Kilkadziesiąt milionów wyświetleń w internecie ma nagranie z samolotu, na którym widać, jak pilot wyprasza z pokładu pasażerkę, która nie chce siedzieć obok niezaszczepionego pasażera. Wielu internautów uwierzyło, że to się wydarzyło naprawdę.
Wideo z awanturującą się na podkładzie samolotu kobietą stało się w listopadzie wiralem na całym świecie. Na jednym tylko koncie na TikToku miało ponad 37 mln wyświetleń. Niemal 5 mln użytkowników je polubiło. Dotarło także do Polski. Filmik trwa tylko trzy minuty. Oglądamy scenę w samolocie: pasażerka bez maseczki (deklaruje, że ma astmę) awanturuje się, informując, że jest zaszczepiona i nie będzie siedzieć obok niezaszczepionego pasażera. Kłóci się ze stewardessą; grozi, że ta może stracić pracę; domaga się przeniesienia mężczyzny na inny fotel lub znalezienia jej innego miejsca. Gdy stewardessa odmawia, kobieta stwierdza, że to narusza jej prawa i naraża na bezpieczeństwo.
W końcu z kabiny pilotów wychodzi kapitan i bardzo spokojnie wyjaśnia pasażerce, że na pokładzie jego samolotu nie będzie żadnej dyskryminacji. "Zaszczepieni czy niezaszczepieni. Wszyscy powinniśmy się traktować z szacunkiem" - mówi i prosi zszokowaną kobietę o opuszczenie maszyny. Gdy ta zdumiona wychodzi, słychać aplauz innych pasażerów.
"Klaskałam z tymi pasażerami"
Filmik jest w mediach społecznościowych komentowany z satysfakcją głównie przez antyszczepionkowców, którzy w swoich wpisach podważają istnienie pandemii COVID-19 i sens wprowadzanych obostrzeń. Chwalą profesjonalizm załogi, krytykują awanturującą się kobietę, określając ją obraźliwie "karyną" (słowo potoczne, oznacza dziewczynę zachowująca się niedojrzale i ubierającą się prostacko; także kobietę, która uważa, że "jej się należy"). "Ona była większym zagrożeniem"; "Klaskałam z tymi pasażerami"; "Ależ stewardesa i pilot są opanowani"; "Tak wygląda profesjonalizm"; "Ależ oni się wykazali cierpliwością" - to niektóre posty internautów w anglojęzycznym internecie (tłum. red.).
"Tak powinno się traktować kowidiańskie histeryczki"; "Piękny finał tego absurdu"; "Brawo dla załogi samolotu"; "Pokażcie politykom żeby uczyli się co to znaczy szacunek do drugiego człowieka..."; "I wtedy wchodzi on cały na biało... pilot samolotu i wypier... Karynę z samolotu" - to z kolei komentarze polskich internautów (pisownia oryginalna). Filmik skomentowali m.in. publicysta Łukasz Warzecha ("Piękna scena. Histeria tej baby w zestawieniu ze spokojem kapitana. Świetne") i posłanka Anna Maria Siarkowska, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Sanitaryzmu ("Brawa dla Pana Pilota!").
Jednak wśród internautów jest też wielu twierdzących, że scena nie wygląda na prawdziwą i że została "źle zagrana" przez aktorów.
"Tylko dla celów rozrywkowych"
Wyjaśnienie, co przedstawia popularny w sieci film, pojawiło się po raz pierwszy 8 listopada na twitterowym profilu @hoaxeye, znanym w walce z dezinformacją. Według informacji przedstawionej w opisie konta, prowadzi je Fin Janne Ahlberg. Poinformował on, że nagrana najpewniej telefonem komórkowym scena to fragment filmu krótkometrażowego pt. "Covid Flight". Fin w swoim wpisie umieścił link do IMDB, największej na świecie internetowej bazy danych na temat filmów i ludzi z nimi związanych. Są tam podane szczegóły dotyczące tego trzyminutowego obrazu.
Wymieniono dwoje grających główne role aktorów: pasażerkę gra Diana Winter, a kapitana Sean Pogmore. Są też ich zdjęcia. Przeglądając bazę IMDB i internet, można łatwo ustalić, że są to te same osoby, które widać na popularnym wideo.
Część uczestniczących w tym projekcie osób dokumentowała go w mediach społecznościowych w czasie realizacji. Reżyser Jamie Hull-Greenwood opublikował 27 października na swoim Instagramie dwa zdjęcia z planu - jedno z obsadą i jedno z kokpitu samolotu.
Tego samego dnia zdjęcia z planu opublikowała też Jordan Holland, która zagrała stewardessę. Wszystkie te materiały już są niedostępne. Instagramowe konto reżysera nie istnieje. Fotografii na facebookowym, powszechnie dostępnym profilu Holland już nie ma.
Za to cały popularny w sieci film jest dostępny na facebookowej stronie Richarda Williamsa posługującego się pseudonimem Prince Ea. Obserwuje go 18 mln osób. Opublikował nagranie 1 listopada z komentarzem: "Zaszczepieni czy niezaszczepieni. Nikt nie powinien się tak zachowywać" - który potem zmienił na: "Ona musiała mieć naprawdę ciężki dzień", z zastrzeżeniem: "tylko dla celów rozrywkowych". Opublikowane na jego stronie wideo odnotowało 24 mln wyświetleń. Jest pod nim 50 tys. komentarzy i 318 tys. reakcji. Williams opublikował je raz jeszcze 5 listopada z komentarzem: "Gdy wkroczył pilot" - tym razem bez zastrzeżenia, że to fikcja.
Jak sprawdziliśmy, Prince Ea regularnie na swoim koncie na Facebooku publikuje krótkie filmy, które - jak można się domyśleć - w zamyśle mają być wiralami.
Redakcja portalu dziennika "USA Today" podała, że ślad po produkcji został też na internetowej stronie J.A.R.E Airline Training Partnership, firmy wypożyczającej odrzutowce do filmów. Na stronie jest wpis Hull-Grennwoda, reżysera "Covid Flight". Brzmi on: "To była fantastyczna przestrzeń do zrobienia filmu. Perfekcyjna. Nie mogło być lepiej".
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter