Co Unia Europejska robi dla walki z koronawirusem? Prawie 7,4 mld euro dla Polski

13/03/2020: Eric Mamer, Margrethe Vestager, Ursula von der Leyen, Valdis Dombrovskis
Konferencja prasowa Komisji Europejskiej nt. koronawirusaEC - Audiovisual Service | Lukasz Kobus

Wbrew twierdzeniom rozpowszechnianym w mediach społecznościowych, Unia Europejska aktywnie działa na rzecz powstrzymania epidemii koronawirusa. Komisja Europejska ogłosiła inicjatywę o wartości 37 mld euro na walkę ze skutkami gospodarczymi epidemii. Prawie 50 mln euro przeznaczono na badania nad szczepionką. "Jeżeli ktokolwiek popełnił błędy w związku z obecnym kryzysem, to są to rządy narodowe" - komentuje prof. Tomasz Grosse. Wyjaśniamy, jakie kompetencje w obliczu kryzysu ma Unia Europejska.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Gdzie jest Unia Europejska? Komisja Europejska? Rada Europejska? Wszystkie urzędy w Brukseli? - pytał na Twitterze publicysta Grzegorz Jankowski.

"Dziś cały ciężar walki z wirusem spadł na rządy poszczególnych krajów. Zostawione same sobie. A Bruksela wciąż milczy... Jakby Unii nie było..." - kwitował. Jego wpis zyskał cztery tysiące polubień i blisko tysiąc podań dalej.

Podobnie dużą popularnością cieszył się wpis analityka preferencji wyborczych Marcina Paladego. "Gdzie jest Unia Europejska? Gdzie jest działanie wspólnotowe? Codzienne telekonferencje? Bogu dziękować, że wciąż mamy państwa narodowe a nie biurokratyczny eurofederalizm" - pisał Palade.

"Czekam na konkret"

Setki reakcji internautów wywołał też poświęcony UE wpis aktywisty miejskiego Jana Śpiewaka. "W takich chwilach widać, że to głównie projekt biznesowy. Jak coś walnie to radź sobie sam. Ewentualnie puścimy cię w skarpetkach jak Niemcy Greków po kryzysie" - napisał na Twitterze.

W podobnym tonie wypowiadali się niektórzy politycy Zjednoczonej Prawicy. 'Jak domek z kart rozlatuje się wiara w efektywność UE w walce z jakimkolwiek kryzysem. Polacy mogą liczyć wyłącznie na polski rząd" - napisał na Twitterze polityk Solidarnej Polski i sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Janusz Kowalski.

W jednej z dyskusji dopytywał dziennikarkę Karolinę Hytrek-Prosiecką: "Konkret, przykład koordynacji UE w grudniu albo styczniu czy nawet w lutym. Czekam na konkret".

"Lamenty kierować do państw członkowskich"

Na podnoszone argumenty reagowali inni użytkownicy mediów społecznościowych. O odpowiedzialności państw członkowskich za zmaganie się z kryzysem związanym z epidemią koronawirusa pisał ekspert spraw międzynarodowych i polityki zagranicznej Adam Traczyk.

"Wiecie, czemu UE nie może robić więcej? Bo nie chcą tego państwa członkowskie i kompetencje w zakresie zdrowia publicznego zachowały sobie na wyłączność. Komisja Europejska nie może sobie ot tak samowolnie zamknąć szkół w Niemczech, czy kościołów w Polsce. Reaguje tam, gdzie może" - napisał na Facebooku. "Lamenty o brak solidarności proszę kierować więc do stolic państw członkowskich" - kwitował Traczyk.

"Epidemia koronawirusa to kolejny argument za wprowadzeniem obowiązkowej edukacji o Unii Europejskiej. Jej kompetencjach i działaniach" - napisał na Twitterze Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo.

Co robi Unia Europejska w związku z epidemią?

