Deep fake'ów w sieci już nie unikniemy - naukowcy o możliwości ich weryfikacji

Walka z deep fake'amiShutterstock

Chociaż technologia tworzenia filmów typu deep fake staje się coraz bardziej doskonała i powszechna, naukowcy z Rochester Institute of Technology zapowiadają, że także narzędzia do weryfikacji takich nagrań będą wkrótce dostępne. Przedstawiają dwie metody, które są wykorzystywane.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dziennikarze na całym świecie wkrótce będą mogli korzystać z narzędzia pozwalającego na wykrywanie materiałów typu deep fake - zapowiadają John Sohrawardi i Matthew Wright, badacze z Rochester Institute of Technology. Ich zdaniem za kilka lat takie narzędzie może być używane przez każdego, kto będzie chciał sam wyłapywać i usuwać fałszywe wideo publikowane w jego mediach społecznościowych.

Sohrawardi i Wright są autorami artykułu na ten temat, który opublikował portal The Conversation. Poniżej przestawiamy jego tłumaczenie (śródtytuły pochodzą od redakcji).

Jak radzić sobie z deep fake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"
Jak radzić sobie z deep fake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Widzimy przyszłość dla takich narzędzi

Dziennikarz śledczy dostaje wideo od anonimowego informatora. Film przedstawia kandydata na prezydenta przyznającego się do działań niezgodnych z prawem. Ale czy to nagranie jest prawdziwe? Jeśli tak, to byłaby to bardzo ważna historia - może najważniejszy materiał w karierze tego dziennikarza, która mógłby zmienić bieg kampanii wyborczej i wynik nadchodzących wyborów.

Ale dziennikarz sprawdza wideo za pomocą specjalistycznego narzędzia - ono pokazuje, że nagranie nie jest tym, czym się wydaje. To tak naprawdę deep fake, film stworzony przy użyciu sztucznej inteligencji i deep learning, czyli głębokiego uczenia się (rodzaj uczenia maszynowego; na dużych zbiorach informacji sztuczna inteligencja doskonali swoje umiejętności rozpoznawania tekstu, obrazu i dźwięku - red.).

Jako naukowcy, którzy już od jakiegoś czasu badają sposoby wykrywania deep fake'ow, widzimy przyszłość dla takich narzędzi. Nie rozwiążą wszystkich naszych problemów, ale będą częścią arsenału broni do walki z dezinformacją.

Dlaczego demaskowanie deep fake'ów jest takie ważne

Wielu z nas wie, że nie można wierzyć we wszystko, co się widzi. Przez ostatnie kilka dekad świadomi odbiorcy informacji przyzwyczaili się do oglądania zdjęć z przerobionych za pomocą programów do fotoedycji. Jednak wideo to inna historia. Hollywoodzcy reżyserzy, by stworzyć realistyczną scenę, potrafią wydać miliony dolarów na efekty specjalne. A przy użyciu technologii deep fake amatorzy ze sprzętem komputerowym za kilka tysięcy dolarów w ciągu kilku tygodni mogą stworzyć coś, co do złudzenia imituje rzeczywistość.

Deep fake'i pozwalają umieścić w filmowych scenach osoby, które nigdy w nich nie wystąpiły - na przykład Toma Cruise'a w roli Iron Mana - co czyni tego typu materiały zabawnymi.Niestety, dzięki tej samej technologii możliwe jest również tworzenie fałszywej pornografii, bez zgody przedstawionych w nich osób (o tego typu fałszywych nagraniach pisaliśmy w Konkret24 - red.). To one są dziś głównymi ofiarami nadużyć technologii deep fake.

Technologia ta może być wykorzystana do tworzenia filmów, w których polityczni przywódcy mówią rzeczy, jakich nigdy nie powiedzieli. W 2018 roku Belgijska Partia Socjalistyczna opublikowała słabej jakości nagranie, na którym prezydent Trump miał obrażać Belgię. To nie deep fake, ale jest to nieprawdziwe wideo. Uzyskało wystarczająco dużo reakcji, by pokazać potencjalne zagrożenia związane z pojawieniem się wysokiej jakości deep fake'ów.

Niebezpieczne jest także i to, że można je wykorzystać, by wzbudzić wątpliwości co do autentyczności prawdziwych filmów - sugerując, że mogły powstać z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

Biorąc pod uwagę te zagrożenia, wyjątkowo cenna byłaby możliwość wykrycia fałszywych nagrań i wyraźnego oznaczenia ich. Dzięki temu fałszywe wideo nie wprowadzałoby w błąd opinii publicznej, a prawdziwe nagrania mogłyby nadal być uznawane za autentyczne.

Dwie metody wykrywania deep fake'ów

Wykrywanie fałszywych nagraństało się przedmiotem badań naukowców nieco ponad trzy lata temu. Początkowo prace koncentrowały się na wykrywaniu zauważalnych problemów w nagraniach deep fake, np. ich bohaterowie nie mrugali. Z czasem jednak takie materiały stawały się coraz lepsze w naśladowaniu prawdziwych filmów. Tym samym dostrzeżenie, czy wideo to deep fake, czy nie, stało się trudne zarówno dla ludzi, jak i dla narzędzi mających to wykrywać.

