FAŁSZ

"Burze widmo" idą z Niemiec? Nie ma takiego zjawiska

Źródło:
Konkret24
Gawron (IMGW): gorąca i pełna wilgoci masa powietrza sprzyja rozwojowi gwałtownych zjawisk
Gawron (IMGW): gorąca i pełna wilgoci masa powietrza sprzyja rozwojowi gwałtownych zjawiskTVN24
wideo 2/3
Gawron (IMGW): gorąca i pełna wilgoci masa powietrza sprzyja rozwojowi gwałtownych zjawiskTVN24

Serwisy internetowe i autorzy w mediach społecznościowych informują w ostatnich dniach o nowym zjawisku: "burzach widmo". Mają być gwałtowne i nieprzewidywalne. Tylko że żadne takie ekstremalne zjawisko nie istnieje. Niefortunne tłumaczenie z języka niemieckiego stało się podstawą pogodowego fake newsa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od początku sierpnia w mediach społecznościowych zaczęły się mnożyć posty, których autorzy informowali, że nad Polskę nadciągają "burze widmo" i że przyjdą z Niemiec. "Była choroba bezobjawowa z Chin, a teraz burza widmo z Niemiec", "'Burza widmo' nadciąga z Niemiec do Polski. Wraz z nią ekstremalne zjawiska" – napisał 2 sierpnia jeden z użytkowników serwisu X (pisownia wszystkich postów oryginalna). "Burze widmo ...aż się prosi, żeby to nazwać po imieniu: haarp" - informował tego samego dnia użytkownik Facebooka. "Jeżeli ktoś ma pretensje do meteorologów to nie powinien ich mieć, raczej do rasy ludzkiej, która na tyle zniszczyła klimat, że obecnie nawet meteorolodzy nie są w stanie nadążać z prognozowaniem zjawisk atmosferycznych. 'Burze widmo', z którymi borykają się już Niemcy, to zidentyfikowane stosunkowo niedawno zjawisko meteorologiczne, będące praktycznie niewidoczne dla konwencjonalnych radarów pogodowych" – pisał na Facebooku inny internauta.

FAŁSZ
Wpisy internautów w serwisie X i na Facebooku z 2 sierpnia dotyczące rzekomej "burzy widmo"X.com, Facebook.com

Większość komentujących pod tymi postami podążyła za tym przekazem, pisząc: "Mieliśmy już bezobjawową chorobę, teraz będą bezobjawowe burze widmo"; "Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o HARP u mnie dziś niebo na bank nienaturalne...", "Jest to wywoływane specjalnie przez chemiatrals i system Lofar odpowiednik amerykańskiego harpa. Naglasniajcie sprawę bo będą niszczyli nam dorobek życia. Będą ginęli ludzie i zwierzęta".

Wyjaśnijmy od razu, że "haarp", o którym pisali niektórzy, to program badawczy HAARP (High-frequency Active Auroral Research, HAARP) prowadzony na Alasce od 1993 roku przez Uniwersytet Alaski w Fairbanks. Tamtejsza placówka dysponuje 180 antenami i 360 nadajnikami radiowymi, które służą naukowcom do badania jonosfery. Manipulacje, jakie krążą na temat tego programu, wyjaśnialiśmy już w Konkret24. Natomiast LOFAR to największy na świecie system radioteleskopów rozmieszczonych w Europie.

"Burze widmo" - co to jest według niektórych serwisów

Co istotne, internauci piszący o "burzach widmo" załączali do postów linki do tekstów na ten temat. 1 sierpnia serwis twojapogoda.pl podał: "Niepokojące zjawisko atmosferyczne, nazwane 'burzami widmo', jest coraz częściej obserwowane nad terytorium Niemiec. Te trudne do wykrycia, a jednocześnie niezwykle niebezpieczne formacje burzowe stanowią poważne zagrożenie nie tylko dla naszych zachodnich sąsiadów, ale również i dla nas. Eksperci ostrzegają, że tradycyjne metody prognozowania pogody mogą okazać się bezradne!" (3 sierpnia serwis ten opublikował nowy artykuł z wyjaśnieniami ekspertów, lecz zostawił tekst z 1 sierpnia bez aktualizacji).

Także 1 sierpnia serwis Zielony Onet informował: "Niewidoczne dla radarów burze atmosferyczne, zwane 'burzami widmo', coraz częściej obserwowane w Niemczech, stanowią poważne zagrożenie dla Polski. Eksperci ostrzegają, że tradycyjne metody prognozowania pogody mogą okazać się nieskuteczne wobec tej nowej siły natury".

