Mateusz Morawiecki i inni politycy PiS chcą powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać "aferę wiatrakową". Chodzi o ustawę autorstwa posłów Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej o wsparciu odbiorców prądu, która zdaniem polityków odchodzącej władzy zawiera "lobbystyczną wrzutkę". W swojej krytyce tego projektu politycy PiS zapomnieli, że to ich rządy słynęły z wielu wrzutek do uchwalanych ustaw. Przypominamy je poniżej.
Grupa posłów Polski 2050-Trzecia Droga i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu 28 listopada projekt nowelizacji ustawy dotyczący wsparcia odbiorców energii w 2024 roku. W treści projektu znalazły się jednak również przepisy liberalizujące zasady budowy lądowych elektrowni wiatrowych. Ich rozwój - jak podano - został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10 H. Ta reguła pozwalała na budowę wiatraków w odległości nie mniejszej niż dziesięciokrotność ich wysokości od zabudowań mieszkalnych, niewystarczająco zmieniono ją w marcu 2023 roku, gdy ten dystans zmniejszono do 700 m. W tekście projektu pojawił się między innymi przepis zakładający możliwość lokalizacji elektrowni wiatrowej 300 metrów od zabudowy wielorodzinnej.
5 grudnia posłowie KO zgłosili do tego projektu autopoprawkę. Wykreśla ona te przepisy, które dotyczyły elektrowni wiatrowych. w tym te o 300 metrach minimalnej odległości wiatraków od zabudowań.
"Lobbystyczna wrzutka"
Po opublikowaniu projektu na stronach Sejmu niektórzy dziennikarze i politycy zaczęli używać wobec niego określenia wrzutka w odniesieniu do proponowanych przepisów o wiatrakach. O wrzutkę Patryk Michalski z Wirtualnej Polski pytał posła KO Michała Szczerbę. Określenie wrzutka szybko podchwycili politycy PiS. Były rzecznik PiS Radosław Fogiel 30 listopada na portalu X.com napisał: "Wyjaśniona to musi zostać wrzutka posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy chcą wywłaszczać ludzi pod wiatraki i stawiać je w parkach krajobrazowych!".
O wrzutce pisali w serwisie X także inni politycy PiS – Anna Paluch czy Bartłomiej Wróblewski. 1 grudnia poseł Arkadiusz Mularczyk, jeszcze wiceminister spraw zagranicznych, na antenie Polskiego Radia mówił, że "ta sprawa ma charakter 'wrzutki’ lobbystycznej", na jej skutek Orlen miał stracić 6-7 mld zł.
Te głosy polityków PiS skomentował dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Patryk Słowik. "To skandal, że nowa większość zrobiła wrzutkę o wiatrakach do projektu ustawy o zamrożeniu cen energii - zakrzyknęli politycy PiS, którzy odwołali szefa UKE w ustawie covidowej, stworzyli wypożyczalnię sprzętu medycznego w ustawie konsumenckiej i zmienili prawo farmaceutyczne w ustawie o ubezpieczeniach eksportowych". W kolejnym wpisie dodał: "I, dla jasności, to skandal. Tyle że niektórzy mogliby krzyczeć ciut ciszej po tym, co robili".
Wrzutki - stały element tworzonego prawa
Nie ma oficjalnej, prawnej definicji wrzutki. Jak pisze w opinii dla Konkret24 dr hab. Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS, to określenie publicystyczne, które stosuje się czasami do opisania dwóch różnych działań, które nie zawsze muszą występować łącznie. Według Radajewskiego "wrzutką określa się bowiem niekiedy samo zamieszczenie w projekcie ustawy przepisów, które nie są merytorycznie związane z jej pozostałą treścią (np. do projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny wpisuje się również przepisy zmieniające Kodeks cywilny)". Jak dalej pisze dr Radajewski, "działanie takie, choć niepoprawne z punktu widzenia zasad techniki prawodawczej, nie stanowi jeszcze naruszenia konstytucji; podejmuje się je zwykle po to, by ukryć jakieś kontrowersyjne rozwiązanie w gąszczu innych przepisów. W okresie koabitacji może ono też służyć do wpływania na prezydenckie weto. Prezydent może bowiem zawetować zawsze jedynie całą ustawę. Skorzystanie z tego prawa może być natomiast politycznie trudne, jeżeli przepisy, którym sprzeciwia się prezydent, są 'w pakiecie' z rozwiązaniami, których oczekuje społeczeństwo" - stwierdza dr Radajewski (wytłuszczenia od redakcji).
