Deep fake? Proste manipulacje wideo "prawdopodobnie bardziej szkodliwe w 2020 r."

Deep fake? Proste manipulacje wideo "prawdopodobnie bardziej szkodliwe w 2020 r."Shutterstock/Twitter

W mediach społecznościowych zyskuje popularność krótkie nagranie wypowiedzi Joe Bidena, polityka ubiegającego się o poparcie Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Wbrew twierdzeniom internautów, Biden nie zasugerował, że amerykańska kultura nie opiera się na wzorcach afrykańskich czy azjatyckich. Jego słowa zostały wyrwane z kontekstu. Zdaniem ekspertów, w 2020 r. zmanipulowane nagrania wideo i fragmenty wypowiedzi bez kontekstu mogą okazać się potężną bronią w rękach osób rozpowszechniających fałszywe informacje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nie nowoczesne technologie oparte na sztucznej inteligencji, takie jak deep fake, a proste programy do edycji wideo mogą być jednym z najważniejszych narzędzi rozpowszechniania fałszywych informacji w 2020 r., uważa część ekspertów.

Przykładem takiego nagrania, które pojawiło się w ostatnich dniach, jest fragment wystąpienia Joe Bidena - jednego z pretendentów do uzyskania nominacji Partii Demokratycznej w nadchodzących wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Tysiące amerykańskich internautów udostępniło wideo w mediach społecznościowych.

Kultura nieimportowana

Jak wynika z wpisu jednej z internautek, podczas spotkania z wyborcami Joe Biden wypowiedział słowa: "Nasza kultura nie jest importowana z jakiegoś afrykańskiego czy azjatyckiego narodu" [ang.: "Our culture is not imported from some African nation, some Asian nation"]. "To prawie jakby Joe Biden był rasistą" - skomentowała.

Do wpisu dołączyła zapis wideo z minimalnie dłuższą wersją wypowiedzi polityka: "Kultura, nasza kultura, nasza kultura nie jest importowana z jakiegoś afrykańskiego czy azjatyckiego narodu, to nasza angielska tradycja prawna, nasza europejska kultura". Na Twitterze wyświetlono je ponad 1,7 mln razy.

Europejska tożsamość Ameryki?

Wideo udostępnione przez internautkę zostało stworzone na potrzeby innego twitterowego wątku, krytycznego wobec Joe Bidena. "Biden ogłasza «europejską» tożsamość Ameryki: «Nasza kultura nie jest importowana z jakiegoś afrykańskiego narodu»" - napisał na Twitterze internauta.

Obok wypowiedzi o kulturze, wybrał kilkanaście innych fragmentów spotkania polityka, które miały przedstawić go w negatywnym świetle.

W jednym z wpisów wstawił wideo, na którym Joe Biden mówi: "Była mała, nieprzyzwoita tajemnica. Ci z was którzy są starsi, każdy z was kogoś znał, kogo żona była bita. Ale nie mówił ani słowa, to była prywatna sprawa, nikt nic nie mówił, nie wtrącał się". Autor wątku napisał w komentarzu: "Co wie Joe? Kogo kryje? Jak czuje się jego żona? Martwię się".

Co powiedział Joe Biden

Wypowiedzi Joe Bidena są prawdziwe, jednak wyrwane z kontekstu. Padły podczas poniedziałkowego spotkania polityka z mieszkańcami Derry w stanie New Hampshire. Zapis wideo spotkania można odnaleźć m.in. na facebookowym profilu telewizji ABC News.

Jedna z uczestniczek spotkania poprosiła Bidena o opowiedzenie o swoich doświadczeniach związanych z pomocą kobietom - ofiarom przemocy. Prawidłowy kontekst wypowiedzi Bidena jako pierwszy opisał dziennikarz CNN Daniel Dale i wskazał, że uwagi Bidena o "amerykańskiej kulturze" są podsumowaniem dłuższego wątku poświęconego stricte kulturze przemocy wobec kobiet.

Cała odpowiedź polityka trwała 14 minut. Biden powoływał się na własne doświadczenia kontaktu ze zjawiskiem przemocy domowej i rozmowy z ofiarami. Zasugerował również, że jedną z przyczyn trwania problemu jest brytyjskie "common law", czyli prawo oparte na precedensach. Problem przemocy wobec kobiet nazwał "problemem kulturowym".

"Poważnym przewinieniem jest podniesienie przez mężczyznę ręki na kobietę albo na dziecko. Wiele osób stara się temu zaradzić zmieniając kulturę traktowania kobiet w Ameryce" - stwierdził Biden. "Chodzi o fundamentalną zmianę kultury" - dodał. Chwilę później padły słowa o "małej, nieprzyzwoitej tajemnicy" - Biden przedstawił problem zamiatania pod dywan sprawy przemocy domowej jako jedno z najpoważniejszych przyczyn utrzymywania się zjawiska.

"Mama zapytała, co robiłam w barze"

Podczas kilkunastominutowej wypowiedzi Biden wspominał pracę w Senacie. W kontekście przemocy domowej jako "problemu kulturowego" przytoczył wspomnienia z rozmowy z nowojorską modelką, bitą i oszpeconą na zlecenia właściciela mieszkania, które wynajmowała.

Kobieta chciała opowiedzieć o tej sprawie w Senacie. Według własnej relacji, Biden poprosił ją wcześniej o rozmowę. "Zadałem pytanie: co twoja mama powiedziała, gdy się dowiedziała? Mama zapytała, co robiłam w barze" - relacjonował rozmowę polityk i kontynuował: "Co powiedziała twoja przyjaciółka? Jak krótką miałaś spódnicę? Czy nosiłaś stanik?". Biden przywołał typowe pytania, zadawane ofiarom przemocy, by mówić o problemie kulturowym dotyczącym przypisywania ofiarom winy za czyny ich oprawców. "Żaden mężczyzna nie ma prawa, pod żadnymi warunkami, kropka, jeśli nie ma zgody na dotknięcie kobiety" - dodał.