W piątek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła unijną inicjatywę o wartości 37 mld euro w ramach pakietu środków mających złagodzić wpływ epidemii na gospodarkę. "Jesteśmy gotowi zrobić więcej w miarę rozwoju sytuacji. Zrobimy wszystko, co konieczne, aby wesprzeć Europejczyków i europejską gospodarkę" - powiedziała von der Leyen.

KE proponuje zniesienie w tym roku obowiązku zwrotu przez kraje członkowskie niewydanych płatności zaliczkowych na fundusze strukturalne. Stanowi to około 8 miliardów euro z budżetu UE, które państwa unijne będą mogły wykorzystać do uzupełnienia 29 miliardów euro z funduszy strukturalnych w całej Unii. Von der Leyen zapowiedziała też elastyczne podejście do deficytów budżetowych i pomocy publicznej państw unijnych.

Szefowa KE poinformowała też, że UE zagwarantuje pożyczki w wysokości 8 mld euro dla 100 tys. firm. W nadchodzących tygodniach 1 mld euro zostanie przekierowanych z budżetu UE jako gwarancja dla Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego w celu zachęcenia banków do zapewnienia płynności małym i średnim firmom.

Komisja Europejska poinformowała również o planowanej dystrybucji środków w ramach inicjatywy tzw. koronafunduszu. Polska ma zostać największym jej beneficjentem przyjmując pomoc o wartości ponad 7,4 mld euro, czyli ponad 32 mld zł.

Jak tłumaczy Maciej Sokołowski, brukselski korespondent TVN24, w pierwszym etapie pieniędzy dla Polski będzie więcej niż nawet dla Włoch. "Wynika to z tego, że te pieniądze, które najszybciej kraje mogą wydać na zwalczanie skutków epidemii, pochodzą z unijnych funduszy, które już w Polsce są lub zostały dla Polski przygotowane. W normalnej sytuacji rząd musiałby zwrócić niewykorzystane środki do unijnego budżetu, w tej nadzwyczajnej sytuacji może te środki zachować. Według wyliczeń Komisji, w przypadku Polski to nawet 1,125 mld euro, czyli nawet około 5 mld zł - wyjaśnia Sokołowski.

Pakiet pomysłów KE zakłada większą elastyczność w przesuwaniu środków między funduszami, tak by jak najwięcej trafiło na wsparcie dla służby zdrowia, dla przedsiębiorstw, które najbardziej ucierpią z powodu epidemii, oraz na pomoc na rynku pracy, czyli wszystkie działania związane np. z zasiłkami, kwarantanną czy przerwami w pracy.

Działania Komisji, działania Rady

Piątkowa deklaracja Komisji Europejskiej to doprecyzowanie wcześniej zgłoszonych inicjatyw. O wprowadzeniu pakietu pomocowego szefowa Komisji Europejskiej informowała 10 marca podczas konferencji w Brukseli.

Pełną listę aktywności Komisji Europejskiej w związku z epidemią koronawirusa można odnaleźć na jej stronach internetowych.

Komisja uruchomiła ARGUS, mechanizm koordynacji działań w sytuacjach kryzysowych. Wśród najważniejszych inicjatyw należy również wspomnieć przeznaczenie ponad 47 mln euro na badania nad szczepionką, nowymi metodami leczenia i testami diagnostycznymi. Umożliwiło to podjęcie prac w ramach 17 projektów, w których zaangażowanych jest 136 zespołów naukowych. Łącznie w ramach zmobilizowanych publicznych i prywatnych środków na badania przeznaczono 140 mln euro.

Na stronach Rady Europejskiej można z kolei odnaleźć harmonogram jej działań od momentu ogłoszenia epidemii. Pierwsze podjęte działania to uruchomiony 28 stycznia zintegrowany mechanizm reagowania na szczeblu politycznym w sytuacjach kryzysowych (IPCR). 7 lutego zorganizowano z kolei wideokonferencję ministrów zdrowia w celu koordynacji działań w zakresie epidemii.

