Czeski najemnik, zbrodnia w Buczy i zmyślone zeznania

Źródło:
Konkret24
Płonące znicze w Buczy. Miasteczko stało się symbolem rosyjskich zbrodni wojennych
Płonące znicze w Buczy. Miasteczko stało się symbolem rosyjskich zbrodni wojennych
wideo 2/4
Płonące znicze w Buczy. Miasteczko stało się symbolem rosyjskich zbrodni wojennych

Ponad pół miliona wyświetleń w polskich mediach społecznościowych ma post z informacją, jakoby czeski najemnik na rozprawie sądowej "przyznał się do zbrodni na Ukrainie" i że "rozstrzeliwał ludzi w Buczy". To kolejna odsłona rosyjskiej dezinformacji dotyczącej zbrodni w Buczy - tym razem zmanipulowano historię Czecha Filipa Simana, który był sądzony za coś innego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Krystian Jachacy (sekretarz generalny Pracy Polskiej; przedstawia się ona jako "organizacja społeczna, której bliskie są wartości świeckie, narodowe i socjalne") opublikował 6 lipca post, w którym powiadomił, że "27-letni najemnik Filip Siman z Czech przyznał się do zbrodni na Ukrainie". Dalej pisał: "Na rozprawie najemnik Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył, że zdejmował z ciał złotą biżuterię, bo 'tak robili wszyscy' Ukraińcy z batalionu 'Sicz Karpacka'. Siman poinformował także, że rozstrzeliwali ludzi między innymi w Buczy: 'Byliśmy policją, byliśmy sądem, byliśmy plutonem egzekucyjnym, jeśli o to chodzi'".

Wpis szybko stał się popularny w sieci, do końca lipca miał ponad 665 tys. wyświetleń, podano go dalej ponad pół tysiąca razy. Wzbudził ogromną dyskusję. "Wcale mnie to nie dziwi, mordowali na Wołyniu, teraz w tej wojnie, którą też sami wywołali, przez ciągłe dopuszczanie się przestępstw i mordów na rosyjskojezycznych obywatelach Donbasu i nie tylko, mordują też swoich, którzy są przeciwni banderyzmowi"; "Co się dziwić banderowski g...o" - komentowali ci, którzy w tę opowieść uwierzyli.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis z 6 lipca 2024 roku z portalu XX.com

Jednak wielu komentujących zwracało autorowi uwagę, że wprowadza w błąd. "Ruski fejk, typ jest sądzony za złodziejstwo i nielegalną służbę w armii, a nie masakrę w Buczy"; "A możesz wskazać ten fragment o Buczy? Nigdzie tego nie znalazłem"; "Gdzie w tym artykule jest coś o zabijaniu cywilów w Buczy? Nie ma"; "Kacapskie konto podaje fejka, że jakiś najemnik przyznał, że ludobójstwo w Buczy to robota Ukraińców. Fota wzięta z artykułu o kolesiu, który coś tam w ukraińskiej armii kradł na lewo i teraz trafił przed sąd. Nigdzie ani słowa o Buczy"; "Szerzysz fejki"; "Nie przyznał się do żadnych zbrodni, manipuluje Pan i powtarza rosyjska propagandę" - pisali (pisownia postów oryginalna).

Wpis Jachacego udostępnił między innymi prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke. "Przecież ja dwa lata temu udowodniłem na FaceBooku, że w Buczy Ukraińcy mordowali kolaborantów! Co za świat, w którym liczą się słowa jakiegoś najemnika - który przecież może łgać, jak najęty - a nie logiczne, precyzyjne wywody!" - stwierdził. "Udowodniłeś wtedy i udowadniasz teraz, że zawodowo łykasz rosyjskie fejki"; "W kilka minut internauci udowadniają Panu kłamstwo. I po co robić z siebie publicznie idiotę?"; "Przecież znów łyknął Pan rosyjskiego fake newsa" - zwracali politykowi uwagę internauci.

Z kolei inni polscy użytkownicy serwisu X podawali dalej popularny wpis (w języku angielskim) Chaya Bowesa - irlandzkiego przedsiębiorcy, a ostatnio korespondenta stacji RT (dawniej Russia Today). Treść tego posta (który wyświetlono ponad 289 tys. razy) brzmiała tak samo jak wpis Jachacego.

O co zatem oskarżono Filipa Simana i co wiemy o jego zeznaniach? Oto, jak tę sprawę relacjonowali Czesi.

Co zeznał czeski najemnik

Na portalu państwowej agencji prasowej České Nowiny (w depeszy z 3 lipca) podano, że "Filip Siman oskarżony jest o nielegalną służbę w armii ukraińskiej i grabież w miejscu działań wojennych". Opisano, że mężczyzna "służył w ukraińskim batalionie ochotniczym Sicz Karpacka pod koniec marca 2022, nie posiadał zgody prezydenta na walkę w obcej armii, przeszedł szkolenie, został uzbrojony i przeniósł się z dowodzoną przez siebie grupą do miast Irpień i Bucza". W sądzie Siman zeznał między innymi, że udał się na Ukrainę, ponieważ to stamtąd pochodzi jego rodzina. Mężczyznę zatrzymała w kwietniu 2022 roku ukraińska armia.

