"Jest grupa szczepionek wytworzona w ten sam sposób" co AstraZeneca? Tak. Wyjaśniamy

"Jest grupa szczepionek wytworzona w ten sam sposób" co AstraZeneca?

W odpowiedzi na stanowisko Episkopatu, że przyjmowanie szczepionek AstraZeneca i Johnson & Johnson "budzi poważny sprzeciw moralny", lekarze przypominają: jest wiele innych szczepionek i leków tworzonych w podobny sposób. Do szczepionek, przy których produkcji wykorzystano klony ludzkich linii komórkowych, należą co najmniej trzy ważne stosowane od lat w Polsce.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Opublikowane 14 kwietnia stanowisko przewodniczącego zespołu ekspertów Komisji Episkopatu Polski do spraw bioetycznych biskupa Józefa Wróbla w sprawie szczepionek na COVID-19 koncernów AstraZeneca oraz Johnson & Johnson wywołało krytykę ekspertów w dziedzinie zdrowia - i wciąż budzi dyskusje. Jak podał 20 kwietnia "Gość Niedzielny", z tego powodu z pracy w kościelnym zespole zrezygnowali ks. prof. Piotr Morciniec i prawnik, prof. Michał Królikowski.

Biskup Józef Wróbel napisał, że "technologia produkcji szczepionek AstraZeneca i Johnson & Johnson budzi poważny sprzeciw moralny". Profesor Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, tak komentował to w "Faktach po Faktach" w TVN24 18 kwietnia: "Chcę wierzyć w to, że katolicy wsłuchują się w głos Kongregacji Nauki Wiary i papieża Franciszka. Tam padły słowa, że wszelkie szczepionki, które służą ratowaniu życia, ochronie przed pandemią, są jak najbardziej moralnie uzasadnione".

Profesor Flisiak o stanowisku episkopatu na temat szczepionek AstraZeneca i Johnson & Johnson
Profesor Flisiak o stanowisku episkopatu na temat szczepionek AstraZeneca i Johnson & Johnsontvn24

W wydanym stanowisku biskup Wróbel napisał, że szczepionki przeciw COVID-19 wyprodukowane przez koncerny AstraZeneca i Johnson & Johnson "są niestety oparte na technologii bazującej na komórkach pochodzących od abortowanych płodów (korzysta się z nich w procesie namnażania tzw. składnika aktywnego szczepionki, czyli pozbawionego zjadliwości adenowirusa)". Według niego to "budzi poważny sprzeciw moralny, gdyż w tym przypadku komórki pochodzące z abortowanych płodów stanowią niezbędne ogniwo technologii wytwarzania tych szczepionek". Dlatego jego zdaniem katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami, gdyż istnieją inne szczepionki, oparte na mRNA, które nie budzą "wiążących sumienie zastrzeżeń moralnych".

Do tego odniósł się m.in. w rozmowie w Radiu Zet szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, który jest lekarzem. "To stanowisko wyrządza dużą szkodę, budzi wątpliwości. (...) To nie jest dobry sygnał i nie do końca prawdziwy" - mówił. I wyjaśnił: "Jest grupa szczepionek, która jest stosowana niezależnie, czy jest koronawirus, czy nie. Zbudowana w ten sam sposób, wytworzona w ten sam sposób".

Ks. prof. Alfred Wierzbicki: Stanowisko Episkopatu wprowadza zamęt i zamazuje klarowność noty watykańskiej
Ks. prof. Alfred Wierzbicki: Stanowisko Episkopatu wprowadza zamęt i zamazuje klarowność noty watykańskiejtvn24

Jak sprawdziliśmy, linie komórkowe pochodzące z ludzkich zarodków mogą być wykorzystywane na różnych etapach produkcji szczepionek. Dotyczy to również szczepionek Moderny i Pfizera - ich skuteczność testowano na ludzkich liniach komórkowych. Również niektórzy producenci leków testują tak swoje preparaty. A wśród szczepionek na inne choroby, przy których produkcji wykorzystano ludzkie linie komórkowe, są co najmniej trzy ważne stosowane w Polsce - a dwie są obowiązkowe.

