PRAWDA

Czy matka uratowała dziecko, które wpadło do studzienki? Tak, w Rosji

Dziecko wpadło do studzienki w Rosjifacebook

W sieci popularne jest wideo, na którym widać, jak podczas spaceru dziecko wpada do studzienki kanalizacyjnej, ale dzięki szybkiej interwencji matki udaje się je wyjąć. Internauci zastanawiali się, czy jest prawdziwe i gdzie zostało wykonane. Wideo jest autentyczne, pochodzi z Rosji, a w związku z nim dochodzenie prowadzi prokuratura.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Sytuacja na filmie wygląda poważnie. Kobieta prowadzi przed sobą pusty wózek, a obok niej idzie dziecko, które w pewnym momencie następuje na właz do studzienki kanalizacyjnej. Ten obraca się pod jego ciężarem, a malec w całości wpada do otworu.

Kobieta reaguje błyskawicznie. Doskakuje do studzienki, z zaskakującą łatwością odrzuca na bok właz i pochyla się nad otworem. Po chwili wokół niej pojawiają się kolejni przechodnie, którzy pomagają wyjąć dziecko na powierzchnię.

Wideo w kilka dni zyskało ogromną popularność w sieci. Jeden z polskich wpisów zawierających nagranie został udostępniony 27 tysięcy razy. Inny - angielskojęzyczny - pojawił się na facebookowych tablicach ponad 175 tysięcy osób. Dużym zainteresowaniem cieszył się także w rosyjskim serwisie społecznościowym VKontakte.

Różne wątpliwości

Nie wszystkie osoby, które zetknęły się materiałem, były przekonane o jego prawdziwości. Główne wątpliwości budziła łatwość, z jaką kobieta podniosła i odrzuciła na bok właz do studzienki. Takie elementy, zwykle wykonywane z żeliwa, ważą kilkadziesiąt kilogramów i wymagają obsługi kilku osób.

"To dowcip, żart. Ona nie mogła podnieść tej pokrywy w ten sposób, w który to zrobiła. Niektórzy się na to nabrali" - stwierdził jeden z komentujących. Postanowiła mu odpowiedzieć inna kobieta, matka: "To nazywa się adrenalina. Kiedy nasze dzieci są w niebezpieczeństwie, naprawdę dostajemy super siły. To nasze dzieci. Nie zadzieraj z mamą chroniącą swoje pociechy. Z taką siłą jesteśmy jak niedźwiedzice".

"To wideo nie jest pokazem adrenaliny, jest pokazem kłamstwa" - krótko odpowiedział mężczyzna i szybko został poparty przez innego internautę.

"Fejk/żart. Taki właz waży prawie 50 kilogramów. Nie ma szans, żeby ta kobieta ot tak wyrzuciła w powietrze" - wątpił następny.

Niektórzy podważali prawdziwość wideofacebook

Podejrzenia komentujących budziły też domniemane zmiany w ubiorze ratującej dziecko kobiety. "Idzie kobieta w grubej kurtce zimowej a zza drzewa wyskakuje w szarym płaszczu :) niczym Clark Cent z budki telefonicznej" - pisała jedna z kobiet (pisownia oryginalna). "Nie wiadomo czy to matka, bo ta co pcha wózek inaczej jest ubrana od tej co zza drzewa wyskakuje" - dodawała inna.

Jeszcze inne nieścisłości można było zauważyć w komentarzach dotyczących miejsca wykonania nagrania. Część internautów myślała, że wideo pochodzi z Polski. "Wszystkie studzienki w Polsce są zabezpieczone bardzo podobnie, dzieciak mial po prostu pecha" - pisał pan Paweł. Pod anglojęzycznym wpisem natomiast niektóre osoby wskazywały, że studzienka powinna być lepiej zabezpieczona przez odpowiednie służby w Stanach Zjednoczonych. Większość komentujących przede wszystkim podziwiało jednak matkę za szybką reakcję.

Już "zabezpieczona" rosyjska studzienka

W uzyskaniu większej ilości informacji na temat nagrania pomocne może być odwrócone wyszukiwanie w ogólnodostępnych internetowych wyszukiwarkach takich jak Google czy Yandex. W tym celu z nagrania należy wyciąć jedną z klatek i wprowadzić ją do narzędzia. Wiele wyników kieruje do tekstów anglo- i rosyjskojęzycznych, m.in. w Mail Online, The Sun, Moskiewskim Komsomolcu czy Sankt-Pietierburgskich Wiedomostiach. Wszystkie są zgodne co do dwóch faktów: wideo jest autentyczne i pochodzi z Sankt Petersburga.

Najbardziej szczegółowe informacje o tej sytuacji zamieściła jednak rosyjska agencja informacyjna Regnum. W tekście pt. "W Sankt Petersburgu zakryto studzienkę, do której na oczach matki wpadło dziecko" agencja donosi, że całe zdarzenie miało miejsce 23 października w pobliżu budynku nr 42 na petersburskiej ulicy Kosmonautów. Po tym, jak nagranie tej sytuacji stało się popularne w sieci, pracownicy służb miejskich 'zabezpieczyli studzienkę'".

