Obserwatorzy OBWE nie weszli na konwencję PiS. Sytuacja jak w Rosji, Białorusi czy Azerbejdżanie

Źródło:
Konkret24
Przedstawiciele OBWE próbujący wejść na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim
Przedstawiciele OBWE próbujący wejść na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim TVN24
wideo 2/3
Przedstawiciele OBWE próbujący wejść na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim TVN24

Międzynarodowych obserwatorów nie wpuszczono 23 września na spotkanie wyborcze z Jarosławem Kaczyńskim w Szczecinie. Przypadki utrudniania pracy obserwatorów OBWE do tej pory zdarzały się w takich krajach jak Rosja, Białoruś czy Azerbejdżan. Czy organizatorzy spotkania mogli tak zrobić? Jakie uprawnienia ma międzynarodowy obserwator wyborczy OBWE? Wyjaśniamy.

W sobotę 23 września na wyborcze spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w Szczecinie nie wpuszczono dwójki obserwatorów Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) - z Norwegii i Irlandii. "Jeśli chodzi o Szczecin, obserwatorzy OBWE zostali poinformowani, że spotkanie, do którego chcieli wejść, było zamknięte" - przekazała wówczas redakcji TVN24 rzeczniczka OBWE Katya Andrusz. "Oni przyjęli to do wiadomości i wyszli. Nic więcej się nie zdarzyło" - dodała. To samo powtórzyła w odpowiedzi na późniejszą prośbę Konkret24 o wyjaśnienie zasad, których powinni przestrzegać organizatorzy spotkań wyborczych, jeśli obserwatorzy OBWE zechcą w nich uczestniczyć. Pytaliśmy, czy i jakie przepisy to regulują oraz jaki jest skutek niewpuszczenia obserwatorów OBWE na imprezę wyborczą.

"Nasi obserwatorzy znajdują się w całym kraju i uważnie obserwują działania podczas kampanii partii politycznych. Ich obserwacje zostaną uwzględnione w naszych ustaleniach, które przedstawimy dzień po wyborach na konferencji" - odpowiedziała nam tylko Katya Andrusz. I poinformowała, że w piątek 29 września warszawskie biuro OBWE opublikuje pierwszy raport od rozpoczęcia misji obserwacyjnej dotyczący kampanii w Polsce.

Przeanalizowaliśmy więc sytuację prawną obserwatorów międzynarodowych w Polsce, porozmawialiśmy z ekspertami znającymi zasady pracy obserwatorów OBWE i przejrzeliśmy raporty z poprzednich misji obserwacyjnych.

Międzynarodowi obserwatorzy: na jakiej podstawie obserwują wybory w Polsce

Obserwatorzy wyborczy OBWE działają zgodnie z prawem krajowym czy lokalnym. W polskim prawie wyborczym, poza art. 50 Kodeksu wyborczego, nie ma żadnych zasad regulujących działanie międzynarodowych misji obserwacyjnych – czyli nie ma katalogu kompetencji i praw obserwatorów, np. takich, które określałyby, kiedy muszą zostać wpuszczeni albo kiedy można im odmówić wstępu na wydarzenie. Wspomniany przepis kodeksu stanowi tylko, że:

Par. 1. Międzynarodowi obserwatorzy wyborów, zaproszeni przez Państwową Komisję Wyborczą po porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zagranicznych, mają prawo obserwować przebieg wyborów oraz pracę organów wyborczych, w tym obwodowych komisji wyborczych. Par. 2. Mają uprawnienia mężów zaufania, z wyjątkiem prawa do wnoszenia uwag do protokołów, prawa do diety oraz prawa do urlopu. Par. 3. Państwowa Komisja Wyborcza wydaje zaświadczenia obserwatorom, o których mowa w par. 1.

- Status obserwatora międzynarodowego nie jest szczegółowo uregulowany, nie określa konkretnie, do czego obserwator ma prawo, a do czego nie. Zadaniem obserwatorów międzynarodowych jest budowanie zaufania do wyborów wśród społeczności międzynarodowej, sprawdzenie, czy państwa członkowskie OBWE przestrzegają demokratycznych zasad, prawa krajowego i międzynarodowego - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Adam Sauer z Fundacji Solidarności Międzynarodowej, gdzie zajmuje się koordynacją obserwacji wyborów. Fundacja od 2012 roku rekrutuje, przygotowuje i wysyła polskich obserwatorów w ramach misji OBWE na wybory w krajach naszego regionu. Nie organizuje obserwacji na terenie Polski.

Misja obserwacyjna OBWE przebywa w Polsce na zaproszenie polskiego rządu - rozpoczęła pracę 4 września. W jej skład wchodzi 11 ekspertów międzynarodowych pracujących w Warszawie oraz 20 długoterminowych obserwatorów, którzy od 8 września działają w różnych regionach kraju. Wśród uczestników misji nie ma Polaków - OBWE przyjmuje zasadę, że w misji obserwacyjnej nie ma przedstawicieli kraju, w którym odbywają się obserwowane wybory. Wcześniej OBWE pięciokrotnie obserwowało wybory w Polsce: parlamentarne w latach 2007 i 2011, parlamentarne i prezydenckie w 2015 roku, parlamentarne w 2019 roku i prezydenckie w 2020 roku.

Z czego wynikają takie misje obserwacyjne? W 1990 roku Polska i 34 inne kraje podpisały Dokument Kopenhaski, jeden z kluczowych aktów OBWE; określa szereg praw człowieka i podstawowych wolności, w tym prawo do wolnych wyborów. Państwa sygnatariusze zgodziły się zapraszać międzynarodowych obserwatorów, aby obserwowali wybory w zakresie dozwolonym przez prawo. Obserwatorzy są zobowiązani do nieingerowania w przebieg wyborów.

