Dyscyplinarka i więzienie dla sędziego za decyzję o areszcie? "To zły pomysł"

Przemysław W. Radzik wszczął postępowanie za decyzję o tymczasowym aresztowaniuTVN24

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych postawił zarzut "rażącej i oczywistej obrazy przepisów prawa oraz niedopełnienia obowiązków" sędzi z Zielonej Góry. Wskazał też na przepis Kodeksu karnego, który mówi o 10 latach więzienia dla osoby, która pozbawiła człowieka wolności na dłużej niż tydzień. To kolejna sprawa, w której sędziowie odpowiadają za swoje decyzje w sprawie tymczasowego aresztowania. Eksperci z którymi rozmawialiśmy, mają wątpliwości.

W czwartek zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych sędzia Przemysław W. Radzik wszczął postępowanie przeciwko sędzi Małgorzacie D.-W. z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze. Postawił jej zarzut za "oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu".

Chodzi o decyzję, jaką sędzia podjęła 5 kwietnia w stosunku do kobiety oskarżonej z artykułu 212 Kodeksu karnego (zniesławienie) w jednej z prowadzonych spraw. Zdecydowała o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie kobiety.

Zdaniem rzecznika, sędzia niesłusznie pozbawiła oskarżoną wolności. W jego opinii nie dopełniła tym samym obowiązków, ponieważ miała postąpić "wbrew istniejącym w sprawie dowodom, dotyczącym rzekomego utrudniania przez oskarżoną prawidłowego przebiegu postępowania karnego przez ukrywanie się przed wymiarem sprawiedliwości".

Sędzia Radzik uważa, że sędzia D.-W. działała na szkodę interesu publicznego oraz na szkodę prywatnego interesu oskarżonej, wyczerpując tym samym znamiona znajdującego się w Kodeksie karnym przestępstwa nadużycia uprawnień.

Wskazuje też na Kodeks karny i jego art. 189 par. 2, który mówi o tym, że kto pozbawia człowieka wolności na okres powyżej siedmiu dni, "podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Przemysław W. Radzik podkreśla, że decyzja sędzi o areszcie została uchylona przez Sąd Okręgowy w Zielonej Górze. Zapowiada, że zwróci się z wnioskiem o zawieszenie D.-W. w czynnościach służbowych.

Przemysław Radzik "podjął czynności wyjaśniające" ws. sędziów z Katowic
Przemysław Radzik "podjął czynności wyjaśniające" ws. sędziów z Katowictvn24

Sprawa o zniesławienie. 25 dni w areszcie

Jak poinformował Konkret24 Tomasz Holeniewski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Zielonej Górze, chodzi o sprawę o zniesławienie wytoczoną w październiku 2013 roku Izabeli D. przez radczynię prawną Magdalenę P.-K.

Izabela D. miała w pismach wysłanych do słubickiego Sądu Rejonowego "podawać nieprawdziwe informacje dotyczące postępowania i właściwości (radczyni - red.), które poniżyły ją w opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania niezbędnego do wykonywania przez nią zawodu".

W listopadzie 2017 roku zapadł niekorzystny dla Izabeli D. wyrok Sądu Rejonowego w Słubicach, który następnie został zmieniony przez Sąd Okręgowy. W uzasadnieniu sąd II instancji wskazał, że konieczne jest sprawdzenie, czy w momencie wysyłania pism do sądu Izabela D. była poczytalna oraz to, czy jej stan zdrowia pozwala na udział w postępowaniu.

Postanowieniem z 5 kwietnia 2019 roku sędzia Małgorzata D.-W. z Sądu Rejonowego w Zielonej Górze wydała decyzję o tymczasowym aresztowaniu kobiety na trzy miesiące. Wskazała w uzasadnieniu, że "istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez nią zarzucanych czynów". Stwierdziła również, że oskarżona nie stawiała się na wyznaczone przez psychiatrów badania i że nie ma możliwości skontaktowania się z nią.

"W ocenie Sądu jedynie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania zabezpieczy prawidłowy tok postępowania" - stwierdziła sędzia.

Izabela D. zaskarżyła tę decyzję, a Sąd Okręgowy przyznał jej rację. Zauważył, że ani razu nie została skutecznie i prawidłowo zawiadomiona o wyznaczonym terminie badania. Za pierwszym razem wezwanie wysłano na nieaktualny adres. Za drugim - termin odebrania awizowanego wezwania upłynął po wyznaczonym terminie badania. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że na kolejny termin badania nie udało się doprowadzić oskarżonej przez Policję, lecz nie wiedziała ona o tym terminie i nie można przyjąć, że dlatego celowo uniemożliwiła doprowadzenie i przeprowadzenie badania.

W wyniku rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego Izabela D. spędziła w areszcie 25 dni, a nie zasądzone przez sędzię D.-W. trzy miesiące.

Sędzia Przemysław Radzik pod lupą eksperta Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Sędzia Przemysław Radzik pod lupą eksperta Helsińskiej Fundacji Praw Człowiekatvn24

Ostatecznie sprawa o zniesławienie została prawomocnie umorzona 6 września 2019 roku z uwagi na przedawnienie.

Wiceprezes sądu w odpowiedzi przesłanej Konkret24 podkreślił, że Sąd Okręgowy w swoim uzasadnieniu przyznał, że oskarżona Izabela D. "torpedowała postępowanie, lekceważyła postanowienia sądów".

"Sędzia D.-W. otrzymała tę sprawę na zaledwie dziewięć miesięcy przed przedawnieniem, wiedząc, że oskarżona może torpedować i ten proces. Jednocześnie z uwagi na wytyczne sądu odwoławczego, nie mogła wydać wyroku bez zbadania oskarżonej przez biegłych sądowych psychiatrów. Z pewnością te okoliczności spowodowały, że chcąc zakończyć sprawę przed upływem terminu przedawnienia, dopuściła się zachowania, które obecnie jest przedmiotem analizy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądów Powszechnych" - odpisał nam sędzia Tomasz Holeniewski.

Znów konsekwencje za orzeczenie

To nie pierwsza sprawa, w której sędzia odpowiada za wydane przez siebie decyzje w sprawie tymczasowego aresztowania.

Pod koniec listopada po raz pierwszy prawomocnie i ostatecznie powołana w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekła w sprawie dyscyplinarnej. Uznała, że sędzia gorzowskiego Sądu Okręgowego Alina Czubieniak jest winną przewinienia dyscyplinarnego, ale odstąpiła od wymierzenia kary.

Sędzia w sierpniu 2016 roku uchyliła tymczasowy areszt 19-latka, który miał napastować dziewięciolatkę, i skierowała sprawę do ponownego rozpatrzenia. Uczyniła tak, ponieważ mężczyzna był niepełnosprawny intelektualnie, nie umiał ani pisać, ani czytać, a podczas wydawania decyzji o areszcie przez Sąd Rejonowy nie miał wyznaczonego z urzędu obrońcy.

Ostatecznie biegli psychiatrzy stwierdzili, że w czasie napastowania dziewczynki był niepoczytalny, a sprawa została umorzona.

Kwestia uchylenia aresztu zainteresowała Ministerstwo Sprawiedliwości. Zwróciło się ono do rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie. Uznał on, że sędzia Czubieniak dopuściła się przewinienia służbowego w związku z "rażącą obrazą przepisów". Uznał, że udział obrońcy podczas wydawania decyzji o areszcie nie był konieczny.

Z jego decyzją nie zgodził się jednak Sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, który uniewinnił sędzię. Potwierdził, że osoba niepoczytalna od samego początku postępowania przygotowawczego powinna mieć obrońcę, a 19-latek był pozbawiony prawa do obrony. Sąd stwierdził, że sędzia działa wzorcowo.

Po złożonych odwołaniach, w których podnoszono, że sędzia źle zinterpretowała przepisy, sprawa trafiła do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która uznała sędzię winną przewinienia dyscyplinarnego.

Pierwsza sędzia prawomocnie skazana przez nową Izbę Dyscyplinarną
Pierwsza sędzia prawomocnie skazana przez nową Izbę Dyscyplinarnątvn24

"To zły pomysł"

- Decyzja o tymczasowym aresztowaniu przy oskarżeniu o zniesławienie jest rzeczywiście zastanawiająca – komentuje sprawę sędzi Małgorzaty D.-W. współautor wydanego w lipcu opracowania "Tymczasowe aresztowanie – (Nie)tymczasowy problem. Analiza aktualnej praktyki stosowania tymczasowego aresztowania" dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Nie spotkałem się z tym do tej pory - dodaje.

Podkreśla jednak, że jego zdaniem postępowania dyscyplinarne za wydane orzeczenia, w tym decyzje o tymczasowym areszcie, "to zły pomysł". – To ogranicza niezawisłość sędziów – ocenia w rozmowie z Konkret24. - Jeśli za każde potem uchylone orzeczenie będzie wszczynane postępowanie dyscyplinarne, to w pewnym momencie może nam zabraknąć sędziów – zauważa i dodaje, że "sędziowie są tylko ludźmi".

– Mylą się i od tego jest właśnie kontrola instancyjna (rozstrzygnięcie II instancji po złożonym odwołaniu/zażaleniu na rozstrzygnięcie I instancji - red.), w wyniku której błędna decyzja może zostać uchylona. Takie sprawy powinny być rozstrzygane w tym trybie, a nie w trybie dyscyplinarnym – stwierdza.

Artykuł 78 Konstytucji mówi o tym, że każda ze stron ma prawo do zaskarżenia orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Wyjątki od tej zasady oraz tryb zaskarżania określa ustawa.

O tymczasowym aresztowaniu decyduje sąd.

Zgodnie z art. 258 § 1 Kodeksu Postępowania karnego tymczasowe aresztowanie może nastąpić, jeżeli między innymi zachodzi uzasadniona obawa ucieczki, ukrywania się oskarżonego, lub jeżeli zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne.

Zgodnie z art. 252 par. 1 kodeksu postępowania karnego, na postanowienie o tymczasowym aresztowaniu przysługuje zażalenie do sądu wyższej instancji.

- Sędzia dostając wniosek od prokuratura o tymczasowym aresztowaniu, nie powinien się zastanawiać nad kwestiami politycznymi. Powinien spojrzeć w materiał, wysłuchać oskarżonego i na podstawie wiedzy i doświadczenia podjąć właściwą decyzję – mówi dr Kładoczny. – Obecnie mamy w Polsce taką sytuację, że nawet słusznie stawiane zarzuty dyscyplinarne są postrzegane przez opinię publiczną w kontekście politycznym - dodaje.

"To niewłaściwa droga"

- Jestem z założenia przeciwko mechanicznemu stosowaniu decyzji o tymczasowym aresztowaniu. Sądy w Polsce zbyt często je wydają, gdy istnieje wiele środków o charakterze nieizolacyjnym – stwierdza Zbigniew Roman, adwokat. Zaznacza, że jego zdaniem – jeśli nie zachodzą wyjątkowe okoliczności – do sprawdzenia orzeczenia sądowego o tymczasowym aresztowaniu wystarczy kontrola instancyjna.

– Wszczynanie w takich przypadkach postępowań dyscyplinarnych nie jest właściwą drogą – ocenia w rozmowie z Konkret24. Podkreśla, że osoba, która została niesłusznie aresztowana, może wystąpić o odszkodowanie.

"Ogromny stres i obciążenie" tymczasowo aresztowanej

- Rozstrzygnięcie sądu o tymczasowym aresztowaniu, choć - jak się wydaje - jest formalnie dopuszczalne, to słusznościowo budzi moje wstępne zdziwienie i traktuję je jako nieproporcjonalne przede wszystkim z uwagi na zagrożenie karne czynu z art. 212 par. 1 k.k. jedynie karą grzywny albo karą ograniczenia wolności - ocenia Michał Grodzki, adwokat. Zastrzega, że kluczowe jest zbadanie wszystkich szczegółów sprawy, w tym zgromadzonego materiału dowodowego, przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego.

- Oczywiście oskarżona mogła złożyć zażalenie do sądu II instancji, ale nie zmienia to faktu, że przez prawie miesiąc była tymczasowo aresztowana, co bez wątpienia dla każdego stanowi ogromny stres i obciążenie - zauważa.

Małgorzata D.-W. została sędzią Sądu Rejonowego w Zielonej Górze w maju 2007 roku na mocy powołania przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24