O "nowym zjawisku z Niemiec" pisała - również 1 sierpnia - Interia.pl. "'Burze widmo' są już obserwowane w Niemczech i wszystko wskazuje na to, że mogą pojawić się także w Polsce, robiąc niemałe zamieszanie. Wszystko przez to, że formacje te są niemal nieuchwytne dla tradycyjnych radarów pogodowych. Nie sposób będzie przygotować się na to, co mogą przynieść" - czytamy w tekście (ma już jednak zaktualizowaną wersję uzupełnioną o wyjaśnienia meteorologów).

O "burzach widmo" pisały na początku sierpnia niektóre serwisy internetowe interia.pl, dziennik.pl, eska.pl, o2.pl, twojapogoda.pl

Z kolei 2 sierpnia w serwisie pogoda.dziennik.pl można było przeczytać: "Do Polski nadciągają niebezpieczne, ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak tornada i ulewne opady. Na razie dają się we znaki mieszkańcom Niemiec. Obecnie nie ma narzędzi badawczych do monitorowania atmosfery pod kątem obecności tego rodzaju wyładowań atmosferycznych, dlatego synoptycy nie mają możliwości, aby przed nimi ostrzegać". A rzeszowski serwis Radia Eska (powołując się na informacje serwisu "Twoja Pogoda") napisał: "'Burze widmo' to określenie nowego zjawiska meteorologicznego, które coraz częściej pojawia się w przestrzeni internetu. Czym są 'burze widmo' i czy zagrażają Polsce? W pierwszy sierpniowy weekend liczne burze przetoczą się przez nasz kraj. Czy pojawią się 'burze widmo'?". Pisał też o tym portal o2.pl (który z kolei powielił informacje z Interii): "Nowe zjawisko meteorologiczne, 'burze widmo', pojawia się już w Niemczech i może dotrzeć do Polski. Te niemal niewidoczne dla radarów burze są nieprzewidywalne i mogą przynieść gwałtowne wiatry, intensywne opady, a nawet tornada".

Czy informacje o nowym, rzekomo nieprzewidywalnym i gwałtownym zjawisku są prawdziwe? Oto skąd się wzięła ta informacja.

"Niefortunne tłumaczenie" z niemieckiego i tekst polonijnego portalu

Tematem "nowego zjawiska", o którym szybko zrobiło się w mediach głośno, zajął się specjalistyczny serwis projektu Incus Meteo (rozszerzenie istniejącej od 2012 roku Sieci Obserwatorów Burz). Jak wyjaśniano w tekście z 2 sierpnia, "cała sprawa sięga końca czerwca 2024 roku, kiedy to portal polonijny w Niemczech Polski Obserwator opublikował artykuł o ostrzeżeniu przed burzami" i określił tam superkomórki burzowe - czyli najgroźniejszy i najgwałtowniejszy rodzaj burzy - mianem "burz widmo", które miały się pojawiać w Niemczech.

Deinformujący materiał portalu Polski Obserwatorpolskiobserwator.de

"Niestety niefortunne, być może spowodowane brakiem wiedzy meteorologicznej przez redaktora, a być może nie do końca poprawnym tłumaczeniem z niemieckiego, lub zbyt uproszczonym stwierdzeniem przez niemieckiego meteorologa zdanie stało się pożywką ponad miesiąc później dla pewnego polskiego portalu meteorologicznego. Nie dość że całkowicie zmieniono sens i kontekst wypowiedzi, to dodano do niej całkowicie nieistotne elementy, oraz wyolbrzymiono całość. Pominięto też kwestię alertu pogodowego na konkretny dzień, a także całkowicie pominięto fakt, że opis dotyczy superkomórek i związanych z nimi opadów pochodzenia konwekcyjnego" - wyjaśnia Incus Meteo.

Serwis Polski Obserwator powołał się w swoim tekście na informacje niemieckiego dziennika "Bild" z 28 czerwca, w którym ostrzegano przed opadami konwekcyjnymi, czyli krótkimi, gwałtownymi ulewami. "Bild" przypomniał wydarzenia z 10 czerwca, gdy samolot Austrian Airlines wleciał w środek przechodzącej nad Austrią burzy. Tego dnia ulewne opady deszczu i gwałtowne zjawiska burzowe dotknęły południowe regiony tego kraju. Nie były to jednak niespodziewane zjawiska. 28 czerwca ostrzeżenia pogodowe wydawano nie tylko w Niemczech, ale także w Polsce. Jak prognozowano, dzień ten w całym kraju zapowiadał się burzowo, wskazywano też, że miejscami mogą się pojawić opady gradu. "Bild" w swoim tekście powołał się na opinię meteorologa Karstena Brandta z niemieckiego serwisu pogodowego donnerwetter.de i użył określenia '"Geister-Gewitter" (co w dosłownym tłumaczeniu można odczytać jako "burza duchów"), które to określenie - według Incus Meteo - stało się źródłem nieporozumień.

