Słupskie władze tuszowały pedofilię? Prokuratura umorzyła śledztwo

Robert Biedroń w "Kropce nad i" o filmie "Tylko nie mów nikomu"tvn24

Pod koniec kwietnia śledczy umorzyli postępowanie w sprawie "niepowiadomienia organów ścigania" przez słupskie władze. "Niepowiadomienie" miało dotyczyć molestowania seksualnego, o które jest oskarżony przez prokuraturę instruktor tańca pracujący w jednej z miejskich instytucji kultury. Z kolei w poniedziałek stołeczny Sąd Okręgowy stwierdził, że Robert Biedroń powiedział nieprawdę, twierdząc, że wysłał w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Jak poinformował Konkret24 Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, 24 kwietnia 2019 roku śledczy umorzyli postępowanie w sprawie "niepowiadomienia organów ścigania" przez dyrektora Słupskiego Ośrodka Kultury oraz ówczesnego wiceprezydenta miasta (chodzi o ówczesną wiceprezydent, a dzisiaj prezydent Słupska Krystyną Danilecką-Wojewódzką - red.) o podejrzeniu popełnienia przez Pawła K. przestępstwa związanego z obcowaniem płciowym z małoletnim.

27.08.2018 | Władze Słupska oskarżane o zaniedbanie w sprawie pedofila w miejskiej instytucji. "Nagonka polityczna"
27.08.2018 | Władze Słupska oskarżane o zaniedbanie w sprawie pedofila w miejskiej instytucji. "Nagonka polityczna"Jan Błaszkowski | Fakty TVN

Chodzi o instruktora tańca, który pracował w Słupskim Ośrodku Kultury. Jego proces trwa. Prokuratura oskarża go o popełnienie dziewięciu przestępstw, w tym pięciu na szkodę czterech małoletnich dziewczynek, uczestniczek kursu tańca, który mężczyzna prowadził.

Zdaniem śledczych, K. w latach 2013-2017 doprowadził do obcowania płciowego trzy z nich, przy czym jedną przy użyciu przemocy, oraz doprowadził do poddania się innym czynnościom seksualnym przy użyciu przemocy jedną dziewczynkę poniżej lat 18.

Grozi mu za to kara co najmniej trzech lat pozbawienia wolności. Został również oskarżony o rozpijanie swoich małoletnich podopiecznych oraz o oszustwa.

Paweł K., zwolniony z pracy w czerwcu 2018 r., w prokuraturze wszystkiemu zaprzeczył. Dwukrotnie śledczy wnioskowali o jego aresztowanie. Dwukrotnie sąd się na to nie zgadzał.

Jak reagują słupskie władze?

O sprawie stało się głośno po doniesieniach medialnych w 2018 roku, gdy prezydentem Słupska był Robert Biedroń - obecnie lider "Wiosny". Był wówczas przez niektórych krytykowany za domniemany brak reakcji podległych mu urzędników.

"Słupsk od maja żyje sprawą pedofilii w nadzorowanym przez ratusz ośrodku kultury. (...) Policja zatrzymała wtedy Pawła K., 34-letniego instruktora tańca w Słupskim Ośrodku Kultury. K. prowadził tam zajęcia z breakdance’u dla dzieci i młodzieży. To jeden z najbardziej znanych w kraju specjalistów od tego typu tańca. Wygrał wiele krajowych konkursów. Był drużynowym mistrzem Europy. W 2016 roku prezydent Biedroń przyznał mu miejskie stypendium w dziedzinie kultury" - pisał w sierpniu "Newsweek".

"Prokuratura sprawdza, czy pani wiceprezydent miasta, prawa ręka prezydenta Roberta Biedronia, próbowała zamieść sprawę pod dywan" - dodał tygodnik.

"Według mediów o praktykach Pawła K. zanim postawiono mu zarzuty i aresztowano, był informowany ratusz, ale prezydent Słupska Robert Biedroń był przeciwny kontroli w tym ośrodku. Bez wątpienia sprawa jest poważna i wymaga wyjaśnień. Do dnia dzisiejszego nie słyszałem żadnego stanowiska władz miasta Słupska w tej sprawie" - pisał w sierpniu 2018 roku na swoim Facebooku Roman Giertych.

Wtedy w rozmowie z reporterem Faktów Biedroń stawiane zarzuty nazywał "nagonką polityczną".

Biedroń: złożyłem doniesienie do prokuratury

Sprawa wróciła za sprawą filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", który miał swoją internetową premierę 11 maja.

Dwa dni później w programie Moniki Olejnik "Kropka nad i" Robert Biedroń o sprawie Pawła K. powiedział: "Podjąłem bardzo ważne decyzje, jakie powinno się podejmować w takich sytuacjach: natychmiast zawiesiłem tego faceta i natychmiast złożyłem doniesienie do prokuratury, przekazałem wszystkie informacje. My natychmiast jak się dowiedzieliśmy, podjęliśmy działania w tej sprawie. Chciałbym, żeby to był standard na całą Polskę, na cały świat".

Do tych słów odniosła się następnego dnia prokuratura. W rozmowie z reporterką TVN24 Paweł Wnuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku powiedział, że "zarówno Słupski Ośrodek Kultury (SOK - red.), jak i Urząd Miejski w Słupsku nie kierowały do tutejszej prokuratury pism, które nosiłyby cechy zawiadomienia o przestępstwie o charakterze seksualnym, którego miałby się dopuścić Paweł K.".

Z kolei w środę szef klubu PO-KO Sławomir Neumann zarzucił Biedroniowi, że przed laty, gdy był prezydentem Słupska, w sprawie domniemanego pedofila zachował się podobnie jak kościelni hierarchowie w filmie i że nic w tej sprawie nie zrobił.

- Nie mów nikomu - tak się zachował - powiedział Neumann na briefingu prasowym.

Sąd: nieprawdę powiedzieli i Neumann, i Biedroń

Robert Biedroń odpierał i odpiera nadal stawiane zarzuty. "W okresie pełnienia przeze mnie funkcji prezydenta miasta Urząd Miasta Słupsk i Słupski Ośrodek Kultury w pełnym zakresie współpracowały z policją i prokuraturą oraz przekazywały wszystkie posiadane informacje w celu sprawnego wyjaśnienia sprawy i ukarania winnego" - zapewnił Biedroń w środę w oświadczeniu przekazanym PAP.

Dodał, że działania te zostały podjęte "natychmiast" i powinny być "standardem w całym kraju". Wskazał, że "po formalnym oskarżeniu sprawcę natychmiast zwolniono z pracy".

Komitet Wyborczy "Wiosna" za słowa Sławomira Neumanna domagał się przeprosin i zaprzestania podawania fałszywych informacji, oraz 100 tysięcy złotych odszkodowania. Komitet złożył w środę 15 maja pozew w trybie wyborczym (z racji trwającej kampanii do Parlamentu Europejskiego).

20 maja stołeczny Sąd Okręgowy stwierdził, że nieprawdziwe były słowa szefa klubu PO-KO, że poprzedni prezydent Słupska "nie zrobił nic" w sprawie Pawła K.

Sąd w ustnym uzasadnieniu podał, że Biedroń dowiedział się o sprawie w maju 2018 roku i od razu zlecił w tej sprawie kontrolę.

Sąd dodał jednocześnie, że słowa Biedronia o złożeniu doniesienia do prokuratury w tej sprawie również nie były oparte na prawdzie.

Ustne uzasadnienie sądu
Ustne uzasadnienie sądu

Tuszowanie sprawy? Prokuratura umarza

Dopytywany później przez Konkret24 rzecznik prokuratury w Słupsku poinformował, że policja oficjalnie wszczęła postępowanie w sprawie Pawła K. 25 kwietnia 2018 roku po ustaleniach operacyjnych oraz po tym, jak trafił do niej anonim opisujący czyny, jakich miał się dopuszczać instruktor tańca.

