Minister Maląg i "odkrywcze badanie" ministerstwa. Wiemy, ile kosztowało


Z badań zleconych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika między innymi, że młodzi Polacy do założenia rodziny potrzebują własnego mieszkania i stabilnej pracy. Internauci, dziennikarze, politycy pytają, ile to "przegenialne badanie", pokazujące "oczywistą oczywistość", kosztowało i kto zapłacił. Odpowiadamy.

"Badania, które zostały przeprowadzone przy tworzeniu projektu #StrategiaDemograficzna jednoznacznie pokazały, że młodzi ludzie, aby zakładali rodziny, potrzebują własnego mieszkania, ale również bardzo ważnym elementem jest pewna i stabilna praca" - wpis takiej treści zamieszczono 23 listopada na twitterowym koncie Marleny Maląg, minister rodziny i polityki społecznej. Z racji zaprezentowanego wniosku, jakie przyniosło to badanie, post ten miał ogromny odzew w sieci, wywołując niemal 1,4 tys. komentarzy. Cytowano go prawie pół tysiąca razy.

Tweet minister Marleny MalągTwitter

"To jest oczywista oczywistość". "Ile te przegenialne badania kosztowały?"

Internauci w mediach społecznościowych głównie kpili z przedstawionych przez minister wniosków, które uznali za oczywiste. "Odkrywcze"; "Szok"; "No kto by się spodziewał..."; "Nie, poważnie? Szok i niedowierzanie"; "Po 6 latach rządów? Genialne odkrycie"; "No kto by pomyślał, że takie będą płynące z nich wnioski"; "To jest oczywista oczywistość"; "Do tego nie potrzeba badań, wystarczy myśleć logicznie"; "To, aż badania musieliście zrobić żeby to odkryć" - komentowali zarówno anonimowi internauci, jak też dziennikarze, eksperci, politycy (pisownia wszystkich postów oryginalna). "No sh*t, Sherlock!" - napisał Artur Dziambor, poseł Konfederacji.

Ale oprócz złośliwości padły też pytania o cenę tych zleconych przez rząd badań. "Ile te przegenialne badania kosztowały i kto na nich zarobił?"; "Ile daliście na te badania?"; "A ile kosztowaly te badania, które ujawniły te zaskakujące wyniki, których nikt się nie spodziewał" ; "Ciekawe ile trwały i ile kosztowały te badania" - pytali internauci. "Poprosimy też o info ile kosztowały te przełomowe badania i kto na tym zarobił" - zwróciła się do minister na Twitterze Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej.

Sprawdziliśmy, o których badaniach informowała minister Maląg, ile kosztowały i jakie wnioski zaprezentowano.

Zmiany w Kodeksie pracy i nowe rozwiązania dla rodziców. Rząd ogłosił projekt Strategii Demograficznej 2040
Zmiany w Kodeksie pracy i nowe rozwiązania dla rodziców. Rząd ogłosił projekt Strategii Demograficznej 2040Fakty po południu

Minister Maląg tłumaczy w radiu, po co badania

Treść wpisu, który tak zelektryzował internautów, pochodzi z radiowego wywiadu: 23 listopada Marlena Maląg gościła w poranku rozgłośni katolickich "Siódma9". Mówiła m.in. o projekcie Strategii Demograficznej 2040, który w połowie czerwca rząd przekazał do konsultacji społecznych. Ma zachęcać Polaków do posiadania dzieci. Ma być też częścią Polskiego Ładu. Zaproponowane w nim rozwiązania to m.in. ochrona rodziców małych dzieci przed zwolnieniem, gwarancja pracy w zmniejszonym wymiarze godzin dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4, realizacja projektów mieszkaniowych.

Minister w radiu mówiła m.in. o tym, jak powstawał projekt tego rządowego dokumentu. "Badania, które zostały przeprowadzone przy tworzeniu przez panią minister Barbarę Sochę Strategii Demograficznej, jednoznacznie pokazały, że młodzi ludzie, aby podjąć te ważne, odpowiedzialne decyzje o wejściu w związek małżeński, o tym, aby rodziły się dzieci, potrzebują własnego mieszkania. To staramy się zabezpieczyć poprzez ustawę o zagwarantowanym wkładzie własnym - a więc te wsparcia finansowe. Ale bardzo ważnym elementem, ponad 41 procent badanych pokazało, że pewna i stabilna praca to właśnie ten czynnik, który decyduje, determinuje" - mówiła minister. Skrócona wersja tej wypowiedzi znalazła się w tweecie.

O którym badaniu mówiła minister

23 listopada zapytaliśmy wydział prasowy resortu rodziny, o którym dokładnie badaniu minister mówiła i ile ono kosztowało. Odpowiedź otrzymaliśmy po tygodniu. Resort poinformował, że minister Maląg odnosiła się do informacji będących w raporcie z badania pt. "Zbadanie i określenie warunków do poprawy kondycji demograficznej Polski wraz z rekomendacjami zmian w obszarze godzenia życia zawodowego i prywatnego".