Nie ludzkie płody, tylko sztucznie wyhodowane klony

Na początku jednak trzeba podkreślić, że szczepionki na COVID-19 firm AstraZeneca i Johnson & Johnson nie zawierają w swoich składach komórek lub tkanki płodowej. W ich produkcji wykorzystano ludzkie linie komórkowe - a to co innego oznacza. Rzecznik firmy AstraZeneca Steve Pritchard w rozmowie z portalem Inews.co.uk wyjaśniał, że "obecnie używane komórki HEK-293 są klonami tych oryginalnych komórek, ale same nie są komórkami abortowanych dzieci".

Niektóre szczepionki przeciw chorobom zakaźnym, tzw. szczepionki żywe, zawierają w sobie odpowiednio osłabiony patogen, np. wirusa. Wprowadzenie go do organizmu powoduje reakcję immunologiczną, czyli wytworzenie przeciwciał chroniących przed przyszłym zakażeniem nieosłabioną formą tego wirusa. By jednak wytworzyć taki patogen w laboratorium, potrzebna jest żywa komórka, w której wirus może się namnożyć. W zależności od typu szczepionki takie komórki mogą pochodzić albo od zwierząt, albo od ludzi - a konkretnie z ludzkich zarodków.

Szczepionkę AstraZeneca opracował zespół naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego we współpracy z brytyjsko-szwedzkim koncernem farmaceutycznym AstraZeneca. W tej szczepionce wykorzystuje się specjalnie osłabione wirusy, które nie mogą zarażać, a powodują wytwarzanie przeciwciał - i do ich namnożenia wykorzystuje się żywe komórki. Są one klonami komórek nerki żeńskiego zarodka usuniętego w 1972 roku w Holandii. Tożsamość rodziców i powód aborcji nie są znane. Pozyskane wtedy komórki zostały przekazane do specjalnego banku, gdzie są namnażane do dzisiaj. Tej linii komórkowej nadano symbol HEK-293. Więcej na ten temat pisaliśmy na Konkret24 w grudniu 2020 roku.

Cholewińska-Szymańska o stanowisku episkopatu na temat dwóch szczepionek: w naszym kraju wprowadzi duży ferment
Cholewińska-Szymańska o stanowisku episkopatu na temat dwóch szczepionek: w naszym kraju wprowadzi duży fermenttvn24

W przypadku szczepionki Johnson & Johnson sytuacja jest podobna. W procesie jej produkcji wykorzystano namnażane w laboratorium komórki płodowe (inaczej: linie komórek płodowych) - ale sama szczepionka nie zawiera żadnych komórek płodowych - wyjaśniała agencja Reuters. Firma Johnson & Johnson w przygotowaniu swojej szczepionki przeciw COVID-19 wykorzystała linię ludzkich komórek płodowych o nazwie PER.C6, opracowaną z komórek siatkówki 18-tygodniowego płodu poddanego aborcji w 1985 roku.

Doktor Amesh Adalja, lekarz zajmujący się chorobami zakaźnymi w Johns Hopkins Center for Health Security, powiedział Reutersowi, że szczepionka nie zawiera linii komórek płodowych. "Chociaż komórki płodowe są wykorzystywane w jej produkcji, nie pozostają w niej po procesie produkcji. Zawartość szczepionki jest filtrowana w sposób, który usuwa obcy materiał przed jej pakowaniem" - wyjaśnił Adalja.

Zawarte w stanowisku biskupa Józefa Wróbla stwierdzenie prostują lekarze. "To nie są komórki świeżo pozyskiwane z embrionów. Takie pozyskanie miało miejsce w latach sześćdziesiątych i od tego momentu te komórki płodowe są w bankach tkanek i stamtąd poprzez namnażanie pozyskujemy kolejne komórki do produkcji nowych szczepionek przeciw COVID-19" - tłumaczyła w TVN24.pl wirusolog prof. Maria Gańczak.

"Nie jest określone, czy tam było przerwanie ciąży naturalne, czy nienaturalne. Jest to linia, której się używa do produkcji leków i szczepionek. Absolutnie nie są to płody. To jednorazowa linia, której do tej pory używamy" - wyjaśniał w rozmowie z TVN24.pl pomorski konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych prof. Miłosz Parczewski.

