Kaczyński o parach jednopłciowych, dzieciach i wzywaniu na policję. O jaką historię chodzi?

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński w Radomiu o dzieciach i parach jednopłciowych
Jarosław Kaczyński w Radomiu o dzieciach i parach jednopłciowychTVN24
wideo 2/4
Jarosław Kaczyński w Radomiu o dzieciach i parach jednopłciowychTVN24

Opowieść o tym, jakoby w Anglii za publiczne stwierdzenie, że "z par jednopłciowych nie ma dzieci", można mieć problemy z policją, wraca w kolejnych wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego. Poszukaliśmy, którą historię z Wielkiej Brytanii prezes może mieć na myśli.

Podczas objazdu po kraju prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wyśmiewa osoby transpłciowe - co stało się już wręcz stałym elementem takich spotkań - i przekonuje, że polityczna poprawność w mówieniu o takich osobach jest na Zachodzie bliska granicy absurdu. Na dowód tego już kilka razy przytoczył jakąś historię z Anglii - nie podając konkretów - gdzie rzekomo za publiczną wypowiedź o tym, że "z par jednopłciowych nie ma dzieci", ktoś miał mieć problemy z policją. Szczegóły tej historii zmieniają się wraz z kolejnymi wystąpieniami prezesa, ale teza pozostaje ta sama: na Zachodzie panuje już - jak mówi Kaczyński - "ideologiczne szaleństwo", do którego wykorzystuje się policję, czyli aparat państwa.

Kaczyński opowiadał o Anglii 15 października w Myszkowie, 16 października w Sieradzu i 26 października w Radomiu. W Myszkowie mówił: "Na Zachodzie (...) ludzie są karani nawet wyrokami skazującymi na więzienie za stwierdzenie, że z pary dwóch mężczyzn nie może być dzieci. Tak, proszę państwa, są takie przypadki. Można powiedzieć - na przykład w Anglii, w radiu, w BBC bodajże, w jakimś takim wywiadzie - że nie jest pewne, czy dzieci wychowywane w takich parach jednopłciowych mają równie dobre warunki jak w normalnej rodzinie i następnego dnia już mieć wezwanie na policję, bo to jest mowa nienawiści". W Sieradzu tę historię przedstawiał tak: "W Anglii można wylądować w komisariacie dlatego, że w wywiadzie w BBC na przykład - czy wszystko jedno, w jakiej stacji - powiedziało się, że ze związku dwóch mężczyzn czy dwóch kobiet nie ma dzieci albo że nie jest pewne, czy wychowanie dzieci w związku osób tej samej płci jest dla nich rzeczą dobrą".

Ostatnia wypowiedź na temat Anglii - z Radomia - brzmiała natomiast: "Wolność osobista, wolność polityczna, wolność wyrażania poglądów już dzisiaj na Zachodzie są kwestionowane i to nie tylko poprzez tak zwaną sankcję rozproszoną czyli różnego rodzaju ostracyzmy, utratę pracy na uczelniach - chociaż to jest już twardsza sankcja - ale także w wielkiej mierze są już wprowadzone sankcje przymusu państwowego. W Anglii człowiek, który powie w radiu czy w telewizji, że z par jednopłciowych nie ma dzieci, może się spodziewać, że następnego dnia policja się u niego zjawi. Bo obraził, powiedział oczywistą prawdę".

Zapytaliśmy rzecznika PiS Radosława Fogla, o jakiej historii opowiada prezes Kaczyński, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Spróbowaliśmy więc ustalić, o które wydarzenie chodzi i czy rzeczywiście było tak, jak Kaczyński przedstawia na spotkaniach.

Historia ministra z Irlandii Północnej: podobieństwa i różnice

Wpisywanie w wyszukiwarkę słów kluczowych takich jak "Anglia", "dzieci", "pary jednopłciowe" czy "policja" nie daje jednoznacznych wyników, ale przynosi dużo artykułów opisujących historię byłego ministra zdrowia Irlandii Północnej Jima Wellsa z 2015 roku. Wiele elementów właśnie tej historii jest zbieżnych z tym, co opowiada prezes Kaczyński - choć są też pewne różnice. Ponieważ jednak połączenie takich słów kluczowych nie daje innego oczywistego wyniku, właśnie historia Wellsa wydaje się być najbardziej prawdopodobnym źródłem przekazu Kaczyńskiego.

Idąc po kolei: historia nie wydarzyła się jednak w Anglii, tylko w Irlandii Północnej. Ówczesny minister zdrowia tego kraju Jim Wells wypowiadał się nie w radiu (czyli nie w BBC), tylko na spotkaniu w trakcie kampanii przed wyborami do Izby Gmin w 2015 roku. BBC było jednym z mediów, które opisało potem i nagłośniło tę sprawę.

Co dokładnie powiedział Jim Wells? Otóż północnoirlandzki minister zdrowia stwierdził: "Wszystkie dowody na całym świecie pokazują, że najlepszym sposobem na wychowywanie dzieci jest kochający, stabilny związek małżeński. Fakty pokazują, że na pewno nie wychowuje się dziecka w związku homoseksualnym. Że dziecko jest znacznie bardziej narażone na wykorzystywanie lub zaniedbywanie..." (w tym momencie jego wypowiedź przerwała fala buczenia i okrzyków z widowni). Przypomnijmy: Kaczyński twierdził, że cytowana przez niego osoba mówiła, iż "ze związku dwóch mężczyzn czy dwóch kobiet nie ma dzieci, albo że nie jest pewne, czy wychowanie dzieci w związku osób tej samej płci jest dla nich rzeczą dobrą". I mówił: "W Anglii człowiek, który powie w radiu czy w telewizji, że z par jednopłciowych nie ma dzieci, może się spodziewać, że następnego dnia policja się u niego".

Rzeczywiście, Jim Wells za to, co powiedział, miał do czynienia z policją. Tylko, że północnoirlandzka policja wszczęła postępowanie w sprawie jego wypowiedzi nie z powodu stwierdzenia, że "ze związku jednopłciowego nie ma dzieci" - tylko ze względu na homofobiczny charakter słów Wellsa, który sugerował, że dzieci są bardziej narażone na wykorzystywanie, będąc wychowywane w parach jednopłciowych. Jak opisywał w kwietniu 2015 lokalny dziennik "Down Recorder", policjanci rzeczywiście zjawili się następnego dnia po wypowiedzi Wellsa - ale nie "u niego", tylko w miejscu, gdzie spotkał się z wyborcami, czyli w Centrum Św. Patryka w mieście Downpatrick. W Sieradzu Kaczyński mówił, że za te słowa można "wylądować w komisariacie" - w lipcu 2015 roku "The Guardian" donosił, że Jim Wells rzeczywiście pojawił się na komisariacie w związku ze swoimi słowami, ale nie został wezwany, tylko zgłosił się dobrowolnie, by złożyć wyjaśnienia.

W Myszkowie Kaczyński mówił, że "na Zachodzie ludzie są karani nawet wyrokami skazującymi na więzienie za stwierdzenie, że że z pary dwóch mężczyzn nie może być dzieci". Na pewno nie było tak w przypadku Jima Wellsa. W odpowiedzi na nasze pytania Gary Strain z Departamentu Komunikacji Strategicznej Policji Irlandii Północnej przekazał 28 października, że "policja przesłała zebrany materiał dowodowy dotyczący komentarzy wygłoszonych na spotkaniu wyborczym 23 kwietnia 2015 roku w Downpatrick do Prokuratury Irlandii Północnej (PPS), która podjęła decyzję o niewnoszeniu oskarżenia".

Minister Wells przeprosił i zrezygnował

W historii o ministrze Wellsie ważna jest także jego reakcja. Jak informował dziennik "Down Recorder", zaraz po reakcji publiczności na jego wypowiedź Wells poprosił prowadzącego debatę o dodatkowy czas na doprecyzowanie swoich słów. Zapewnił, że został źle zrozumiany, ponieważ chciał powiedzieć, że "dziecko jest znacznie bardziej narażone na wykorzystywanie lub zaniedbywanie w niestabilnym małżeństwie, homoseksualnym lub heteroseksualnym". I dodał: "Nie wprowadzam rozróżnienia na to, kto zaniedbuje lub wykorzystuje dziecko, w zależności od jego orientacji seksualnej. Ufam, że ludzie zaakceptują moje wyjaśnienia i przeprosiny".

Następnego dnia wycofał się z części swoich słów i wystosował oficjalne oświadczenie z przeprosinami. "Wysłuchałem nagrania tej części debaty. Zgadzam się, że jedna linijka tego, co powiedziałem, mogła wywołać oburzenie i głębokie zaniepokojenie wśród słuchaczy i nie tylko. Żałuję, że niesłusznie poczyniłem tę uwagę o nadużyciach i przepraszam, że te słowa zostały wypowiedziane. Komentarz nie odzwierciedla mojego poglądu ani poglądu mojej partii" - cytowała jego komunikat stacja BBC.

Wells został także skrytykowany przez niektórych kolegów z partii, mimo że konserwatywna Demokratyczna Partia Unionistyczna (DUP) sprzeciwia się legalizacji małżeństw jednopłciowych. "Jeśli to, co usłyszałam ze spotkania wyborczego, jest przytaczane prawidłowo, jako członkini Zgromadzenia Ustawodawczego DUP nie zgadzam się i dystansuję się od tego" - napisała na Twitterze Pam Cameron.

Presja na Wellsa była tak duża, że już trzy dni po swojej wypowiedzi - 27 kwietnia 2015 roku - ustąpił ze stanowiska ministra zdrowia. "Nigdy nie zamierzałem nikogo zdenerwować ani urazić i bardzo mnie zmartwiło to, że komentarze wywołały niepokój u niektórych członków naszej społeczności" - powiedział po swojej rezygnacji w tygodniku "The Guardian". Mimo tego wystartował w majowych wyborach do Izby Gmin, w których uzyskał jednak tylko 8,2 proc. głosów, co dało mu czwarte miejsce na siedmiu kandydatów.

"W większości krajów w Europie nie ma miejsca na homo- lub transfobiczne wypowiedzi"

Zapytaliśmy brytyjską Krajową Radę Szefów Policji (NPCC), czy na Wyspach odnotowano zdarzenie podobne do tego opisywanego przez prezesa Kaczyńskiego. W odpowiedzi z 28 października Parmvir Singh z NPCC wyjaśniał, że na podstawie przesłanych informacji (podawanych przez prezesa PiS - red.) policja nie jest w stanie ustalić, czy doszło do opisywanej interwencji. "Jeśli było to coś, w związku z czym została wezwana policja, odpowiednim adresatem byłaby konkretna jednostka. W Wielkiej Brytanii istnieją 43 niezależne siły policyjne i będzie to zależeć od tego, gdzie rzekomo miało to miejsce, kiedy itp." - napisał Singh.

Z braku wyjaśnień od rzecznika PiS nie możemy z całą pewnością stwierdzić, że prezes Kaczyński przytaczał właśnie historię Jima Wellsa - lecz spośród publicznie opisywanych ta pasuje najlepiej do jego opowieści. Uznaliśmy, że warto przypomnieć tę sprawę, bo na jej przykładzie widać, jak prezes PiS manipuluje, twierdząc, że na Zachodzie za mówienie o faktach dotyczących par jednopłciowych (np. "że z pary dwóch mężczyzn nie może być dzieci") od razu grozi interwencja policji. Otóż nie - w przypadku z Irlandii Północnej policja nie zareagowała na mówienie o faktach, tylko na wypowiedź homofobiczną, obrażającą konkretną grupę osób, czyli za mowę nienawiści. Zrobiła tak, gdy otrzymała zgłoszenie od obywatela oburzonego tamtymi słowami. Prezes Kaczyński myli wypowiedzi obrażające grupy obywateli z informowaniem o takich grupach.

Cecylia Jakubczak z Kampanii Przeciw Homofobii w rozmowie z Konkret24 wyjaśnia, że według raportu ILGA Europe z 2022 roku przepisy prawne mające eliminować z przestrzeni publicznej mowę nienawiści odnoszącą się do orientacji psychoseksualnej istnieją już w 31 krajach w Europie - tak więc nie tylko na Zachodzie. - Oznacza to, że w większości krajów w Europie nie ma miejsca na homo- lub transfobiczne wypowiedzi niezależnie od tego, czy ich autorem lub autorką jest polityk, czy przysłowiowy Kowalski - mówi Jakubczak. - W Polsce, pomimo tego, że organizacje społeczne, w tym KPH, od lat walczą o wprowadzenie do Kodeksu karnego przesłanki orientacji psychoseksualnej i tożsamości płciowej jako chronionej, do tej pory władza nie zrobiła nic, by zmienić aktualną sytuację. Tym samym osoby LGBT+ nie mogą liczyć na jakąkolwiek ochronę prawną przed agresją słowną, a takie osoby jak Jarosław Kaczyński czują się bezkarne - stwierdza Cecylia Jakubczak.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24