FAŁSZ

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

Źródło:
Konkret24
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"TVN24
wideo 2/4
"Nie ma automatycznych systemów, które pozwalałyby sprawdzać, czy kierowca ma nadal aktualne prawo jazdy"TVN24

"Unia odbiera wolność starszym kierowcom!", "niewolnictwo trwa", "wolność zabierana jest po kawałeczku" - tak polscy internauci komentują doniesienia, jakoby unijne przepisy miały doprowadzić do obierania praw jazdy seniorom. Wyjaśniamy, skąd się wziął ten fake news.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Niepokojące tytuły pojawiły się z końcem marca na stronach dwóch serwisów internetowych uchodzących za informacyjne. Treści z tych stron niejednokrotnie weryfikowaliśmy w Konkret24 jako wprowadzające w błąd czy manipulacyjne. Na jednym z tych serwisów 26 marca 2025 roku opublikowano tekst pod tytułem: "UE ustala maksymalny wiek kierowcy. Wielka zmiana w przepisach w 2025 roku". 30 marca w drugim serwisie ukazał się tekst z tytułem: "Unia wprowadza maksymalny wiek kierowcy – przełomowe zmiany w 2025 roku". Tak więc nagłówki informowały, że w UE zdecydowano już o zmianach, które wejdą w życie w tym roku.

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd teksty pojawiły się w niektórych serwisach

Drugi z tych artykułów został 1 kwietnia udostępniony na branżowym profilu na Facebooku. "Unia wprowadza maksymalny wiek kierowcy – przełomowe zmiany w 2025 roku" - zacytowano tam tytuł artykułu. Internauci, którzy uwierzyli, że zmiana przepisów w UE nastąpi, komentowali: "Niewolnictwo nadal trwa. Niemiec zawsze chce być górą..."; "Unia to największa kula u nogi. My już podziękujemy tym zakazom, nakazom i całej Unii"; "Unia okrada ludzi a w zamian mamy same zakazy"; "UE odbiera wolność starszym kierowcom!"; "Należy jak najszybciej opuścić unię".

FAŁSZ
Przekaz o rzekomym zakazie, który miałaby wprowadzić UE, przeniknął do mediów społecznościowych Facebook

Informacja z cytowanych tu nagłówków wywołała zrozumiałe oburzenie - ale niepotrzebnie. O żadnym unijnym zakazie prowadzenia auta przez seniorów nie ma mowy.

Nie maksymalny wiek, tylko cykliczne badania

Prawo unijne nie reguluje kwestii maksymalnego wieku kierowców. Nie ma też jednolitych przepisów o obowiązkowych cyklicznych badaniach dla kierowców, którzy przekroczyli określony wiek. Te kwestie pozostają w kompetencjach państw członkowskich. "Praktyki w krajach europejskich regulujące licencjonowanie starszych kierowców różnią się od siebie. Niektóre kraje wymagają odnowienia prawa jazdy w określonym wieku, inne nie" - czytamy w komunikacie samej Komisji Europejskiej. Tak np. kraje, które wymagają odnowienia uprawnień po przekroczeniu pewnego wieku, to m.in. Dania, Finlandia, Portugalia, Włochy, Holandia. Szczególnie restrykcyjne warunki spośród nich ma Finlandia, gdzie odnowienie wymagane jest od 45. roku życia. Fiński kierowca po przekroczeniu tego wieku musi co pięć lat poddawać się badaniom lekarskim "obejmującym ogólny stan zdrowia i wzrok".

Z kolei w Irlandii odnowienie wymagane jest corocznie "niezależnie od wieku". Obowiązku odnawiania praw jazdy i wiążących się z nim badań lekarskich nie ma m.in. w Niemczech, Belgii, Francji, Szwecji.

W wymienionych krajach nie ma regulacji, które określają maksymalny wiek kierowców samochodów osobowych. Nie obowiązują tam żadne unijne przepisy, na podstawie których seniorom odbierane byłyby uprawnienia do prowadzenia auta.

Faktycznie na szczeblu unijnym pojawiły się pewne propozycje dotyczące kierowców seniorów. Jednak nie chodziło o odebranie im praw jazd po ukończeniu określonego wieku, lecz o wprowadzenie obowiązkowych badań lekarskich co pięć lat (lub częściej) dla osób kierujących pojazdami po 70. roku życia. Ale ta propozycja została odrzucona w 2024 roku przez Parlament Europejski - co potwierdził 7 kwietnia 2025 roku w odpowiedzi na pytanie Konkret24 rzecznik prasowy PE Bartosz Ochapski.

