Ceny paliw rok temu i dziś. Jakie jest drugie dno popularnej narracji

Źródło:
Konkret24
Rzecznik Orlenu o cenach paliw
Rzecznik Orlenu o cenach paliwTVN24
wideo 2/6
Rzecznik Orlenu o cenach paliwTVN24

Od kilku dni w sieci rozpowszechniany jest przekaz mający pokazywać, jak droga jest teraz benzyna. Zbudowany został na zestawieniu ceny baryłki ropy i cen paliw przed rokiem oraz dziś. Chętnie kolportują go politycy opozycji, w tym były prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jednak ta narracja jest manipulacją obliczoną na to, że Polacy nie pamiętają o nagłych "awariach dystrybutorów" rok temu na stacjach Orlenu. Zatem przypominamy.

Ceny paliwa to jeden z wciąż aktualnych tematów zarówno w publicznych dyskusjach, jak i w mediach społecznościowych. W niedzielę, 22 września, znowu zaistniał w serwisie X, gdy jeden z internautów opublikował grafikę, na której czytamy: "Dokładnie rok temu baryłka ropy kosztowała 403 PLN a benzyna na Orlenie 5,99. Dziś baryłka kosztuje 275 PLN a benzyna 6,40." "Prawda to?" - zapytał autor (pisownia wszystkich postów oryginalna). Wygenerował ponad 320 tys. wyświetleń.

Dwa dni później inna internautka pociągnęła tę narrację, pisząc: "Rok temu baryłka ropy kosztowała 110 $, dolar 4,27, a benzyna ok. 5.99 zł. Dziś baryłka kosztuje 60 $, dolar 3,80, a paliwo ok. 6,19 zł. Mistrzowie biznesu dlaczego paliwo nie jest po 5,19 zł? A przy okazji jak wyniki Orlenu?".

Wpisy o cenach paliw opublikowane 22 i 24 września 2024 w serwisie XX.com

Narrację podchwycił 24 września europoseł PiS Patryk Jaki, publikując wpis treści: "Rok temu baryłka ropy kosztowała ok 403 zł a benzyna była za 5,99 zł. Dziś baryłka kosztuje 285 zł a paliwo mamy za 6,11 zł. Cuda Tuska".

Wpis Patryka Jakiego z 24 wrześniax.com

25 września temat cen paliw poruszył w rozmowie w Radiu Zet były prezes Orlenu, a obecnie europoseł PiS Daniel Obajtek. "Teraz proszę zobaczyć, jakie są ceny paliw, mimo iż dolar kosztuje 3,80, a baryłka 70 dolarów. Więc według moich wyliczeń paliwo w Polsce [powinno kosztować] około 5,50, 5,40. A ile kosztuje? (...)" - mówił. I przekonywał: "Myśmy nie łupili tych Polaków, bo proszę zobaczyć, w jakich warunkach pracowaliśmy. Dolar dochodził nawet do 4,60, a nawet powyżej. A baryłka przekraczała nawet czasami 100 dolarów. Orlen łupi Polaków".

O jakim czasie 2023 roku wspominają politycy opozycji i internauci? Otóż przywoływany wrzesień ubiegłego roku to szczyt kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu (wybory były 15 października). Przypominamy, co wówczas obserwowaliśmy na stacjach Orlenu i dlaczego wtedy benzyna była tania.

Przedwyborcze "cuda na Orlenie" jesienią 2023 roku

W połowie września 2023 roku eksperci zaczęli pisać o anomalii lub o "cudach na Orlenie" - bo u nas paliwa taniały pomimo tego, że ropa naftowa była we wrześniu najdroższa w całym roku, a złoty stracił na wartości względem dolara. Ekonomiści ostrzegali wówczas przed "scenariuszem węgierskim", czyli sytuacją, w której zaniżone ceny benzyny mogą doprowadzić do braków na stacjach (o tym dalej). W Polsce obniżone ceny od razu wywołały ogromny popyt. I wtedy na niektórych stacjach Orlenu pojawiły się informacje o braku paliwa, a na dystrybutorach zawisły karteczki z napisem "awaria". Do innych stacji ustawiały się kolejki.

Według danych serwisu E-petrol.pl 28 sierpnia litr benzyny Pb95 kosztował średnio 6,64 zł - a miesiąc później (27 września) już tylko 5,99 zł, czyli ponad 10 proc. mniej.