"Z aktu oskarżenia wynika, że ​​Siman, w trakcie wykonywania rozkazów oraz w czasie wolnym,  wielokrotnie przywłaszczał sobie dobytek zarówno poległych żołnierzy, jak i cywilów" - czytamy w serwisie czeskiej agencji. Opisano tam, że prokurator Martin Bílé wymienił, że były to na przykład złote pierścionki, złote i srebrne sztabki inwestycyjne, gotówka, tablety czy markowe okulary przeciwsłoneczne. Tylko że Siman nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Proces opisywał także serwis Seznam Zprávy. Dziennikarze podali, że z zeznań Simana wynika, iż razem ze swoim batalionem miał on zadanie wywieźć z dotkniętych walkami terenów wszystko, co było wartościowe i dostarczyć to do dowództwa. "Stanowiliśmy prawo, tak nam powiedzieli" - cytował oskarżonego Czecha serwis. Siman miał także zaznaczyć, że w sprawie chodziło o zdobycie jak największej ilości informacji wywiadowczych. "Szukaliśmy wszystkiego. Elektroniki, dokumentów, odręcznych dzienników, insygniów jednostek" - mówił. Czech opowiadał między innymi o tym, że otrzymał polecenie odebrania rzeczy poległym Ukraińcom, aby nie wpadły one w ręce Rosjan.

Sąd w Czechach za służbę w obcej armii może orzec wyrok w wymiarze maksymalnie pięciu lat pozbawienia wolności (określa to paragraf 321 czeskiego kodeksu karnego). Simanowi grozi osobny wyrok za kradzież. Według kodeksu karnego, prezydent może udzielić zgody obywatelom, którzy chcą przyłączyć się do walk po stronie ukraińskiej, jednak oskarżony mężczyzna go nie posiadał.

Żadna z relacji z rozpraw sądowych nie potwierdza, że Siman został oskarżony o działania ludobójcze, w tym strzelanie do mieszkańców ukraińskiej Buczy - co napisał Krystian Jachacy. A tym bardziej, że "przyznał się do zbrodni w Buczy". Przypomnijmy, że Jachacy cytował zeznania Simana ("Byliśmy policją, byliśmy sądem, byliśmy plutonem egzekucyjnym, jeśli o to chodzi") - cytat ten znaleźliśmy na portalu Seznam Zprávy, gdzie napisano: "Z zeznań wynika, że ​​Siman był także katem w ochotniczym batalionie zbrojnym. 'Byliśmy policją, byliśmy sądem, byliśmy plutonem egzekucyjnym, gdy przyszło do sprawy' – dodał". Zdanie to nie potwierdza jednak, że Siman rozstrzeliwał Ukraińców w Buczy.

Całość przekazu z tego popularnego posta zgodna jest jednak z prokremlowską propagandą. A sam przekaz powstał według znanego schematu: połączenia jakiś prawdziwych faktów z fikcją. Bo oskarżanie ukraińskich wojsk o dokonanie masakry w Buczy w 2022 roku to jedna z głównych narracaji rosyjskiej dezinformacji. Rosjanie nie rezygnują ze starań, by przekonać światową opinię publiczną, że ta zbrodnia została sfingowana, mieszkańców miasta zabili ukraińscy żołnierze, na ulicach leżeli wynajęci aktorzy lub manekiny (w zależności od propagowanej wersji).

By to "udowodnić", Rosjanie - w tym sprzyjające im profile w mediach społecznościowych, także polskie - manipulują różnymi materiałami i faktami związanymi z Buczą. Kilkukrotnie to już opisywaliśmy. I tak np. nagłaśniano wywiad z ukraińskim politykiem, który miał rzekomo dostarczyć dowodów, że zbrodnia została "sfingowana"; pokazywano nagrania, na których rzekomo ukraińscy żołnierze wszystko inscenizują, układając zwłoki mieszkańców; prezentowano takie materiały, na których w ogóle nie widać zwłok na ulicach, albo takie, na których rzekomo nieżywe osoby się poruszają.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Katerina Sulova/CTK/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Sławomir Mentzen opowiada o Europie, gdzie "w domach zakazują modlitwy", nakazują "remonty klimatyczne" i wydają pieniądze tylko po to, żeby "było chłodniej o jeden stopień". Ta wizja ma skłaniać wyborców do głosowania na kandydata Konfederacji, który obiecuje to wszystko powstrzymać. Tylko że to obietnice nie do spełnienia, bo "prawdy" przedstawiane przez Mentzena nie są zgodne z faktami.

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Źródło:
Konkret24

Bezpieczeństwo energetyczne to jeden z tematów najczęściej pojawiających się w wypowiedziach kandydatów na prezydenta. Rafał Trzaskowski stwierdził na spotkaniu z wyborcami, że zagwarantować może je rozwój energii atomowej w Polsce. Przekonywał, że właściwe prace nad budową pierwszej elektrowni jądrowej już się rozpoczęły. Jednak do tego jeszcze daleko.

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Rząd Zjednoczonej Prawicy "zatrzymał" pakt migracyjny na polskiej granicy, on jako "jako kandydat na prezydenta" składał projekty ustaw - przekonywał Karol Nawrocki na konferencji programowej. Nie ma racji. Oto przykłady, jak wprowadzał w błąd opinię publiczną.

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Norwegia w ramach solidarności z Ukrainą miała zaprzestać dostarczania paliwa dla okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. To nieprawda - choć faktem jest, że jedna z firm postanowiła okazać Ukraińcom "moralne wsparcie". Wyjaśniamy.

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Źródło:
Konkret24

Po kłótni z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy ma teraz stawiać na współpracę z Chinami - przekonują internauci. Jako dowód publikują wypowiedź Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nagranie jest prawdziwe, lecz towarzyszący mu przekaz - już nie.

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Polonią, powiedział, że "ponad 80 procent polskiej społeczności i ludzi o polskim pochodzeniu" zagłosowało na Donalda Trumpa" w ostatnich wyborach. Tylko że nie ma danych, które by potwierdzały tę tezę.

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozpowszechniają przekaz o tym, że amerykańska agencja pomocowa zapłaciła cztery miliony dolarów magazynowi "Time" za tytuł Człowieka Roku dla Wołodymyra Zełenskiego. Ta dezinformacja ma na celu zdyskredytowanie ukraińskiego prezydenta.

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci film pokazujący scenę, jak policjant goni złodzieja. Ale pościg jest niecodzienny. Wyjaśniamy, co naprawdę widać na nagraniu.

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcie czterech samochodów niemieckiej policji stojących pod hotelem w Pruszkowie wzbudziły wiele dyskusji wśród internautów. Widok ten zaniepokoił między innymi kandydującego na prezydenta Marka Jakubiaka. Bo zdaniem części komentujących niemieckimi wozami przerzucono imigrantów z Niemiec do Polski. To nieprawda.

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

"Komisja Europejska przyspiesza", "decyzja o relokacji migrantów już w marcu" - takie informacje można przeczytać w niektórych internetowych serwisach oraz w mediach społecznościowych. To manipulacja, do której wykorzystano jeden z dokumentów paktu migracyjnego. Zawiłość unijnych przepisów powoduje, że często stają się tematem fake newsów.

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen walczą o podobnego wyborcę, więc sięgają po podobne metody: niekoniecznie etyczne, ale pragmatyczne. Kandydaci PiS i Konfederacji głoszą tezy o Ukraińcach bez pokrycia w faktach i wzbudzają negatywne emocje - tym samym powielając działania rosyjskiej propagandy.

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Źródło:
Konkret24

"Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy" - komentują internauci rozpowszechnianą w internecie informację, jakoby Ukraina kupiła od Rosji reaktory jądrowe. Rzeczywiście, Ukraina zdecydowała o zakupie dwóch reaktorów dla Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja na tym nie zarobi. Wyjaśniamy.

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Źródło:
Konkret24

Najstarszy syn prezydenta USA Donald Trump Jr. rzekomo powiedział, że "Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji" a nie do Ukrainy. Ostrzegamy przed tym fałszywym przekazem.

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po trzech latach wojny coraz głośniejsza staje się dyskusja o tym, który kraj i ile środków przekazał na pomoc walczącej Ukrainie. Publiczną "licytację" zaczął prezydent USA, jednak dane pokazują, że wartość pomocy z całej Europy była wyższa.

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało o skróceniu od 1 marca godziny lekcyjnej, zelektryzowała internautów. Według przekazu w sieci miałoby to rozwiązać problem zbyt niskich podwyżek pensji nauczycieli. Zmartwimy jednak uczniów: resort "nie ma takich planów". A fake news jest efektem pewnego postulatu.

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu rząd Donalda Tuska chciałby ustawą pozbawić prezydenta RP tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych. Ten fake news wynika z niezrozumienia rządowego projektu nowelizacji.

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Źródło:
Konkret24

Czternastu posłów Prawa i Sprawiedliwości miało zagłosować "przeciwko uchwale Sławomira Mentzena zobowiązującej rząd do niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę" - informuje Konfederacja na swoich profilach. Manipuluje.

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS Waldemar Buda w antyukraińskim wpisie stwierdził, że mężczyźni z Ukrainy unikają mobilizacji i sugerował, że "wielu z nich jest w Polsce, jeździ limuzynami". Dołączył do niego zdjęcie luksusowych aut. Wyjaśniamy, skąd pochodzi.

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24