Linie komórkowe. W medycynie to nie nowość

Czy szczepionki powstałe przy użyciu ludzkich linii komórkowych pozyskanych z płodów to nowość w medycynie? Nie, komórki pochodzące z ludzkich zarodków były używane od lat 60. do opracowania m.in. szczepionek na ospę wietrzną, zapalenie wątroby typu A, półpasiec i różyczkę. Podobnie w produkcji leków na choroby takie jak mukowiscydoza, hemofilia i reumatoidalne zapalenie stawów - wyjaśnia "Science Magazine".

Płodowe linie komórkowe są czasami wykorzystywane w jednym z trzech etapów przygotowywania szczepionki:

Wśród szczepionek na COVID-19 mamy zatem takie, które w wykorzystywały linie komórkowe w etapie produkcji - są to preparaty firm AstraZeneca i Johnson & Johnson. Linie komórkowe posłużyły do namnażania wektora wirusowego, głównego składnika tych szczepionek - wyjaśnia Naczelna Izba Lekarska.

Za to szczepionki firm Moderna i Pfizer/BioNTech były testowane na ludzkich liniach komórkowych w celu sprawdzenia, czy działają - opisywał Reuters. Biskup Józef Wróbel wspomina o tym w swoim stanowisku. Jak stwierdza: "testowanie tych szczepionek na płodowych komórkach nie budzi dyskwalifikujących zastrzeżeń, gdyż takie badanie nie stanowi ogniwa w procesie ich produkcji".

Różyczka, ospa wietrzna, zapalenie wirusowe wątroby typu A

Korzystając z płodowych linii komórkowych, produkuje się wiele szczepionek. W Polsce dostępne są takie trzy: przeciw różyczce (jako szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce zwana MMR), ospie wietrznej i zapaleniu wątroby typy A (WZW A) - opisywała dr hab. Ewa Augustynowicz z Zakładu Badania Surowic i Szczepionek w NIZP-PZH w artykule z 2017 dostępnym na portalu Zaszczep się Wiedzą.

Szczepienia MMR i przeciw ospie wietrznej są w Polsce obowiązkowe według Programu Szczepień Ochronnych na rok 2021. Za to szczepienie przeciw WZW A należy do zalecanych. Szczególnie osobom wyjeżdżającym do krajów, gdzie występowanie tej choroby jest stałe (m.in. Egipt, Czad, Syria, Turcja, Dominikana, Wenezuela), a także m.in. pracownikom służby zdrowia, żłobków, przedszkoli, wojska, zatrudnionym przy produkcji i dystrybucji żywności, pracownikom oczyszczalni ścieków, obsługi urządzeń kanalizacyjnych (za: NIZP-PZH).

Jak opisuje dr hab. Ewa Augustynowicz, te trzy szczepionki "powstały z wykorzystaniem dwóch linii komórkowych, czyli komórek pochodzących z hodowli namnażających się w laboratorium komórek, pochodzących z ludzkich komórek zarodkowych, wykorzystywanych do hodowli wirusów szczepionkowych. W obu przypadkach aborcja miała miejsce w latach sześćdziesiątych i była dokonana z przyczyn pozamedycznych, po wyroku sądu. Jeśli chcielibyśmy tę sytuację porównać do jakiejkolwiek znanej nam procedury medycznej, to można mówić o dawstwie, jak w przypadku pobierania organów. Aborcje więc nie zostały dokonane w celu pobrania komórek płodów" - podkreśliła.

Niebezpieczny trend: coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci
Niebezpieczny trend: coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dziecitvn24

Na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wyjaśniono, że w szczepionce skojarzonej przeciwko odrze, śwince i różyczce wirusy odry i świnki są namnażane w linii komórek pobranych z drobiu, natomiast wirus różyczki - w linii komórek zarodka ludzkiego. NIPZ-PZH tłumaczy: "Historia pozyskania tej linii komórek jest następująca: decyzją sądu amerykańskiego przeprowadzono aborcję. Zamiast poddać usunięty zarodek standardowej utylizacji (spaleniu), z komórek tego zarodka wyprowadzono diploidalną linię komórek, której obecnie używa się do produkcji szczepionki".

