Parówki, burgery i steki tylko dla mięsożerców?

Wegański burgerShutterstock

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego poparła wprowadzenie przepisu zakazującego stosowania nazw kojarzących się z mięsem do opisu i promocji roślinnych produktów żywnościowych. Organizacje wegetarian i wegan przyjmują tę propozycję z niedowierzaniem i niechęcią. Producenci mięsa mówią o konieczności "uporządkowania rynku". Głosowanie - już w nowej kadencji PE.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przegłosowała 1 kwietnia poprawkę do rozporządzenia zmieniającego inne rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady z 2013 r. dotyczące wspólnej organizacji rynków produktów rolnych.

Poprawka zaproponowana przez francuskich socjalistów Érica Andrieu i Karine Gloanec Maurin zakłada wprowadzenie do rozporządzenia zakazu stosowania nazw produktów związanych z "mięsem" i "produktami pochodzenia zwierzęcego" do, jak czytamy w tekście poprawki, "opisu, promocji lub wprowadzania do obrotu produktów spożywczych składających się głównie z białek pochodzenia roślinnego".

Wegetarianizm i weganizm to moda czy styl życia?
Wegetarianizm i weganizm to moda czy styl życia?TVN24 BiS

Kiełbasa? Nie dla wegan

W tekście poprawki wskazano, że chodzi zwłaszcza o nazwy: stek, kiełbasa, kotlet, burger i hamburger. Z opakowań i materiałów promocyjnych musiałyby zniknąć również inne używane obecnie określenia produktów roślinnych, jak wegańska parówka, flaki, Boeuf Stroganow, czy schabowy.

W uzasadnieniu poprawki napisano, że wprowadza ona zmianę idącą śladem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w myśl którego wyroby spożywcze z roślin nie mogą być wprowadzane do obrotu pod nazwami kojarzącymi się z produktami pochodzenia zwierzęcego. Chodzi o takie określenia jak mleko, śmietana, ser, masło, czy jogurt.

Jak czytamy w uzasadnieniu, "poprawka ta ma na celu zakazanie pewnych praktyk handlowych, które wprowadzają konsumentów w błąd i łączą terminy takie jak 'stek', 'kiełbasa', 'kotlet', 'burger' lub 'hamburger' z produktami, które w ogóle nie są wytwarzane z mięsa".

"Parówka? Serio?!"

Poprawka musi być jeszcze przegłosowana przez wszystkich europarlamentarzystów - głosowanie będzie już po majowych wyborach. Sprawa budzi jednak wiele komentarzy, tak w sieci, jak i poza nią.

W dyskusji pod tweetem Jacka Strzeleckiego, eksperta chińskiego rynku rolno-spożywczego, wziął udział m.in. były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.

Tweet Janusza Piechocińskiego
Tweet Janusza PiechocińskiegoTweet Janusza PiechocińskiegoJanusz Piechociński/Twitter | Twitter

"Informowałem o tym w zeszłym roku , to właściwy kierunek zmian, żeby tylko mięso było mięsem, a nie mutacją sody + chemikaliów" – napisał Piechociński.

"Z pewnością to uporządkuje rynek, a klient nie będzie oszukiwany" – odpisał Jacek Strzelecki. "W Chinach urząd ds kontroli rynku SAMR ukarał grzywnami firmy oferujące produkty roślinne, które miały w nazwie 'mięso', a nimi nie były. Chińskie prawo zabrania takich produktów. Konsument nie może być oszukiwany", wyjaśnił.

Kilku internautów miało jednak wątpliwości: "Parówka? Serio?! Coś co ma skład dość niesprecyzowany ma mieć zastrzeżoną nazwę?", "W ogóle zdarzały się takie pomyłki, gdzie ktoś zamawia burgera i dostaje go w wersji vege? Zawsze widziałem stosowne oznaczenia".

Zamiast "wege burgera", "wege dysk"

Środowiska wegan i wegetarian są sceptyczne wobec proponowanych zmian. - Unia Europejska stara się rozwiązać problem, który nie istnieje i w rezultacie może zaszkodzić przedsiębiorstwom, które odpowiednio znakują swoje produkty - pisze w odpowiedzi dla Konkret24 Karolina Kosno z organizacji ProVeg.

- Producent tworząc "roślinne parówki" chciał, by wyglądały i smakowały właśnie jak mięsne parówki - tłumaczy Kosno i dodaje, że w przypadku wprowadzenia zakazu intencja ta musiałaby zostać ukryta pod enigmatyczną nazwą. Przedstawicielka ProVeg twierdzi, że potencjalny zakaz nie uderzy jedynie w wegetarian, ale i w osoby, które deklarują ograniczanie mięsa w swojej diecie. Zdaniem Karoliny Kosno obecnie to nawet połowa społeczeństwa.

- Gdyby proponowana zmiana weszła w życie, sugerowaną nazwą dla "wege burgera" byłby "wege dysk" - podkreśla Kosno. - W naszej opinii, to właśnie taka nazwa może wprowadzić konsumenta w błąd, ponieważ nie sugeruje nic poza kształtem produktu.

W programie "Świat" burzliwie o wegetarianiźmie
W programie "Świat" burzliwie o wegetarianiźmie TVN24 BiS

Producenci mięsa przekonują, że proponowany przepis nie jest skierowany przeciwko żadnej grupie konsumentów, a jego jedynym celem jest uporządkowanie rynku. - Chodzi o ochronę produktów kojarzonych z najlepszą jakością, najlepszym wyrobem – mówi Witold Choiński, prezes zarządu Związku Polskie Mięso, reprezentującego firmy działające w branży mięsnej.

Choiński uważa, że celem zmian jest pozostanie przy pierwotnym znaczeniu nazw żywności i zapobieganiu kojarzenia ich z wytworami innych producentów. - Branża pracowała wiele lat nad tym, by dany produkt był kojarzony w określony sposób – argumentuje Choiński.

Prezes Związku Polskie Mięso podkreśla również, że podobne przypadki występują nie tylko w kontekście różnic przemysłu mięsnego i roślinnego. Dotyczą również na przykład produktów tradycyjnych. - Nazwy tych produktów, wytwarzanych przez lata przez daną branżę, są zastrzegane przez producentów w celu ochrony ich wykorzystania – mówi Choiński. - Chodzi o ochronę produktów kojarzonych z najlepszą jakością, najlepszym wyrobem – dodaje.

Wegetarianie kontra producenci mięsa

Środowiska wegan nie zgadzają się z argumentami przedstawicieli branży mięsnej, którzy mówią o możliwym wprowadzeniu konsumentów w błąd nazwami "burger" czy "parówka". - Jest to irracjonalne ograniczenie wolności dla przedsiębiorstw oraz konsumentów - twierdzi Karolina Kosno z ProVeg. - Nazwy takie jak „wege burger" czy "wegańska parówka” jasno informują, że produkt nie zawiera mięsa, jednocześnie wskazując jakiego smaku, tekstury czy wyglądu produktu [konsumenci] mogą oczekiwać - wyjaśnia.

- W kontekście tych danych można zastanawiać się, czy na pewno motywacją osób zgłaszających proponowaną ustawę jest "wprowadzanie konsumenta w błąd", czy może próba ograniczenia rozwoju roślinnych produktów - rozważa przedstawicielka ProVeg.

- To nie jest wymierzone ani przeciwko wegetarianom, ani weganom. Myślę, że oni doskonale znają swoje produkty i kupią je również pod inną nazwą – mówi Witold Choiński ze Związku Polskie Mięso.

Choiński przyznaje, że na rynku można odnaleźć wiele produktów, w przypadku których konsumenci nie mają wątpliwości, że kupują produkt roślinny, a nie mięsny. - Jeśli jednak dany produkt kojarzy się z daną branżą i jest kojarzony pozytywnie, to nie powinien być wytwarzany w inny sposób – kwituje.

Wzrost spożycia mięsa

Spożycie mięsa na świecie gwałtownie wzrosło w ostatnich 50 latach - wynika z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa. Produkcja mięsa jest dziś pięć razy wyższa niż w 1960 roku. Wtedy wyniosła 70 milionów ton rocznie. W 2017 roku było to już ponad 330 milionów ton.

Jedną z przyczyn jest wzrost liczby ludności. We wczesnych latach sześćdziesiątych na Ziemi żyło około 3 mld osób. Dzisiaj światowa populacja to już 7,6 mld ludzi. Kolejną przyczyną wzrostu spożycia mięsa są rosnące dochody. Im bogatsi są mieszkańcy danego kraju, tym jedzą więcej mięsa.

W których państwach je się najwięcej mięsa?
W których państwach je się najwięcej mięsa?tvn24bis

Najwięcej mięsa spożywają mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Australii. Na kolejnych miejscach znalazły się Nowa Zelandia i Argentyna. W tych państwach spożycie mięsa na osobę wyniosło ponad 100 kilogramów rocznie. To równowartość 50 kurczaków lub połowy krowy.

Wysoki poziom konsumpcji mięsa można zaobserwować także w Europie Zachodniej. Rocznie spożywa się tam od 80 do 90 kilogramów mięsa na osobę. Z kolei przeciętny Polak w skali całego roku zjada 78,5 kilogramów mięsa. W naszym kraju najchętniej spożywa się wieprzowinę (40 kilogramów na osobę). Na drugim miejscu uplasowało się mięso drobiowe (30 kilogramów na osobę), a podium uzupełnia wołowina (2-3 kilogramy na osobę).

Poniższy wykres pokazuje poziom spożycia mięsa na mieszkańca w Unii Europejskiej w latach 1990-2018: wołowiny (różowy), wieprzowiny (pomarańczowy) i drobiu (niebieski).

Jak wynika z szacunków Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa oraz OECD, światowa produkcja mięsa (głównie wieprzowiny i baraniny) wzrośnie w 2027 r. o 15 proc. w porównaniu do 2018 r., przede wszystkim w krajach rozwijających się.

Największym producentem mięsa pozostają Chiny. Wśród największych producentów są także Brazylia, Unia Europejska, Rosja i USA.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, BBC, tvn24bis.pl; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24