Koronawirus w Polsce. Modele matematyczne prognozują dalszy rozwój epidemii

Modele matematyczne o rozwoju pandemiiShutterstock

Ciągły wzrost liczby zakażeń i zgonów na COVID-19 - prognozy modeli matematycznych co do przebiegu pandemii w Polsce w najbliższych tygodniach są pesymistyczne. Według brytyjskich naukowców wartość współczynnika reprodukcji wirusa w Polsce jest trzecią najwyższą wśród europejskich krajów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nie spodziewałbym się więcej niż pięciu-sześciu tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie za tydzień lub dwa tygodnie - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 w czwartek 8 października dr hab. Błażej Miasojedow z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego, badacz z zespołu przygotowującego prognozy rozwoju pandemii w Polsce. Sprawdziliśmy więc, jak rozwój pandemii w Polsce w najbliższych tygodniach przewidują najnowsze modele matematyczne.

Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennie
Dr Miasojedow: nie spodziewałbym się więcej niż 5-6 tysięcy nowych przypadków zakażeń koronawirusem dziennietvn24

Sierpniowy pesymizm zbyt optymistyczny

Kiedy pod koniec sierpnia przedstawialiśmy w Konkret24, co przewidywały modele matematyczne, jeśli chodzi o rozwój epidemii w Polsce w kolejnych tygodniach, były to pesymistyczne prognozy. Lecz rzeczywistość pokazała, że i tak były zbyt optymistyczne.

Przypomnijmy. Modele stworzone przez naukowców za granicą zakładały utrzymywanie się w Polsce ówczesnego trendu przebiegu epidemii - współczynnik reproduktywności wirusa na poziomie 1, liczba zgonów od kilku do kilkunastu dziennie. Najbardziej pesymistyczny był model stworzony przez zespół naukowców z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego (MIMUW) oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakład Higieny (NIZP PZH) - 28 sierpnia zakładał, że w pierwszych dniach września przekroczymy liczbę 1000 wykrytych zakażeń dziennie, a 1 października możemy ich być prawie 1,6 tys. dziennie.

9 października Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 4739 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz śmierci kolejnych 52 osób z COVID-19. To najwyższy bilans nowych dziennych zakażeń od początku epidemii w Polsce.

Z analizy najnowszych modeli wynika, że polski przewiduje w kolejnych tygodniach mniej dziennych zakażeń, niż w ostatnim czasie raportuje Ministerstwo Zdrowia. Powód: model uznaje ostatnie gwałtowne wzrosty liczby zachorowań za tymczasowe, nieprzewidywalne wahania. Lecz eksperci, którzy na prośbę Konkret24 przyjrzeli się przewidywaniom modeli szwajcarskiego i brytyjskiego, stwierdzają, że prognozy dla Polski są alarmujące i przewidują dalszy rozwój epidemii.

Model polski: gwałtowny wzrost zakażeń

Najnowszy model rozwoju pandemii w Polsce opracowany przez interdyscyplinarny zespół naukowców z MIMUW i NIZP-PZH został opublikowany we wtorek 6 października (covid19.mimuw.edu.pl). Prognozuje, że w najbliższych dniach będzie wykrywanych między 1,7 a 1,9 tys. przypadków zakażenia dziennie. 12 listopada według tego modelu powinniśmy się spodziewać ponad 2,4 tys. nowych przypadków koronawirusa dziennie.

Prognozowana dzienna liczba przypadków koronawirusa w Polsce (model stochastyczny, 6 października 2020)MIMUW, NIZP-PZH | covid19.mimuw.edu.pl

Dlaczego nowy model przewiduje mniejszą liczbę zakażeń niż w ostatnich dniach podaje Ministerstwo Zdrowia? Zapytaliśmy o to prof. Annę Gambin z MIMUW, członkinię zespołu opracowującego model.

Jak wyjaśnia badaczka, model ostatnie dane uznaje jeszcze za przypadkowe wahania - i wciąż przewiduje wzrost liczby zakażeń na podstawie informacji z dłuższego okresu. - Można to tak rozumieć, że model matematyczny ma swoją pamięć i nie jest w stanie zmienić predykcji po jednorazowym wyskoku. Ostatnio obserwowany wzrost wykrywanych przypadków jest tak gwałtowny, że według modelu może to być jedynie chwilowa fluktuacja - tłumaczy prof. Anna Gambin. - Jednak na podstawie danych z dłuższego czasu model przewiduje trend wzrostowy i teraz można na wykresach zauważyć, że ten wzrost jest dosyć gwałtowny. To bardzo niepokojące - uważa.