Wrzutką w ścisłym tego słowa znaczeniu dr Radajewski nazywa "wyłącznie sytuacje, w których przepisy niezwiązane z resztą ustawy są do niej dopisywane dopiero na późniejszych etapach postępowania ustawodawczego, np. w drugim czytaniu albo nawet w Senacie" (wytłuszczenie od redakcji). Jak przypomina, "takie działanie, jak wielokrotnie wskazywał Trybunał Konstytucyjny, stanowi naruszenie konstytucji. Poprawka może bowiem ograniczać się jedynie do zakresu spraw, których dotyczy pierwotny projekt. Przykładowo, jeśli w parlamencie trwają pracę nad nowym Kodeksem karnym, można wprowadzać poprawki, które będą polegały np. na dopisaniu nowych rodzajów przestępstw. Ale nie można w drodze poprawki wprowadzić do takiego projektu np. zmian w Kodeksie cywilnym".
Poselskie wrzutki, jak napisali autorzy raportu fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) pt. "Osiem lat PiS; niszczenie gospodarki i praworządności", były "stałym elementem posiedzeń parlamentu". Eksperci FOR przypominają, że zgodnie z konstytucją ustawy uchwalane są w Sejmie w trzech czytaniach, a ewentualne poprawki powinny mieścić się w materii projektu. "Nierzadko dochodziło do sytuacji, gdy w drugim lub trzecim czytaniu parlamentarzyści składali poprawki wykraczające poza pierwotne przedłożenie i modyfikujące kompletnie inne ustawy. W warunkach braku niezależnej kontroli konstytucyjnej doprowadziło to do tego, że wiele przepisów, które nie przeszły pełnej ścieżki legislacyjnej, stało się obowiązującym prawem".
O niektórych wrzutkach pisaliśmy w Konkret24. Z naszej analizy wynika, że najwięcej wrzutek było w ustawach dotyczących przeciwdziałaniu skutkom pandemii.
Oto przykłady dziesięciu najbardziej znanych wrzutek w ustawach.
1. Zaostrzenie niektórych kar W czterech tarczach antykryzysowych, wprowadzanych w czasie pandemii ustawami z marca i kwietnia 2020 roku, jak policzyliśmy, dodano lub zmieniono 13 artykułów Kodeksu karnego (KK), 14 artykułów Kodeksu postępowania karnego i 2 artykuły Kodeksu karnego wykonawczego. I tak: podwyższono kary za stalking; zaostrzono kary za świadome zakażenie innych chorobą zakaźną; dodano "pakiet antylichwiarski" - na karę od 3 miesięcy do 5 lat można skazać osobę, która za udzieloną osobie fizycznej pożyczkę żąda od niej zapłaty kosztów dodatkowych. Zmiany w Kodeksie karnym były uchwalane z naruszeniem specjalnego trybu, jaki jest przewidziany dla zmian w kodeksach.
2. Bezkarność dla urzędników Z jednej strony ustawy antycovidowe zawierały przepisy zaostrzające niektóre kary w Kodeksie karnym, z drugiej strony zawierały uregulowania prowadzące do bezkarności urzędników. Do ustawy z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 wrzucono przepis wyłączający odpowiedzialność karną za m.in. przekroczenie uprawnień, naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez osoby, które realizowały "w interesie publicznym obowiązki i zadania związane ze zwalczaniem skutków COVID-19". Tę wrzutkę nazwano "bezkarność plus".
Z przeprowadzanych wówczas przez Konkret24 analiz wynikało, że proces tworzenia przepisów o bezkarności plus można powiązać z podejmowanymi wtedy decyzjami o zakupach sprzętu medycznego, w tym respiratorów.
3. Pozbawienie Państwowej Komisji Wyborczej możliwości przeprowadzenia wyborów prezydenckich W tej samej ustawie zawarto przepisy, które wyłączyły z obowiązywania niektóre przepisy Kodeksu wyborczego, pozbawiając Państwową Komisję Wyborczą (PKW) prawa do ustalania wzoru karty do głosowania i zarządzenia przez nią druku tych kart. W efekcie PKW nie miała możliwości przeprowadzenia i nadzorowania wyborów prezydenckich, które miały odbyć się 10 maja.
Rok później Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła "proces przygotowania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r., z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego".
4. Skrócenie kadencji szefa Urzędu Komunikacji Elektronicznej Z kolei w gąszczu przepisów ustawy z 14 maja 2020 roku o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 znalazł się art. 61, na podstawie którego skrócono o rok kadencję prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE). Jak donosiły media, m.in. "Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita", był to efekt sporu między UKE i resortem cyfryzacji dotyczącego aukcji na sieć komórkową nowej generacji 5G. W trakcie prac senackich senatorowie z komisji bdżetu i finansów zaproponowali skreślenie tego przepisu. Jak twierdziła senator Danuta Jazłowiecka z KO, art. 62 to przepis "ułatwiający zajmowanie wysokich stanowisk przez tzw. Misiewiczów".
Kadencja Marcina Cichego, prezesa UKE od 2016 roku, zakończyła się 31 maja 2020. Jego następcą został Jacek Oko.
