Popularny palestyński influencer rzekomo miał udawać ofiarę bombardowań w Gazie, a nastolatki z Izraela miały zmyślić historię o zamordowaniu swoich rodziców. To nieprawdziwe informacje masowe rozsyłane w ostatnich dniach w mediach społecznościowych. Zaprzeczanie prawdziwości uczestników wydarzeń stało się powszechną metodą dezinformacji, a wszystko dla celów propagandy wojennej.
Pallywood, czyli połączenie słów "Palestyna" i "Hollywood". Takim pojęciem Izraelczycy i sympatyzujący z nimi użytkownicy mediów społecznościowych opisują niektóre rozsyłane teraz w sieci zdjęcia i filmy. Materiały te mają być dowodem, że Palestyńczycy chcą zyskać przychylność opinii publicznej i masowo tworzą fałszywe przekazy. Chodzi o materiały rzekomo z udziałem "kryzysowych aktorów" - osób, które tylko udają, że zostały ranne lub poszkodowane w wyniku nalotów i ostrzałów rakietowych albo że ich bliscy zostali zabici.
Oskarżenia o tworzenie propagandówek z udziałem "kryzysowych aktorów" nadchodzą i z drugiej strony konfliktu. Izraelczycy rzekomo mają zmyślać w mediach dramatyczne historie o okrucieństwie Hamasu.
"Teorie, które rozpowszechniają się wirusowo w mediach społecznościowych, twierdzące, że filmy i zdjęcia ofiar i ofiar wojny są 'fałszywe' lub 'zainscenizowane' przy użyciu 'aktorów kryzysowych', są prawie zawsze fałszywe" - napisał 25 października w serwisie X Shayan Sardarizadeh, dziennikarz BBC Verify, który specjalizuje się w opisywaniu dezinformacji. "Całkowicie możliwe jest opowiedzenie się po którejkolwiek ze stron bez twierdzenia, że ofiary wojny są fałszywe" - dodał.
Przejrzeliśmy wpisy z mediów społecznościowych z ostatnich dni. Narracje o "aktorach kryzysowych", znane na przykład z wojny w Ukrainie, masowo rozprzestrzeniają się w mediach społecznościowych. Wpisy, które znaleźliśmy, zawierają nieprawdziwe informacje - przedstawione w nich osoby to rzeczywiste ofiary wojny. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem postów z narracjami o "aktorach kryzysowych" i wyjaśniamy, jak je rozpoznać.
Influencer miał być "aktorem Hamasu". Ale na filmie jest ktoś inny
Zgodnie z popularnym przekazem rozpowszechnianym w różnych serwisach społecznościowych, młody Palestyńczyk, znany z wojennych relacji publikowanych na Instagramie, miał odgrywać rolę rannego leżącego w szpitalu. "'Ofiara IDF (Sił Zbrojnych Izraela - red.) w nowej roli. Wcześniej myślałem, że Rosjanie są najgorszymi kłamcami na świecie. Ale w porównaniu z Hamasem, to dzieci" - komentował 25 października jeden z użytkowników serwisu X (pisownia oryginalna). Na jednym z dołączonych do wpisu nagrań widać młodego mężczyznę w zielonej koszulce przechadzającego się po ulicy i cieszącego się z rakiet wystrzeliwanych przez Hamas w stronę Izraela. Na drugim nagraniu ten sam mężczyzna, ubrany w mundur z flagą Palestyny i z bronią, śpiewa pieśń zagrzewającą do walki. W kolejnym materiale ma płakać z powodu izraelskiego ostrzału. Na ostatnim nagraniu rzekomo ten sam mężczyzna leży w szpitalnym łóżku. Zbitkę takich materiałów opublikowano nawet na oficjalnym koncie Izraela w X, ale później usunięto.
Inni użytkownicy serwisu X rozsyłali zestawienie szpitalnego nagrania z innym wideo z młodym mężczyzną idącym wśród gruzów zniszczonego miasta. "Aktor Hamasu, który wczoraj był w krytycznym stanie w szpitalu, właśnie opublikował wideo, na którym widać jak przechadza się po Strefie Gazy. Izraelczycy komentują, że ochrona zdrowia w szpitalach w Gazie potrafi zdziałać cuda" - taki szyderczy komentarz znalazł się 26 października w serwisie X.
Mężczyzna, który na filmach przechadzał się po strefie Gazy, to Saleh Aljafarawi, który prowadzi popularne konto na Instagramie (ma 2,2 mln obserwujących). To na nim opublikował wiralowe wideo, na którym 7 października cieszy się z ostrzału Izraela przez Hamas, a także inne materiały, w tym ten z 13 października, na którym płacze z powodu bombardowań odwetowych.
Na nagraniu ze szpitala widać jednak zupełnie inną osobę. Jak ustalił serwis Reuters Fact Check, w sieci można znaleźć dłuższą wersję tego samego filmu opublikowaną 18 sierpnia na TikToku, a zatem przed wybuchem obecnego konfliktu. W artykule z 25 sierpnia na stronie internetowej palestyńskiej grupy International Solidarity Movement chłopiec ze szpitala przedstawiony jest jako Mohammed Zendiq. 16-latek stracił nogę 24 lipca podczas akcji izraelskich sił zbrojnych w obozie dla uchodźców Nur Shams w północnej części Zachodniego Brzegu Jordanu.