Określenie "Geister-Gewitter" użyte w niemieckich mediach zaistniało w polskich jako "burze widmo" bild.de, rp-online.de

Temat ten wrócił w niemieckich mediach miesiąc później. 31 lipca portal Rheinische Post również użył określenia '"Geister-Gewitter" i także powołał się na słowa Brandta. 1 sierpnia podobne informacje podał kolejny niemiecki portal - Westfalenpost. Właśnie w tym czasie określenie "burze widmo" pojawiło się w polskim internecie.

Ekspert: pojęcie, które nie ma większego związku z rzeczywistością

Konkret24 zapytał przedstawicieli Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, czy określenie "burze widmo" jest w ogóle uzasadnione i o co może chodzić. Piotr Szuster z Centrum Modelowania Meteorologicznego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego (IMGW-PIB) przeanalizował doniesienia na ten temat i przesłał taką odpowiedź:

Termin "burze widmo" nie istnieje w literaturze naukowej z zakresu meteorologii. Jest to pojęcie, które powstało na użytek prasowy i nie ma ono większego związku z rzeczywistością. Wnioski płynące z analizy artykułów, które obiegły portale niemiecko- i polskojęzyczne, sugerują, że określenie "burze widmo" zostało przypisane komórkom burzowym, które podlegają dynamicznemu rozwojowi w warunkach dużej niestabilności atmosfery, w sytuacji, w której proces konwekcji jest ograniczany przez czynniki hamujące, takie jak na przykład inwersja temperatury.

Jednak nie jest to jakieś nowe zjawisko. Ekspert przypomina, że "do rozwoju burz niezbędne są silne spadki temperatury wraz z wysokością". "W przykładowej sytuacji lokalny wzrost temperatury ogranicza pionowy ruch powietrza do momentu, w którym dopływ promieni słonecznych nagrzeje przypowierzchniową warstwę atmosfery na tyle, że hamowanie zostaje przezwyciężone. To prowadzi do uwolnienia nagromadzonej energii i dynamicznego rozwoju chmur kłębiastych. Inicjacje rozwoju chmur kłębiastych mogą również powodować inne procesy, na przykład pojawienie się linii zbieżności lub granicy odpływu chłodnego powietrza z innej komórki burzowej" - tłumaczy Piotr Szuster.

"Gwałtowny rozwój konwekcji może zostać zidentyfikowany za pomocą zobrazowań satelitarnych przed pojawieniem się echa radarowego. Rozkład przestrzenny jak i charakter zagrożeń, które mogą przynieść burze, można rozpoznać na podstawie warunków środowiskowych prognozowanych przez modele numeryczne i prognozy pogody bądź na podstawie sondaży aerologicznych" - wyjaśnia dalej.

Ekspert apeluje, by "nie używać krzykliwych terminów, które mają na celu zwrócenie uwagi odbiorcy na artykuł prasowy, szczególnie gdy używane są pojęcia nacechowane emocjami takimi jak strach". Bo - tłumaczy - takie postępowanie prowadzi z czasem do bagatelizowania informacji o rzeczywistym zagrożeniu.

Specjalista IMGW-PIB podkreśla, że każda burza jest niebezpieczna. "Zagrożenia, które niosą, zależą w głównej mierze od warunków środowiskowych, w której burze się rozwijają. W sytuacjach, w których jest obecna duża niestabilność, silne spadki temperatury wraz z wysokością, duża zawartość pary wodnej oraz jest obecny silny przepływ mas powietrza, burze mogą przybierać formy zorganizowane, jak na przykład superkomórki burzowe czy układy liniowe. Zorganizowanym formą konwekcji towarzyszą silne porywy wiatru, opady dużego gradu, a czasami nawet trąby powietrzne" - opisuje.

Odnosząc się do burzy, na którą trafił samolot Austrian Airlines, ekspert tłumaczy, że burze "można trafnie prognozować z wyprzedzeniem nawet kilkudziesięciu godzin". Według niego "samolot wleciał w superkomórkę burzową, widoczną na zobrazowaniach radarowych na godzinę przed incydentem". "Nie była to zatem 'burza widmo'" - podsumował.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24