Profesor Gambin przypomina, że 19 września, gdy resort po raz pierwszy informowało o ponad 1 tys. nowych przypadków COVID-19, właśnie model MIMUW i NIZP PZH przewidział tę liczbę, podczas gdy inne prognozowały 500 przypadków. - Później przewidywał już mniej precyzyjnie i bardziej optymistycznie - stwierdza profesor.

Szybki przyrost liczby przypadków niewykrytych

Zespół MIMUW i NIZP PZH przygotowuje także prognozy dotyczące liczb wykrytych i niewykrytych przypadków oraz zgonów spowodowanych COVID-19. Dwa ostatnie modele przewidują znacznie wyższą niż wcześniej liczbę przypadków niewykrytych.

- Proszę zwrócić uwagę na zmianę biegu niebieskiej linii reprezentującej szacowaną liczbę przypadków niezdiagnozowanych. Do niedawna według modelu przypadków niezdiagnozowanych było tyle samo co zdiagnozowanych. A w tej chwili te krzywe bardzo się rozjeżdżają – mówi prof. Gambin, analizując poniższy wykres.

Prognoza łącznej liczby przypadków rozpoznanych, nierozpoznanych oraz zgonów z powodu COVID-19. Prognoza z 6 października 2020 rokuMIMUW, NIZP-PZH

Zgodnie z predykcją modelu przypadków niezdiagnozowanych jest dwa i pół raza więcej niż zdiagnozowanych. Model z 6 października szacuje, że w ciągu kolejnych siedmiu dni liczba niewykrytych przypadków będzie wynosić ponad 263 tys., a wykrytych ponad 105 tys. Z tym że dane Ministerstwa Zdrowia pokazują, że wykrytych przypadków mamy już więcej niż prognozuje model (do 9 października: 116 338).

Profesor Gambin uważa, że taki wzrost szacowanej liczby niewykrytych zakażeń to skutek niedostatecznej liczby przeprowadzanych testów. - W sytuacji gdy drastycznie wzrosła liczba przypadków, testów przeprowadzaliśmy mniej więcej tyle samo jak wtedy, gdy przypadków było mniej. To sugeruje, że przypadków niezdiagnozowanych jest dużo więcej - wyjaśnia badaczka z UW.

- Nasz model różni się tym od innych, że bierze pod uwagę liczbę testów i liczbę testów w stosunku do liczby nowych wykrywanych przypadków. Drastycznie wzrósł procent wykrywanych przypadków, były dni, gdy 10 procent wyników testów było pozytywnych. Przy tak gwałtownym wzroście model tłumaczy to sobie tym, że bardzo wiele jest przypadków niezdiagnozowanych - opisuje.

Problemy z wykonywaniem testów
Problemy z wykonywaniem testówtvn24

Z informacji resortu zdrowia z 9 października wynika, że ostatniej doby wykonano ponad 21,5 tys. testów. 8 i 7 października informowano kolejno o ponad 44 tys. testach. Ale 6 października było to nieco ponad 24 tys., a 5 października - tylko ponad 10 tys. Między 1 sierpnia a 30 września w Polsce wykonywano średnio nieco ponad 22 tys. testów.

- Oczywiście to nadal jest tylko model, nie musimy wysnuwać z jego predykcji najczarniejszych scenariuszy i nie możemy zakładać, że to, co pokazuje, jest całkowitą prawdą - zaznacza prof. Gambin. - Tym niemniej pragnę podkreślić, że modele epidemiologiczne wyjątkowo dobrze sprawdzają się w rzeczywistości - dodaje.

Model szwajcarski: epidemia się rozwija i wymyka spod kontroli

Sprawdziliśmy też, jaki rozwój pandemii w Polsce przewidują dwa modele zagraniczne. Jeden z nich to COVID-19 Daily Epidemic Forecasting przygotowywany przez szwajcarskie instytucje naukowe i analityczne (pracują nad nim eksperci Uniwersytetu Genewskiego, Politechniki Federalnej w Zurychu i Swiss Data Science Center). Poniżej prezentujemy jego przewidywania na dzień 8 października.

