Polscy internauci alarmowali w grudniu, że "nowo opublikowane wytyczne" Komisji Europejskiej uznają termin "Boże Narodzenie" za dyskryminujący, podobnie jak chrześcijańskie imiona. Powoływali się przy tym na artykuł niemieckiego portalu. Wyjaśniamy.
Niektórzy internauci twierdzą, że Komisja Europejska wydała właśnie wytyczne, które dyskryminują chrześcijaństwo i chrześcijan. "Komisarz UE 'ds. równości' uznał słowa takie jak 'Boże Narodzenie' lub chrześcijańskie imiona, takie jak Maria, za dyskryminujące w nowo opublikowanych 'wytycznych'"; "Wojna z chrześcijaństwem ciąg dalszy. Unia Europejska nie tylko zakazuje używana słowa Christmas, ale podobnych słów jak Mary i Christ, które mogą się komuś kojarzyć ze świętami Bożego Narodzenia i chrześcijaństwem" - komentują na platformie X (pisownia oryginalna), a ich wpisy mają ponad 50 tys. wyświetleń. Wszystkie sprawiają wrażenie, że omawiają coś, co się właśnie wydarzyło.
Do swoich wpisów dołączają ten sam zrzut ekranu artykułu z niemieckiego portalu dziennika "Berliner Zeitung" z dużym zdjęciem Heleny Dalli, unijnej komisarz ds. równości. Jego tytuł brzmi: "Wytyczne UE uznają 'Boże Narodzenie' i 'Maryję' za dyskryminujące". Nie widać, kiedy dokładnie tekst został opublikowany.
O co chodzi?
Wytyczne dla urzędników z 2021 roku unijnej komisarz
Internauci publikują zrzut ekranu autentycznego artykuły, który pojawił się na portalu gazety "Berliner Zeitung". Nie został jednak opublikowany niedawno, a 1 grudnia 2021 roku. Omawiał sprawę, która stała się bardzo głośna i oburzyła europejską opinię publiczną pod koniec 2020 roku. Tyle że na zrzutach ekranu publikowanych przez internautów nie było widać daty publikacji.
A wszystko zaczęło się od wpisu Heleny Dalli, unijnej komisarz ds. równości na Twitterze (ówczesna nazwa platformy X). 26 października 2021 roku komisarz z dumą zaprezentowała tam dokument "Union of Equality" ("Unia równości"). Opisała go jako wytyczne Komisji Europejskiej dla niewykluczającej komunikacji, skierowane do urzędników Komisji Europejskiej. Po miesiącu zawartość 32-stronnicowego dokumentu nagłośnił i skrytykował konserwatywny dziennik "Il Giornale". Napisał, że "W imię inkluzywności Komisja Europejska ostatecznie odwołuje Boże Narodzenie".
We wstępie dokumentu Dalli pisała, że urzędnicy muszą zawsze komunikować się w sposób włączający, "zapewniając w ten sposób docenienie i uznanie we wszystkich naszych materiałach każdej osoby, bez względu na płeć, pochodzenie rasowe lub etniczne, religię lub światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną". Dokument zaleca, by unikać zakładania, że wszyscy są chrześcijanami, białymi i żonatymi. Celem opracowania zaleceń miało być "odzwierciedlanie różnorodności" i zwalczanie "głęboko zakorzenionych stereotypów w zachowaniach indywidualnych i zbiorowych".
Urzędnicy powinni mówić "okres świąteczny" zamiast "Boże Narodzenie". Dokument zaleca unikanie zaimków związanych z płcią ("pan", "pani") oraz słów i wyrażeń związanych z płcią ("robotnicy", "policjanci"). Zaleca, aby urzędnicy pytali rozmówców, jakich zaimków powinni używać wobec nich. Dokument wskazuje, by urzędnicy zamiast "imion chrześcijańskich" takich jak "Maria", "John" ("Jan") używali imion "Malika" i "Julio" ("Julian"), a w przykładach używali nie tylko imion skojarzonych z chrześcijaństwem.