Stwierdzenia te potwierdza wyszukiwanie miejsca zdarzenia na mapach rosyjskiej wyszukiwarki Yandex. Przy ulicy Kosmonautów wyraźnie widać drewnianą konstrukcję, która ma zabezpieczać właz do studzienki. Nie doprecyzowano jednak, z kiedy dokładnie pochodzi zdjęcie, a jedynie że wykonano je w 2019 roku, więc nie można ustalić, czy konstrukcja pochodzi sprzed zdarzenia, czy została stworzona w jego konsekwencji.

Zabezpieczony otwór, do którego wpadł chłopiecYandex.Maps

Na podstawie innych zdjęć map Google można jednak ustalić, że w lipcu 2018 roku w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się właz, nie było jeszcze żadnego otworu.

"Studzienka nie należy do Wodokanala"

Sprawa nabrała tak dużego rozgłosu, że odniosły się do niej różne zainteresowane służby. Oficjalnie oświadczenie wydała m.in. miejska spółka Wodokanal z Petersburga, która sprawuje nadzór nad studzienkami i włazami w mieście. Jej przedstawiciel zaprzeczył, jakoby ta konkretna studzienka została tam umieszczona przez służby miejskie i była podłączona do miejskiej sieci. "Nasz zespół udał się na miejsce i stwierdził, że ten właz nie należy do Wodokanala. Jest to otwór do odprowadzania wody, stworzony przez zarządcę budynku lub spółdzielni mieszkaniowej. Personel upewnił się, że właz jest zamknięty. Dziś rano znów wizytowaliśmy to miejsce i sprawdziliśmy stan otworu, jest ogrodzony" - zapewniał pracownik służb prasowych.

W podobnym tonie wypowiadali się także niektórzy komentujący wideo w internecie. Wskazywali oni, że studzienka wygląda na tymczasową, a nie wykonaną przez profesjonalne służby miejskie. W związku z tym jej właz nie musiał być wykonany z ciężkiego materiału, np. z żeliwa, co mogło znacznie pomóc matce w jego podniesieniu i wyjaśniać łatwość, z jaką przyszło jej odrzucenie elementu.

Sprawą zajęły się także inne służby. Jak donosi agencja Regnum, Główny Urząd Śledczy Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej prowadzi już działania mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia. Własną kontrolę prowadzi też prokuratura rejonu moskiewskiego Petersburga, na terenie którego znajduje się feralne miejsce. Ma ona ocenić działania osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie włazu, a także rozważyć konieczność zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych przez prokuratora.

Sankt-Pietierburgskie Wiedomosti dodają natomiast, że jak do tej pory nie udało się ustalić, kim są osoby uwiecznione na nagraniu i w jakim stanie jest chłopczyk.

Komentarz MPWiK

Pod wideo z Rosji w polskich dyskusjach zamieszczano także wiele wpisów, w których pytano o stan zabezpieczenia takich włazów do studzienek w Polsce. W nawiązaniu do tych wątpliwości zwróciliśmy się do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie z pytaniem, jak zabezpieczają oni takie miejsca i czy w przeszłości odnotowano zdarzenia podobne do tego z rosyjskiego nagrania.

Jak poinformowała Marta Pytkowska, typowe włazy kanalizacyjne, wykonane z żeliwa, ważą ok. 80 kg i z reguły są zlokalizowane w pasach jezdni, a co za tym idzie są dostosowane do dużych obciążeń. "Jak wynika z doświadczeń Spółki, zarówno sama waga pokryw, jak również ich konstrukcja – kształt pokrywy włazu - jest dopasowany do ramy i ma nieco większą średnicę niż otwór studzienki – zabezpiecza przed m.in. ich zapadnięciem się pod ciężarem dorosłych i dzieci, jak również zapobiega ich łatwemu przesuwaniu", tłumaczy Pytkowska.

Montując włazy, wykorzystywany jest szereg zabezpieczeń, także na wypadek prób kradzieży, m.in. poprzez stosowanie zamknięcia kluczem ampulowym lub zastosowanie pokryw z zawiasami.

Pytkowska dodała także, że do codziennych obowiązków służb należy m.in. bieżące kontrolowanie uzbrojenia, tj: blisko 60 tys. włazów, które zabezpieczają studzienki, oraz ponad 30 tys. wpustów ulicznych, czyli kratek.

Wszelkie zgłoszenia dotyczące naruszeń związanych z włazami lub wpustami należy zgłaszać do pogotowia kanalizacyjnego albo organów ścigania. W przypadku Warszawy MPWiK udostępnia bezpłatny czynny całą dobę numer telefon 994 oraz formularz dostępny na stronie internetowej, zgłoszenia można także kierować poprzez Miejski Centrum Kontaktu 19115.

- Zgłoszenia te są traktowane przez nasze służby priorytetowo - mówi rzeczniczka warszawskiego MPWiK.

Autor: mist / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Facebook

Źródło zdjęcia głównego: facebook

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24