Kiedy milion aut elektrycznych na polskich drogach? "Nie jestem wróżką" - odpowiada minister

Samochód elektrycznyShutterstock

Program rozwoju elektromobilności ma być, według premiera Morawieckiego, kołem zamachowym polskiej gospodarki. Jednak zdaniem ekspertów rządowy plan, by po polskich ulicach do 2025 r. jeździło milion samochodów elektrycznych, jest niewykonalny. Nowy raport przygotowany na zlecenie rządu za najbardziej realną liczbę uznaje 300 tysięcy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zapis o pojawieniu się w Polsce miliona aut elektrycznych do 2025 roku znalazł się w rządowym Planie Rozwoju Elektromobilności w Polsce, przyjętym wiosną 2017 roku. W programie "Fakty po Faktach" w TVN24 zapytano o tę ideę minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigę Emilewicz.

- Czy w 2025 r. będzie jeździło w Polsce milion samochodów elektrycznych? - zapytał prowadzący program Grzegorz Kajdanowicz.

- Nie wiem czy będzie, nie jestem wróżką, nie będę odpowiadać - stwierdziła minister i zaczęła wymieniać polskie sukcesy na rynku elektromobilności - fabryki baterii do samochodów elektrycznych czy produkcję autobusów.

Minister mówiła dalej o wzroście sprzedaży samochodów elektrycznych w ujęciu rok do roku. - Znowu o kolejne 100 procent w pierwszym kwartale tego roku wzrosła liczba samochodów elektrycznych nowych zakupionych przez Polaków, głównie są to samochody flotowe - powiedziała Jadwiga Emilewicz. - W tej chwili jest 2 tysiące, prawie 3 tysiące pojazdów - dodała.

Pod koniec programu Emilewicz wyraziła opinię, że samochody elektryczne są coraz bardziej popularne, a ich cena spada. Mam nadzieję, że ten milion uda nam się osiągnąć, a przynajmniej przybliżyć się znacząco - podsumowała.

"Koło zamachowe polskiej gospodarki"

Założenia "Planu Rozwoju Elektromobilności w Polsce" po raz pierwszy w czerwcu 2016 r. przedstawili szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski oraz ówczesny wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Przyjęty w marcu kolejnego roku zakładał m.in. wprowadzenie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, podpisanej przez prezydenta w lutym 2018 r.

- Ten program ma być kołem zamachowym polskiej gospodarki, polskiej reindustrializacji. Ma odpowiedzieć także na kilka wyzwań, które są przed nami – mówił Morawiecki. - Dzisiaj na świecie jeździ tylko milion aut elektrycznych. My rzeczywiście mamy taką aspirację, żeby w ciągu dziesięciu lat dynamicznie rozwinąć w kierunku takiej liczby naszą mobilność aut elektrycznych - dodał.

Wicepremier Morawiecki o planie rozwoju elektromobilności (materiał archiwalny)
Wicepremier Morawiecki o planie rozwoju elektromobilności (materiał archiwalny)tvn24

W kwietniu 2018 r. o sprawę "miliona aut" dziennikarze zapytali wiceministra energii Michała Kurtykę. - Czy osiągniemy w 2025 roku dokładnie milion samochodów elektrycznych nie wiem, natomiast istotne jest to, że postawienie sobie pewnego celu strukturyzuje cały system - odpowiedział wiceminister.

Kurtyka przywołał przykład upowszechnienia w Polsce samochodów na gaz LPG. - Widzimy, że stała, konsekwentna polityka regulacyjna, polegająca na wspieraniu LPG, doprowadziła do tego, że obecnie mamy 2,5 mln takich pojazdów - mówił minister.

Poniedziałkową wypowiedź minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz w TVN24 - "mam nadzieję, że ten milion uda nam się osiągnąć, a przynajmniej przybliżyć się znacząco" - można zatem rozumieć jako kontynuację narracji o "celu", a nie założeniu samym w sobie.

Elektryczne statystyki

Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców 31 maja w Polsce zarejestrowanych było 4000 samochodów elektrycznych. To liczba niewielka w porównaniu do zamierzonego celu. Widoczny jest jednak trend wzrostowy rejestracji takich pojazdów.

Liczba samochodów elektrycznych zarejestrowanych w Polsce
Liczba samochodów elektrycznych zarejestrowanych w PolsceLiczba samochodów elektrycznych zarejestrowanych w PolsceKonkret24 | CEPIK/Ministerstwo Cyfryzacji

Pod koniec 2017 r. było zarejestrowanych 1611 aut elektrycznych, pod koniec 2018 r. - 2761. To wzrost o 1150 sztuk, a więc o 71 proc. Procentowo jeszcze większy przyrost rejestracji pojazdów - o 111 proc. rok do roku - zanotowano pod koniec 2017 r.