Adam Sauer wyjaśnia, że obserwatorzy OBWE obserwują "cały proces wyborczy, a wiec wyborczy jest jednym z jego elementów". Również taki, jak konwencja PiS w Szczecinie.

Konwencja PiS - wydarzenie w ramach kampanii

Wydarzenie to zostało zorganizowane 23 września przez Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. W mediach społecznościowych PiS przedstawiano je jako konwencję, a materiał promocyjny oznaczono jako materiał wyborczy komitetu. Zofia Lutkiewicz, prezeska Fundacji Odpowiedzialna Polityka, podkreśla w odpowiedzi na pytania Konkret24: "Było [to] więc wydarzenie kampanijne, które z racji swoich uprawnień mogli obserwować obserwatorzy międzynarodowi, w tym obserwatorzy OBWE". Ale dodaje: "Oczywiście nie ma nigdzie zapisu mówiącego o tym, że komitet wyborczy nie ma prawa organizować wydarzeń zamkniętych, wydaje się to jednak przeczyć idei kampanii wyborczej, w której celem komitetów powinno być przekonanie jak największej liczby obywateli do swoich racji".

- Obserwatorzy nie mają uprawnień policyjnych, które pozwalałyby im wymagać wpuszczenia ich gdziekolwiek. Mogą poprosić o spotkanie z liderem partii czy burmistrzem miasta, ale to nie oznacza, że druga strona się na takie spotkanie musi się zgodzić. Fakt odmowy spotkania może ewentualnie znaleźć się w raporcie jako opis stosunku władzy, jakieś partii, jakiejś instytucji do obserwatorów - wyjaśnia Adam Sauer.

Raporty zaufania osób, które muszą zachować bezstronność

Pytany o zdarzenie ze Szczecina, Adam Sauer odpowiada: - Jeżeli obserwatorzy międzynarodowi nie zostali wpuszczeni na wiec wyborczy, to prawdopodobnie napiszą tzw. raport incydentu. W nim opisują sytuację, ale nie wchodzą w uzasadnienie. Analitycy w core team (kierownictwie) misji obserwacyjnej taki raport analizują, przygotowują raport cząstkowy. Jeżeli takich incydentów jest dużo, nie jest to tylko jedna sytuacja, ale tendencja, to ta zostanie opisana szerzej w raporcie. Jeśli to pozostanie incydentem, być może zostanie odnotowana skrótowo – w wypadku sytuacji ze Szczecina poinformują, że nie zostali wpuszczeni na wiec partii przez jego gospodarzy.

Jak zastrzega, nie wiadomo, jak OBWE oceni sytuację ze Szczecina. - Obserwatorzy chodzą na co ważniejsze wydarzenia, piszą z nich raporty i OBWE dzięki nim ma mniej więcej obraz tego, co się na nich dzieje. Są to raczej "suche" relacje, ograniczają się do tego, jak przebiegało dane wydarzenie. To są takie raporty zaufania osób, które muszą jako obserwatorzy zachować bezstronność, co jest dosyć ważne - zauważa ekspert.

Obserwatorzy OBWE nie wpuszczeni do Turcji, na spotkania z politykami w Azerbejdżanie, na Białorusi...

Zofia Lutkiewicz pytana, czy i w jakich krajach obserwatorom OBWE utrudniano ostatnio pracę, odpowiada: "Oczywiście zdarzały się do tej pory przypadki, w których praca obserwatorów OBWE była utrudniana - przykładowo w maju dwóch obserwatorów Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE (które koordynuje swoją obserwację z misjami obserwacyjnymi samego OBWE) nie zostało wpuszczonych do Turcji z przyczyn politycznych. Ponadto znamy przypadki, w których obserwatorzy nie byli wpuszczani na spotkania z czołowymi politykami w krajach takich jak Azerbejdżan, Białoruś czy Rosja".

Przeanalizowaliśmy raporty z misji obserwacyjnych OBWE. Nie znaleźliśmy w nich wielu przykładów na utrudnianie pracy obserwatorom OBWE. Tylko w niektórych raportach opisano sytuacje, gdy obserwatorom odmówiono wstępu w pewne miejsca. W tym roku stało się tak w Turcji - podczas obserwacji wyborów odmówiono obserwatorom OBWE wejścia do 36 punktów wyborczych.

Ponadto specjalna misja monitorująca OBWE w Ukrainie, której zadaniem nie była obserwacja wyborów, ale "obserwowanie i informowanie w sposób bezstronny i obiektywny o aktualnym stanie bezpieczeństwa na Ukrainie oraz ułatwianie dialogu między wszystkimi stronami konfliktu" (działała na prośbę Ukrainy od marca 2014 roku, do kwietnia 2022 roku - gdy jej mandat zablokowała Rosja) raportowała, że "3 lutego formacje zbrojne w obwodzie ługańskim odmówiły Misji przejścia na tereny niekontrolowane przez rząd". Kolejnego dnia ponowiła próbę przejścia, z tym samym skutkiem, co misja opisała w następnym dziennym raporcie.

Zdarzyło się tak i w Ukrainie będącej przed 2014 rokiem pod silnym wpływem Rosji, czyli jeszcze przed Majdanem w Kijowie, aneksją Krymu przez Rosję i wojną w Donbasie. Otóż w 2012 roku obserwatorom OBWE odmówiono w Ukrainie dostępu do szkoleń dla administratorów zautomatyzowanego systemu informacyjnego Vybory w celu przetestowania procedury przekazywania wyników wyborów. Jak czytamy w raporcie OBWE, odmowa wynikała "głównie z powodu braku przepisu w ustawie (czyli w prawie Ukrainy - red.) przewidującego taką obserwację".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24