Konflikt w Strefie Gazy. "Kobiety udają ofiary zamachu bombowego". To fałsz
Na popularnym wideo rozsyłanym w wielu kopiach co najmniej od 20 października widać dwie kobiety z bronią wycelowaną w powietrze. Na doklejonym drugim nagraniu widać dwie płaczące kobiety. "Wideo 1: Dwie terrorystki Hamasu wymachujące bronią. Wideo 2: Te same kobiety udają ofiary zamachu bombowego, są w cywilu, by pokazać się przed kamerami" - brzmiał opis dołączony do wideo w poście z 20 października. "Codziennie nowa propaganda" - komentował w X inny internauta.
Shayan Sardarizadeh ustalił, że dwie kobiety z bronią w ręku to matki Mohammada Hashasha i Alaa al-Faleha, mężczyzn zabitych w starciach w Nablusie na Zachodnim Brzegu. Wideo opublikowano 28 września na Telegramie, a więc na 10 dni przed atakiem Hamasu i izraelskim odwetem. Z opisu wynika, że nakręcono je w obozie dla uchodźców Balata na Zachodnim Brzegu.
Wideo z płaczącymi kobietami opublikował 9 października na Instagramie dziennikarz Hani Abu Rezeq. Film nakręcono w szpitalu Al-Shifa w Gazie. "Moja córka zmarła" - brzmi podpis dołączony do nagrania.
Nagrania opublikowano w wysokiej rozdzielczości - znacznie wyższej niż w omawianym, wprowadzającym w błąd poście. Można na nich rozpoznać cztery różne kobiety.
"Takie tam dwie ciekawostki o biednym Hamasie". Film rozsyłany również przez polskich internautów
W różnych mediach społecznościowych masowo rozsyłany jest również film pokazujący niby ciała ofiar konfliktu przykryte prześcieradłami. Tyle że niektóre osoby ukryte pod prześcieradłami ruszają się, co ma być dowodem na udział "kryzysowych aktorów" w tworzeniu propagandowych filmów przez Palestyńczyków. Nagranie to rozsyłali m.in. polscy użytkownicy serwisu X. "Takie tam dwie ciekawostki o biednym Hamasie" - tak 29 października skomentował nagranie jeden z internautów.
Do kopii tego nagrania rozsyłanych w X dołączano "Notatki społeczności" napisane przez internautów. W jednej z nich można przeczytać wyjaśnienie, które powołuje się na serwis AFP Fact Check. Nagranie nie ma nic wspólnego z aktualnymi wydarzeniami w Izraelu i Strefie Gazy.
Oryginalny film został umieszczony w serwisie YouTube przez egipski serwis informacyjny Elbadil 28 października 2013 roku. Zdokumentowano w nim demonstrację studentów Bractwa Muzułmańskiego na Uniwersytecie Al-Azhar w Egipcie po tym, jak wojskowy zamach stanu obalił prezydenta Mohammeda Mursiego. W kolejnych dniach w starciach sił porządkowych ze zwolennikami Mursiego zginęły setki ludzi. Studenci związani z Bractwem Muzułmańskim, z którego wywodził się Mursi, zorganizowali wówczas swoisty milczący protest, który widać na wideo. Według AFP Fact Check napisy na prześcieradłach oznaczają "męczennika".
Nastoletnie ofiary Hamasu oskarżane o bycie "aktorami kryzysowymi"
W serwisie X publikowano również edytowane fragmenty materiałów amerykańskich telewizji ABC i CNN o trójce nastolatków, których rodzice zostali zamordowani we własnym domu przez Hamas. 16-letni Rothem Mathias ukrywał się przed terrorystami przez dziewięć godzin pod ciałem matki. W jego brzuchu utkwił pocisk, ale pozostawał w ukryciu, czekając, aż bojownicy Hamasu odejdą.
16-latek rozmawiał później z dziennikarzem ABC. "Wrzucili granat albo coś podobnego. I eksplodował. Ostatnią rzeczą, którą tata powiedział, było to, że stracił rękę. A później mama zmarła, leżąc na mnie" - mówił. W kadrze, za plecami chłopaka, siedzi jego siostra Shir. Z kolei we fragmencie relacji CNN wypowiada się druga siostra Rothema - Shakked. Wspomina, jak otrzymała od brata wiadomość tekstową: "Mama i tata nie żyją. Przykro mi".
"Dlaczego te nastolatki, których rodzice zostali rzekomo zabici przez Hamas, bezskutecznie próbują powstrzymać śmiech? Czy aktorzy kryzysowi są wykorzystywani do tworzenia okrutnej propagandy? " - pytał internauta, który 26 października opublikował post w serwisie X. Opublikowany przez niego fragment telewizyjnego materiału edytowano w taki sposób, żeby uwypuklić fragmenty, które miałyby świadczyć o oszustwie. Na przykład gdy chłopak wspomina ostatnie słowa ojca, dziewczyna wykonuje grymas podobny do uśmiechu i ukrywa twarz w dłoniach. Na nagraniu z X ten fragment jest powtórzony. Jest też zbliżenie na twarz niby śmiejącej się dziewczyny. Podobny grymas wykonuje Shakked Mathias, gdy wspomina treść wiadomości o śmierci rodziców. Ten fragment również został powtórzony.
Wywiady z nastolatkami zostały rzeczywiście opublikowane 11 października przez ABC i 12 października przez CNN. Można je znaleźć na stronach internetowych tych stacji. Renomowane stacje informacyjne nie pozwoliłyby sobie na publikację niezweryfikowanych informacji. Nie znaleźliśmy żadnych dowodów czy przesłanek sugerujących, że relacje te zostały zmyślone czy przedstawione w zniekształcony sposób.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Kobi Wolf/Bloomberg via Getty Images