W Rosji "karty mobilizacyjne wysłano do ponad 5 mln poborowych"? Wyjaśniamy


Publikowane na Twitterze zdjęcie dokumentu z rosyjskiego komisariatu wojskowego ma być dowodem, że w Rosji trwa jednak tajna powszechna mobilizacja. Lecz choć jest to wezwanie do stawienia się w komisariacie wojskowym, nie dotyczy powszechnej mobilizacji do wojska.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W przeddzień hucznie obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa, 8 maja, na anglojęzycznym profilu na Twitterze pojawił się wpis o treści: "Dziś wieczorem w całej Rosji mężczyźni w różnym wieku zaczęli otrzymywać z lokalnych dowództw wojskowych zawiadomienia o powszechnej mobilizacji" (tłumaczenie redakcji). Do posta załączono fotokopię rzekomego wezwania do stawienia się już w maju tego roku w jednym z komisariatów wojskowych w Petersburgu.

fałsz

Wprowadzający w błąd tweet o mobilizacji do wojska w Rosji Twitter.com

Kontekst opublikowanego tweeta jest o tyle istotny, że oczekiwano, iż z okazji obchodów 9 maja Władimir Putin podczas parady na Placu Czerwonym w Moskwie ogłosi powszechną mobilizację. Ale nic takiego się nie stało.

Jednak autorem wyżej cytowanego posta jest użytkownik konta o nazwie @OSINT88 - skrót OSINT pochodzi od angielskiego określenia open-source intelligence, co oznacza tzw. biały wywiad, czyli ustalanie faktów na podstawie ogólnodostępnych źródeł. Taka nazwa profilu sugeruje więc, że twitterowicz posługuje się metodami białego wywiadu. Konto ma niemal 35 tys. obserwujących.

Dowodem na to, że w Rosji trwa jednak mobilizacja, ma być zamieszczona w poście fotografia rzekomego wezwania do wojskowej komendy w Petersburgu na "selekcję w celu mobilizacji zasobów ludzkich" (tłumaczenie redakcji). Wezwany ma się stawić 17 maja 2022 roku z dowodem osobistym lub innym dokumentem tożsamości i książeczką wojskową. Druk wezwania opatrzony jest niebieską pieczęcią petersburskiego komisariatu wojskowego (odpowiednik polskiej wojskowej komendy uzupełnień, WKU są właśnie przekształcane w wojskowe centra rekrutacji na mocy ustawy o obronie ojczyzny). Jest na nim pouczenie, że w razie niestawiennictwa uprasza się wezwanego, rodzinę albo lokalną administrację o przekazanie informacji o miejscu jego pobytu.

Zdjęcie tego druku zaczęło też szybko krążyć wśród polskich użytkowników Twittera. "Powszechna mobilizacja w Rosji stała się faktem - karty mobilizacyjne wysłano do ponad 5 mln poborowych" – napisał 8 maja internauta posługujący się nickiem #Belarus.

fałsz

Wpis na polskim Twitterze o rzekomej powszechnej mobilizacji w Rosji Twitter.com

Poprawiony rok, miesiąc, numer mieszkania

Niektórzy internauci, komentując wpis i dołączoną do niego fotografię na anglojęzycznym koncie, podawali w wątpliwość prawdziwość druku. Zwrócili uwagę na datę wezwania. Rok, co widać, został poprawiony ręcznie z 2021 na 2022. Liczba oznaczająca miesiąc (maj) została graficznie przerobiona, o czym świadczy ciemniejsze tło, na którym została napisana. Ręcznie poprawiono również numer mieszkania w adresie osoby wezwanej. Zdaniem jednego z twitterowiczów wezwanie zostało przerobione w programie graficznym. "To wystarczy, by zastanowić się, czy całe przesłanie kryjące się za tym postem nie jest podejrzane" - stwierdził.

Użytkownik Twittera zwrócił uwagę na graficzne przeróbki w drukuTwitter.com

To nie jest wezwanie w związku z mobilizacją

Zdaniem innego użytkownika Twittera wezwanie jest jednak prawdziwe. Jak napisał: "takie bazgranie jest powszechną praktyką w Ru (Rosji - red.), zwłaszcza w wojsku". Sam dokument i zawarte w nim dane adresowe i nazwisko komendanta komendy uzupełnień są zbieżne z oficjalnymi danymi. Ale w kolejnym wpisie stwierdził jednak, że to nie jest wezwanie mobilizacyjne, tylko zaproszenie do podpisania kontraktu rezerwisty. W dyskusji z innym internautą podał podstawę prawną – art. 57.2 federalnej ustawy o obowiązkach wojskowych i służbie wojskowej, który dotyczy pozostawania obywateli Rosji w rezerwie wojskowej i możliwości podpisywania kontraktów rezerwisty.

Wpis użytkownika Twittera kwestionujący fakt mobilizacji wojska w Rosji Twitter.com

Jak wyjaśniają autorzy opracowania "Opis rosyjskiego poboru, rezerw i mobilizacji" z think tanku The Institute for the Study of War, rezerwiści (a więc ci, którzy odbyli już roczną służbę wojskową), mają możliwość podpisania z armią trzyletniego kontraktu. W trakcie jego trwania, wykonując swoje cywilne obowiązki zawodowe, są zobowiązani do udziału w comiesięcznych ćwiczeniach wojskowych.

