Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd wdrożył tarczę finansową "w ciągu dwóch tygodni od wybuchu epidemii, w ciągu dwóch tygodni pieniądze były na kontach" pierwszych firm. Przeanalizowaliśmy daty wprowadzenia pakietu pomocowego i wypłat pierwszych kwot w ramach tarczy antykryzysowej. Terminy wychodzą inne.
Podczas spotkania z samorządowcami i mieszkańcami 1 lipca w Siemiatyczach premier Mateusz Morawiecki mówił m.in. o znaczeniu zrównoważonego rozwoju. Przekonywał, że rządy Prawa i Sprawiedliwości przywróciły "elementarną sprawiedliwość instytucjom państwa". Mówił o współpracy rządu z prezydentem Andrzej Dudą w czasie pandemii COVID-19 i o rządowej pomocy skierowanej do przedsiębiorców.
"Udało się ocalić prawie wszystkie miejsca pracy. Zobaczcie na Francję, na Hiszpanię, na Niemcy. Na dużo bogatsze kraje. Tam już jest ponad 600 tysięcy nowych bezrobotnych" - przemawiał premier. "A teraz przykład: dlaczego u nas nie ma takie przyrostu? Bo wdrożyliśmy tarczę finansową w ciągu dwóch tygodni od wybuchu epidemii, w ciągu dwóch tygodni pieniądze były na kontach po kolejnych 24 godzinach, pierwszych firm. I do dzisiaj ratujemy miejsca pracy. Bo mogliśmy się porozumieć z panem prezydentem błyskawicznie. W jednym dniu. On rozumiał, jaka jest wartość pracy" - tłumaczył.
23 marca: stan epidemii
W Polsce pierwszy przypadek zakażenia COVID-19 stwierdzono 4 marca 2020 roku. Był to pacjent z województwa lubuskiego. Do 20 marca notowano niemal codziennie po kilkadziesiąt przypadków. Potem już kilkaset.
14 marca w Polsce ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego. 23 marca wprowadzono stan epidemii. Jak tłumaczyliśmy w Konkret24, stan epidemii to sytuacja prawna, gdy już wystąpiła epidemia, zaś stan zagrożenia epidemicznego to sytuacja prawna wprowadzona w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii.
Projekt tarczy antykryzysowej
18 marca odbyła się Rada Gabinetowa poświęcona pierwszemu pakietowi pomocowemu dla gospodarki w związku z negatywnymi skutkami epidemii COVID-19. Po posiedzeniu premier Mateusz Morawiecki poinformował o powstaniu projektu pod nazwą: "Gospodarcza i społeczna tarcza antykryzysowa dla bezpieczeństwa przedsiębiorstw i pracowników w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2". Projekt obejmował pięć filarów: bezpieczeństwo pracowników, finansowanie przedsiębiorstw, ochrona zdrowia, wzmocnienie systemu finansowego, program inwestycji publicznych.
Premier informował, że szacunkowa wartość pakietu to ok. 212 mld zł.Pierwsza tarcza antykryzysowa przewidywała m.in. zwolnienie przedsiębiorców na trzy miesiące z płacenia składek ZUS, świadczenia dla zatrudnionych na umowy zlecenia lub o dzieło oraz samozatrudnionych, dofinansowanie zatrudnienia (tzw. postojowe), uelastycznienie czasu pracy, kredyty dla firm.31 marca: uchwalony pierwszy pakiet pomocyRządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw wpłynął do Sejmu 26 marca. Senat zajął się nim 30 marca. Projekt wrócił do Sejmu 31 marca - i tego samego dnia prezydent Andrzej Duda ustawę podpisał.Pisaliśmy w Konkret24, że Sejm tą jedną ustawą znowelizował nie tylko Kodeks wyborczy, ale także kodeksy: karny, postępowania karnego i wykonawczego, wykroczeń, karno-skarbowy i spółek handlowych.Pierwszy pakiet pomocowy dla przedsiębiorców wszedł więc w życie 26 dni po oficjalnym stwierdzeniu w Polsce pierwszego zakażenia COVID-19, 17 dni po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego, osiem dni po ogłoszeniu stanu epidemii.15 kwietnia: pierwsze wypłaty. 172 mln zł"Pierwsze świadczenia postojowe z tak zwanej tarczy antykryzysowej są już wypłacane. Zdecydowana większość wniosków złożonych elektronicznie jest realizowana w ciągu kilku dni" - poinformowała 15 kwietnia w programie Wirtualnej Polski "Money. To się liczy" prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.Podała, że od 1 do 15 kwietnia złożono ponad 700 tys. wniosków o pomoc z tarczy antykryzysowej. Z tego najwięcej, bo 542 tys. wniosków, dotyczyło zwolnienia ze składek ZUS. 138 tys. to były wnioski o świadczenie postojowej dla samozatrudnionych, a 12 tys. - o świadczenie postojowe dla zleceniobiorców."Dzisiaj rozpoczęliśmy po północy wypłatę prawie 86 tysięcy świadczeń postojowych dla samozatrudnionych na łączną kwotę 172 miliony złotych. Myślę, że niektórzy powinni mieć już to dzisiaj na koncie" - mówiła prezes ZUS. "Dzisiaj także wypłacamy dla dziewięciu tysięcy naszych uprawionych, którzy rozliczają się na podstawie karty podatkowej. Oni otrzymają połowię minimalnego wynagrodzenia, to jest tysiąc trzysta złotych" - dodała. Przez dwa dni wielokrotnie próbowaliśmy się skontaktować z rzecznikiem prasowym ZUS i rzeczniczką resortu rodziny - bezskutecznie.Według informacji prezes ZUS, że pierwsze pieniądze na kontach firm pojawiły się 15 kwietnia. Nie wiemy, jaki dzień premier uznaje za dzień wybuchu epidemii. Z analizy dat wynika, że pierwsze pieniądze firmy dostały 42 dni po stwierdzeniu w Polsce pierwszego przypadku COViD-19, 33 dni po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego, 24 dni po ogłoszeniu w Polsce stanu pandemii.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Artur Reszko