Internauci rozpowszechniają informację, jakoby były włoski minister zdrowia miał zostać objęty śledztwem między innymi "w sprawie morderstwa" związanego ze szczepieniami na COVID-19, w tym ukrywania zgonów. Nie ma wiarygodnego potwierdzenia takich doniesień. Manipulacyjny przekaz powstał na podstawie skompilowanych fragmentów różnych informacji, które krążyły w mediach na początku pandemii.
"Włoski minister zdrowia objęty śledztwem w sprawie morderstwa za szczypawki" - ogłosił 12 grudnia jeden z użytkowników Facebooka. "Szczypawka" to pejoratywne określenie szczepień używane powszechnie przez antyszczepionkowców. Zyskało na popularności w czasie pandemii COVID-19. Podobne do cytowanego posty pojawiły się na platformie X. Autor jednego przekonuje, że chodzi o byłego szefa włoskiego resortu zdrowia Roberto Speranzę. "Jest obecnie objęty dochodzeniem w związku z wieloma poważnymi zarzutami, w tym morderstwem, poważnym uszkodzeniem ciała i kłamstwem w związku ze szczepionkami przeciwko Covid-19" - napisał 14 grudnia.
Internauci powołują się na różne źródła. Najczęściej odsyłają jednak do serwisu Rumble i przetłumaczonej na język polski kopii nagrania Grega Reese'a związanego z serwisem internetowym Infowars. Z tego nagrania dowiadujemy się m.in., że podstawą wszczęcia dochodzenia były e-maile, które wyciekły z Włoskiej Agencji Leków (AIFA), a które miały dowodzić, że były dyrektor agencji Nicola Magrini oraz Roberto Speranza byli świadomi zagrożeń związanych ze szczepionkami przeciw COVID-19, lecz je ignorowali. W filmie pokazano fragmenty pisma, które według autora dowodzi, że obaj mężczyźni "są zarejestrowani w aktach dochodzeniowych rzymskiej prokuratury". Na dokumencie rzeczywiście widać napis: "Zawiadomienie o wpisie do rejestru karnego" oraz nazwiska Magrini i Speranza. Nie dowiadujemy się jednak, co to dokładnie za dokument i jakiej sprawy dotyczy.
Jak sprawdził Konkret24, nie ma wiarygodnych dowodów na to, że informacje internautów na temat nowego śledztwa są prawdziwe. Włoskie środowiska sceptyków pandemii zawiadamiały organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez byłego ministra zdrowia, jednak prokuratura nie chciała wszcząć w tej sprawie śledztwa.
Film nie udowadnia tezy o śledztwie przeciw byłemu ministrowi
Greg Reese opublikował film w serwisie Rumble 12 grudnia. O manipulacjach i fake newsach rozpowszechnianych przez Infowars, z którym współpracował, pisaliśmy już w Konkret24. Na przykład w listopadzie 2022 roku opisywaliśmy publikowanego tam fake newsa o śmierci zwierząt, którym podano szczepionke mRNA. Również omawiany tu film Reese'a nie podaje informacji w rzetelny sposób i powiela manipulacje.
Reese nie udowadnia głównej tezy filmu, jakoby włoski minister odpowiadał za morderstwo. Powołuje się tylko na zbiór doniesień medialnych, w dużej części z mało wiarygodnych źródeł. Na przykład na konserwatywny włoski dziennik "La Verita", na notkę na blogu i wpis z anonimowego konta w serwisie X. Przywołuje fragment programu RTV Aktuell, prywatnej austriackiej telewizji, która według portalu fact-checkingowego Correctiv "podczas pandemii skłaniała się ku narracjom spiskowym".
Mówiąc o wspomnianym już tajemniczym dokumencie rzymskiej prokuratury autor filmu powołuje się na program "Fuori dal coro" ("Poza chórem") włoskiej sieci telewizyjnej Rete 4. Odpowiedni fragment nagrania znalazł się 22 listopada na profilu tego programu na platformie X. Na podstawie dostępnych fragmentów nie można jednak zweryfikować, czy dokument jest prawdziwy i jakie były okoliczności jego powstania.
Zawiadomienia o rzekomym przestępstwie były, ale prokuratura nie chce ścigać byłego ministra
W internetowych wydaniach wiarygodnych włoskich mediów można jednak znaleźć informacje, które po odpowiednim zniekształceniu i zmanipulowaniu zostały wykorzystane do rozpowszechniania opisywanej tu manipulacji. 23 listopada internetowe wydanie włoskiego dziennika "La Repubblica" rzeczywiście informowało, że Roberto Speranza i Nicola Magrini zostali wpisani do rejestru osób objętych dochodzeniem przez rzymską prokuraturę. W tekście czytamy, że stało się tak po skargach niektórych związków policyjnych: zajmującej się przestępstwami gospodarczymi Guardia di Finanza oraz włoskiej organizacji Comitato Ascoltami. Chodziło o rzekome szkody spowodowane przez szczepionkę na COVID-19.
"La Repubblica" cytuje wypowiedź pełnomocnika Roberto Speranzy - Danila Levy'ego. Stwierdził, że dokumenty zostały przekazane do sądu z wnioskiem o umorzenie. Jak tłumaczy gazeta, oznacza to, że prokuratura postanowiła nie kontynuować dochodzenia.
Już w sierpniu 2020 roku portal Tvn24.pl informował, że były premier Włoch Giuseppe Conte i sześciu jego ministrów (w tym Roberto Speranza) zostało zawiadomionych, że są objęci śledztwem. Dochodzenie dotyczyło decyzji podjętych przez rząd w Rzymie po wybuchu pandemii COVID-19. Prokuratura w Rzymie wyjaśniła, że postępowanie wszczęto w związku z licznymi zawiadomieniami, złożonymi przez osoby z różnych części Włoch. Dotyczyły sposobu zarządzania przez Radę Ministrów kryzysem epidemiologicznym. We wnioskach były zarzuty wywołania epidemii, przestępstw przeciwko zdrowiu publicznemu, nieumyślnego spowodowania śmierci, nadużycia urzędu, a także "zamachów na konstytucję państwa". Prokuratura uważała jednak, że zarzuty są bezpodstawne, a sprawę należy umorzyć.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/x.com