5. Nocna wrzutka rekompensaty dla Poczty Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych 14 sierpnia 2020 roku Sejm uchwalił ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu. Jedna z poprawek zgłoszona do projektu tej ustawy umożliwiła Poczcie Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych (PWPW) ubieganie się o rekompensatę z budżetu Krajowego Biura Wyborczego za poniesione wydatki za nieodbyte 10 maja wybory prezydenckie. Tę poprawkę zgłosił poseł PiS Bolesław Piecha w trakcie nocnych obrad sejmowej komisji zdrowia 21 lipca 2020 roku. W rezultacie obie firmy dostały łącznie 56 mln zł.
6. Wrzutka wiceministra Piotra Wawrzyka – początek afery wizowej W uchwalonej 21 stycznia 2021 roku ustawie o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw zmieniono kilka przepisów ustawy o cudzoziemcach. Stał za nimi wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, wspierany przez ówczesnego szefa Rządowego Centrum Legislacji Krzysztofa Szczuckiego (obecnie poseł PiS, minister edukacji i nauki).
Na ich podstawie utworzono w ramach Ministerstwa Spraw Zagranicznych Centrum Decyzji Wizowych, a szef MSZ mógł wydawać rozporządzenie określające listę państw, których obywatele mogli otrzymać wizy bezpośrednio w MSZ, nie przez konsulów. Dało to początek tzw. aferze wizowej.
7. Dotacje dla organizacji katolickich wrzucone do ustawy o pomnikach 12 stycznia 2022 roku posłowie PiS złożyli projekt ustawy o ochronie dziedzictwa narodowego związanego z nazwami obiektów przestrzeni publicznej oraz pomnikami, która wprowadzała zakaz zmiany nazw tych ulic, skwerów, placów czy parków, których patroni to "osoby wybitnie zasłużone". Jak już opisywaliśmy w Konkret24, w trakcie prac nad projektem pojawiła się jednozdaniowa poprawka posłów PiS do ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ten zapis powoduje, że premier - zlecając bez konkursu niektórym organizacjom pozarządowym wykonywanie zadań publicznych, z czym wiązały się dotacje finansowe - nie musi powoływać się na szereg obowiązujących teraz przesłanek. Nowy przepis, który obowiązuje od 21 kwietnia 2022 roku, dotyczy zadań realizowanych m.in. przez organizacje katolickie i innych Kościołów i wyznań.
8. Wrzutka willa plus Podobny charakter miała kolejna wrzutka PiS do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Na jej podstawie minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stworzył program dotacji dla organizacji pozarządowych, nazwany potem willa plus. Jak pisaliśmy w Konkret24, nowelizacja ustawy oświatowej dotyczyła głównie zmiany organizacji i sposobu przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty i egzaminu maturalnego. Ale w trakcie prac sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży, zaproponowano poprawkę do ustawy umożliwiającą ministrowi edukacji ustanawianie programów inwestycyjnych. Nowelizacja, po rozpatrzeniu poprawek Senatu, została przyjęta 12 maja 2022 roku, i na jej podstawie minister Czarnek przekazał różnym organizacjom 40 mln zł na zakup nieruchomości.
9. Bezwzględne dożywocie wprowadzane nowelizacją Kodeksu postępowania cywilnego Przy okazji nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego (dotyczyła ona rozszerzenia kompetencji sądów w transgranicznych sprawach rodzinnych) wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zgłosił poprawkę, ale dotyczącą Kodeksu karnego. Chodziło w niej o to, by z powodu niezgodności formalnych Kodeksu karnego z Kodeksem karnym wykonawczym opóźnić wejście w życie zaostrzonych przepisów KK, w tym bezwzględnego dożywocia. Prawnicy z Biura Legislacyjnego Senatu uznali tę poprawkę za niekonstytucyjną, ale została ona uchwalona i przez Sejm, i przez Senat. Zmiany w Kodeksie karnym weszły w życie 1 października 2023 roku.
10. Wrzutka wiatrakowa na skrawku papieru PiS ma też na swoim koncie wrzutkę wiatrakową. 14 lipca 2022 roku rząd skierował do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Zakładał on, że minimalna odległość wiatraka od zabudowań mieszkalnych ma wynieść 500 metrów. Na posiedzeniu sejmowej komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych 26 stycznia 2023 roku poseł PiS Marek Suski zgłosił poprawkę, zwiększającą tę odległość do 700 metrów.
Najbardziej kontrowersyjna była forma, w jakiej to zrobił – na kawałku papieru i odręcznym pismem. Poprawka Suskiego nie została zakwestionowana przez przedstawicieli rządu, Sejm ją przyjął i obowiązuje od 23 kwietnia 2023 roku.
Źródło: Konkret24