3163 z nich były autami w pełni elektrycznymi, pozostałą część stanowiły hybrydy plug-in. Według PSPA i PZPM zasób elektrycznych pojazdów dostawczych na koniec marca wyniósł 278, e-busów było 198, a elektrycznych skuterów i motocykli 3445.

Z szacunków Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wynika, że po polskich drogach na koniec marca jeździło 278 elektrycznych pojazdów dostawczych, 198 e-busów, a elektrycznych skuterów i motocykli 3445.

PSPA udostępniło również dane dotyczące liczby stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Pod koniec 2018 r. działało w Polsce 646 takich jednostek, dysponujących w sumie 1148 punktami ładowania.

Polska a Europa

Według informacji Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA) w 2018 r. w Polsce zarejestrowano 1324 nowe samochody elektryczne. To zaledwie 0,44 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie samochodów elektrycznych w Unii Europejskiej.

Nowe zarejestrowane samochody elektryczne w wybranych krajach Europy w 2018 r.
Nowe zarejestrowane samochody elektryczne w wybranych krajach Europy w 2018 r.Nowe zarejestrowane samochody elektryczne w wybranych krajach Europy w 2018 r.Konkret24 | ACEA

ACEA wskazuje, że w 2018 r. w Unii sprzedano ponad 300 tys. osobowych pojazdów elektrycznych. Najwięcej - w Niemczech - ponad 67,5 tys., w Wielkiej Brytanii - prawie 60 tys. i we Francji - ponad 45 tys. W Norwegii - będącej europejskim liderem elektromobilności, zarejestrowano niemal 73 tys. aut na prąd.

Niemal we wszystkich krajach ujętych w opracowaniu ACEA stwierdzono znaczący wzrost rejestracji nowych samochodów w porównaniu z 2017 r. Największe wzrosty zarejestrowano w Danii +250 proc., w Rumunii +222 proc. oraz w Holandii +169 proc. W całej Unii Europejskiej w 2018 r. stwierdzono blisko 40 proc. więcej rejestracji pojazdów niż w poprzedzającym roku.

Milion możliwy, ale bardziej prawdopodobne 300 tys.

W czwartek Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przedstawiło raport o stanie rozwoju oraz aktualnych trendach rozwojowych w obszarze elektromobilności w Polsce. Na zlecenie ministerstwa opracowanie przygotowali eksperci think-tanku Atmoterm i Forum Elektromobilności.

Raport przedstawia cztery scenariusze dynamiki elektryfikacji sektora transportu w Polsce – od najmniej do najbardziej zaawansowanego - S0, S1, S2,S3. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia przypisano scenariuszowi „podstawowemu” S1, który zakłada osiągnięcie w 2025 r. pułapu 300 tys. samochodów elektrycznych. Autorzy badania, powołując się na ustalenia Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych przekonują, że system dopłat zaproponowany w projekcie rozporządzenia w sprawie szczegółowych warunków udzielania wsparcia ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu pozwoli na realizację właśnie tego scenariusza.

Realizacja scenariusza S2 „PRE” (Skrót od Plan Rozwoju Elektromobilności), zakładającego obecność miliona aut na polskich drogach, stanie się bardziej prawdopodobna po pojawieniu się dodatkowych zachęt, na przykład w formie ulg podatkowych.

"Zapowiedzi od początku nierealne"

Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego, prezesa Instytutu Badań Rynku Samochodowego SAMAR, rządowe plany dotyczące liczby miliona aut elektrycznych poruszających się po polskich drogach w 2025 roku były nierealne od chwili ich powstania. - Uboga infrastruktura, uboga oferta producentów, ograniczona dostępność aut oraz brak działań wspomagających ze strony rządu stały u podstaw nierealności tego programu - mówi Drzewiecki. W opinii prezesa SAMAR, by cel postawiony w rządowym programie stał się realny musi poprawić się oferta aut elektrycznych i ich dostępność. Zdaniem Drzewieckiego potrzeba również działań legislacyjnych i programów wspomagających zarówno na poziomie krajowym, jak i lokalnym. - Tu dużą rolę w pierwszej fazie mogą odegrać wszelkiego rodzaju dopłaty, zwolnienia podatkowe, a więc działania na polu fiskalnym. Prezes SAMAR wymienia również pomysł nieograniczonej możliwości wjazdu do centrów miast, bezpłatne parkingi czy możliwość korzystania z buspasów.

- Ostatnim elementem układanki jest rozwój infrastruktury, który wymaga nie tylko inwestycji ze strony potencjalnych dostawców energii, ale także państwa, które te inwestycje powinno ułatwić - mówi Drzewiecki. - Ten proces został już zapoczątkowany - dodaje.

Samochodem elektrycznym po buspasie. Policja wyjaśnia, czy kierowcy grozi mandat
Samochodem elektrycznym po buspasie. Policja wyjaśnia, czy kierowcy grozi mandatTVN Turbo

"Hasło - droga"

Prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego, ideę miliona aut elektrycznych na polskich drogach określa jako wskazówkę dla branży. - W mojej ocenie należy rozumieć to jako hasło – drogę, którą podążać będzie branża motoryzacyjna i elektroenergetyczna w najbliższych latach - mówi prof. Ślęzak.

W opinii dyrektora ITS, stymulacja rynku pojazdów elektrycznych powinna mieć kilka źródeł, istotną rolę odgrywają pieniądze. - Z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego bodźcem do zakupu pojazdu elektrycznego jest aspekt ekonomiczny - mówi prof. Ślęzak i dodaje, że dodatkowym czynnikiem zachęcającym byłyby dotacje do zakupu pojazdu i prywatnej infrastruktury ładowania akumulatorów. Jako źródło pierwszych planowanych dopłat Ślęzak wskazuje Fundusz Niskoemisyjnego Transportu.

Prof. Marcin Ślęzak, podobnie jak Wojciech Drzewiecki, również wskazuje, że z punktu widzenia użytkownika impulsem do zmiany pojazdu na elektryczny są również ułatwienia w poruszaniu się i parkowaniu, np. bezpłatny wjazd, jazda buspasami i postój w centrach miast.

Benzyna do lamusa

Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego z Instytutu SAMAR, zainteresowanie samochodami elektrycznymi będzie stopniowo rosło. - Tempo wzrostu będzie zależało od działań po stronie legislatora, a także oferty producentów, która szybko będzie się poszerzała - podkreśla Drzewiecki. Jego zdaniem, w kolejnych latach należy spodziewać się spadku cen tego rodzaju pojazdów i wzrostu zainteresowania konsumentów.

W opinii prezesa SAMARU, samochody elektryczne w pierwszej kolejności nie trafią jednak do indywidualnych odbiorców. - Możemy się spodziewać, że zakupy "elektryków" to w najbliższych latach głównie domena klientów instytucjonalnych - mówi Drzewiecki.

- Elektromobilność - obok pojazdów samojezdnych - to trwały i perspektywiczny trend w motoryzacji - mówi prof. Marcin Ślęzak z Instytutu Transportu Samochodowego. - Szacuje się, że europejski rynek motoryzacyjny po 2020 roku będzie drugim co do wielkości rynkiem pojazdów z tym właśnie napędem - dodaje.

Zdaniem prof. Ślęzaka, trend rozwoju elektromobilności jest nieunikniony także z powodu coraz ostrzejszych norm emisji zanieczyszczeń pochodzących ze spalin pojazdów z napędem konwencjonalnym. - By producenci mogli sprostać surowszym wymaganiom, muszą zwiększać udział sprzedaży pojazdów bezemisyjnych - tłumaczy prof. Ślęzak.

Elektromobilność w Polsce - stan na dziś

Raport, zaprezentowany przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, określa proces elektryfikacji transportu drogowego jako znajdujący się "na wstępnym etapie rozwoju". W dokumencie podkreślono, że dla wszystkich pojazdów elektrycznych obserwowany jest pozytywny trend wzrostowy.

"Ogólny udział polskich podmiotów w pracach projektowych, badawczych, rozwojowych i produkcyjnych, związanych z obszarem elektromobilności nie jest na dzień dzisiejszy znaczący" - można przeczytać w raporcie. Zdaniem jego autorów, tylko większe polskie przedsiębiorstwa realizują projekty związane z elektromobilnością. Na wyróżnienie zasługują spółki dostarczające autobusy elektryczne, takie jak Solaris Bus&Coach, czy Ursus Bus.

Szanse wdrożenia do produkcji polskiego samochodu elektrycznego raport określa jako "raczej niewielkie". Wśród powodów wymienia m.in. bariery ekonomiczne dla przeciętnego obywatela, i konkurencyjne ceny pojazdów na paliwa konwencjonalne.

Autorzy raportu pozytywnie natomiast oceniają szanse rozwoju infrastruktury ładowania oraz produkcji magazynów energii w Polsce. Wskazują jednocześnie na konieczność inwestowania w budowę i modernizację sieci elektroenergetycznych, która umożliwi pobranie potrzebnej energii elektrycznej rosnącej liczbie użytkowników w krótkim czasie.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN24BiŚ, PAP; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24