Dyscyplinarka i więzienie dla sędziego za decyzję o areszcie? "To zły pomysł"

Przemysław W. Radzik wszczął postępowanie za decyzję o tymczasowym aresztowaniuTVN24

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych postawił zarzut "rażącej i oczywistej obrazy przepisów prawa oraz niedopełnienia obowiązków" sędzi z Zielonej Góry. Wskazał też na przepis Kodeksu karnego, który mówi o 10 latach więzienia dla osoby, która pozbawiła człowieka wolności na dłużej niż tydzień. To kolejna sprawa, w której sędziowie odpowiadają za swoje decyzje w sprawie tymczasowego aresztowania. Eksperci z którymi rozmawialiśmy, mają wątpliwości.

W czwartek zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych sędzia Przemysław W. Radzik wszczął postępowanie przeciwko sędzi Małgorzacie D.-W. z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze. Postawił jej zarzut za "oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu".

Chodzi o decyzję, jaką sędzia podjęła 5 kwietnia w stosunku do kobiety oskarżonej z artykułu 212 Kodeksu karnego (zniesławienie) w jednej z prowadzonych spraw. Zdecydowała o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie kobiety.

Zdaniem rzecznika, sędzia niesłusznie pozbawiła oskarżoną wolności. W jego opinii nie dopełniła tym samym obowiązków, ponieważ miała postąpić "wbrew istniejącym w sprawie dowodom, dotyczącym rzekomego utrudniania przez oskarżoną prawidłowego przebiegu postępowania karnego przez ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości".

Sędzia Radzik uważa, że sędzia D.-W. działała na szkodę interesu publicznego oraz na szkodę prywatnego interesu oskarżonej, wyczerpując tym samym znamiona znajdującego się w Kodeksie karnym przestępstwa nadużycia uprawnień.

Wskazuje też na Kodeks karny i jego art. 189 par. 2, który mówi o tym, że kto pozbawia człowieka wolności na okres powyżej siedmiu dni, "podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Przemysław W. Radzik podkreśla, że decyzja sędzi o areszcie została uchylona przez Sąd Okręgowy w Zielonej Górze. Zapowiada, że zwróci się z wnioskiem o zawieszenie D.-W. w czynnościach służbowych.

Przemysław Radzik "podjął czynności wyjaśniające" ws. sędziów z Katowic
Przemysław Radzik "podjął czynności wyjaśniające" ws. sędziów z Katowictvn24

Sprawa o zniesławienie. 25 dni w areszcie

Jak poinformował Konkret24 Tomasz Holeniewski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, chodzi o sprawę o zniesławienie wytoczoną w październiku 2013 roku Izabeli D. przez radczynię prawną Magdalenę P.-K.

Izabela D. miała w pismach wysłanych do słubickiego Sądu Rejonowego "podawać nieprawdziwe informacje dotyczące postępowania i właściwości (radczyni - red.), które poniżyły ją w opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania przez nią zawodu".

W listopadzie 2017 roku zapadł niekorzystny dla Izabeli D. wyrok Sądu Rejonowego w Słubicach, który następnie został zmieniony przez Sąd Okręgowy. W uzasadnieniu sąd II instancji wskazał, że konieczne jest sprawdzenie, czy w momencie wysyłania pism do sądu Izabela D. była poczytalna oraz to, czy jej stan zdrowia pozwala na udział w postępowaniu.

Postanowieniem z 5 kwietnia 2019 roku sędzia Małgorzata D.-W. z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze wydała decyzję o tymczasowym aresztowaniu kobiety na trzy miesiące. Wskazała w uzasadnieniu, że "istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez nią zarzucanych czynów". Stwierdziła również, że oskarżona nie stawiała się na wyznaczone przez psychiatrów badania i że nie ma możliwości skontaktowania się z nią.

"W ocenie Sądu jedynie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zabezpieczy prawidłowy tok postępowania" - stwierdziła sędzia.