COVID-19 Daily Epidemic Forecasting: dane o pandemii i krótkoterminowe prognozy zachorowań i zgonów w Polsce (stan na 8 października 2020)Uniwersytet Genewski, Politechnika Federalna w Zurychu, Swiss Data Science Center | COVID-19 Daily Epidemic Forecasting

"Najważniejsze wnioski z tego modelu oparte są na diagramie reprezentującym wartości współczynnika Re. Współczynnik Re, czyli efektywny współczynnik odnowienia (inna nazwa: współczynnik reprodukcji wirusa - red.), określa nam faktyczne tempo rozwoju epidemii. Wskazuje, ile powstaje wtórnych zakażeń z jednego pierwotnego" - analizuje dla Konkret24 dr Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Model szacuje obecnie tę wartość na między 1,25 a 1,3. Oznacza to, że dziesięciu chorych zarazi 13 następnych. "Konsekwencja wartości tego współczynnika na rozwój epidemii jest oczywista: jeśli tylko przekracza on jedynkę, epidemia się rozwija" - stwierdza badacz. Zaznacza, że obecnie przewidywana wartość współczynnika szacowana jest na podstawie danych do 1 października. "Od tego czasu epidemia w Polsce zauważalnie przyspieszyła, więc należy oczekiwać, że faktyczna wartość tego współczynnika jest wyższa. Widać to zresztą na wykresie skumulowanej liczby przypadków. Zatem obawiam się, że najbliższa rzeczywistość będzie zdecydowanie gorsza niż przewidywania tego modelu" - uważa dr Bodzioch. I dodaje: "Można przypuszczać, że tempo wzrostu liczby przypadków śmiertelnych będzie wolniejsze niż nowych przypadków. Niemniej widać, że epidemia w Polsce wymknęła się już spod kontroli, a nowe ogniska pojawiają się niemal wszędzie".

Model brytyjski: R w Polsce jedno z najwyższych w Europie

Model badaczy z Imperial College London i Centrum Współpracy Światowej Organizacji Zdrowia w Zakresie Modelowania Chorób Zakaźnych skupia się na krótkoterminowych przewidywaniach liczby ofiar śmiertelnych.

"Liczba ofiar jest bardziej wiarygodnym parametrem w opisie faktycznej dynamiki epidemii, gdyż jest mniej czuły na liczbę i politykę przeprowadzania testów. Praktycznie w każdym analizowanym kraju prognozowany jest wzrost liczby przypadków śmiertelnych" - wyjaśnia dr Mariusz Bodzioch z UWM.

Krótkoterminowe prognozy Imperial College London co do liczby zgonów na COVID-19 (stan na 5 października 2020) Imperial College London | Imperial College London

"Analizując dane dotyczące liczby przypadków śmiertelnych, można zadać sobie pytanie: czy rzeczywiście mamy do czynienia z drugą falą epidemii? Moim zdaniem koronawirus w Polsce od początku pandemii nie był w odwrocie, a tempo wzrostu liczby nowych przypadków w najlepszym razie się stabilizowało" - komentuje ekspert.

Jak dodaje, aktualnie epidemia w Polsce przyspieszyła, co w dużej mierze spowodowane jest rozluźnieniem w stosowaniu dystansu społecznego, a co za tym idzie - drastycznym zwiększeniem liczby aktywnych ognisk. "Bez radykalnych działań współczynnik odnowienie będzie rosnąć, co może doprowadzić do urzeczywistnienia czarnego scenariusza", uważa dr Bodzioch.

Oba zagraniczne modele, szwajcarski i brytyjski, pokazują rosnącą tendencję liczby zakażeń i dziennych zgonów na COVID-19 - zauważa Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie.

"Współczynniki R również wzrosły, co było do przewidzenia - te dla Polski nigdy nie były znacząco poniżej wartości 1. Jeśli współczynnik R utrzymuje się w okolicach 1, pandemia trwa i jest duża szansa, że bez wprowadzenia obostrzeń będziemy mieć do czynienia z drugą falą, co obserwujemy teraz" - wyjaśnia badaczka.

Krótkoterminowe prognozy Imperial College London dotyczące wskaźnika reprodukcji wirusa (stan na 5 października 2020)Imperial College London | Imperial College London

Według przewidywań modelu brytyjskiego wartość efektywnego współczynnika odnowienia w Polsce wynosi około 1,4 i jest trzecią najwyższą wśród wszystkich europejskich krajów. Doktor Mariusz Bodzioch komentuje: "Świadczy to o tym, że skuteczność stosowanych w Polsce działań jest daleko niższa niż w innych krajach".

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24