Prawdopodobnie chodzi o jeden z wykresów tam zamieszczonych. Pokazuje odpowiedzi na pytanie: "Który z czynników mógłby mieć wpływ na P. decyzję o posiadaniu dziecka?". Najwięcej respondentów - 42,7 proc. - wskazało "lepsze warunki mieszkaniowe", natomiast 41,1 proc - "stabilność i pewność zatrudnienia".

Wykres z raportu podsumowującego badanieASM-Centrum Badań i Analiz Rynku

Jedno badanie, dwa przetargi

Jak sprawdziliśmy, w lutym 2020 roku Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło zamówienie tego badania, które niemal w całości zostało sfinansowane ze środków unijnych. Pod koniec czerwca 2020 roku poinformowano, że odrzucono cztery z sześciu ofert jako niespełniające warunków udziału w postępowaniu. Najlepszą okazała się oferta firmy ARC Rynek i Opinia - firma proponowała wykonanie takiego badania za 652 tys. zł.

Jednak w następnym miesiącu stwierdzono, że również te dwie pierwotnie nieodrzucone oferty nie spełniają wymagań - i przetarg unieważniono. W sierpniu 2020 roku rozpisano go na nowo. Po 11 dniach otwarto oferty. Zgłosiło się pięć firm.

Wówczas sprawę tego zamówienia nagłośnił portal Gazeta.pl. Poinformował m.in., że do sfinansowania mają posłużyć środki z Europejskiego Funduszu Społecznego i że resort chce przeznaczyć na to 595 239 zł brutto. W sierpniu 2020 roku portal Wyborcza.biz opublikował artykuł pt. "Ministerstwo wyda 600 tys. zł na zbędny raport o tym, jak skłonić Polki do rodzenia". W tekście również jest informacja, że MRPiPS rozpisało przetarg na "zbadanie i określenie warunków do poprawy kondycji demograficznej Polski", które ma kosztować 600 tys. zł, a środki mają pochodzić z Europejskiego Funduszu Społecznego. Zdaniem autorki artykułu nie trzeba jednak zlecać takiego badania. Wystarczy skorzystać z tych już istniejących wykonanych przez polskich badaczy, a które mają być znacznie dokładniejsze i pogłębione niż to, które ma powstać.

W tekście zacytowano krytyczne opinie ekspertów, wykładowców państwowych uczelni. Na przykład demografka prof. Irena E. Kotowska ze Szkoły Głównej Handlowej mówiła, że "powinno się wspierać już istniejącą infrastrukturę badawczą i naukowców, którzy mają wiedzę i warsztat naukowy, zamiast zlecać badania prywatnym ośrodkom". Dziennikarka cytowała też fragment opisu zamówienia, w którym ministerstwo pisało: "Nie ma jednego badania, które w sposób kompleksowy badałoby różne aspekty (...) opóźniania decyzji o posiadaniu dziecka" i że dotychczasowe badania spoglądają na dzietność "z ograniczonej perspektywy, uwzględniając takie aspekty jak preferencje odnośnie modelu rodziny i podziału obowiązków rodzinnych (...)".

W połowie września 2020 roku resort poinformował, że wybrał ofertę firmy ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku. Zaoferowała najniższą kwotę za przeprowadzenie badania: 459,2 tys. zł.

Koszt badania: 415 tys. zł

Jak przekazał nam wydział prasowy resortu, "Zbadanie i określenie warunków do poprawy kondycji demograficznej Polski wraz z rekomendacjami zmian w obszarze godzenia życia zawodowego i prywatnego" ostatecznie kosztowało 414 879 zł - z czego 84,28 proc. stanowiły środki unijne.

Wydział prasowy podkreśla, że przy tworzeniu projektu Strategii Demograficznej korzystano z tego badania, jak i również z innych dokumentów. Strategia miał powstać "w oparciu o dogłębną analizę 650 źródeł".

Wnioski ze zleconego przez rząd badania

Na stronie pełnomocnika rządu ds. polityki demograficznej Barbary Sochy opublikowano "wybrane, najciekawsze badania oraz pełną bibliografię na bazie której powstał projekt Strategii Demograficznej 2040". Jest tam też raport z badania, o którym mówiła minister Maląg. Dokument liczy 179 stron, z czego 76 to aneks z bibliografią, spisem tabel i wykresów, opisem narzędzi badawczych, scenariuszami wywiadów, kwestionariuszami, kartami konceptów. Raport kończy się wnioskami, rekomendacjami, działaniami w ramach rekomendacji i określeniem ich adresatów. Wnioski z badania są następujące:

1) Polki i Polacy realizują różne wzory rodzicielstwa, szczególnie jeżeli chodzi o opiekę nad małym dzieckiem do lat 3: niektórzy z nich preferowaliby pozostanie w domu i sprawowanie opieki nad swoim małym dzieckiem, inni natomiast jak najszybszy powrót na rynek pracy.

2) Polki i Polacy poświęcają większość swojego czasu na pracę zawodową, doświadczają tym samym problemów związanych z łączeniem kariery zawodowej oraz życia rodzinnego.

3) Jedną z barier utrudniających podjęcie decyzji o posiadaniu dziecka/powiększeniu rodziny jest sytuacja mieszkaniowa Polek i Polaków.

4) Polki i Polacy odkładają decyzje o posiadaniu dziecka lub powiększeniu swojej rodziny także z powodu niestabilnej sytuacji zawodowo-finansowej. Co więcej, niepracujące Polki i Polacy częściej deklarują, że nie chcą mieć dzieci niż osoby, które są aktywne zawodowo. Istnieje więc związek między planami prokreacyjnymi a sytuacją zawodową badanych.

5) Polki i Polacy tym chętniej podejmują decyzję o posiadaniu dziecka, im ich związek uczuciowy jest bardziej egalitarny.

6) Wiele Polek (szczególnie tych, które ukończyły 35 rok życia) nie decyduje się na dziecko ze względu na obawy związane ze swoim stanem zdrowia lub nieodpowiednim wiekiem.

Metodologia badania objęła: analizę zebranych, niepowtarzających się wpisów w polskich mediach społecznościowych oraz na forach zawierających określone słowa-klucze; badanie fokusowe - dyskusję grupy respondentów/uczestników wywiadu na wybrany temat lub grupę tematów; badanie CAWI - za pomocą kwestionariusza internetowego przeprowadzone w dniach 18-28.12.2020 roku wśród 1500 respondentów dobranych w sposób losowy na ogólnopolskiej próbie Polaków w wieku od 18 do 40 lat; badanie fokusowe nad zaproponowanymi propozycjami zmian; analizę danych.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak przekonuje, że jeżeli wybory wygra kandydat Platformy Obywatelskiej, to "dosłownie w ciągu pół roku czasu" stracimy złotówki na rzecz euro. To bezpodstawna teza. Wyjaśniamy.

Jakubiak: euro w Polsce "dosłownie w pół roku". Niemożliwe

Jakubiak: euro w Polsce "dosłownie w pół roku". Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Pięć procent czy "sześć z hakiem" - kandydaci na prezydenta podczas debaty w Końskich wyliczali, ile Polska wydaje na ochronę zdrowia. Dane padały w kontekście dyskusji o obniżeniu składki zdrowotnej dla części przedsiębiorców. Sprawdziliśmy, który z kandydatów miał rację.

Debata w Końskich. Biejat i Hołownia o wydatkach na zdrowie. Kto ma rację?

Debata w Końskich. Biejat i Hołownia o wydatkach na zdrowie. Kto ma rację?

Źródło:
Konkret24

Ośmioro kandydatów startujących w wyborach prezydenckich spotkało się na debacie w Końskich. Prześledziliśmy ich wypowiedzi dotyczące bezpieczeństwa, polityki zagranicznej i gospodarki. Prezentujemy wybrane tezy, w których politycy mówili nieprawdę lub manipulowali.

Debata w Końskich. Nieprawdy i manipulacje kandydatów

Debata w Końskich. Nieprawdy i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w sieci wideo z logo BBC News informuje, jakoby żona prezydenta Zełenskiego próbowała uciec z kraju z powodu pogorszenia się relacji z mężem. W jednym z europejskich krajów miała sobie zapewnić azyl. Przedstawiciel redakcji BBC po zweryfikowaniu materiału ostrzega przed tą fałszywką.

BBC informuje o ucieczce Ołeny Zełenskiej? Co to za film

BBC informuje o ucieczce Ołeny Zełenskiej? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Fotografia intryguje, a towarzyszące jej w sieci komentarze jeszcze bardziej. Jakaś ukraińska rodzina miała pochować poległego żołnierza, informując na jego nagrobku, że został "nielegalnie zmobilizowany". Wyjaśniamy, co kryje się za tą historią.

"Nielegalnie zmobilizowany". Jak powstał ten nagrobek

"Nielegalnie zmobilizowany". Jak powstał ten nagrobek

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Unia odbiera wolność starszym kierowcom!", "niewolnictwo trwa", "wolność zabierana jest po kawałeczku" - tak polscy internauci komentują doniesienia, jakoby unijne przepisy miały doprowadzić do obierania praw jazdy seniorom. Wyjaśniamy, skąd się wziął ten fake news.

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

UE wprowadzi "maksymalny wiek kierowcy"? Nie ma takich regulacji

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24