Izabela D. zaskarżyła tę decyzję, a Sąd Okręgowy przyznał jej rację. Zauważył, że ani razu nie została skutecznie i prawidłowo zawiadomiona o wyznaczonym terminie badania. Za pierwszym razem wezwanie wysłano na nieaktualny adres. Za drugim - termin odebrania awizowanego wezwania upłynął po wyznaczonym terminie badania. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że na kolejny termin badania nie udało się doprowadzić oskarżonej przez Policję, lecz nie wiedziała ona o tym terminie i nie można przyjąć, że dlatego celowo uniemożliwiła doprowadzenie i przeprowadzenie badania.

W wyniku rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego Izabela D. spędziła w areszcie 25 dni, a nie zasądzone przez sędzię D.-W. trzy miesiące.

Sędzia Przemysław Radzik pod lupą eksperta Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Sędzia Przemysław Radzik pod lupą eksperta Helsińskiej Fundacji Praw Człowiekatvn24

Ostatecznie sprawa o zniesławienie została prawomocnie umorzona 6 września 2019 roku z uwagi na przedawnienie.

Wiceprezes sądu w odpowiedzi przesłanej Konkret24 podkreślił, że Sąd Okręgowy w swoim uzasadnieniu przyznał, że oskarżona Izabela D. "torpedowała postępowanie, lekceważyła postanowienia sądów".

"Sędzia D.-W. otrzymała tę sprawę na zaledwie dziewięć miesięcy przed przedawnieniem, wiedząc, że oskarżona może torpedować i ten proces. Jednocześnie z uwagi na wytyczne sądu odwoławczego, nie mogła wydać wyroku bez zbadania oskarżonej przez biegłych sądowych psychiatrów. Z pewnością te okoliczności spowodowały, że chcąc zakończyć sprawę przed upływem terminu przedawnienia, dopuściła się zachowania, które obecnie jest przedmiotem analizy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądów Powszechnych" - odpisał nam sędzia Tomasz Holeniewski.

Znów konsekwencje za orzeczenie

To nie pierwsza sprawa, w której sędzia odpowiada za wydane przez siebie decyzje w sprawie tymczasowego aresztowania.

Pod koniec listopada po raz pierwszy prawomocnie i ostatecznie powołana w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekła w sprawie dyscyplinarnej. Uznała, że sędzia gorzowskiego Sądu Okręgowego Alina Czubieniak jest winną przewinienia dyscyplinarnego, ale odstąpiła od wymierzenia kary.

Sędzia w sierpniu 2016 roku uchyliła tymczasowy areszt 19-latka, który miał napastować dziewięciolatkę, i skierowała sprawę do ponownego rozpatrzenia. Uczyniła tak, ponieważ mężczyzna był niepełnosprawny intelektualnie, nie umiał ani pisać, ani czytać, a podczas wydawania decyzji o areszcie przez Sąd Rejonowy nie miał wyznaczonego z urzędu obrońcy.

Ostatecznie biegli psychiatrzy stwierdzili, że w czasie napastowania dziewczynki był niepoczytalny, a sprawa została umorzona.

Kwestia uchylenia aresztu zainteresowała Ministerstwo Sprawiedliwości. Zwróciło się ono do rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie. Uznał on, że sędzia Czubieniak dopuściła się przewinienia służbowego w związku z "rażącą obrazą przepisów". Uznał, że udział obrońcy podczas wydawania decyzji o areszcie nie był konieczny.

Z jego decyzją nie zgodził się jednak Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, który uniewinnił sędzię. Potwierdził, że osoba niepoczytalna od samego początku postępowania przygotowawczego powinna mieć obrońcę, a 19-latek był pozbawiony prawa do obrony. Sąd stwierdził, że sędzia działa wzorcowo.

Po złożonych odwołaniach, w których podnoszono, że sędzia źle zinterpretowała przepisy, sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która uznała sędzię winną przewinienia dyscyplinarnego.

Pierwsza sędzia prawomocnie skazana przez nową Izbę Dyscyplinarną
Pierwsza sędzia prawomocnie skazana przez nową Izbę Dyscyplinarnątvn24

"To zły pomysł"

- Decyzja o tymczasowym aresztowaniu przy oskarżeniu o zniesławienie jest rzeczywiście zastanawiająca – komentuje sprawę sędzi Małgorzaty D.-W. współautor wydanego w lipcu opracowania "Tymczasowe aresztowanie – (Nie)tymczasowy problem. Analiza aktualnej praktyki stosowania tymczasowego aresztowania" dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Nie spotkałem się z tym do tej pory - dodaje.

Podkreśla jednak, że jego zdaniem postępowania dyscyplinarne za wydane orzeczenia, w tym decyzje o tymczasowym areszcie, "to zły pomysł". – To ogranicza niezawisłość sędziów – ocenia w rozmowie z Konkret24. - Jeśli za każde potem uchylone orzeczenie będzie wszczynane postępowanie dyscyplinarne, to w pewnym momencie może nam zabraknąć sędziów – zauważa i dodaje, że "sędziowie są tylko ludźmi".

– Mylą się i od tego jest właśnie kontrola instancyjna (rozstrzygnięcie II instancji po złożonym odwołaniu/zażaleniu na rozstrzygnięcie I instancji - red.), w wyniku której błędna decyzja może zostać uchylona. Takie sprawy powinny być rozstrzygane w tym trybie, a nie w trybie dyscyplinarnym – stwierdza.

Artykuł 78 Konstytucji mówi o tym, że każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa.

O tymczasowym aresztowaniu decyduje sąd.

Zgodnie z art. 258 § 1 Kodeksu Postępowania karnego tymczasowe aresztowanie może nastąpić, jeżeli między innymi zachodzi uzasadniona obawa ucieczki, ukrywania się oskarżonego, lub jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne.

Zgodnie z art. 252 par. 1 kodeksu postępowania karnego, na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu przysługuje zażalenie do sądu wyższej instancji.

- Sędzia dostając wniosek od prokuratura o tymczasowym aresztowaniu, nie powinien się zastanawiać nad kwestiami politycznymi. Powinien spojrzeć w materiał, wysłuchać oskarżonego i na podstawie wiedzy i doświadczenia podjąć właściwą decyzję – mówi dr Kładoczny. – Obecnie mamy w Polsce taką sytuację, że nawet słusznie stawiane zarzuty dyscyplinarne są postrzegane przez opinię publiczną w kontekście politycznym - dodaje.

"To niewłaściwa droga"

- Jestem z założenia przeciwko mechanicznemu stosowaniu decyzji o tymczasowym aresztowaniu. Sądy w Polsce zbyt często je wydają, gdy istnieje wiele środków o charakterze nieizolacyjnym – stwierdza Zbigniew Roman, adwokat. Zaznacza, że jego zdaniem – jeśli nie zachodzą wyjątkowe okoliczności – do sprawdzenia orzeczenia sądowego o tymczasowym aresztowaniu wystarczy kontrola instancyjna.

– Wszczynanie w takich przypadkach postępowań dyscyplinarnych nie jest właściwą drogą – ocenia w rozmowie z Konkret24. Podkreśla, że osoba, która została niesłusznie aresztowana, może wystąpić o odszkodowanie.

"Ogromny stres i obciążenie" tymczasowo aresztowanej

- Rozstrzygnięcie sądu o tymczasowym aresztowaniu, choć - jak się wydaje - jest formalnie dopuszczalne, to słusznościowo budzi moje wstępne zdziwienie i traktuję je jako nieproporcjonalne przede wszystkim z uwagi na zagrożenie karne czynu z art. 212 par. 1 k.k. jedynie karą grzywny albo karą ograniczenia wolności - ocenia Michał Grodzki, adwokat. Zastrzega, że kluczowe jest zbadanie wszystkich szczegółów sprawy, w tym zgromadzonego materiału dowodowego, przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego.

- Oczywiście oskarżona mogła złożyć zażalenie do sądu II instancji, ale nie zmienia to faktu, że przez prawie miesiąc była tymczasowo aresztowana, co bez wątpienia dla każdego stanowi ogromny stres i obciążenie - zauważa.

Małgorzata D.-W. została sędzią Sądu Rejonowego w Zielonej Górze w maju 2007 roku na mocy powołania przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać - nawet jeśli wszystko zrobiono zgodnie z procedurami.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes