FAŁSZ

Czy utwory Zbigniewa Hołdysa odtworzono na Spotify 5 razy? Nie, to żart

Informacja o odtworzeniach utworów Z.Hołdysa okazały się nieprawdziweFakty z zagranicy TVN24 BiS

Artykuł mający wyjaśniać, dlaczego Zbigniew Hołdys "nie dostał pieniędzy ze Spotify", stał się powodem do żartów i złośliwości sporej grupy internautów. Nie dotarli oni jednak do zawartej na jego końcu informacji, że tekst sam w sobie jest... żartem.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Nie sposób ustalić, kto jako pierwszy "odświeżył" artykuł o Zbigniewie Hołdysie i Spotify, ale faktem jest, że po ponad czterech latach od jego powstania, nagle znów stał się popularny w sieci. Podają go sobie - w skróconej do tytułu - wersji przede wszystkim użytkownicy Twittera i Wykopu, w tym m.in. rzeczniczka prasowa SLD, której wpis cieszył się sporą popularnością.

Z załączanego zdjęcia z tytułem tekstu można dowiedzieć się o narzekaniach artysty na temat tego, że nie dostał pieniędzy ze Spotify. "Nikt go nie słucha" - sugeruje zamieszczony na początku cytat. Tekst pojawił się w sieci w listopadzie 2014 na portalu gadżetomania.pl, należącym do Wirtualnej Polski. Kluczem do interpretacji artykułu jest jednak słowo, którego użyto na początku tytułu: Gadżetomamia.

Kluczowe w tytule okazało się pierwsze słowogadżetomania.pl

Ta nazwa z jedną zmienioną literą w stosunku do nazwy portalu oznacza, że artykuł powstał w celach satyrycznych, a informacje mogły zostać zmyślone. Poinformowano o tym nawet w samym tekście.

Jakiej muzyki słuchamy?
Jakiej muzyki słuchamy?TVN24 BiS

W sumie pięć odtworzeń

Artykuł z 2014 roku można podzielić na dwie części. W pierwszej z nich autor zacytował wypowiedzi Hołdysa dla "Rzeczpospolitej", których ten udzielił kilka dni wcześniej. Są one autentyczne - artysta rzeczywiście odpowiedział dziennikowi, że za odtwarzanie na serwisie streamingowym Spotify napisanych przez niego piosenek Perfectu nie dostał jeszcze ani grosza. Dodał także jeden z możliwych powodów takiej sytuacji:

prawda

ZAIKS [Związek Autorów i Kompozytorów Scenicznych-red.] poinformował mnie, że kwoty do podziału ze Spotify są bardzo małe, a artystów bardzo wielu, wiec ZAIKS dopiero pracuje nad systemem podziału tych dochodów. Zbigniew Hołdys

Powodem do żartów i złośliwości internautów wobec muzyka, po ponownym "odświeżeniu" artykułu Gadżetomanii, stała się natomiast druga jego część, w której "Związek wraz ze Spotify nieoficjalnie prostują słowa Hołdysa". Zamieszczono w niej dwie wypowiedzi - "pracownika ZAIKS-u" i "rzecznika prasowego Spotify" - w obydwóch przypadkach bez nazwisk. Obie zostały wymyślone przez autora artykułu.

Głupio nam było powiedzieć prawdę, to przecież dla wielu legenda. pracownik ZAIKS-u

Piosenki Hołdysa mają w sumie pięć odtworzeń, ale nikt nie odsłuchał żadnej dłużej niż minutę. Artysta po prostu nic nie zarobił Rzecznik prasowy Spotify

Następnie podano także, że firma Spotify planuje utworzyć specjalną playlistę z utworami byłego muzyka grupy Perfect o żartobliwej nazwie, która również została zmyślona - 'Kim mógłby zostać Zbigniew Hołdys, gdyby nie piractwo i cyfrowa dystrybucja".

Skąd można to wszystko wywnioskować? Z adnotacji, jaka znajduje się na samym końcu tekstu.

Nowy cykl

"Gadżetomamia to nasz nowy cykl, w którym wyśmiewamy się z panujących trendów, nowych zapowiedzi czy absurdalnych newsów. Zmyślamy wydarzenia i wypowiedzi, a nawet urządzenia!" - nie kryli się ze swoimi działaniami twórcy tej serii artykułów na podstronie WP.

Adnotacja kończąca artykuł o Zbigniewie Hołdysiegadżetomania.pl

W ramach cyklu powstało łącznie 11 tekstów. We wszystkich rzeczywiście odnoszono się do popularnych w 2014 roku zjawisk w popkulturze i nowych technologiach, do których nawiązywano, wymyślając związane z nimi historie. Z tekstów "Gadżetomamii" można było dowiedzieć się między innymi o wzroście liczby internetowych polubień dla cmentarzy na 1 listopada czy ołówkach, które ludzie rzekomo brali za nowy iPad. Po każdym z nich informowano jednak, że wypowiedzi lub zdarzenia zostały zmyślone.

180 tysięcy słuchaczy

Ze Zbigniewem Hołdysem bezpośrednio w serwisie Spotify powiązane są tylko dwa utwory: "Polsko (Live)", wykonany podczas koncertów Męskiego Grania 2017, i "Countrowersja" z płyty "Michael Lonstar &...". Zdecydowanie większą popularnością cieszy się pierwszy z nich, który zgodnie z danymi w aplikacji został odtworzony prawie 90 tys. razy.

W wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" artysta odnosił się jednak do hitów zespołu "Perfect", których był współtwórcą. Przy nich w serwisie widnieją zdecydowanie większe liczby. Nawiązał do nich nawet sam zainteresowany. "Rzeczywiście nikt moich piosenek nie słucha" - napisał ironicznie Hołdys na swoim twitterowym koncie, pokazując statystykę dla poszczególnych swoich utworów.

Zgodnie z danymi gromadzonymi przez Spotify, zespół Perfect tylko w tym miesiącu zgromadził ponad 182 tysięcy słuchaczy. Największą popularnością grupa cieszyła się w Warszawie (prawie 50 tys. słuchaczy), Krakowie (20 tys.) i Poznaniu (12 tys.). 86 tysięcy melomanów zalicza się także do stale "obserwujących" zespół w serwisie.

Skontaktowaliśmy się z artystą, jednak odmówił on komentarza, pisząc, że "nigdy nie komentuje kłamstw na swój temat".

Czego słuchają chirurdzy?
Czego słuchają chirurdzy?tvn24

Ile płaci Spotify

Spotify to serwis muzyczny oferujący słuchanie utworów w systemie strumieniowym - w zależności od wybranej przez użytkownika opcji, bezpłatnie (ale z reklamami) bądź z abonamentem.

Aktualne stawki, które Spotify oferuje twórcom za każde odtworzenie ich utworu, zbiera amerykański portal muzyczny Digital Music News. Zgodnie z jego informacjami na rok 2019, serwis za odsłuchanie jednego utworu płaci 0,00437 dolara (1,67 grosza). Nie doprecyzowano, czy cała ta kwota trafia do artysty, czy jest jeszcze dzielona między więcej podmiotów.

Dziękujemy za zgłoszenie tego tematu naszym czytelnikom. Zachęcamy do informowania nas za pomocą hashtagu #konkret24 o tematach na Facebooku i Twitterze, którym, Państwa zdaniem, powinniśmy poświęcić naszą uwagę.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: Fakty z zagranicy TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Fakty z zagranicy TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24