FAŁSZ

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

Źródło:
Konkret24
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"TVN24
wideo 2/4
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"TVN24

"Unia odbiera wolność starszym kierowcom!", "niewolnictwo trwa", "wolność zabierana jest po kawałeczku" - tak polscy internauci komentują doniesienia, jakoby unijne przepisy miały doprowadzić do obierania praw jazdy seniorom. Wyjaśniamy, skąd się wziął ten fake news.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Niepokojące tytuły pojawiły się z końcem marca na stronach dwóch serwisów internetowych uchodzących za informacyjne. Treści z tych stron niejednokrotnie weryfikowaliśmy w Konkret24 jako wprowadzające w błąd czy manipulacyjne. Na jednym z tych serwisów 26 marca 2025 roku opublikowano tekst pod tytułem: "UE ustala maksymalny wiek kierowcy. Wielka zmiana w przepisach w 2025 roku". 30 marca w drugim serwisie ukazał się tekst z tytułem: "Unia wprowadza maksymalny wiek kierowcy – przełomowe zmiany w 2025 roku". Tak więc nagłówki informowały, że w UE zdecydowano już o zmianach, które wejdą w życie w tym roku.

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd teksty pojawiły się w niektórych serwisach

Drugi z tych artykułów został 1 kwietnia udostępniony na branżowym profilu na Facebooku. "Unia wprowadza maksymalny wiek kierowcy – przełomowe zmiany w 2025 roku" - zacytowano tam tytuł artykułu. Internauci, którzy uwierzyli, że zmiana przepisów w UE nastąpi, komentowali: "Niewolnictwo nadal trwa. Niemiec zawsze chce być górą..."; "Unia to największa kula u nogi. My już podziękujemy tym zakazom, nakazom i całej Unii"; "Unia okrada ludzi a w zamian mamy same zakazy"; "UE odbiera wolność starszym kierowcom!"; "Należy jak najszybciej opuścić unię".

FAŁSZ
Przekaz o rzekomym zakazie, który miałaby wprowadzić UE, przeniknął do mediów społecznościowych Facebook

Informacja z cytowanych tu nagłówków wywołała zrozumiałe oburzenie - ale niepotrzebnie. O żadnym unijnym zakazie prowadzenia auta przez seniorów nie ma mowy.

Nie maksymalny wiek, tylko cykliczne badania

Prawo unijne nie reguluje kwestii maksymalnego wieku kierowców. Nie ma też jednolitych przepisów o obowiązkowych cyklicznych badaniach dla kierowców, którzy przekroczyli określony wiek. Te kwestie pozostają w kompetencjach państw członkowskich. "Praktyki w krajach europejskich regulujące licencjonowanie starszych kierowców różnią się od siebie. Niektóre kraje wymagają odnowienia prawa jazdy w określonym wieku, inne nie" - czytamy w komunikacie samej Komisji Europejskiej. Tak np. kraje, które wymagają odnowienia uprawnień po przekroczeniu pewnego wieku, to m.in. Dania, Finlandia, Portugalia, Włochy, Holandia. Szczególnie restrykcyjne warunki spośród nich ma Finlandia, gdzie odnowienie wymagane jest od 45. roku życia. Fiński kierowca po przekroczeniu tego wieku musi co pięć lat poddawać się badaniom lekarskim "obejmującym ogólny stan zdrowia i wzrok".

Z kolei w Irlandii odnowienie wymagane jest corocznie "niezależnie od wieku". Obowiązku odnawiania praw jazdy i wiążących się z nim badań lekarskich nie ma m.in. w Niemczech, Belgii, Francji, Szwecji.

W wymienionych krajach nie ma regulacji, które określają maksymalny wiek kierowców samochodów osobowych. Nie obowiązują tam żadne unijne przepisy, na podstawie których seniorom odbierane byłyby uprawnienia do prowadzenia auta.

Faktycznie na szczeblu unijnym pojawiły się pewne propozycje dotyczące kierowców seniorów. Jednak nie chodziło o odebranie im praw jazd po ukończeniu określonego wieku, lecz o wprowadzenie obowiązkowych badań lekarskich co pięć lat (lub częściej) dla osób kierujących pojazdami po 70. roku życia. Ale ta propozycja została odrzucona w 2024 roku przez Parlament Europejski - co potwierdził 7 kwietnia 2025 roku w odpowiedzi na pytanie Konkret24 rzecznik prasowy PE Bartosz Ochapski.