Wymiana prawa jazdy w Polsce. Co ile lat?

W Polsce także nie ma określonego maksymalnego wieku kierowców. Są natomiast zasady dotyczące odnawiania praw jazdy. Wiele lat dokument ten był bezterminowy - nie trzeba go było ani wymieniać, ani odnawiać.

Przepisy zmieniły się w 2013 roku, gdy wprowadzono okres ważności dokumentów - maksymalnie 15 lat. Do wymiany prawa jazdy będą zobowiązane także osoby, które uprawnienia uzyskały przed 2013 rokiem. Wymiana bezterminowych praw jazdy zaplanowana jest na okres między 2028 a 2033 rokiem. Nowy dokument będzie już terminowy z okresem ważności nieprzekraczającym 15 lat.

Do wymiany prawa jazdy w Polsce zobowiązany jest kierowca, którego dokument lub chociaż jedna kategoria uprawnień straciła ważność, ale także taki, który zmienił nazwisko lub uzyskał dodatkowe uprawnienia, z związku z czym dokument musi być zaktualizowany. Do wydania nowego prawa jazdy potrzebne jest orzeczenie lekarskie. Ale nie jest ono wymagane we wszystkich przypadkach. Osoby, które wymieniają prawo jazdy wydane przed 2013 rokiem, nie będą musiały przedstawiać aktualnego orzeczenia lekarskiego. Takie badania są obligatoryjne tylko w przypadku kierowców, którzy otrzymali terminowe uprawnienia do kierowania pojazdami ze względu na stan zdrowia. Od 2013 roku orzeczenia lekarskie mają ważność maksymalnie 15 lat - tak jak prawo jazdy.

Nie ma więc górnych granic wiekowych dla kierowców, a Unia Europejska nie wprowadzi regulacji w tym zakresie. Zresztą we wspomnianym tekście z 26 marca w dalszej jego treści czytamy, że "każdy kraj podchodzi do tej kwestii w odmienny sposób, starając się zbalansować prawo do samodzielnego poruszania się z troską o bezpieczeństwo na drogach". W dalszej części czytamy jedynie o Francji, Hiszpanii i Włoszech, a nie o unijnych regulacjach. No i mowa jest o cyklicznych badaniach, nie o odbieraniu praw jazdy starszym kierowcom. Jednak alarmujący tytuł - także w przypadku drugiego przytoczonego tu tekst - stał się podstawą dla fake newsa.

Obowiązkowe badania dla kierowców seniorów? Stanowisko ministerstw

W Polsce debata na temat wprowadzania obowiązkowych badań dla kierowców seniorów co jakiś czas wraca. W listopadzie 2024 roku posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Gromadzka złożyła interpelację poselską skierowaną do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Zdrowia. Dotyczyła ona "obowiązkowych badań dla kierowców seniorów, mających na celu ocenę ich zdolności do prowadzenia pojazdów w sposób bezpieczny zarówno dla nich samych, jak i innych uczestników ruchu drogowego". Posłanka zapytała resorty czy planowane jest wdrożenie takiego rozwiązania. "W niektórych krajach europejskich wprowadzono już regulacje nakazujące kierowcom powyżej określonego wieku poddawanie się regularnym badaniom zdrowotnym, aby ocenić ich zdolność do prowadzenia pojazdów. Badania te pozwalają na wcześniejsze wykrycie potencjalnych zagrożeń oraz zwiększenie bezpieczeństwa na drogach" - argumentowała Gromadzka.

Odpowiedź resortu infrastruktury wpłynęła 10 grudnia 2024 roku. Jego przedstawiciel Maciej Lasek poinformował, że "obecnie nie są opracowywane w Ministerstwie Infrastruktury wytyczne lub regulacje prawne w zakresie częstotliwości przeprowadzania dodatkowych badań dla seniorów oraz zakresu sprawdzanych umiejętności" oraz że "aktualnie Ministerstwo Infrastruktury nie planuje zmian w przepisach prawa w przywołanym wyżej zakresie".

Podobne stanowisko wyraziło Ministerstwo Zdrowia. W odpowiedzi resortu na interpelację czytamy: "Obecnie w Ministerstwie Zdrowia nie są prowadzone prace legislacyjne w zakresie zmiany przepisów dotyczących przeprowadzania badań lekarskich lub badań psychologicznych w celu ustalenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych lub psychologicznych do kierowania pojazdem". 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24