PRAWDA

"Moja babcia to stara ekologiczna świnia". Występ dziecięcego chóru wywołał skandal

Wideo niemieckiego, państwowego radia wywołało burzęShutterstock

W piątek w sieci pojawiło się wideo niemieckiej publicznej stacji radiowej WDR2. Widać na nim, jak uśmiechnięte dzieci śpiewają piosenkę o babci, która jest "starą ekologiczną świnią", ponieważ nie dba o klimat. To prawdziwe nagranie, które wywołało w Niemczech burzę. Słuchacze i internauci oskarżyli osoby odpowiedzialne za nagranie o brak szacunku dla osób starszych i instrumentalizację dzieci. Twórcy odpierali zarzuty, twierdząc, że piosenka jest parodią, ale przyznali się do błędu, przeprosili i usunęli nagranie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od dawna wśród niemieckich dzieci popularna jest piosenka "Moja babcia jeździ motocyklem w kurniku". Przedstawia babcię w sposób żartobliwy, przypisując jej różne cechy, na przykład: "ma radio w zepsutym zębie", "okulary z zasłonami", "bierze prysznic w okularach do pływania".

Nieekologiczna babcia

Piosenka była kilkakrotnie przerabiana. Właśnie jedna z takich przeróbek - którą przesłali do naszej redakcji czytelnicy, wątpiąc w autentyczność sytuacji - pojawiła się w piątek na facebookowym profilu niemieckiej stacji radiowej WDR2.

Na krótkim wideo widać dzieci, które w radiowym studiu i z uśmiechem na ustach śpiewają piosenkę na rzecz ochrony klimatu o babci, która jest "starą ekologiczną świnią". Dziećmi na nagraniu dyryguje szef chóru WDR Dortmund.

W dalszej części piosenki wyliczane są inne "grzechy" babci przeciwko klimatowi, prócz tytułowej jazdy na motocyklu. Kobieta jeździ także SUV-em do lekarza i codziennie smaży na patelni kotlety z dyskontu.

Jednak pod koniec piosenki babcia zmienia swoje zachowanie. Zostaje "oczyszczona" i podróżuje już tylko statkami, co jest w zamierzeniu autorów aluzją do sposobu podróżowania szwedzkiej aktywistki Grety Thunberg. Zresztą na końcu piosenki dzieci po angielsku "mówią" jej głosem: "Nie pozwolimy wam od tego uciec" (ang. We will not let you get away with it). Słowa te wypowiedziała aktywistka w październiku na szczycie klimatycznym w Nowym Jorku w trakcie swojego słynnego już, a skierowanego do polityków przemówienia.

Fala krytyki. "Wykorzystywanie dzieci"

Jak się okazało, stacja radiowa WDR2 zamówiła satyryczną wersję klasycznej piosenki dla dzieci "Moja babcia jeździ motocyklem w kurniku" w dortmundzkim dziecięcym chórze.

Wideo z jej wykonania wywołało burzę. "Jestem babcią i często jeżdżę kilka kilometrów do wnuków, nie tylko dla radości wnuków, ale także dlatego, że świnia ekologiczna jest potrzebna do opieki nad wnukami", "Jakie to jest żałosne", "Szokujące, że dzieci śpiewają coś takiego swoim babciom i dziadkom i nawet nie rozumieją prawdziwego znaczenia", "Wykorzystywanie dzieci" - komentowali internauci w Niemczech. Polski portal "Najwyższy Czas" opisał całą sprawę i opatrzył ją tytułem "Ekojugend w natarciu. Tak działa zielona indoktrynacja".

Jeszcze tego samego dnia stacja wydała oświadczenie. Nazwała swoją piosenkę "satyryczną" i odnotowała, że spotkała się ona z "różnymi reakcjami". Radio wyraziło zaniepokojenie stawianym zarzutem o instrumentalne potraktowanie dzieci. "Postanowiliśmy usunąć wideo, ponieważ takie podejrzenia są dla nas nie do zniesienia" - podano. Wideo wówczas zniknęło również z internetowej strony WDR2.

Post stacji na Facebooku odnotował aż 18 tysięcy komentarzy.

W sobotę stacja na portalu społecznościowym kolejny raz odniosła się do sprawy. Ponownie piosenkę nazwała satyrą, ale tym razem wyraziła ubolewanie, ponieważ "obraziła uczucia części słuchaczy". "Nie było to naszą intencją" - zapewniła stacja. Dodano, że sprawa dotyczy odwiecznego sporu o granicę satyry.

Przeprasza szef stacji...

Również w sobotę WDR2 wyemitowała na żywo program specjalny z udziałem słuchaczy, poświęcony tylko opublikowanemu nagraniu.

Wielu z nich - jak donosił "Die Welt" - było zirytowanych piosenką. "Uważam udział WDR za wstyd" - stwierdził jeden z nich. "Myślę, że sposób, w jaki WDR radzi sobie z reakcjami, jest jeszcze bardziej wstydliwy" - dodał inny. Słuchacze krytykowali szczególnie termin "ekologiczna świnia".

W czasie trwania programu specjalnego na antenę zadzwonił Tom Buhrow, dyrektor WDR.

- Wideo było błędem. Przepraszam bez żadnych "ale" i "i" - mówił Buhrow. Jak przekazał, dzwonił ze szpitala, w którym od Wigilii przebywał jego 92-letni ojciec. - Siedzi obok mnie i mogę powiedzieć, że nie jest ekologiczną świnią. Ciężko pracował przez całe życie. WDR nie chce dzielić ludzi, ale przyczyniać się do poprawy klimatu w naszym kraju - zapewnił.