W przypadku opisanym przez NIZP-PZH chodzi o zarodek, którego linię komórkową oznaczono akronimem WI-38. Opisywana decyzja amerykańskiego sądu i sama aborcja wydarzyły się w 1964 roku. Usunięcia ciąży dokonano za zgodą i na wniosek matki, która argumentowała to przyczynami społecznymi. Do dzisiaj wszystkie komórki wykorzystywane do produkcji szczepionek przeciwko różyczce pozyskuje się właśnie z linii komórkowej tego jednego zarodka. Mnoży się je w specjalnych bankach tkanek.

Druga linia ludzkich komórek - MRC-5 - wywodzi się od zarodka usuniętego w 1966 roku w Wielkiej Brytanii. 14-tygodniowy płód został usunięty z powodu choroby psychicznej matki. Do dziś z tej właśnie linii pozyskuje się komórki niezbędne do tworzenia szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby (WZW) typu A, ospie wietrznej i półpaścowi.

Co ciekawe, o zasadności szczepień dzieci wypowiadał się w 2018 roku biskup Józef Wróbel. "W mojej opinii możemy do tego problemu odnieść się z perspektywy zasad chrześcijańskich. Z jednej strony dziecko nie może zostać bez opieki lekarskiej w tym wymiarze i przy użyciu tych środków, którymi medycyna dysponuje, aby chronić go przed różnymi zakażeniami, chorobami, wirusami, bakteriami i w związku z tym generalnie pozytywnie odnosimy się do szczepień" - powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej. Dodał, że praktyka pokazuje, że szczepionki są dobrą rzeczą i w trosce o dziecko nie powinny być pomijane. "Ale z drugiej strony, widzimy również problem w produkcji tych szczepionek. Nie oznacza to wcale, że te szczepionki, które wchodzą w grę, w każdym wypadku mają wątpliwą przeszłość, źródło, czy sposób, w jaki są przygotowywane" - dodał biskup Wróbel.

Stały trend: unikających obowiązkowych szczepień przybywa

Szczepionką MMR zaszczepiono w Polsce 73,2 proc. dzieci urodzonych w 2018 roku. Wśród starszych roczników (2017 i 2016) jest to odpowiednio więcej: 92,6 i 95,2 proc. - wynika z rocznego biuletynu NIZP-PZH o szczepieniach ochronnych wykonanych w 2019 roku.

W 2019 roku przeciw ospie wietrznej zaszczepiono 94,7 tys. osób - 44,8 tys. w ramach szczepień obowiązkowych; 49,9 tys. w ramach szczepień zalecanych.

Przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu A w 2019 roku zaszczepiło się w Polsce 76,2 tys. osób.

Jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, z roku na rok przybywa osób uchylających się od obowiązkowych szczepień. W 2010 roku odnotowano 3,4 tys. uchylających się, a w 2020 roku - 50 tys. To ponad 14-krotny wzrost w ciągu dekady.

Liczba osób uchylających się od obowiązkowych szczepień w Polsce w latach 2010-2020tvn24 | Biuletyny roczne „Szczepienia ochronne w Polsce” (wyd: NIZP-PZH, GIS)

"Pokazał się pewien trend i teraz pytanie tylko, czy to jest związane z obecną, falą pandemii, czy to jest coś, co będzie trwało" - zastanawia się pediatra i immunolog dr hab. Wojciech Feleszko w rozmowie z TVN24. Szczepienia to jedyne znane nam i skuteczne narzędzie chroniące przed wybuchem kolejnych epidemii chorób zakaźnych - pod warunkiem, że szczepi się na odpowiednią skalę.

Obowiązkiem rodziców jest zaszczepić dzieci m.in. przeciwko odrze, różyczce i śwince. UNICEF alarmuje, że nie wszyscy to robią. "Staliśmy się ofiarą dobrobytu i powszechności szczepień. Po prostu rzadko i dawno nie widzieliśmy osób chorych na odrę, polio, błonicę i tężec" - zauważa dr Monika Kacprzak z UNICEF Polska.