Dokument wywołał falę krytyki. "Marie, matka. Jean, ojciec. Niech żyje Boże Narodzenie. Mam nadzieję, że w Europie nikt się nie obrazi..." – ironizował Matteo Salvini, szef prawicowej Ligi i były wicepremier Włoch, dodając, że działania Komisji Europejskiej to "szaleństwo". Z kolei Giorgia Meloni, stojąca wtedy na czele ugrupowania Fratelli d’Italia (Bracia Włosi), a obecnie premier Włoch, oceniła, że "(...) w imię ślepej ideologii kultura narodów [europejskich] jest tłumiona. Nasza historia i nasza tożsamość nie są do wymazania, lecz mają być szanowane". Ówczesny szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani wytyczne określił "absurdalnymi" i napisał, że "Inkluzywność nie oznacza zaprzeczania chrześcijańskim korzeniom [Unii Europejskie]".
Po fali krytyki wytyczne wycofano
30 listopada 2021 roku Dalli wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że przyświecał jej cel, by jak najlepiej pokazać różnorodność europejskiej kultury i inkluzywnego charakteru Komisji Europejskiej wobec wszystkich środowisk i przekonań obywateli Europy. Przyznała, że opublikowane wytyczne nie są adekwatne do zakładanego celu i nie spełniają standardów jakości Komisji Europejskiej. Poinformowała, że wycofuje wytyczne i będzie pracować nad ich nową wersją. Kilka dni później przedstawicielstwo Komisji Europejskiej zachęcało na Twitterze (obecnie X.com) do zapoznania się z oświadczeniem komisarz i informowało: "Nie zabraniamy i nie zniechęcamy do używania słowa 'Boże Narodzenie'. Obchodzenie Bożego Narodzenia to część naszego bogatego europejskiego dziedzictwa".
Po tym oświadczeniu do wytycznych odniósł się papież Franciszek. Stwierdził, że dokument prezentuje "rozwodniony sekularyzm", obecny w wielu dyktaturach. Papież powiedział, że UE musi pamiętać o ideałach swoich założycieli i jedności. Powinna uważać, "aby nie wejść na ścieżkę kolonizacji ideologicznej", ponieważ inaczej grozi jej upadek. Były premier Włoch, a obecnie senator Matteo Renzi napisał wówczas: "To był absurdalny i błędny dokument. Społeczność nie boi się swoich korzeni. A tożsamość kulturowa jest wartością, a nie zagrożeniem".
W grudniu 2021 roku zorganizowano na temat wytycznych debatę w Parlamencie Europejskim. Opisał ją między innymi portal Euractiv.pl. Wiceprzewodniczący KE ds. promowania europejskiego stylu życia Margaritis Schinas zabierając głos, podkreślił dumę z "dwóch tysięcy lat judeochrześcijańskiego dziedzictwa Europy". Dodał, że łatwo jest się pomylić w szukaniu dróg poszanowania różnorodności. Wyjaśnił też, że wskazówki dotyczące inkluzywnego języka nie były zatwierdzanie przez komisarzy UE, więc za ewentualne kontrowersyjne zapisy nie należy obwiniać Komisji Europejskiej. Europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska zarzuciła Helenie Dalli, że ta w dążeniu do inkluzywności "wykluczyła z komunikacji chrześcijańskie dziedzictwo Europy". "Przewodniczący liberalnej frakcji w Parlamencie Europejskim Odnowić Europę Dacian Cioloș stwierdził natomiast, że Komisja Europejska po prostu nie powinna się mieszać np. w sposób składania życzeń świątecznych. "Jako liberał nie mogę się zgodzić z narzucaniem ideologii poprzez język", powiedział. Niektórzy europarlamentarzyści skrytykowali jednak KE za to, że uległa presji i wycofała się z kontrowersyjnych zapisów. "To żenujący spektakl oparty na fake newsach", ocenił aferę dotyczącą Bożego Narodzenia Robert Biedroń, europoseł Nowej Lewicy. "Zamiast mówić o rasizmie, dyskryminacji, ubóstwie, musimy tu rozmawiać o wewnętrznym dokumencie Komisji, którego celem było sprawienie, by nikt nie czuł się wykluczony. Wstydźcie się" - skwitowała szwedzka europosłanka Zielonych Alice Kuhnke.
W lutym 2022 roku Helena Dalli w odpowiedzi na pytania europosłów (w tym Polaka - Kosmy Złotowskiego z PiS) poinformowała, że wytyczne zostały wycofane. Powtórzyła argumentację ze swojego oświadczenia. Stwierdziła, że wytyczne były dokumentem wewnętrznym przeznaczonym wyłącznie dla pracowników. Podkreśliła, że "używanie nazw chrześcijańskich i obchody świąt Bożego Narodzenia są częścią bogatego dziedzictwa europejskiego".
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock