Internauci żartują z prezydenta Andrzeja Dudy, że podczas wizyty w Turcji złożył wieniec do góry nogami. Władze tłumaczą, że wszystko odbyło się zgodnie z protokołem. Wyjaśniamy, dlaczego wieniec tak wyglądał.
A ten wieniec ostatnio złożony to z Monako?" - zapytał 26 maja jeden z internautów na Twitterze, publikując zdjęcie, na którym widać, jak prezydent Andrzej Duda składa wieniec. Kwiaty w nim są na górze czerwone, a na dole białe. Podobną fotografię tego samego dnia opublikował inny internauta, komentując: "Czego to jest wieniec?". Jeszcze inny napisał: "Książę Monako na wakacjach w Turcji...". "To jakaś indonezyjska delegacja ten wieniec złożyła?" - kpił inny użytkownik Twittera.
Mimo że przedstawiciele polskich władz tłumaczyli tę sytuację, w mediach społecznościowych wciąż krążą fałszywe twierdzenia, że prezydent Duda podczas wizyty w Turcji złożył wieniec do góry nogami. Wyjaśniamy, jaki wieniec złożył Andrzej Duda i dlaczego.
Prezydent składa wieniec. Internauci pytają: "W czyim imieniu?"
Zdjęcia, które udostępniają w sieci internauci, zostały wykonane podczas dwudniowej wizyty pary prezydenckiej w Turcji. Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda wylądowali w Ankarze wieczorem 23 maja. Następnego dnia polski prezydent złożył wieniec na symbolicznym sarkofagu w Mauzoleum Ataturka, założyciela tureckiej Republiki i jej pierwszego Prezydenta.
Ceremonię można było obejrzeć na żywo m.in. na profilu Kancelarii Prezydenta na Twitterze. Po zakończeniu uroczystości media opublikowały zdjęcia z momentu złożenia wieńca. To skłoniło internautów do żartów. "A Duda to w końcu w czyim imieniu składa ten wieniec?"; "Panie @AndrzejDuda, czy to jest flaga Rzeczypospolitej Polskiej? Ręce opadają"; "Flagę przekręcili"; "Dzisiaj wieniec indonezyjski'; "Wszyscy mówią, że wieniec jest do góry nogami, ale nikt nie pomyślał, że może jednak prezydent jest do góry nogami"; "Erdogan nas z Monako pomylił" - komentowali na Twitterze, publikując fotografie.
Do internautów dołączyli politycy opozycji. "Kolejność barw na wieńcu wskazuje, że złożył go Prezydent Indonezji, ewentualnie Monako" - napisała 24 maja wieczorem Danuta Huebner, europosłanka Platformy Obywatelskiej. "Z kolejnością barw na wieńcu coś nie wyszło. Przypomina mi barwy Indonezji" - skomentował Grzegorz Furgo, były poseł Platformy Obywatelskiej.
Polskie władze wyjaśniają
Oboje politycy skasowali jednak swoje wpisy, a Huebner następnego dnia przeprosiła na Twitterze prezydenta. Stało się to po wyjaśnieniach, które jeszcze 24 maja opublikowali na Twitterze przedstawiciele polskich władz. Wytłumaczyli, że wieniec został złożony prawidłowo. "Barwy wieńca składanego w Mauzoleum Ataturka zostały wprowadzone jako zasada protokolarna przez prezydenta Erdogana" - poinformował Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta.
Na dowód przedstawiciele rządu publikowali zdjęcia wieńców składanych w Mauzoleum Ataturka przez inne delegacje. Kwiaty były ułożone identycznie jak te na wieńcu prezydenta Dudy.
"Opozycyjni 'fachowcy' od dyplomacji mają teraz przed sobą sporo pracy, by dotrzeć ze swoimi uwagami do przywódców wielu państw, którzy odwiedzili Mauzoleum Ataturka" - skomentował Szymon Szymkowski vel Sęk, wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wiceminister Paweł Jabłoński odgryzł się opozycji za wcześniejsze oceny polskiej dyplomacji: "Odkąd straciliśmy władzę trwa kryzys, upadek MSZ, rządzą dyplomatołki!" - napisał. Jakub Kumoch, polski ambasador w Turcji, wyjaśnił na Twitterze: "Każda wizyta państwowa w Turcji i każda inauguracja ambasadora zaczyna się od złożenia wieńca w mauzoleum założyciela Republiki, Mustafy Kemala Ataturka. Wieniec jest od dłuższego czasu taki sam: czerwień i biel to kolory flagi tureckiej".
Wieniec musi spełniać określone normy. Jednakowe dla wszystkich
Fakt, że złożenie wieńca odbyło się zgodnie z protokołem, potwierdzają eksperci, z którymi rozmawialiśmy. - Czerwień i biel na tym wieńcu odpowiadały barwom tureckiej flagi - mówi Konkret24 Agnieszka Esin-Lesiczka, doktorantka Zakładu Turkologii i Ludów Azji Środkowej Wydziału Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
- Ten wieniec to był wyraz szacunku wobec Turcji. W żadnym razie nie chodziło o barwy polskiej flagi - wyjaśnia Karol Wasilewski, ekspert ds. Turcji Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Podkreśla, że zgodnie z regulaminem Mauzoleum Ataturka można tam składać ściśle określone wieńce.
Rzeczywiście, na stronie mauzoleum jest instrukcja dla delegacji chcących złożyć tam wieniec. Opisuje, jak ma on wyglądać. Ma mieć średnicę 80 cm na stopie o wysokości 15 cm. Wieniec może się składać tylko z goździków lub róż. "Wianek można zamówić w dowolnej kwiaciarni działającej w Ankarze, pod warunkiem, że spełnia określone normy (...). Żadna ceremonia nie jest przeprowadzana z wieńcami niespełniającymi określonych warunków. Obowiązkiem instytucji/organizacji zlecającej ceremonię jest prawidłowe wykonanie i udostępnienie wieńca na czas uroczystości" - czytamy na stronie. Jest też tam link do zdjęć przykładowych wieńców, z czerwonymi kwiatami na górze.
W internecie znaleźliśmy ofertę jednej z ankarskich kwiaciarni. Jest tam sekcja wieńców, które można składać w Mauzoleum Ataturka. Wszystkie mają takie samy barwy, jak wieniec złożony przez polskiego prezydenta.
Część internautów pisała jednak w mediach społecznościowych, że w mauzoleum można składać inne rodzaje wieńca - za przykład podawali wieniec od Tomasza Siemioniaka złożony w 2014 roku, gdy Siemoniak był ministrem obrony. Na zdjęciu widać, że czerwone kwiaty były na dole.
Jednak Karol Wasilewski podkreśla, że teraz nie ma możliwości, by w mauzoleum złożyć wieniec inny od dozwolonego. - Możliwe, że kiedyś regulamin był inny, ale Turcy od 2018 roku, czyli od roku wprowadzenia systemu prezydenckiego, przywiązują ogromną wagę do spraw protokolarnych. Prezydent Recep Erdogan po tym czasie porządkował sprawy protokolarne w państwie - wyjaśnia ekspert.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Szymczuk/KPRP
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Szymczuk/KPRP