Morawiecki: komisja "już pisze raport", przed wysłuchaniem świadków. Były premier manipuluje

Źródło:
Konkret24
Morawiecki: jak można się umawiać na pisanie raportu przed wysłuchaniem kolejnych świadków?
Morawiecki: jak można się umawiać na pisanie raportu przed wysłuchaniem kolejnych świadków? TVN24
wideo 2/4
Morawiecki: jak można się umawiać na pisanie raportu przed wysłuchaniem kolejnych świadków? TVN24

Mateusz Morawiecki zarzucił publicznie członkom komisji śledczej ds. afery wizowej, że chcą napisać raport końcowy jeszcze "przed wysłuchaniem kolejnych świadków". Mówiąc to jednak, przeinaczył słowa przewodniczącego komisji Michała Szczerby.

29 maja były premier Mateusz Morawiecki został przesłuchany przez sejmową komisję śledczą do spraw afery wizowej. Zapytany, czy rozmawiał z Danielem Obajtkiem o śledztwach toczących się przeciw niemu w prokuraturze, odpowiedział: "Nie przypominam sobie takich rozmów". Przewodniczący komisji Michał Szczerba pytał o to jeszcze trzykrotnie i za każdym razem słyszał tę samą odpowiedź. Szefa komisji interesowało wcześniej to, czy Morawiecki rekomendował Obajtkowi, by ten nie stawił się wezwany na posiedzenie komisji. Morawiecki odparł, że z Obajtkiem (obecnie "jedynka" na listach PiS do Parlamentu Europejskiego w okręgu podkarpackim) rozmawiał tylko o kampanii wyborczej. Podczas przesłuchania Morawieckiego padały też między innymi pytania o otoczenie byłego wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka oraz o liczbę wydanych obcokrajowcom zezwoleń na pracę w 2018 i 2023 roku.

Krótko po godzinie 15, po przesłuchaniu, Mateusz Morawiecki rozmawiał z dziennikarzami. Przekonywał, że "komisja jest teatrem i kampanią promocyjną przewodniczącego". Po czym stwierdził:

FAŁSZ

Zwróćcie uwagę państwo na sam koniec tej komisji, na coś bardzo ciekawego. Otóż kiedy ja mówiłem o powołaniu kolejnych świadków, przewodniczący Szczerba powiedział, że oni się umawiają na to popołudnie na pisanie raportu. Jak można się umawiać na pisanie raportu przed wysłuchaniem kolejnych świadków? Przecież jeszcze jest zaproszony pan minister Rau, pan premier Kaczyński, bodaj jeszcze tam jedna czy dwie osoby, ale jednak oni już piszą raport. Czyli cokolwiek tutaj świadkowie nie mówią, to tam już w Platformie Obywatelskiej raport powstaje.

Gdy tę wypowiedź pokazano w telewizji, na słowa byłego premiera zwrócił uwagę jeden z internautów. "Drogie dzieci tak wygląda Pinokio. Morawiecki kłamie w żywe oczy!!! Przyłapany na manipulacji i kłamstwie!!!" - stwierdził (pisownia oryginalna). W poście, który wyświetliło ponad 40 tys. użytkowników platformy X, zestawił pokazaną przez telewizję wypowiedź Morawieckiego (wzbogacając obraz o wydłużony nos premiera) ze słowami Szczerby na komisji.

Rzeczywiście, Mateusz Morawiecki nie powiedział prawdy o tym, co rzekomo zapowiedział Michał Szczerba.

Co naprawdę powiedział przewodniczący komisji

O godzinie 14.36 przewodniczący komisji, poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba odebrał głos zadającemu pytania posłowi PiS Piotrowi Kalecie. Ten pytał Morawieckiego między innymi, czy "wie, czy poseł Szczerba ma zdjęcie z panem rektorem Collegium Humanum". Były premier odparł, że "nie ma wiedzy" na ten temat.

Szczerba uchylił pytania Kalety i udzielił głosu kolejnemu wiceszefowi komisji, posłowi PiS - Danielowi Milewskiemu. Kaleta mimo to chciał zabrać głos, zaczepiając przy tym kobiety zasiadające w komisji, nazywając je "osobami poselskim wyglądającymi jak dziewczyny". Szczerba w odpowiedzi ostrzegł go o możliwości wykluczenia. "Skończmy to posiedzenie. My jesteśmy dzisiaj umówieni na pisanie sprawozdania z prac tej komisji szanowny panie, więc przed nami dzisiaj dużo godzin pracy, którą będziemy wykonywać, bo zostało na nas nałożone konkretne zadanie" - powiedział.

Po pytaniach Milewskiego przewodniczący Szczerba poinformował Morawieckiego, że protokół z przesłuchania "będzie gotowy i zostanie pan poproszony o jego podpisanie". Morawiecki zapytał, kiedy ten protokół będzie dostępny. Szczerba odpowiedział, że "myśli, że pod koniec przyszłego tygodnia" (tj. między 3 a 9 czerwca - red.).

Wówczas Morawiecki rzekł: "Czyli tezy już są napisane, mimo że świadkowie jeszcze nie zostali zaproszeni?". Michał Szczerba zaprzeczył: "Nie, protokół z pana przesłuchania. Pan będzie podpisywał protokół".

Szef komisji następnie przekazał informacje o kolejnych posiedzeniach komisji. Obędą się 4 czerwca o godzinie 10 (zaplanowane jest przesłuchanie byłego MSZ Zbigniewa Raua) i o godzinie 15 (przesłuchanie byłego prezesa Grupy Azoty Tomasza Hinca), a także 5 czerwca o godzinie 10 (komisja chce wtedy przesłuchać prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego) i o godzinie 15 (wezwany jest były prezes Orlenu Daniel Obajtek). Tą informacją o godzinie 14.45 Szczerba zakończył posiedzenie komisji.

Mateusz Morawiecki zatem - mówiąc potem dziennikarzom: "przewodniczący Szczerba powiedział, że oni się umawiają na to popołudnie na pisanie raportu (...) przed wysłuchaniem kolejnych świadków" - zmanipulował opinię publiczną. Bo czym innym jest raport końcowy z prac komisji, a czym innym protokół z konkretnego posiedzenia.

Przypomnijmy: komisja rozpoczęła pracę 12 grudnia 2023 roku i od tego czasu przeprowadziła 21 posiedzeń, z czego 20 w tym roku.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24