Są dwa główne sposoby na wykrywanie deep fake'ów. Pierwszy polega na analizie zachowań konkretnych ludzi widocznych na nagraniach. Załóżmy, że masz sporo materiału wideo z udziałem kogoś sławnego - na przykład byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy. Sztuczna inteligencja (AI) potrafi wykorzystać informacje z nagrań, by nauczyć się zachowań Obamy: od gestów dłoni po to, kiedy robi pauzy w mówieniu. Sztuczna inteligencja może wtedy przeanalizować deep fake'a z Obamą i zauważyć, gdzie jego zachowanie nie pasuje do schematu. Ten sposób może działać, nawet jeśli sama jakość zmanipulowanego wideo jest praktycznie doskonała.

Spot typu deepfake przygotowany przez belgijską partię sp.a
Spot typu deepfake przygotowany przez belgijską partię sp.asp.a

Inni badacze, w tym nasz zespół, koncentrują się na różnicach między deep fake'em a prawdziwym nagraniem. Filmy deep fake są często tworzone poprzez łączenie indywidualnie wygenerowanych kadrów. Dlatego metody naszego zespołu pozwalają wyodrębnić istotne informacje z twarzy widocznych w poszczególnych klatkach filmu, a następnie śledzić je poprzez kolejne zestawy ujęć. Pozwala to na wykrycie niespójności w przepływie informacji z jednej klatki na drugą. Podobną metodę stosujemy również w naszym systemie weryfikacji dźwięku.

Te subtelne szczegóły są trudne do dostrzeżenia przez ludzi, ale pokazują, że nagrania deep fake nie są jeszcze całkiem doskonałe. Detektory fałszywych nagrań mogą przydać się każdemu, nie tylko garstce światowych liderów. Może się okazać, że oba podejścia do wykrywania deep fake'ów znajdą się w użyciu.

Najnowsze systemy weryfikacji bardzo dobrze sprawdzają się w przypadku filmów zgromadzonych specjalnie w celu oceny tych narzędzi. Niestety, nawet najlepsze słabo radzą sobie z filmami znalezionymi w internecie. Ulepszenie tych narzędzi tak, aby stały się bardziej użyteczne, będzie kluczowe.

Dziennikarze pierwszą linią obrony

Dobrze byłoby, gdyby każdy miał dostęp do narzędzi pozwalających na weryfikację deep fake'ow. Dziś ta technologia znajduje się we wczesnej fazie rozwoju. Zanim zostanie udostępniona na szeroką skalę, naukowcy muszą ją udoskonalić i chronić przed hakerami.

Jednak w tym samym czasie narzędzia do tworzenia deep fake'ów są dostępne dla każdego, kto chce oszukać opinię publiczną. Czekanie na ostateczną technologię demaskująca je nie wchodzi więc w grę. Dla naszego zespołu właściwą równowagą była praca z dziennikarzami, ponieważ to oni są pierwszą linią obrony przed rozprzestrzenianiem się dezinformacji.

Przed opublikowaniem historii dziennikarze muszą zweryfikować uzyskane informacje. Dysponują już sprawdzonymi metodami jak konsultacje z ekspertami i sprawdzanie kluczowych faktów przez więcej niż jedną osobę. Oddając narzędzie w ich ręce, przekazujemy im więcej informacji i wiemy, że nie będą polegać wyłącznie na technologii, gdyż i ta może popełniać błędy.

Jako badacze podejmujemy wyzwanie

Dobrze jest widzieć, że zespoły Facebooka i Microsoftu inwestują w technologię, by zrozumieć i wykrywać nagrania deep fake. By dotrzymać kroku postępowi tej technologii, potrzeba więcej badań. Dziennikarze i portale społecznościowe muszą także wypracować najlepsze możliwe sposoby ostrzegania ludzi przed wykrytymi fałszywymi nagraniami. Badania pokazały, że ludzie pamiętają kłamstwo, ale nie fakt, że było ono kłamstwem. Czy ten sam problem będzie dotyczył fałszywych filmów? Samo umieszczenie w tytule "deep fake" może nie wystarczyć.

Nagrania typu deep fake już są - i z nami zostaną. Ponieważ sztuczna inteligencja staje się coraz bardziej skuteczna, zarządzanie dezinformacją i ochrona społeczeństwa będą trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Jesteśmy częścią rosnącej społeczności badawczej, która podejmuje wyzwanie, jakim jest technologia deep fake.

John Sohrawardi jest doktorantem nauk informatycznych Rochester Institute of Technology. Profesor Matthew Wright specjalizujący się w bezpieczeństwie cyfrowym jest kierownikiem badań Global Cybersecurity Institute w Rochester Institute of Technology. Ich artykuł został opublikowany w portalu The Conversation pt. "In a battle of AI versus AI, researchers are preparing for the coming wave of deepfake propaganda". Tłumaczenie na podstawie licencji Creative Commons.

Autor: John Sohrawardi i Matthew Wright (tłum. Gabriela Sieczkowska) / Źródło: The Conversation; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W debacie "Super Expressu" kandydaci na prezydenta przepytywali siebie nawzajem. Odpierając zarzuty rywali, nieraz minęli się jednak z prawdą albo przeinaczali fakty. Oto wypowiedzi, które wprowadziły w błąd opinię publiczną.

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24