukraińskiejTwitter

Niektórzy internauci zauważali jednak, że MON i LITPOLUKRBRIG zaprzeczyły wkroczeniu wojsk w przeszłości ("nie wkroczył", "nie wszedł") - podczas gdy w piśmie podano datę 22 maja. Na koncie międzynarodowej brygady opublikowano więc jeszcze jeden wpis, w którym zapewniono: "Stop #FakeNews! Polska nie zamierza wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę. Nie rozpowszechniaj fałszywych wiadomości".

Były to tylko dwa z szeregu dementi, jakie w tej sprawie wydały polskie i ukraińskie instytucje. 11 maja do dokumentu odniosła się wymieniona w nim Państwowa Służba Graniczna Ukrainy, która oznaczyła go jako "fejk". "Kremlowscy propagandyści wymyślają historię o wprowadzeniu polsko-litewskiego kontyngentu na Ukrainę. Rosja nadal mocno spekuluje na temat okupacji Ukrainy przez Polskę. Ma to na celu przede wszystkim odwrócenie uwagi mieszkańców ich kraju od niezręcznych pytań" - napisano na profilu instytucji na Twitterze.

11 maja informacje z rzekomego pisma zdementowało też ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji działające przy rządowej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. "Rosyjskie media rozpowszechniają informacje o wejściu polsko-litewskiego kontyngentu pokojowego na Ukrainę. Tym samym rosyjscy propagandyści nadal próbują destabilizować sytuację na zachodniej Ukrainie, kontynuując prowadzenie destrukcyjnych kampanii informacyjnych" - stwierdzono.

Giennadij Szapowałow i Sierhij Dejneko rzeczywiście istnieją i funkcjonują w ukraińskich strukturach siłowych. Pierwszy jest szefem Głównego Zarządu Współpracy Wojskowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Dwa dni po wybuchu wojny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski awansował go na najniższy stopień generalski w ukraińskiej armii - generała brygady. Dejneko całe zawodowe życie służy w ukraińskiej Służbie Granicznej, od 2019 roku kieruje tą instytucją. Dwa lata temu został awansowany na generała dywizji.

Kampania wymierzona w Polskę

Pisząc o kontynuacji kampanii informacyjnych, ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji odniosło się do wielu wcześniejszych nieprawdziwych przekazów, mających stwarzać wrażenie, że Polska chce zdestabilizować zachodnią Ukrainę. Cytowany wyżej spreparowany list do ukraińskiej służby celnej przypomina fałszywy rozkaz Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Jarosława Miki, według którego miano postawić w stan pełnej gotowości trzy bataliony 6. Brygady Powietrznodesantowej, by wysłać je do zachodniej Ukrainy.

Fałszywy rozkaz polskiego generała również pierwotnie pojawił się w rosyjskojęzycznej sieciTelegram, Twitter

Po zweryfikowaniu prawdziwości tego dokumentu, m.in. przez Konkret24, oparta na nim kampania dezinformacyjna była jednak kontynuowana. 4 maja w sieci rozpowszechniano fałszywe nagranie opublikowane rzekomo przez BBC, na którym brytyjski nadawca miał pokazywać rzekomy rozkaz gen. Miki. Dzień później w sieci pojawiły się zdjęcia z ulic Warszawy z rzekomymi billboardami z cytatem z gen Miki: "Czas przypomnieć sobie historię".

Celem takich działań jest wzmacnianie w internecie prorosyjskiej narracji, jakoby Polska chciała się zaangażować zbrojnie w Ukrainie. Co istotne, spreparowany list do szefa ukraińskich celników pojawił się na rosyjskojęzycznym koncie na Telegramie 10 maja - dzień po incydencie na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Ambasadora Rosji w Polsce, Siergieja Andriejewa, oblano tam czerwoną farbą podczas próby składnia kwiatów z okazji hucznie obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Wojtek Jargiło/PAP; Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Wojtek Jargiło/PAP; Twitter

Pozostałe wiadomości

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej w sieci znów pojawiły się SMS-y mające być akcją agitacyjną Platformy Obywatelskiej na rzecz Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata stanowczo się od nich odcina. To kolejna odsłona wyborczej dezinformacji.

Fałszywki agitujące za Trzaskowskim. Sztab: "to nie są nasze SMS-y"

Fałszywki agitujące za Trzaskowskim. Sztab: "to nie są nasze SMS-y"

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka województwo lubelskie w pierwszej turze wyborów prezydenckich było siódme pod względem frekwencji. W rzeczywistości zajęło inne miejsce. Przedstawiamy ranking województw.

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Czarnek o frekwencji w Lubelskiem. Było inaczej. Oto ranking województw

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

Wraca temat zmiany flag z tęczowych na biało-czerwone przed wiecem Rafała Trzaskowskiego w Krakowie. Poseł PiS Zbigniew Bogucki szydzi ze "znikających" flag i z "przefarbowania" kandydata KO. Tylko że sprawa ta została wyjaśniona, a poseł Bogucki wprowadza w błąd, nie podając prawdziwego powodu zmiany flag.

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Bogucki o wiecu Trzaskowskiego: "zniknęły flagi LGBT". Manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24