Jest ich 24 - 10 etatowych i 14 społecznych. Pierwsi otrzymują pensje, drudzy nie. Żaden z doradców prezydenta Andrzeja Dudy nie ma wyznaczonego zakresu działania ani "konkretnych obszarów zaangażowania". Koszty działalności doradców nie są wyszczególniane w księgowej ewidencji Kancelarii Prezydenta RP.
Córka prezydenta Andrzeja Dudy jako doradca społeczny nie wykazała się na razie żadną publiczną aktywnością – tak przynajmniej wynika ze strony prezydent.pl. Do składu społecznych doradców prezydenta (mieli ich m.in. prezydenci Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski) Kinga Duda dołączyła 25 sierpnia, dwa tygodnie po wygraniu przez ojca drugiej tury wyborów prezydenckich.
Jednak do opinii publicznej wiadomość ta dotarła w połowie września, wzbudzając wiele dyskusji. 16 września prezydent Andrzej Duda skomentował na Twitterze to, co najbardziej ciekawiło opinię publiczną: "Doradca społeczny" to wolontariusz. Nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia z tytułu tej funkcji" - napisał.
Nie wszyscy zostali przekonani. "Naprawdę wierzycie, że córka Dudy będzie pracować społecznie? Już oni znajdą sposób, żeby jej zapłacić pod stołem. Dobrze zapłacić" - napisała jedna z internautek na Twitterze.
W internecie zaczęto typować, jakich innych profitów niż pieniądze może więc oczekiwać córka Andrzeja Dudy. "Z czym się wiąże doradca 'społeczny': dieta, samochód służbowy, delegacje, fundusz reprezentacyjny" - wyliczała internautka. Inna uważała podobnie: "Doradca społeczny dostaje dietę, samochód służbowy i chyba kasę na prowadzenie biura, więc z pewnością nie jest za darmo".
We wrześniu do społecznych doradców Andrzeja Dudy dołączył Marcin Mastalerek, jeden z twórców jego zwycięskiej kampanii wyborczej w 2015 roku, były rzecznik PiS, a obecnie wiceprezes spółki Ekstraklasa SA zarządzającej rozgrywkami piłkarskimi. Za pomoc w tegorocznej kampanii wyborczej prezydent dziękował mu słowami: "Nie jest już czynnym politykiem, ale dla ojczyzny ratowania przyszedł i pomógł w naszej codziennej pracy sztabowej, patrząc na strategię, przygotowując z nami kolejne działania".
Postanowiliśmy sprawdzić, jakie przywileje bądź pieniądze wiążą się z funkcją doradcy prezydenta i z porad ilu ludzi korzysta Andrzej Duda.
Ekonomiści, dziennikarze, przyjaciel z dzieciństwa
Prezydent Andrzej Duda może teraz korzystać z doświadczenia i wiedzy 24 osób – 10 doradców etatowych, opłacanych z budżetu Kancelarii Prezydenta RP, i 14 doradców społecznych nie pobierających wynagrodzenia. Podobnie było w kancelarii Lecha Kaczyńskiego (miał 16 doradców), a także w czasie prezydentury Bronisława Komorowskiego (miał siedmiu doradców etatowych i 14 społecznych).
Wśród społecznych doradców Andrzeja Dudy pięcioro to ekonomiści: Marek Dietl – prezes Giełdy Papierów Wartościowych; Marta Gajęcka - szefowa polskiego oddziału portugalskiej firmy energetycznej EDP; Piotr Karczewski - wiceprzewodniczący sejmiku pomorskiego; Agnieszka Lenartowska-Łysik.
Należy do nich także Zdzisław Sokal – były prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, powiązany z aferą Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącą przejęcia banku biznesmena Leszka Czarneckiego.
Ponadto doradcami społecznymi jest dwoje dziennikarzy: Tadeusz Deszkiewicz - prezes Radia dla Ciebie i Agnieszka Kasprzyszak - była rzeczniczka Lecha Kaczyńskiego, gdy był ministrem sprawiedliwości.
Są też politolodzy: Mariusz Rusiecki - obecnie w zarządzie Orlen Aviation, oraz prof. Andrzej Zybertowicz, były doradca Jarosława i Lecha Kaczyńskich.
Społecznym doradcą jest wspomniany już Marcin Mastalerek, ale też Konrad Dziobek - jeden ze współautorów Narodowej Strategii Onkologicznej, o którym prezydent mówił "przyjaciel z dzieciństwa". W maju tego roku Konrad Dziobek został odwołany z funkcji dyrektora Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Curie-Skłodowskiej w Krakowie po tym, jak doprowadził do konfliktu z personelem, na skutek czego ze szpitala odeszło ponad 70 lekarzy.
I wreszcie wśród społecznych doradców prezydenta jest też troje prawników: Marcin Drewa - dyrektor oddziału KRUS w Wejherowie; Rafał Kos - partner w kancelarii prawniczej oraz Kinga Duda.
"Szerokie spektrum wiedzy"
17 września zapytaliśmy biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP o to, czym będzie się zajmować Kinga Duda jako doradca. Odpowiedź przyszła dopiero po trzech tygodniach, 9 października.
"W Kancelarii Prezydenta RP nie są odgórnie wyznaczone konkretne obszary zaangażowania czy aktywności poszczególnych doradców – ani społecznych, ani etatowych. Wszyscy doradcy posiadają szerokie spektrum wiedzy, co oczywiście nie wyklucza tej okoliczności, że uczestniczą oni z reguły w aktywnościach w tych obszarach, które z racji ich życiowej drogi są im najbliższe. Tym samym doradca społeczny prowadzi działania na rzecz Prezydenta RP głównie w ramach swojej specjalizacji wynikającej z uwarunkowań faktycznych – wiedzy, zainteresowań, aktywności środowiskowej, itp." – czytamy w odpowiedzi.
Kinga Duda, jak nas poinformowano, ma wspierać prezydenta radą w sprawach bieżących. "Cenne są doświadczenia pani doradcy, która – w przeciwieństwie do doradców o bogatym dorobku naukowym - w praktyce niedawno poznawała i nadal poznaje uwarunkowania obecnego systemu kształcenia akademickiego z uwzględnieniem możliwości, jakie ten system oferuje (element międzynarodowy). Nie bez znaczenia może okazać się także, szczególnie w kontekście ewentualnych projektów prowadzonych przez Narodową Radę Rozwoju, branżowe wykształcenie pani doradcy" - napisało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.
Gdzie prezydent nie może, doradcę pośle
Poprosiliśmy biuro prasowe o podanie przykładów na aktywność społecznych doradców. Odesłano nas do zakładki na stronie internetowej prezydenta. Z przeglądu informacji tam zamieszczonych wynika, że ich główna działalność sprowadza się do uczestniczenia w rozmaitych uroczystościach i spotkaniach niejako w zastępstwie prezydenta, do odczytania tam prezydenckich listów do uczestników. I tak np. Piotr Karczewski 26 września uczestniczył w obchodach 100-lecia polskiej administracji morskiej; Mariusz Rusiecki 7 października odczytał list prezydenta do uczestników VI Kongresu Energetycznego, a Zdzisław Sokal był na inauguracji roku akademickiego w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
O aktywności Kingi Dudy nie ma jeszcze na stronie żadnej informacji. O tym, czym zajmuje się w Kancelarii Prezydenta RP, powiedziała dziennikowi "Fakt" Zofia Romaszewska, etatowy doradca prezydenta: "Przygotowała doskonałe opracowanie na temat sędziów pokoju. Była nadzwyczajna, niezwykle kompetentna, zaangażowana, sympatyczna i bardzo normalna".
W przypadku kilku osób ostatnie informacje o ich działalności jako doradcy społecznego pochodzą z ubiegłych lat – np. Anna Kasprzyszak była 16 listopada 2018 roku na Kongresie 590.
Trudno znaleźć informacje o tym, co jest istotą roli doradcy – czyli problemy i sprawy, w których przygotowali oni swoje opinie i analizy dla prezydenta. Lakoniczne komunikaty ze spotkań prezydenckich ministrów, w których pada np. stwierdzenie: "doradcy opisali też swoją aktualną działalność i podzielili się spostrzeżeniami dotyczącymi poszczególnych obszarów funkcjonowania państwa" – nie pozwalają opisać działalności prezydenckich doradców. Biuro prasowe żadnych informacji na ten temat nie udziela.
Dyplomata, 28-latek wykluczony z PiS, instruktor narciarski
Z początkiem października powiększyła się grupa doradców etatowych prezydenta. Dołączyli: Piotr Czerwiński - dyplomata, został doradcą ds. polityki zagranicznej; Anna Surówka-Pasek - była podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP oraz najmłodszy poseł VIII kadencji Sejmu 28-letni Łukasz Rzepecki - wykluczony w 2017 z PiS m.in. za głosowania przeciw projektom klubu, zasłynął również z opinii, że Jarosław Kaczyński powinien przejść na polityczną emeryturę.
Pytany przez dziennikarzy o młody wiek i kompetencje Łukasza Rzepeckiego jako doradcy, rzecznik prezydenta Błażej Spychalski wyjaśniał, że Łukasz Rzepecki ma "ogromne doświadczenie i jest dużym wzmocnieniem dla kancelarii prezydenta".
Etatowymi doradcami Andrzeja Dudy są ponadto: Barbara Fedyszak-Radziejowska - zajmuje się problematyką wsi; Paulina Malinowska-Kowalczyk - doradca ds. osób niepełnosprawnych; Piotr Nowacki -trener i instruktor narciarski; Zofia Romaszewska - była działaczka opozycji w PRL; Marek Rymsza - specjalizuje się w polityce społecznej; Paweł Sałek - zajmuje się sprawami ochrony środowiska; Andrzej Waśko - historyk i literaturoznawca.
Ponad 1 mln zł rocznie na pensje doradców etatowych
Czy internauci typujący przywileje, jakie przysługują doradcy społecznemu, mieli rację?
"Kindze Dudzie, jak i każdemu ze społecznych doradców, nie przysługują żadne dodatkowe profity, jak np. gabinet, ochrona, środki pieniężne, czy samochód. Nic z tych rzeczy" – wyjaśniał w rozmowie z portalem Interia.pl rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. I dodał: "Prezydent organizuje cykliczne spotkania ze wszystkimi doradcami - etatowymi i społecznymi. Nie ma jednak ustalonego stałego harmonogramu takich spotkań, bo odbywają się one w razie potrzeb".
"Doradca społeczny prowadzi działania na rzecz Prezydenta RP oraz Kancelarii Prezydenta RP bez wynagrodzenia" – potwierdza biuro prasowe. Zaś w odpowiedzi na nasze pytanie o całkowite koszty funkcjonowania doradców – etatowych i społecznych – biuro prasowe, powołując się na ustawy i rozporządzenia dotyczące klasyfikowania wydatków, odpisało: "Nie jest prowadzona ewidencja księgowa grupująca koszty działalności doradców. W związku z tym urząd nie posiada informacji w tym zakresie".
Biuro prasowe przekazało nam, że średnie wynagrodzenie brutto doradcy etatowego wynosi 8641,38 zł. To oznacza, że teraz rocznie na wynagrodzenia 10 doradców etatowych kancelaria prezydenta przeznaczy 1,037 mln zł.
W 2019 roku według NIK przeciętne wynagrodzenie w Kancelarii Prezydenta RP wynosiło 10 694,71 zł brutto miesięcznie.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Leszek Szymański