Przypomnijmy, że biskup Wróbel w stanowisku stwierdził, że katolicy nie powinni godzić się na szczepienie preparatami firm AstraZeneca i Johnson & Johnson, gdyż istnieją inne szczepionki przeciw COVID-19 - tu wskazał preparaty mRNA - które nie budzą "wiążących sumienie zastrzeżeń moralnych". Zapytaliśmy Główny Inspektorat Sanitarny, czy w Polsce są dostępne zamienniki szczepionek przeciw różyczce, ospie wietrznej i WZW A - w razie gdyby ktoś uznał, że przyjmowanie tych powszechnie przyjętych "budzi jego sprzeciw moralny". Czekamy na odpowiedź.

Testy leków na ludzkich liniach komórkowych

Jak pisaliśmy wyżej, niektóre leki bada się przedklinicznie, używając ludzkich linii komórkowych. Są wśród nich znane i powszechnie stosowane preparaty; niektóre ratują życie. Na ten fakt zwrócił uwagę dr Bartosz Fiałek, specjalista w dziedzinie reumatologii. W facebookowym wpisie z 16 kwietnia wymienił przykładowe preparaty, których producenci testują je na jednej z ludzkich linii komórkowych pozyskanych z ludzkiego płodu. Na przykład: "1. Paracetamol - leczenie bólu oraz gorączki. 2. Ibuprofen - lek przeciwbólowy, przeciwzapalny, przeciwgorączkowy. 3. Kwas acetylosalicylowy - jw. + przeciwpłytkowy. 4. Pseudoefedryna - lek stosowany w terapii infekcji górnych dróg oddechowych. 5. Loratadyna - leczenie alergicznego nieżytu nosa".

"Nie jest to lista leków, które chcę reklamować, dlatego - celowo - nie wpisałem nazw handlowych (tych, które widzimy na opakowaniach). Niektórzy producenci ww. leków, KORZYSTAJĄ w badaniach przedklinicznych z... linii komórkowych HEK 293 (ludzkie embrionalne komórki nerki 293) lub im pochodnych" - wyjaśniał.

W rozmowie z Konkret24 dr Fiałek zwraca uwagę, że wśród takich leków są te stosowane w leczeniu chorób nowotworowych i autoimmunologicznych. - Na liniach komórkowych bada się leki przeciwnowotworowe, stosowane w terapii chorób autoimmunologicznych, COVID-19 czy HIV. Badania na ludzkich komórkach są konieczne, żeby ocenić skuteczność, ale i skutki uboczne dla ludzkich komórek, generowane przez lek - wyjaśnia dr Fiałek. I dodaje: - Wiemy, że ciężko byłoby ocenić ich bezpieczeństwo oraz skuteczność na podstawie testów prowadzonych tylko na zwierzętach. Oczywiście takie badania są również prowadzone, ale wielokrotnie jesteśmy zmuszeni prowadzić badania leków na komórkach analogicznych do ludzkich. Do tego celu stosuje się ludzkie linie komórkowe, które w przeszłości uzyskano z legalnej aborcji.

I wyjaśnia: - Nieetycznym byłoby badanie danej substancji od razu na ludziach. Gdybyśmy wprowadzali do ludzkiego organizmu wcześniej niezbadane preparaty, wielokrotnie okazywałoby się, że ludzie umierają, ponieważ dana substancja jest dla nich szkodliwa.