Jakie są kompetencje Unii w zakresie ochrony zdrowia?

Traktat o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) określa kompetencje wyłączne UE (m.in. unia celna, reguły konkurencji, polityka pieniężna wobec państw z walutą euro) oraz kompetencje dzielone między UE a państwa członkowskie (m.in. rynek wewnętrzny, środowisko, transport, przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości). Do kompetencji dzielonych Unii TFUE zalicza również wspólne problemy bezpieczeństwa w zakresie zdrowia publicznego.

W art. 6 traktatu obszar ochrony i poprawy zdrowia ludzkiego przypisano jednak do kompetencji uzupełniających Unii. Do tej samej kategorii należą również polityka edukacyjna, ochrona ludności czy współpraca administracyjna.

Art. 168 traktatu zawiera bezpośrednie odniesienie do zaistnienia sytuacji epidemiologicznej, a rolę UE w tym zakresie określa jako uzupełniającą wobec polityk krajowych.

Działanie Unii, które uzupełnia polityki krajowe, nakierowane jest na poprawę zdrowia publicznego, zapobieganie chorobom i dolegliwościom ludzkim oraz usuwanie źródeł zagrożeń dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Działanie to obejmuje zwalczanie epidemii, poprzez wspieranie badań nad ich przyczynami, sposobami ich rozprzestrzeniania się oraz zapobiegania im, jak również informacji i edukacji zdrowotnej, a także monitorowanie poważnych transgranicznych zagrożeń dla zdrowia, wczesne ostrzeganie w przypadku takich zagrożeń oraz ich zwalczanie. Artykuł 168 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej

Prof. Grosse: "Jeśli ktoś popełnił błędy, to rządy narodowe"

- Polityka zdrowotna to kompetencja państw członkowskich. Unia Europejska może wspierać państwa członkowskie w miękki sposób. Nie zastępuje polityki rządów narodowych, może je uzupełniać, wspierać, koordynować - mówi europeista dr hab. Tomasz Grosse, profesor z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego i podkreśla, że Unia wypełnia swoją rolę w tym zakresie.

- Jeżeli ktokolwiek popełnił błędy w związku z obecnym kryzysem, to są to rządy narodowe – mówi prof. Grosse. - Za późno uruchamiały środki, którymi dysponują – dodaje, podając przykłady odpowiedzialności państw członkowskich związane z dystrybucją rezerwy środków medycznych, procedur związanych z kwarantanną czy zwolnienia uczniów ze szkół.

Europeista z Uniwersytetu Warszawskiego odnosi się również do argumentów o "słabej odpowiedzi" ze strony banku centralnego czy braku energicznej polityki monetarnej, mówiąc o "słabych instrumentach", którymi dysponuje Europejski Bank Centralny. - Ta amunicja została w większości wykorzystana w czasie ostatniego kryzysu – mówi prof. Grosse. Podkreśla również zadeklarowaną wobec rządu włoskiego gotowość do "poluzowania" paktu stabilności i wzrostu, czyli porozumienia państw członkowskich UE w zakresie nadzoru polityk gospodarczych i budżetów.

13.03.2020 | Koronawirus w świecie finansów. Banki nie wykluczają zmian w spłatach kredytów
13.03.2020 | Koronawirus w świecie finansów. Banki nie wykluczają zmian w spłatach kredytówFakty TVN

Blokada granic

W opinii prof. Tomasza Grosse, Unia mogła podjąć działania związane z zachęceniem państw członkowskich do zablokowania granic. - Komisja Europejska działała w tej sprawie jednak pod wpływem rządów narodowych, mówiła że nie ma takiej potrzeby i nie wolno tego stosować – mówi prof. Grosse i podkreśla, że Komisja postępowała tak, bo prosiły ją o to największe państwa członkowskie, przede wszystkim Francja i Niemcy.

Europeista podkreśla, że zamknięcie granic i kontrole na granicach są przewidziane w art. 25 i 27 Kodeksu granicznego Schengen. - Wprowadzenie takich kontroli wymaga wcześniejszego poinformowania o tym Komisji Europejskiej oraz innych państw, a okres ich obowiązywania nie powinien przekraczać 30 dni – podkreśla prof. Grosse. W art. 28 kodeksu państwa członkowskie mogą jednostronnie, bez wcześniejszej notyfikacji przywrócić kontrole na okres do 10 dni z możliwością przedłużenia maksymalnie do dwóch miesięcy.

- Kryzys migracyjny 2015 r. pokazał, że rządy mogą nie oglądać się na procedury, tylko zamykać granice – mówi europeista. - Najważniejsze jednak, żeby pamiętać, że i w tym przypadku inicjatywa była po stronie rządów – dodaje.

"Musimy zamknąć granice przed koronawirusem". Co się zmieni?
"Musimy zamknąć granice przed koronawirusem". Co się zmieni?Fakty po południu

"Po co nam to wszystko?"

Krytyczny głos w sprawie europejskiego zarządzania kryzysem związanym z epidemią koronawirusa zabrał w piątek w TOK FM prof. Jan Zielonka, europeista z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Wypowiedzi udzielał za pośrednictwem Skype’a z domu w okolicach Florencji. Oprócz swoich opinii przytaczał również nastroje panujące we włoskim społeczeństwie. "Rośnie przede wszystkim desperacja ludzi, którzy są proeuropejscy", podkreślał prof. Zielonka

Europeista nawiązał do czwartkowej konferencji prasowej szefowej Europejskiego Banku Centralnego. Christine Lagarde. Włoscy inwestorzy przyjęli ją z rozczarowaniem, a rynki zanotowały gwałtowne spadki. Niektórzy oczekiwali od EBC konkretnych instrumentów pomocowych dla Włoch oraz obniżki stóp procentowych. Lagarde podkreśliła tymczasem, że perspektywy dla wzrostu PKB w strefie euro są wyraźnie skierowane do dołu. "Pani Lagarde przekształciła kryzys sanitarny w kryzys finansowy" - komentował prof. Zielonka.

Zdaniem badacza, Unia Europejska "nie może istnieć tylko więzią prawną", ale musi opierać się na więzi pomiędzy społeczeństwami i rządami państw członkowskich. "Jeżeli Unii nie ma wtedy, kiedy jej najbardziej potrzeba, to coraz więcej ludzi sobie zadaje pytanie po co nam to wszystko" - stwierdził naukowiec.

O braku solidarności państw członkowskich Unii Europejskiej mówił "Gazecie Wyborczej" Piotr Buras, szef warszawskiego biura think tanku European Council on Foreign Relations. W ten sposób odniósł się do zakazu eksportu odzieży ochronnej, czasowo wprowadzonego przez Niemcy i Francję.

- Szkoda, że na poziomie unijnym nie ma regulacji, które zmuszałyby państwa członkowskie do udzielania sobie pomocy – mówił Piotr Buras. - Co gorsza, nie wierzę, że obecny kryzys to zmieni – dodał.

W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Buras podkreślał, że w sprawie ochrony zdrowia państwa członkowskie Unii Europejskiej nie chciały przekazać Brukseli swoich kompetencji. Przywołał również kryzys uchodźczy 2015 r., a ówczesne decyzje związane z rozdzieleniem uchodźców nazwał "awanturą", w wyniku której Unia "zaczęła trzeszczeć w szwach".

W opinii eksperta European Council on Foreign Relations, obecny kryzys może jednak wypracować nowe modele poszukiwania rozwiązań na poziomie UE. "Żadne państwo narodowe sobie samo nie poradzi. Komisja Europejska czy Europejski Bank Centralny będą miały pełne pole do popisu" - podkreślił Piotr Buras.

