"Oni nagrywają fałszywe wideo COVID". Tak, wyjaśniamy w jakim celu

"Oni nagrywają fałszywe wideo COVID". Tak, wyjaśniamy w jakim celu

W komentarzach do filmu rozsyłanego na Twitterze i Facebooku medycy krytykowani są za "robienie popłochu i paniki", natomiast media za "manipulowanie emocjami i strachem". Wideo pokazywane jest jako dowód, że pandemia została wymyślona i jest kreowana w mediach. Rozwiązanie, o co chodzi w tym filmie, jest w węgierskim internecie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Uwagę polskich internautów na Twitterze i Facebooku zwraca nagranie, które według części użytkowników ma dowodzić tego, że pandemia została zaplanowana, a tragiczne sceny, które co rusz w związku z nią oglądamy, są reżyserowane. W komentarzach pod filmem, który stał się ostatnio popularny, internauci podważają obraz pandemii przedstawiany przez media, ale też uczciwość pracowników ochrony zdrowia.

Na ponad 30-sekundowym wideo widać niewielką uliczkę, wokół jest sporo zieleni - co wyklucza, by nagranie powstało jesienią czy zimą. Przy chodniku stoi zaparkowana karetka, miga światłami. Obok niej przechodzą trzy osoby w białych strojach ochronnych używanych przez medyków w czasie pandemii (chroniących przez ekspozycją na wirusa i ewentualnym zakażeniem) i prowadzą nosze.

Szczyt czwartej fali koronawirusa w Polsce. Ekspertka: w okolicach świąt będzie do 40 tysięcy zajętych łóżek szpitalnych
Szczyt czwartej fali koronawirusa w Polsce. Ekspertka: w okolicach świąt będzie do 40 tysięcy zajętych łóżek szpitalnychtvn24

Za nimi, trzymając stały dystans, idą kolejne trzy postacie. Jak sugerują internauci, to one mają nagrywać całą tę scenę z medykami. Nieco dalej idzie kolejna osoba, wygląda na dźwiękowca niosącego mikrofon. Wszyscy przechodzą po chodniku kilka metrów od karetki, na moment ich widok zasłania żywopłot rosnący na pobliskiej posesji, po czym cały pochód znacznie wolniejszym krokiem wraca w stronę karetki. Sytuację tę filmowano z wysokości, prawdopodobnie z okna budynku stojącego przy tej ulicy.

"Cyrk trwa". "Ciekawe, w jakich wiadomościach to puszczą"

"Już myślałam, że po takiej ilości kompromitacji nie będą tego powtarzać przynajmniej na ulicach. A jednak. ..No to jedziemy!.. kamera start!" - brzmi facebookowy post z 28 listopada, któremu towarzyszyło opisane wideo (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Udostępniło je ponad 1,4 tys. użytkowników, 800 zostawiło reakcję. Pod postem dyskutowało wielu internautów; zostawili ponad 150 komentarzy.

Posty z filmem, który wywołał dyskusje internautów, szybko zdobyły popularność na Facebooku i Twitterzetvn24 | Facebook, Twitter

"Kolejne video nagrywane dla potrzeb C-19" - stwierdził użytkownik Twittera, publikując ten sam film w niedzielę 28 listopada; do tej pory ma prawie 590 polubień, ponad 270 razy podano go dalej.

Komentarze internautów były pełne emocji. "Najlepszy serial Science Fiction, z wieloma aktorami i największym budżetem"; "Brak mi słów i to wszystko z pieniędzy podatników"; "Cyrk trwa"; "Covidogłupianie trwa, trzeba jeszcze mocniej manipulować emocjami i strachem..."; "Ręce opadają ,a teraz wymyślili kolejny nowy chłam"; "A potem gadaja ze karetek brakuje" - pisali na Twitterze i Facebooku.

Niektórzy sugerowali, że ujęcia z ulicy nagrywały media: "Ciekawe w jakich wiadomosciach to puszcza"; "TVN albo Polsat nagrywa", "powiem Wam, że jak widzę takie nagrania w tv i słyszę grobowy ton spikera (na TVN bardziej dramatyczny), to mam ciarki na skórze i nachodzi mnie myśl 'a jeśli to ja się mylę? która strona matrixa jest prawdziwa'"; "I dlatego powinno się najpierw opanować media nawet siłą!!"; "Robia z ludzi debili a oni tak patrza w ta telewizje i patrzaZaprogramowane owce".

Pojawiały się też negatywne komentarze pod adresem pracowników ochrony zdrowia: "Ciekawe co jaki czas bada się personel i ratownicy na tego swirusa"; "Robią popłoch i panikę, a my się litujemy bo białe miasteczko powstało. To właśnie oni są temu winni, to oni za to biorą ciężkie pieniądze to oni zabijają ludzi w szpitalach, albo w drodze do szpitala ect. (...) Ta śmiertelność nad programowa to personel medyczny, w większości salowe i noszowi"; "Ministerstwo Zdrowia , i co teraz ??? Jak długo chcecie ludzi robić w bambuko ?????".

Tylko niektórzy komentujący studzili emocje: "A jak mają nagrać materiał do tv ? Z prawdziwym pacjentem? Chciałbyś żeby to Ciebie filmowali ? Ludzie wszędzie widzą teraz spisek.."; "Zanim wrzucisz kolejne głupoty wspomnij wszystkich którzy niespodziewanie stracili bliskich, oni też to oglądają...".

Ponad dwa miliony wyświetleń na węgierskim Facebooku

Film udostępniali też anglojęzyczni użytkownicy Twittera. "Oni nagrywają fałszywe wideo COVID... W ten sposób wielkie technologiczne media straszą ludzi... Nie ufajcie fałszywym mediom, one są prawdziwym wirusem!!!" - brzmiał anglojęzyczny post z 28 listopada br.

Jak sprawdziliśmy, na węgierskim Facebooku nagranie to było popularne już pod koniec maja tego roku. Wideo pojawiło się 26 maja na facebookowej stronie Hihetetlen Magazin, węgierskiego magazynu publikującego pseudonaukowe materiały, wyświetlono je ponad 2 mln razy. Internauci zostawili pod nim ponad 6 tys. i 1 tys. komentarzy. "Potrzebne nam były zdjęcia do codziennego straszenia i fake newsów..." - brzmi opis nagrania po węgiersku.

Premier Węgier dziękuje za zaangażowanie w walkę z pandemią

Filmikowi pod koniec czerwca przyjrzał się węgierski portal informacyjny Alfahir.hu. Okazuje się, że to jeden z planów zdjęciowych spotu premiera Węgier Viktora Orbana. Rezultat jest dostępny na oficjalnym facebookowym profilu Orbana, opublikowano go tam 5 czerwca. "Dziękuję!" - czytamy w opisie nagrania. Jest ono wyrazem podziękowania Orbana dla pracowników ochrony zdrowia, służb mundurowych, nauczycieli, rodziców, pracowników sklepów i łańcucha dostaw - bo to dzięki ich wysiłkowi "Węgry wygrały z pandemią", brzmi przekaz spotu.

Ujęcie, które nagrano na ulicy i teraz krąży w polskim internecie, widać w 24. sekundzie filmu. Widzimy trzy osoby w strojach ochronnych z noszami; zgadza się topografia (ulica, brama wjazdowa do posesji obok, żywopłot) oraz to, że to ujęcie nagrywano zza pleców osób w strojach ochronnych.

prawda

Kadr ze spotu na facebookowej stronie premiera Węgier Viktora Orbanatvn24 | facebook.com/orbanviktor

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shuttertstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24