Internauta Victor Kovalenko, przedstawiający się jako były oficer i ukraiński dziennikarz, napisał na Twitterze po angielsku w odpowiedzi do użytkownika konta o nazwie @OSINT88: "To dziwny dokument, ale nie wezwanie w związku z mobilizacją. To tylko zaproszenie do rozmowy. Data stawiennictwa jest odległa. Daty poboru są pisane inaczej w przestrzeni poradzieckiej i przybycie ma nastąpić zwykle w ciągu 24 godzin".

Fakt, że nie jest to karta mobilizacyjna, potwierdza dla Konkret24 Marek Menkiszak, szef sekcji rosyjskiej w Ośrodku Studiów Wschodnich. "Dokument na pierwszy rzut oka wygląda na oryginalny" - napisał po analizie w mailu do naszej redakcji. I wyjaśnia: "nie jest to karta mobilizacyjna czy powołanie do służby ani do podpisania kontraktu, tylko wezwanie do zarejestrowania się w lokalnym komisariacie wojskowym (odpowiednik komendy uzupełnień) jako rezerwista. To jest część procedury, która może, ale nie musi prowadzić do wcielenia do służby. Chodzi o weryfikację aktualnych danych i ewentualne zbadanie stanu zdrowia. Na tej podstawie można m.in. wezwać do obowiązkowego udziału w ćwiczeniach".

Putin nie ogłasza mobilizacji, bo ucierpi jego popularność

Zgodnie z rosyjskim prawem – ustawą o przygotowaniu mobilizacyjnym i mobilizacji w Federacji Rosyjskiej – ogłaszanie mobilizacji to wyłączna prerogatywa prezydenta Rosji. Artykuł 4 ust. 1 pkt. 6 tej ustawy stwierdza: "W przypadku agresji na Federację Rosyjską lub bezpośredniego zagrożenia agresją, wybuchu konfliktów zbrojnych skierowanych przeciwko Federacji Rosyjskiej, (prezydent – red.) ogłasza mobilizację powszechną lub częściową, zawiadamiając o tym niezwłocznie Radę Federacji i Dumę Państwową".

W kolejnym ustępie art. 4 ustawy zapisano, że "Prezydent Federacji Rosyjskiej, poza uprawnieniami określonymi w ustępie 1 niniejszego artykułu, wykonuje także inne uprawnienia w zakresie przygotowania mobilizacyjnego i mobilizacji, które nie są uregulowane w niniejszej Ustawie Federalnej".

Władimir Putin 9 maja nie ogłosił ani częściowej, ani powszechnej mobilizacji, mimo że armia rosyjska ponosi w Ukrainie ciężkie straty w ludziach. Jak podaje ukraiński sztab generalny, od początku wojny do 9 maja Rosjanie stracili 25 650 żołnierzy (zabitych, rannych, wziętych do niewoli). Rosyjskie ministerstwo obrony rzadko podaje dane o swoich stratach, ostatni raz 6 maja - poinformowano o 1351 zabitych i 3825 rannych Rosjanach. Siły rosyjskie zgromadzone przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę 24 lutego szacowano na ok. 170 tys. żołnierzy.

Jak powiedział Rusłan Lewijew, analityk z Conflict Intelligence Team cytowany przez Radio Liberty, Putin nie ogłosił powszechnej mobilizacji, bo "istnieje poważne ryzyko, że ucierpi jego popularność". Zdaniem Lewijewa bardziej prawdopodobnym scenariuszem byłaby "częściowa mobilizacja w niektórych regionach przygranicznych lub zaangażowanie niektórych niedawno zdemobilizowanych żołnierzy". "Jeśli taka częściowa mobilizacja zostanie podjęta, realistyczne byłoby dodanie około 200 000 żołnierzy z ich sprzętem" – powiedział.

Trwa doroczny pobór do wojska

Brak powszechnej mobilizacji nie oznacza, że do rosyjskiej armii nie trafiają nowi żołnierze. Od 18 lutego trwa bowiem regularny pobór do rocznej służby wojskowej, który w Rosji odbywa się dwa razy do roku - wiosną i jesienią. Fakt ten jest mylony często właśnie z mobilizacją.

Pobór dotyczy wszystkich mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat, choć niektórzy poborowi mogą mieć nawet 16 lat. Szacuje się, że mężczyzn w wieku poborowym jest w Rosji ok. 1,2 mln, ale tylko połowa z nich jest wzywana do stawienia się w miejscowym komisariacie wojskowym. Jedynie część z nich trafia do służby wojskowej. Według danych rosyjskiego sztabu generalnego, które padają we wspomnianym wcześniej opracowaniu The Institute for the Study of War, z poboru zorganizowanego w 2021 roku w rosyjskich jednostkach wojskowych służy obecnie 261 tys. osób.

Obecne prawo nie zezwala na udział poborowych w działaniach zbrojnych w okresie czterech miesięcy od rozpoczęcia służby wojskowej. Co oznacza, że w Ukrainie mogą już służyć poborowi z jesiennego poboru z 2021 roku. Ten przepis nie obowiązuje w sytuacji ogłoszenia mobilizacji lub stanu wojny.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdjęcie: YURI KOCHETKOVEPA/PAP

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24