NIE MOGĘ JUŻ DŁUŻEJ MILCZEĆ! ONE TEŻ JUŻ NIE CHCĄ! PRZECIEŻ WSZYSCY WIEDZĄ, ŻE PAWEŁ K. (pada nazwisko - red.) (...) MA ROMANS Z 14-LATKĄ! MY JUŻ SIĘ NIE BOIMY! fragment anonimu

Z ustaleń śledczych wynika, że Słupski Ośrodek Kultury przekazał anonim policji dwa miesiące po tym, jak sam go dostał 15 lutego. Po jego otrzymaniu dyrektorka ośrodka podjęła starania zmierzające do zweryfikowania jego treści. Rozmawiała z rodzicami dzieci chodzących na lekcje tańca, swoimi pracownikami oraz samym zainteresowanym.

O sprawie w marcu 2018 rozmawiała także z ówczesną wiceprezydent, a dzisiaj prezydent Słupska Krystyną Danilecką-Wojewódzką. Przekazała jej wówczas, że treść anonimu zweryfikowała negatywnie.

Śledczy ustalili, że Danilecka-Wojewódzka nie poinformowała ówczesnego prezydenta Słupska o treści anonimu. Biedroń o wszystkim dowiedział się z mediów. Nie był w tej sprawie przesłuchiwany.

Jak poinformował Konkret24 rzecznik Prokuratury Okręgowej, 24 kwietnia 2019 roku śledczy prawomocnie umorzyli śledztwo w sprawie niepowiadomienia organów ścigania przez dyrektora Słupskiego Ośrodka Kultury oraz ówczesnego wiceprezydenta Miasta Słupska o podejrzeniu popełnienia przez Pawła K. przestępstwa związanego z obcowaniem płciowym z małoletnim.

Prokuratura uznała, że "w sprawie nie zostało zrealizowane znamię czynu zabronionego powzięcia 'wiarygodnej wiadomości' o popełnieniu przez Pawła K. przestępstwa" opisanego w anonimie. Jego treść, zdaniem śledczych, sugerowała jedynie "bliższe, ale dokładniej nieokreślone relacje, które miałyby łączyć Pawła K. z jedną, również nie wskazaną z imienia i nazwiska, uczestniczką kursu tańca".

Prokuratura wzięła również pod uwagę starania dyrektorki SOK-u zmierzające do weryfikacji treści anonimu.

Wymiana pism

Z uwagi na to, że Robert Biedroń powiedział w programie Moniki Olejnik, że "przekazał" do prokuratury wszystkie informacje, zwróciliśmy się do śledczych i do słupskich urzędników o potwierdzenie bądź zaprzeczenie tych słów.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku poinformował nas, że 8 sierpnia śledczy zwrócili się do Prezydenta Słupska z wnioskiem o nadesłanie informacji między innymi na temat działań podjętych przez jego urzędników w sprawie anonimu dotyczącego Pawła K.

"Od maja 2018 roku Zespół Audytu Wewnętrznego i Kontroli prowadził czynności przygotowawcze w niniejszej sprawie, celem rozpoczęcia w miesiącu sierpniu 2018 roku audytowych czynności doradczych w zakresie działań podjętych przez Dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury w kontekście otrzymanego anonimu" - czytamy w odpowiedzi słupskiego ratusza na nasze pytania. Do Urzędu Miejskiego nie wpłynął anonim dotyczący Pawła K.

Rzecznik prokuratury wskazał, że 17 września 2018 roku śledczy wystąpili do słupskiego prezydenta o nadesłanie informacji na temat wyników wewnętrznego postępowania wyjaśniającego UM w Słupsku w sprawie Pawła K. Z uwagi na fakt, że prok. Wnuk dysponował tylko aktami podręcznymi postępowania, nie był w stanie odnieść się do naszego pytania, czy odpowiedzi na te wystąpienia trafiły do prokuratury.

Ratusz z kolei poinformował, że na pismo z 17 września odpowiedział, "informując, że wewnętrzne postępowanie wyjaśniające (audytowe czynności doradcze) w Urzędzie Miejskim w Słupsku nie zostały jeszcze zakończone" i dlatego urząd nie przesłał do prokuratury żadnych dokumentów.

Miejski audyt - jak czytamy w odpowiedzi ze Słupska - "w związku z odmową udostępnienia przez prokuraturę dokumentów w niniejszej sprawie" został zawieszony do czasu zakończenia postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24