... dyrektor programowy...

Również w sobotę odniósł się do sprawy Jochen Rausch, dyrektor programowy WDR.

- Mamy problem na poziomie językowym. Wydaję mi się, że to słowo "Umweltsau" ("ekologiczna świnia" - red.) jest nietrafione. Nie pasuje po prostu do babć. Nikt nie miał tego na myśli, ale tak to zostało zrozumiane. Błąd leży po naszej stronie. Nie pozostaje mi nic innego, jak przeprosić tych wszystkich, którzy poczuli się dotknięci - powiedział.

... dyrektor chóru...

W niedzielę sprawę skomentował Zeljo Davutovic, dyrektor chóru WDR Dortmund. W opublikowanym na stronie zespołu oświadczeniu tłumaczył, jak powstała piosenka. Podał, że to od WDR2 "nadeszła prośba wraz z tekstem i piosenką". Podkreślił, że udział dzieci w tym projekcie był dobrowolny. Powiedziano im, jaki jest cel tej satyry - przesadą i humorem rozwiązywać międzypokoleniowe konflikty.

"Termin 'babcia' pochodzi z oryginalnego tekstu, ale nie o babcię tu chodzi. Chodzi o nas wszystkich. (...) Jako zaangażowany muzyk chciałbym przeprosić wszystkich, którzy pomimo tego, że to była satyra, czują się osobiście przez nas zaatakowani" - stwierdził Davutovic. Dodał, że chór w ostatnich latach zawsze okazywał najwyższy szacunek seniorom. "Liczne występy w domach spokojnej starości dokumentują naszą międzypokoleniową pracę" - napisał.

Tego samego dnia rozmawiał z niemieckim dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung". "Spodziewałem się kilku krytycznych komentarzy, ale nie takiej ogromnej liczby" - przyznał i podkreślił, że piosenka nie miała na celu nikogo obrazić.

"Po przeczytaniu satyrycznego tekstu piosenki nie miałem wątpliwości, co oznacza słowo 'babcia'. Ludzie, którzy są teraz młodzi, za kilka dziesięcioleci będą musieli znosić pytania kolejnych pokoleń, które stają się coraz bardziej niewygodne. Tekst sprawia również, że młodsze pokolenie zaczyna myśleć" - powiedział dyrektor chóru WDR Dortmund.

...i zarząd Akademii

Swoje oświadczenie wydał także zarząd dortmundzkiej Akademii Chóru, która wraz ze stacją WDR stworzyła Chór WDR Dortmund.

Zarząd odciął się od projektu, zaznaczając, że odpowiedzialni za niego są Davutovic i WDR. "Prośba WDR powinna zostać odrzucona, ponieważ projekt nie spełniał norm jakościowych, a także nie był zbieżny z celami Akademii. Bardzo żałujemy tej współpracy, która nie była z nami w żaden sposób konsultowana. Przepraszamy zwłaszcza dzieci, które wzięły udział w nagraniu, oraz ich rodziców" - można przeczytać w oświadczeniu.

Oceny niemieckich polityków

Wideo opublikowane przez WDR2 skrytykowali zarówno politycy CDU (Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej), CSU (Unii Chrześcijańsko-Społecznej), jak i AfD (Alternatywy dla Niemiec).

Armin Laschet, premier Nadrenii Północnej-Westfalii (CDU), napisał na Twitterze, że "dyskusja na temat najlepszej ochrony klimatu coraz bardziej urasta do konfliktu pokoleniowego". Ocenił, że nowe wersja klasycznej piosenki "wyczerpuje granice stylu i szacunku dla starszych ludzi. Instrumentalizacja młodych przeciwko starym jest nie do zaakceptowania".

W podobnym tonie wypowiedział się na Facebooku Emil Sanze z AfD. "Instrumentalizacja młodych przeciwko starym nie może być zaakceptowana ani wspierana" - stwierdził.

Stefan Ruland z CDU skomentował: "Gdyby to jeszcze nie była produkcja państwowej stacji, a na końcu nie byłoby słów Grety Thunberg, ale tak... To nie jest dobra satyra".

Z kolei Sasia Esken z SPD zapytała na Twitterze: "co może satyra?". "Martwi mnie, gdy dziennikarze, profesjonaliści pracujący w mediach i artyści nie są w tym kraju wspierani przeciwko atakom tych, którzy wywołują medialną burzę. Bardzo mnie martwi" - zaznaczyła.

Nagrania również bronił - jak podał niemiecki dziennik "Bild" - Frank Überall, przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (DJV). Zarzuty o wykorzystywaniu dzieci określił jako "absurdalne i złośliwe". Powiedział, że rodzice zgodzili się, że ich dzieci będą śpiewać w chórze WDR. Jego zdaniem z wideo oraz tekstu słychać wyraźnie, że jest to satyra, "a nie poważna telewizja szkolna".

Przewodniczący DJV nazwał usunięcie wideo przez stację "niemądrym" i "nieszczęśliwym", ponieważ tematowi poświęcono przez to jeszcze więcej uwagi.

Za zgłoszenie tematu dziękujemy czytelnikowi. Zachęcamy do śledzenia i oznaczania nas w mediach społecznościowych i do kontaktu mailowego: konkret24@tvn24.pl. Temat zgłosić także można poprzez przycisk "zgłoś do sprawdzenia" na naszej stronie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: come-on.de, FAZ, Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24