Rosyjska propaganda o Unii Europejskiej

Europejskie problemy związane z odpowiedzią na epidemię są doskonałą pożywką rosyjskiej propagandy. Internauci rozpowszechniają screeny artykułów publikowanych w wielojęzycznym portalu RT – jednym ze sztandarowych pasów transmisyjnych rosyjskiej dezinformacji. Tytuły publikowanych artykułów sugerują brak zdolności Unii do koordynowania działań i wieszczą rychły koniec europejskiej jedności.

"W związku ze stosowaniem różnych środków na całym kontynencie, wydaje się, że wszelkie próby skoordynowania przez Europę reakcji na Covid-19 naprawdę nie wypaliły" - napisał autor jednego z artykułów opublikowanych w RT. Tytuł innego tekstu brzmiał: "Najpierw Brexit, potem... CorExit? Łagodna reakcja UE na epidemię koronawirusa może być ostatnim gwoździem do trumny jedności europejskiej".

O szczególnym zainteresowaniu rosyjskiej propagandy manipulacjami w związku z epidemią koronawirusa donosi EuvsDisinfo, portal prowadzony przez unijny zespół zadaniowy East StratCom Task Force, opisujący przykłady rosyjskiej dezinformacji. W niektórych mediach koronawirus bywa przedstawiany jako narzędzie zachodniego imperializmu i amerykańska broń biologiczna stosowana przeciwko Chinom. Inna teoria wskazuje na NATO jako organizację celowo rozprzestrzeniającą wirusa na terenie Unii Europejskiej.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: EC - Audiovisual Service | Lukasz Kobus

Pozostałe wiadomości

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ustawiona w centrum Warszawy artystyczna instalacja "Aleja bohaterów" z sylwetkami ukraińskich żołnierzy oburzyła niektórych - co szybko wykorzystała rosyjska propaganda. Największe rosyjskie media przeinaczają przekaz, próbując wzmocnić podziały między Polakami i Ukraińcami. Jednak twórcami instalacji są Polak i Ukrainka.

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24
Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Źródło:
Konkret24

Ubijanie masła kablem, wysypywanie ziemi na głowę, obsceniczne ruchy kobiet - nagrania z takich performance krążą w mediach społecznościowych z informacją, że można je było obejrzeć na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Placówka zaprzecza, a my wyjaśniamy, skąd pochodzą te filmy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

"Guten morgen" - takie powitanie mogli zobaczyć mieszkańcy Warszawy na tablicach przystanków tramwajowych na nowej linii do Wilanowa. Zdjęcia pokazujące taki komunikat obiegły sieć. Ale nie pokazały one, że tablice wyświetlały też powitanie w innych językach.

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24, tvnwarszawa.pl

Rząd i Platforma Obywatelska podkreślają, że w 2025 roku na ochronę zdrowia zostanie przeznaczone 6,5 procent PKB. To prawda - jeśli przyjąć metodę wprowadzoną za rządów Zjednoczonej Prawicy. Bo choć wydatki na zdrowie wzrosną, nastąpi spadek tych nakładów w relacji do PKB.

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Rosja nasila działania dezinformacyjne mające wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich w USA. Jedną z prokremlowskich grup wpływu jest formacja Storm-1516. Amerykańscy eksperci zidentyfikowali jej fałszywki i schemat działania - czyli jak sfabrykowane filmy trafiają do mainstreamu.  

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Źródło:
Konkret24

"Jeden taki banknot to będzie cała wypłata", "to jest żart prawda?" - tak internauci komentują rozpowszechniane w sieci zdjęcie rzekomo nowego banknotu o nominale 1000 złotych. Widnieje na nim król Stanisław August Poniatowski. NBP wyjaśnia.

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z rzekomym komunikatem, który ma być wyświetlany pasażerom Polregio, znowu podbija media społecznościowe. Internauci są rozbawieni, czytając, że pociągi tego przewoźnika "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów". Tylko że prawdziwy komunikat Polregio brzmiał inaczej.

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24