Stanowisko Watykanu a stanowisko EpiskopatuW dyskusji, jaka wybuchła po publikacji stanowiska biskupa Wróbla, niektórzy podkreślali, że odbiega ono wymową od tego, co na temat tak produkowanych szczepionek mówił Watykan. Bo wcześniej już się na ten temat wypowiadał.Jak opisywaliśmy w Konkret24, dokument Papieskiej Akademii Życia w sprawie szczepionek i komórek zarodków pochodzi z 2017 roku i był aktualizacją pierwszej wersji artykułu akademii na ten temat. Informuje, że "wszystkie zalecane klinicznie szczepienia można stosować z czystym sumieniem, a stosowanie takich szczepionek nie oznacza współpracy z dobrowolną aborcją". Watykańscy etycy pod przewodnictwem kardynała Sgreccii tłumaczą, że "obecnie stosowane linie komórkowe są bardzo odległe od pierwotnych aborcji". Dodają, że ewentualne "zło" w sensie moralnym mogłoby dotyczyć wyłącznie samego działania, a więc dokonania zabiegu usunięcia ciąży w latach 60. XX wieku, a nie przyjęcia takiej szczepionki. Podkreślają, że szczepienia są niezbędne dla bezpieczeństwa, a ludzie ponoszą wręcz moralną odpowiedzialność za zaszczepienie się, "by uniknąć poważnych zagrożeń dla zdrowia dzieci i ogółu społeczeństwa".Z kolei pod koniec grudnia 2020 roku opublikowano notę Kongregacji Nauki Wiary "na temat moralnej oceny stosowania niektórych szczepionek przeciw COVID-19". Ten dokument Watykanu, zatwierdzony przez papieża Franciszka, porusza dylematy moralne Kościoła związane z przyjęciem szczepionek, które opracowano na podstawie linii komórkowych z tkanek pobranych z dwóch płodów abortowanych. Kongregacja podkreśla, że gdy nie są dostępne szczepionki na COVID-19, które nie budzą zastrzeżeń etycznych, "jest moralnie dopuszczalne stosowanie szczepionek przeciwko COVID-19, które wykorzystały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym"."Należy zatem uważać, że w tym przypadku można używać szczepionek uznanych za klinicznie bezpieczne i skuteczne z sumieniem pewnym, że ich stosowanie nie oznaczałoby formalnej współpracy przy aborcji, z której pochodzą komórki do ich produkcji" – stwierdzono.Papież Franciszek podczas wielkanocnego błogosławieństwa Urbi Et Orbi opowiadał się za szczepieniami przeciw COVID-19. Jak mówił, szczepienia są najlepszym narzędziem walki z pandemią. "Wzywam całą społeczność międzynarodową w duchu światowej odpowiedzialności, aby zniwelować opóźnienia w dostawach szczepionek i pozwolić na ich wykorzystanie w najbiedniejszych krajach" - apelował Franciszek.NIL: "Wskazywanie, że jedne szczepionki są mniej moralne od innych, to budowanie ogólnej do nich niechęci"Stanowisko Episkopatu Polski mówi, że "katolicy nie powinni godzić się na szczepienie tymi szczepionkami (firm AstraZeneca i Johnson & Johnson - red.), gdyż istnieją inne – wyżej wspomniane mRNA – które nie budzą wiążących sumienie zastrzeżeń moralnych". Zaznacza jednak, że "wierni, którzy nie mają możliwości wyboru innej szczepionki i są wprost zobligowani określonymi uwarunkowaniami (np. zawodowymi, posłuszeństwa w ramach określonych zespołów, struktur, urzędów, służb, dla których przeznaczono właśnie te szczepionki) mogą z nich skorzystać bez winy moralnej"."Osoby takie winny jednak – w możliwy dla nich sposób – manifestować swój stanowczy sprzeciw wobec wykorzystania materiału biologicznego mającego niemoralną genezę w produkcji tej szczepionki oraz dlatego, aby nie zostały uznane za popierające w sposób pośredni aborcję (na przykład pisząc listy sprzeciwu do instytucji sprowadzających lub dystrybuujących tę szczepionkę, czy też do przełożonych)" - czytamy dalej w stanowisku wydanym przez biskupa Wróbla.Takie postawienie sprawy - że jedne szczepionki są "moralne", a inne nie; że w pewnych sytuacjach należy się czuć winnym po przyjęciu np. AstraZeneki, ale w innych już nie - dodatkowo oburza lekarzy. "Szczepienia przeciw COVID-19 ratują życie. Wskazywanie, że jedne szczepionki są mniej moralne od innych, to budowanie ogólnej do nich niechęci. A powinna przyświecać nam troska o każdego bliźniego. Zaszczepienie – jakąkolwiek szczepionką przeciw COVID-19 – jest najlepszym świadectwem tej troski, również o dzieci nienarodzone. COVID-19 jest bardzo niebezpieczny, także dla kobiet w ciąży" - zaapelowała w odpowiedzi na stanowisko Episkopatu Naczelna Izba Lekarska.

Profesor Parczewski o stanowisku episkopatu na temat dwóch szczepionek: musimy tę sprawę wytłumaczyć raz na zawsze
Profesor Parczewski o stanowisku episkopatu na temat dwóch szczepionek: musimy tę sprawę wytłumaczyć raz na zawszetvn24

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24