FAŁSZ

Trzy nieprawdy Morawieckiego: o "koalicji 13 grudnia", o "twardym wecie", o "nielegalnych imigrantach" 

Źródło:
Konkret24
Tusk: będziemy się nazywać od dzisiaj "koalicją 15 października"
Tusk: będziemy się nazywać od dzisiaj "koalicją 15 października"TVN24
wideo 2/4
Tusk: będziemy się nazywać od dzisiaj "koalicją 15 października"TVN24

Na spotkaniach przedwyborczych politycy Prawa i Sprawiedliwości sięgają po używane już wcześniej w kampanii parlamentarnej fałszywe przekazy - ale też dodają nowe. Do takich należy narracja o "koalicji 13 grudnia". Nawiązał do tego również Mateusz Morawiecki w Lubartowie.

Podczas spotkania w Lubartowie 10 lutego 2024 roku wiceprezes PiS i były premier Mateusz Morawiecki opowiadał, jakie sukcesy miał jego rząd i sugerował, że obecny chce to zaprzepaścić, a obecnie rządząca koalicja oszukała wyborców. "Czy szli do wyborów z takim programem: wpuścimy nielegalnych imigrantów tutaj, na teren Polski?" – pytał retorycznie. I odpowiadał: "Nie, z takim programem nie szli do wyborów, a jednak w grudniu zgodzili się na to na radzie Unii Europejskiej. Na Radzie Europejskiej. Zgodzili się na to w momencie, zaraz jak przejęli rządy. Od kiedy temat został z powrotem odgrzany, [od] czerwca zeszłego roku". Dalej Morawiecki mówił: "Na kilku radach europejskich stawiałem twarde weto. Kiedy tylko skończyliśmy rządy 13 grudnia. 12 grudnia, a oni 13-tego... [zaczęli]. Też sobie datę wybrali, prawda. Oni 13 grudnia zaczęli. To pojechał premier Tusk do Brukseli i tam nie zawetował paktu migracyjnego. O tym nie mówili wyborcom".

W tym jednym fragmencie wystąpienia Mateusz Morawiecki trzy razy minął się z prawdą.

CZYTAJ W KONKRET24: Cykl "Nieprawdy Morawieckiego"

"Koalicja 13 grudnia"? Nie. "Koalicja 15 października"

Używanie przez PiS określenia "koalicja 13 grudnia" - poprzez nawiązanie do 13 grudnia 1981 roku, czyli dnia ogłoszenia w Polsce stanu wojennego - ma budzić złe konotacje i niechęć do obecnego rządu. Sugeruje też, że rząd Donalda Tuska ma wręcz dyktatorskie zapędy. Taki przekaz obowiązuje w PiS od dnia zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska.

Rzeczywiście, odbyło się to 13 grudnia 2023 roku. Od razu tego dnia na profilu Prawa i Sprawiedliwości na platformie X opublikowano ilustrację z portretami liderów partii tworzących nowy rząd: Donalda Tuska, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Włodzimierza Czarzastego i Szymona Hołowni opisanych "Koalicja 13 grudnia".  

Narracja PiS o "koalicji 13 grudnia" jest jednym z głównych fałszywych przekazów partii będącej teraz w opozycji x.com

"Koalicja 13 grudnia" przejęła władzę w Polsce. Symboliczna data, która niesie bagaż dramatyczny wydarzeń, ale także zapowiedzi łamania Konstytucji i praworządności przez nowy rząd. Chodzi o groźby wobec, np: TK, KRS, NBP, TVP i jej dziennikarzy" - napisała z kolei na portalu X europosłanka PiS Beata Mazurek. A poseł PiS Krzysztof Szczucki (były szef Rządowego Centrum Legislacji) 13 grudnia ubiegłego roku w Polskim Radiu mówił: "Koalicja Tuska to koalicja 13 grudnia - zemsty i ośmiu gwiazdek".

Czy jednak rząd Tuska "sobie tę datę wybrał"? - jak powiedział Morawiecki. Nie. To nie zwycięska koalicja zdecydowała, że zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska odbędzie się w 42. rocznicę stanu wojennego.

O 13 grudnia jako dacie zaprzysiężenia nowego rządu już w listopadzie mówił Andrzej Dera, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta. W "Faktach po Faktach"' 22 listopada 2023 roku był pytany o możliwe terminy powołania rządu Donalda Tuska, jeśli rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskałby wotum zaufania. "Myślę, że najbardziej realną datą, chyba pierwszą możliwą, będzie 13 grudnia. Bo 12 [grudnia] pan prezydent wraca z Genewy. Jest możliwy 13-14 [grudnia], więc nie ma żadnych przeszkód, żeby do tego doszło" – mówił prezydencki minister.

Tu istotny był kontekst: na 14 i 15 grudnia zaplanowano szczyt Unii Europejskiej, na którym powinien był pojawić się już nowy premier.

"13 grudnia, czyli dzień św. Łucji. Święto słońca i światła. Fajna data na dobry początek. Niektórzy obchodzą ją śpiąc do południa" – tak ironicznie skomentował planowany termin zaprzysiężenia Donald Tusk (wówczas kandydat na premiera wysunięty przez KO, Polskę 2050, PSL i Nową Lewicę). O tym, kiedy ostatecznie odbędzie się zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska, było wiadomo 11 grudnia - tego dnia rząd Mateusza Morawieckiego nie uzyskał wotum zaufania, a Sejm następnie wybrał Donalda Tuska na premiera. Szefowa prezydenckiej kancelarii Grażyna Ignaczak-Bandych poinformowała wówczas na platformie X: "Na zaproszenie Prezydenta Andrzeja Dudy, po głosowaniu w Sejmie, doszło do spotkania z Premierem Donaldem Tuskiem. Ustalono, że po uzyskaniu wotum zaufania, zaprzysiężenie nowego rządu odbędzie się w środę 13.12 o godz. 9:00 w Pałacu Prezydenckim".

Reakcja Donalda Tuska na informację o zaprzysiężeniu rządu 13 grudnia 2023 roku x.com

Natomiast co do tego, jak nazywa siebie rządząca koalicja, to używa określenia "koalicja 15 października" – bo tego dnia odbyły się wybory do Sejmu i Senatu, w wyniku których cztery partie zyskały parlamentarną większość. I o "koalicji 15 października" mówił w expose 12 grudnia 2023 roku premier Donald Tusk: "Wyborcy wyłonili w głosowaniu nową rządową koalicję, którą będziemy – właściwie to się zaczęło już wczoraj – jeśli państwo pozwolicie, nazywać od dzisiaj 'koalicją 15 października'".  Tej samej nazwy użyli w debacie nad expose m.in. lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, Michał Kobosko z Polski 2050 czy Wanda Nowicka z Nowej Lewicy. Twierdzenie Morawieckiego jest więc fałszem.

"Twardego weta" Morawieckiego nie było

Były premier w Lubartowie mówił także o tym, że w sprawie nielegalnej imigracji "stawiał twarde weto" podczas unijnych szczytów. Nie po raz pierwszy o tym opowiadał. Weryfikowaliśmy to w Konkret24 po debacie 9 października 2023 roku w TVP, kiedy to Morawiecki stwierdził: "To ja właśnie na Radzie Europejskiej postawiłem twarde weto przeciw nielegalnej imigracji".  

Chodziło o projekt unijnego rozporządzenia, w którym czytamy, że relokacja imigrantów z innego kraju członkowskiego jest tylko jednym z trzech sposobów uczestnictwa w mechanizmie solidarnościowym - zamiast niej można wesprzeć kraje poddane presji migracyjnej finansowo lub operacyjnie. Ta ostatnia forma wsparcia oznacza np. wysłanie polskich strażników granicznych do pomocy w patrolowaniu granic zewnętrznych Unii Europejskiej. Co więcej, wbrew twierdzeniom powtarzanym przez polityków PiS w projekcie rozporządzenia Komisji zapisano, że relokacja ma "charakter dobrowolny".

Tymczasem, jak relacjonował brukselski korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, weto premiera na nieformalnym unijnym szczycie w Grenadzie 5-6 października 2023 roku dotyczyło jedynie odmowy wpisania ogólnego, niewiążącego akapitu o migracji do deklaracji ze szczytu. Akapit, na który nie zgodził się Morawiecki, został zresztą potem przyjęty jako deklaracja szefa Rady i nie miał wpływu na prace nad paktem. Akapit dotyczy partnerstwa z krajami pochodzenia; ochrony granic; walki z handlem ludźmi i ich przemytem oraz z instrumentalizacją migracji jako zagrożeniem hybrydowym; intensyfikacji powrotów.

Stanowisko Polski: "będzie przeciwko poszczególnym aktom legislacyjnym wchodzącym w skład Paktu o Migracji i Azylu"

W Lubartowie Morawiecki powtórzył też wcześniejsze twierdzenia polityków PiS, jakoby "Tusk nie zawetował paktu migracyjnego". Ten przekaz pojawił się 20 grudnia 2023 roku po tym, jak Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie pięciu kluczowych rozporządzeń składających się na pakt migracyjny.

Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, te uzgodnione rozporządzenia dotyczą m.in. stworzenia jednolitych zasad dotyczących identyfikacji obywateli spoza UE po ich przybyciu; utworzenia wspólnej bazy danych o nielegalnych przekroczeniach granicy; zwiększenia skuteczności procedur azylowych oraz powrotowych; ustanowienia nowego mechanizmu solidarnościowego między państwami członkowskimi "w celu zrównoważenia obecnego systemu, w którym kilka krajów jest odpowiedzialnych za zdecydowaną większość wniosków o azyl".

Mateusz Morawiecki nie ma racji, mówiąc, że "Tusk nie zawetował" paktu migracyjnego - ponieważ przedstawiciele obecnego rządu w uzgodnieniach rozporządzeń nie brali udziału. Negocjacje prowadziły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej, a Komisja Europejska pełniła rolę doradczą. Procedura przewiduje, że negocjatorzy nie reprezentują wszystkich krajów członkowskich. Z ramienia Parlamentu Europejskiego udział w rozmowach biorą jedynie przewodniczący lub wiceprzewodniczący komisji parlamentarnej odpowiedzialnej za dany wniosek i sprawozdawcy z każdej grupy politycznej, która zgłosi taką chęć. Natomiast Radę UE reprezentują tylko przedstawiciele kraju, który akurat sprawuje prezydencję w UE – wtedy była to Hiszpania.

Brak obecności przedstawicieli Polski w tych negocjacjach potwierdza komunikat polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z 8 lutego, (a więc wydany dwa dni przed spotkaniem w Lubartowie), w którym napisano: "Negocjacje międzyinstytucjonalne nad Paktem zakończyły się 20 grudnia 2023 r., czyli tydzień od zaprzysiężenia obecnego Rządu RP. Dlatego obecny Rząd podkreśla, że nie mógł uczestniczyć w pracach nad Paktem o Migracji i Azylu, a rezultat prac prowadzonych przez poprzedni Rząd uznaje za dalece niewystarczający".

Jak poinformowało MSWiA, "Polska, podczas posiedzenia Komitetu Stałych Przedstawicieli państw członkowskich w Radzie Unii Europejskiej, które odbyło się 8 lutego 2024 roku zapowiedziała, że będzie przeciwko poszczególnym aktom legislacyjnym wchodzącym w skład Paktu o Migracji i Azylu". W komunikacie czytamy też, że "rozwiązania przewidziane w Pakcie o Migracji i Azylu w niewystarczającym stopniu wychodzą naprzeciw specyficznej sytuacji państw graniczących z Białorusią i Rosją, a tym samym będących pod stałą i silną presją w ramach sztucznie wygenerowanych szlaków migracyjnych". Przeczy to więc tezie Morawieckiego, że obecny rząd w sprawie nielegalnej imigracji we wszystkim "zgadza się z Brukselą".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24