Wymiana prawa jazdy w Polsce. Co ile lat?

W Polsce także nie ma określonego maksymalnego wieku kierowców. Są natomiast zasady dotyczące odnawiania praw jazdy. Wiele lat dokument ten był bezterminowy - nie trzeba go było ani wymieniać, ani odnawiać.

Przepisy zmieniły się w 2013 roku, gdy wprowadzono okres ważności dokumentów - maksymalnie 15 lat. Do wymiany prawa jazdy będą zobowiązane także osoby, które uprawnienia uzyskały przed 2013 rokiem. Wymiana bezterminowych praw jazdy zaplanowana jest na okres między 2028 a 2033 rokiem. Nowy dokument będzie już terminowy z okresem ważności nieprzekraczającym 15 lat.

Do wymiany prawa jazdy w Polsce zobowiązany jest kierowca, którego dokument lub chociaż jedna kategoria uprawnień straciła ważność, ale także taki, który zmienił nazwisko lub uzyskał dodatkowe uprawnienia, z związku z czym dokument musi być zaktualizowany. Do wydania nowego prawa jazdy potrzebne jest orzeczenie lekarskie. Ale nie jest ono wymagane we wszystkich przypadkach. Osoby, które wymieniają prawo jazdy wydane przed 2013 rokiem, nie będą musiały przedstawiać aktualnego orzeczenia lekarskiego. Takie badania są obligatoryjne tylko w przypadku kierowców, którzy otrzymali terminowe uprawnienia do kierowania pojazdami ze względu na stan zdrowia. Od 2013 roku orzeczenia lekarskie mają ważność maksymalnie 15 lat - tak jak prawo jazdy.

Nie ma więc górnych granic wiekowych dla kierowców, a Unia Europejska nie wprowadzi regulacji w tym zakresie. Zresztą we wspomnianym tekście z 26 marca w dalszej jego treści czytamy, że "każdy kraj podchodzi do tej kwestii w odmienny sposób, starając się zbalansować prawo do samodzielnego poruszania się z troską o bezpieczeństwo na drogach". W dalszej części czytamy jedynie o Francji, Hiszpanii i Włoszech, a nie o unijnych regulacjach. No i mowa jest o cyklicznych badaniach, nie o odbieraniu praw jazdy starszym kierowcom. Jednak alarmujący tytuł - także w przypadku drugiego przytoczonego tu tekst - stał się podstawą dla fake newsa.

Obowiązkowe badania dla kierowców seniorów? Stanowisko ministerstw

W Polsce debata na temat wprowadzania obowiązkowych badań dla kierowców seniorów co jakiś czas wraca. W listopadzie 2024 roku posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Gromadzka złożyła interpelację poselską skierowaną do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Zdrowia. Dotyczyła ona "obowiązkowych badań dla kierowców seniorów, mających na celu ocenę ich zdolności do prowadzenia pojazdów w sposób bezpieczny zarówno dla nich samych, jak i innych uczestników ruchu drogowego". Posłanka zapytała resorty czy planowane jest wdrożenie takiego rozwiązania. "W niektórych krajach europejskich wprowadzono już regulacje nakazujące kierowcom powyżej określonego wieku poddawanie się regularnym badaniom zdrowotnym, aby ocenić ich zdolność do prowadzenia pojazdów. Badania te pozwalają na wcześniejsze wykrycie potencjalnych zagrożeń oraz zwiększenie bezpieczeństwa na drogach" - argumentowała Gromadzka.

Odpowiedź resortu infrastruktury wpłynęła 10 grudnia 2024 roku. Jego przedstawiciel Maciej Lasek poinformował, że "obecnie nie są opracowywane w Ministerstwie Infrastruktury wytyczne lub regulacje prawne w zakresie częstotliwości przeprowadzania dodatkowych badań dla seniorów oraz zakresu sprawdzanych umiejętności" oraz że "aktualnie Ministerstwo Infrastruktury nie planuje zmian w przepisach prawa w przywołanym wyżej zakresie".

Podobne stanowisko wyraziło Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi resortu na interpelację czytamy: "Obecnie w Ministerstwie Zdrowia nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie zmiany przepisów dotyczących przeprowadzania badań lekarskich lub badań psychologicznych w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych lub psychologicznych do kierowania pojazdem". 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24