Gdy o powody tych nagłych obniżek cen pytani byli ówcześni przedstawiciele Orlenu i politycy rządzącej wówczas Zjednoczonej Prawicy, zapewniali, że nic spektakularnego się nie dzieje. Ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewniał 2 października w Radiu Zet, że "nie ma żadnego sztucznego zaniżania cen", a obniżka to "decyzja rynkowa". "Po prostu Orlen tak skalkulował te ceny, żeby uzyskać godziwy zysk, a jednocześnie nie łupić Polaków. No właśnie dlatego mamy spółki Skarbu Państwa, żebyśmy mogli rzeczywiście w ten sposób prowadzić naszą politykę cenową" - przekonywał.

Eksperci nie mieli jednak wątpliwości, że decyzja Orlenu była podyktowana politycznymi interesami partii rządzącej. Bo tak jak Orlen sterował wtedy cenami paliwa, tak zmieniała się narracja rządzących co do zasadności takich czy innych cen. Raz koncern przekonywał, że lepiej, jak jest drożej u nas niż w innych krajach, innym razem - że lepiej, jak paliwo tanieje. A staniało nagle właśnie podczas kampanii wyborczej. To, jak zmieniała się narracja Zjednoczonej Prawicy i władz Orlenu na temat polityki cenowej paliw w 2023 roku, opisaliśmy szczegółowo w październiku 2023 roku w Konkret24.

CZYTAJ WIĘCEJ: Od "byłyby kolejki na stacjach" do "możemy sobie na to pozwolić". Jak zmieniała się narracja o cenach paliw

Dynamiczną zmianę ceny benzyny widać na wykresie z danych E-petrol.pl: w lipcu i sierpniu 2023 roku cena wahała się między 6,50 a 6,70 zł, natomiast nagły spadek zaczął się właśnie na początku września - mimo podwyżek cen ropy i słabnącego złotego.

Na wykresie widać, że nagły spadek cen benzyny zaczął się na początku września 2023 rokuE-petrol.pl

Gdy ekonomiści pisali o kolejnym "cudzie na Orlenie", biuro prasowe Orlenu zapewniało: "W miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów". Ale w oświadczeniu koncernu było też zdanie: "Ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach. Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy. Cena baryłki ropy jest tylko jednym z wielu czynników wpływających na ostateczną cenę paliw gotowych (benzyny i oleju napędowego)".

Nagłą obniżkę cen paliw komentowali także politycy. Jacek Sasin twierdził, że Orlen "może pozwolić sobie na obniżenie cen" i zachwalał kondycję spółek Skarbu Państwa: "dzięki tym firmom Polska nie jest dziś krajem bezzębnym". Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski na uwagę, że z tych obniżek cieszą się Niemcy, u których cena paliwa oscyluje w okolicach 9 zł, odpowiedział: "Więc zapraszamy Niemców, żeby przyjeżdżali do Polski, kupowali w polskich sklepach i tankowali na polskich stacjach". Ówczesny rzecznik rządu Piotr Mueller utrzymywał, że obniżenie cen paliw przez Orlen w czasie, gdy na świecie rosną, nie jest działaniem wyborczym.

- O cenie końcowej decyduje wiele czynników. Wówczas, przed wyborami w 2023 roku, Orlen wprowadził ujemną marżę lądową, co spowodowało, że cena na stacjach była mniejsza o około 1,3 zł netto. Na pozostałych stacjach było drożej, ponieważ dysponowały paliwem z importu i nie mogły zmienić marży lądowej - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Urszula Cieślak z BM Reflex, firmy pośredniczącej w handlu paliwami i analizującej rynek. I zaznacza, że gdyby koncern tak nie zrobił, to ówczesne ceny byłyby wyższe niż są teraz.

Faktem więc jest, że we wrześniu 2023 roku paliwa na Orlenie były tanie - ale trzeba pamiętać dlaczego.

Początek 2024: "System nie może dojść do siebie"

Według platformy E-ogm.com "po 'wyborczym' cudzie cenowym Orlenu w dalszym ciągu w Polsce (dane na koniec listopada 2023 roku) 'system' nie może dojść do siebie w zakresie poziomu zapasów ON (oleju napędowego - red.)". "Stan zapasów ON na koniec listopada kolejny raz spadł i był niższy niż miesiąc temu o ponad 6 tys. ton (spadek m/m 0,4 proc.). Do średniej 3-letniej (liczonej od 01.01.2021 r.) brakuje ponad 290 tys. ton, czyli ponad 5 dni popytu na ON w Polsce. Średni stan zapasów to nieco ponad 2 mln ton ON, a na koniec listopada było to tylko nieco ponad 1,7 mln ton)" - napisano 31 stycznia 2023 roku na profilu platformy na Facebooku.