Biden przytoczył później statystki dotyczące przemocy wobec kobiet na amerykańskich uczelniach. Bezpośrednio po tym wypowiedział cytowane na Twitterze słowa o "kulturze".

Cały fragment brzmiał następująco: "Chodzi o zmianę kultury, naszej kultury, naszej kultury. Ona nie jest importowana z żadnego afrykańskiego czy azjatyckiego narodu. To nasza angielska kultura prawna, nasza europejska kultura, która mówi, że to wszystko jest właściwe".

Edytor wideo - skuteczne narzędzie dezinformacji

Według Samuela Woolleya, eksperta ds. dezinformacji z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin w Stanach Zjednoczonych, prosty zabieg polegający na wycięciu fragmentu nagrania to potężne narzędzie w rękach osób wprowadzających do obiegu fałszywe informacje.

"Nagrania wideo wyjęte z kontekstu i wybiórczo montowane filmy prawdopodobnie będą miały bardziej niszczące działanie w 2020 r. niż nagrania deep fake czy wideo zwierające fałszywe informacje" - napisał na Twitterze Woolley.

W tweecie przypomniał już zidentyfikowane przykłady podobnych dezinformacji. O jednym ze zmanipulowanych nagrań z wykorzystaniem wizerunku Nancy Pelosi pisaliśmy już w Konkret24.

"Zbliża się dezinformacyjne tsunami", pisze bloger polityczny związany z "Washington Post". Jego zdaniem, abstrahując czy Joe Biden miał rację powołując się na anglosaskie korzenie kultury prawnej USA, manipulacja wideo jest niezwykle groźna. "Nie ma już żadnej wymówki, aby ignorować wiele ostrzeżeń, które już zobaczyliśmy", pisze na stronie dziennika.

Czy Nancy Pelosi jąkała się podczas wystąpienia?

W maju ubiegłego roku w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z udziałem Nancy Pelosi. Spikerka Izby Reprezentantów mówiła w nim powoli i niewyraźnie, co wielu komentujących uznało za zachowanie pod wpływem alkoholu. W rzeczywistości nagranie zostało zmanipulowane - spowolnione, co powodowało wrażenie, że kongresmenka nie mówi w naturalny sposób.

Inne nagranie z Pelosi zamieścił wówczas także prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump - była to kompilacja wypowiedzi spikerki z cytatem "Pelosi jąka się podczas konferencji" jako opisem nagrania.

To zestawienie krótkich, kilkusekundowych fragmentów wypowiedzi, podczas których kongresmenka zawiesza głos, zamyśla się. Wydaje się, że i w tym przypadku ma trudność z wypowiedzią, zmaga się z niedyspozycją fizyczną, bądź - jak sugerowali niektórzy internauci - jest pod wpływem alkoholu.

Nagranie zawierało prawdziwe wypowiedzi kongresmenki, jednak zmontowano w jeden klip tylko takie, które sugerowały jej niedyspozycję bądź brak profesjonalizmu.

Jak radzić sobie z deepfake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"
Jak radzić sobie z deepfake'ami? "Do dziennikarzy należałoby ustalenie, co jest prawdą, a co jest fejkiem"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Czy Greta Thunberg potrafi mówić bez kartki?

Ofiarą podobnej manipulacji padła szwedzka aktywistka Greta Thunberg. Na platformie YouTube i później na portalu Wykop zamieszczono nagranie wideo z fragmentem konferencji prasowej z września 2019 r., na której wyjaśniano przyczyny złożenia przez Thunberg i 15 innych dzieci skargi w ONZ na pięć dużych gospodarek światowych za, ich zdaniem, łamanie praw człowieka przez niepodejmowanie stosownych działań na rzecz powstrzymania negatywnych zmian klimatycznych.

fałsz

Wpis o Grecie Thunberg na portalu Wykop
Wpis o Grecie Thunberg na portalu WykopWpis o Grecie Thunberg na portalu Wykopwykop.pl

Wideo trwa około minuty - dziennikarz zadaje Thunberg po angielsku pytanie o przekaz, który nastolatka kieruje do światowych przywódców. Młoda Szwedka sięga po mikrofon i po kilkusekundowej chwili wahania zaczyna odpowiadać, ale prosi o powtórzenie pierwszego z pytań, co wywołuje wesołość uczestników spotkania. - Przesłanie, które chcemy skierować dotyczy tego, że mamy dość i... - powiedziała Thunberg. Po zawieszeniu głosu nie kontynuowała odpowiedzi, ale zapytała: "Może ktoś inny chce odpowiedzieć? Nie mogę mówić w imieniu wszystkich".

W sieci wideo komentowane było jako dowód na nieumiejętność spontanicznego wypowiadania się Thunberg oraz na to, że potrafi mówić tylko wyuczone przekazy. - Nie ma skryptu, nie ma jazdy - napisał udostępniający film internauta.

Niewielu internautów poświęci czas na ustalenie kontekstu opisanej sytuacji i zapoznanie się z zapisem wideo z całej konferencji. Z całości nagrania z konferencji widocznym jest, że Thunberg była gotowa udzielać odpowiedzi, ale chciała dać pierwszeństwo innym młodym aktywistom obecnym na sali. Podczas spotkania sama Thunberg również zabierała głos, a jej wypowiedzi były spójne i zrozumiałe.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24