Wydawać by się mogło, że pandemia i obostrzenia zniechęcą młode pary do ślubu nawet w tak tradycyjnie popularnym okresie jak Boże Narodzenie - lecz dane z ubiegłego roku pokazują co innego. Jednak statystyki za dłuższy czas nie są pod tym względem dla Bożego Narodzenia optymistyczne.
Litera R w nazwie miesiąca i fakt, że okres Bożego Narodzenia kojarzony jest z radością i szczęściem powodują, że zawsze był to popularny czas na zawieranie ślubów. W tym roku pandemia kolejny raz wymusza ograniczanie liczby wiernych w kościołach czy w lokalach, ale dane z 2020 roku pokazują, że to raczej nie przeszkadza - pod względem zawartych w te dni związków małżeńskich ubiegłoroczne święta nie miały sobie równych. Śluby wzięło wtedy znacznie więcej par niż w trzech poprzednich, przedpandemicznych latach.
2020: przełamanie trendu?
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, od 24 do 26 grudnia 2020 roku zawarto 608 małżeństw – najwięcej od 2017 roku, kiedy było ich 573. Dane GUS o dziennej liczbie zawartych małżeństw nie zawierają informacji czy były to śluby cywilne czy wyznaniowe.
Liczbę małżeństw z ubiegłego roku można by jednak potraktować jako wyjątek od reguły - czy raczej przełamanie trendu. Może też być skutkiem przesuwania terminów z poprzednich miesięcy, ponieważ w 2020 roku pandemia się zaczynała i część terminów w ciągu roku była odwoływana czy przesuwana na później. Jeśli spojrzymy bowiem w dłuższej perspektywie na liczbę małżeństw zawieranych w okresie Bożego Narodzenia, to na początku drugiej dekady XXI wieku było ich niemal trzykrotnie więcej – ponad 1,6 tys. Dopiero od tego czasu liczba ślubów zawieranych w okresie Bożego Narodzenia spadała - poza rokiem 2015 (1505). Najmniej było ich w roku 2019 – tylko 368.
Coraz mniej chętnych do małżeństwa, także w Kościele
Długoletnie dane GUS pokazują lekki trend spadkowy w liczbie wszystkich ślubów zawieranych rocznie - w tym także w Kościele Katolickim. W 2010 roku zawarto w Polsce 228 337 małżeństw - w tym 154 259 (67,5 proc.) były to małżeństwa katolickie.
Od tego roku do 2020 liczba ślubów ogółem spadła o ponad 36 proc. - do 145 045 w roku 2020. O połowę spadła natomiast liczba małżeństw katolickich – do 77 025 w roku 2020; stanowiły one wtedy 53 proc. wszystkich zawartych.
Zdaniem dr. hab. Piotra Szukalskiego, profesora w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, spadki liczby tzw. małżeństw wyznaniowych (można je zawierać w 11 kościołach, ale ponad 90 proc. to są małżeństwa katolickie) "są ściśle powiązane ze zwiększaniem się udziału małżeństw powtórnych, a zatem takich związków, w których nowożeńcy – przede wszystkim ci rozwiedzeni, z uwagi na wcześniej zawarty i zgodnie z zasadami danej wiary wciąż ważny związek – nie mogą zawrzeć kolejnego w swym Kościele czy związku wyznaniowym".
Jak pisze prof. Szukalski w opublikowanym w 2020 roku opracowaniu "Małżeństwa wyznaniowe", "otwartym pytaniem zatem jest, w jakim stopniu odnotowywany spadek znaczenia małżeństw wyznaniowych rodzących skutki cywilno-prawne jest odzwierciedleniem nie tylko wspomnianego wcześniej wzrostu ważności małżeństw powtórnych, lecz sekularyzacji oraz odkładania ceremonii religijnej na późniejszy etap życia, gdy zawarte małżeństwo cywilne okrzepnie i możliwa będzie organizacja bardziej widowiskowej uroczystości o charakterze wyznaniowym na potrzeby rodziny".
W statystykach kościelnych sakramentów ślubów więcej, ale też trend spadkowy
GUS w swoich zestawieniach o zawartych małżeństwach wyznaniowych - w tym katolickich - podaje tylko liczbę małżeństw z rejestrów urzędów stanu cywilnego, które mają skutki cywilno-prawne, czyli zostały zawarte w obecności duchownego i mają taki sam status prawny jak ślub zawarty przed urzędnikiem stanu cywilnego.
Dane o ślubach zbiera także Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Jego dane są wyższe niż GUS, bo Instytut wlicza także tych, którzy najpierw zawarli ślub cywilny, a następnie ślub przed katolickim księdzem. Ta różnica wynosi kilkanaście tysięcy przypadków rocznie.
Jak wyjaśnia GUS w odpowiedzi na pytanie Konkret24, "nie wszystkie sakramenty udzielone w Kościele lub związku wyznaniowym mają skutek prawny, co oznacza, że nie wszystkie małżeństwa wyznaniowe muszą być zgłaszane do USC. Tym samym liczba zawartych małżeństw wyznaniowych zarejestrowanych w USC, tj. małżeństw konkordatowych, odbiega od liczby ślubów (sakramentów) zawieranych w poszczególnych Kościołach".
Jednak również dane ISKK pokazują od 2017 roku spadek liczby udzielanych sakramentów małżeństwa. W 2017 roku było ich 133 586, w roku 2020 – 91 468. To spadek o 31,5 proc.
W porównaniu do roku 2019 liczba katolickich ślubów kościelnych spadła o prawie 27 proc. ISKK w roczniku statystycznym za 2020 rok stwierdza, że jest to efekt pandemii koronawirusa, która "znacząco wpłynęła na praktyki niedzielne oraz życie sakramentalne polskich katolików".
Gdy w 2016 roku ISKK podał, że liczba udzielonych sakramentów małżeństwa wyniosła 136 tys., podczas gdy w 1990 roku było ich 230 tys. - dyrektor dyrektor Instytutu ks. Wojciech Sadłoń tłumaczył, że to efekt odkładania decyzji o małżeństwie. "Ludzie młodzi chcą najpierw zapewnić sobie wykształcenie i rozwinąć się zawodowo, a dopiero później decydują się na założenie rodziny. To także kwestia nastawienia bardziej na jednostkę i samorealizację niż na dobro wspólnoty, jaką jest rodzina" – ocenił ks. Sadłoń.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Africa Studio/Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Africa Studio/Shutterstock