W połowie lutego 2024 roku europoseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza informował w mediach społecznościowych, że "w trakcie kampanii wyborczej Orlen naruszył strategiczne rezerwy ropy". Brejza złożył w tej sprawie zawiadomienie do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według niego Prawo i Sprawiedliwość ryzykowało "bezpieczeństwo państwa w imię swojego interesu partyjnego".

Orlen nie podawał wtedy informacji o wykorzystaniu zapasów. "Informacje o wykorzystaniu zapasów ropy naftowej i paliw w Polsce przez producenta i handlowca, jakim jest Orlen, podlegają ochronie jako tajemnica przedsiębiorstwa. Dlatego nie możemy ujawnić podmiotom nie związanym z funkcjonowaniem systemu zapasów, szczegółowych informacji dotyczących utrzymywanych przez siebie zapasów obowiązkowych ropy naftowej i paliw" - przekazał zespół prasowy płockiego koncernu w odpowiedzi dla redakcji biznesowej tvn24.pl. "Ze względów bezpieczeństwa, takie informacje mogą być udostępniane wyłącznie podmiotom związanym z funkcjonowaniem systemu zapasów" - dodano. Spółka w październiku ubiegłego roku dementowała pojawiające się w internecie sugestie o wykorzystywaniu wojskowych rezerw paliwowych. "Natomiast potwierdzamy, że tak jak wielokrotnie w przeszłości (np. podczas wzmożonego ruchu w okresie letnim) wojskowe cysterny wspierają naszą logistykę w szybszych dostawach paliw produkowanych i importowanych przez ORLEN" - przyznał koncern.

Eksperci: nie ma prostej zależności

Na wykresie z danych z E-petrol.pl od lipca 2024 roku widać, że średnia cena za litr benzyny Pb95 długo utrzymywała się w granicach 6,0-6,45 zł. Cena spadła poniżej dolnej granicy dopiero pod koniec września. Bardzo podobnie kształtowała się dynamika średnich cen oleju napędowego. "Wysoki poziom marż uzyskiwanych ze sprzedaży detalicznej umożliwił operatorom rynku kolejne cięcia cen (nawet mimo wzrostów w hurcie), w efekcie których kierowcy płacą obecnie za litr Pb95 5,97 zł, tj. o 4 grosze mniej niż przed tygodniem, a za tę samą ilość diesla 5,99 zł - o 6 groszy mniej w porównaniu do rezultatów ostatniego notowania. Cenową niespodziankę sprawił też autogaz - po dwugroszowej korekcie w dół jego litr kosztuje przeciętnie 2,85 zł" - informował serwis E-petrol.pl.

Tymczasem w połowie września 2024 roku redakcja biznesowa portalu tvn24.pl informowała, że ceny ropy spadły prawie o połowę w ciągu bieżącego roku, do prawie 50 dol. za baryłkę. A analitycy banku Goldman Sachs nie wykluczyli wtedy, że z powodu nadmiaru surowca na rynkach baryłka ropy Brent, wyceniana teraz po ok. 46 dol., może stanieć nawet do 20 dol. A rok temu cena ropy rzeczywiście oscylowała w granicach 90-100 dol.

- Nie ma prostej zależności, że jak cena ropy spada, to powinny spadać i ceny paliw. Porównując te dwie rzeczy, można pobłądzić - komentuje w rozmowie z Konkret24 dr Jakub Bogucki z serwisu branżowego E-petrol. Podkreśla, że na cenę na stacjach ma wpływ wiele czynników. - Przede wszystkim różnice w kursie dolara. Teraz jest skokowo tańszy niż rok temu. Ale do tego trzeba pamiętać, że zmienia się połowa ceny za litr paliwa. Druga połowa to podatki o stałej wysokości - wyjaśnia. Zaznacza też, że ropa szybko reaguje na to, co się dzieje na świecie.

Podobnie komentuje obecną sytuację Urszula Cieślak z BM Reflex. Zauważa, że od wakacji ceny na stacjach jednak mocno spadają. Ekspertka jednak zastrzega, że nie ma tutaj prostej zależności. - To nie jest tak, że jak ropa spadnie o 10 procent, to ceny na stacjach też spadną o 10 procent. - Trzeba brać uwagę przeliczenie dolarów na złotego, a także to, że zmienia się nam połowa ceny. Druga połowa to stałe podatki i opłaty - komentuje. - A w tym roku marża lądowa Orlenu jest na poziomie podobnym do tego sprzed wyborów w 2023 roku - zwraca uwagę.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudo ekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki przy każdej okazji powtarza, że nie jest kandydatem partyjnym na prezydenta, tylko obywatelskim. A teraz nawet twierdzi, że jest jedynym bezpartyjnym. To nieprawda.

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24