FAŁSZ

Prześlij dalej wiadomość, to zachowasz swoje facebookowe konto. Uwaga na fałszywy łańcuszek

Uwaga na facebookowy łańcuszekPixabay/Facebook

Użytkownicy Facebooka w Polsce przesyłają sobie w wiadomościach prywatnych kilkuzdaniowy apel. W związku z z ostatnią awarią serwisu, aby zachować swoje konto, wiadomość należy przesłać dalej. To nieprawda - Facebook zapewnia, że komunikuje się z użytkownikami w inny sposób. Sam tekst pojawił się dwa lata temu w rosyjskojęzycznym internecie, a wiadomość zawiera zagraniczny numer telefonu, co może sugerować, że nowy łańcuszek jest próbą oszustwa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Od czwartku w sieci można natknąć się na doniesienia użytkowników Facebooka, którzy informują o podejrzanych tekstach, jakie otrzymują w wiadomościach prywatnych. Ich treść jest związana z awarią, która w środę na kilkanaście godzin uniemożliwiła przesyłanie i wyświetlanie zdjęć w serwisach Facebook, Instagram i WhatsApp.

"Ta wiadomość informuje wszystkich naszych użytkowników, że ostatnio nasze serwery były bardzo zajęte, dlatego prosimy o pomoc w rozwiązaniu tego problemu" - można przeczytać w rozsyłanym komunikacie, którego forma ma sugerować, że pochodzi od Facebooka. Sposób tej rzekomej "pomocy" wskazuje jednak, że to fałszywy apel.

Fałszywe alerty dla mieszkańców Podlasia
Fałszywe alerty dla mieszkańców Podlasiatvn24

"Pomoc" miałaby polegać na przekazaniu wiadomości dalej do wszystkich (!) osób na posiadanej przez danego użytkownika liście kontaktów. W przeciwnym razie jego konto miałoby zostać uznane za "nieaktywne". W wiadomości zawarto także doniesienia o planowanej aktualizacji, która miała zmieniać kolor czatu w aplikacji Messenger i dodać... "nowy wygląd naszego smartfona".

fałsz

Zrzut ekranu fałszywej wiadomościfacebook

Na Facebooku u niektórych użytkowników pojawiły się wątpliwości, czy przedstawione w wiadomości ostrzeżenia są prawdziwe. "To prawda czy ściema" - pytała jedna z internautek.

Wpis dotyczący rozsyłanej wiadomościfacebook

Rosyjski trop sprzed dwóch lat

Konstrukcja niektórych zdań z rozsyłanej wiadomości może budzić podejrzenia, że tekst został nieudolnie przetłumaczony z obcego języka. Wskazują na to zarówno błędy stylistyczne: "jeśli nie wyślesz tej wiadomości do wszystkich kontaktów, a twoje konto pozostanie nieaktywne, co spowoduje utratę wszystkich kontaktów, jak i to, że niektóre słowa zostały użyte niepoprawnie: "nie będziesz mógł komunikować się z wiadomościami na Facebooku" (pogrubienia - red.).

Oszuści próbowali naciągnąć mieszkańców Jaworzna
Oszuści próbowali naciągnąć mieszkańców Jaworznatvn24

Pewnym tropem może być numer telefonu, od którego rozpoczyna się wiadomość. Numer kierunkowy +380 oznacza Ukrainę. Po wpisaniu całego numeru do wyszukiwarki Google można natrafić na ukraińskojęzyczne artykuły, w których ostrzega się właśnie przed rozsyłanym na Facebooku łańcuszkiem. Treść tamtej "prośby" napisano w całości po rosyjsku i w zdecydowanej większości odpowiada ona polskiej wersji.

Jest także napisana poprawnie językowo, więc można przypuszczać, że to właśnie ta wersja była oryginałem, który ktoś nieudolnie przetłumaczył na polski.

Treść wiadomości w języku rosyjskimwestnews.com.ua

Wprowadzenie dowolnej frazy w języku rosyjskim do wyszukiwarki pozwala także zorientować się, że łańcuszek nie powstał wcale w wyniku ostatniej awarii Facebooka.

Po raz pierwszy w sieci pojawił się w drugiej połowie 2017 roku i zaczynał się od słów "Cześć, tutaj Mark [Zuckerberg - red.], dyrektor Facebooka". To właśnie Amerykanin miał wtedy rzekomo prosić o pomoc dla swojego serwisu w związku z tym, "że ostatnio nasze serwery były bardzo zajęte".

Ktoś skojarzył więc tamte nieprawdziwe doniesienia z ostatnią awarią wyświetlania zdjęć na Facebooku i postanowił ponownie wykorzystać archiwalną już treść. Usunął z niej jednak część stwierdzającą, że wiadomość pochodzi od Zuckerberga, zastępując ją ukraińskim numerem telefonu.

Głuchy telefon

Mimo, że rozsyłana treść od początku wygląda jak kolejny facebookowy łańcuszek, jej elementem charakterystycznym jest zagraniczny numer telefonu, od którego się zaczyna, co może sugerować próbę oszustwa. Dalej treść informacji w żaden sposób się do niego nie odnosi.

Rozsyłanie wiadomości dalej i jednoczesne zwiększanie zasięgu jej dotarcia zwiększa ryzyko, że któraś osoba zdecyduje się zadzwonić lub wysłać SMS na ukraiński numer podany w wiadomości. Widnieje on tam bez jakiejkolwiek informacji, jaką czynność należy z nim wykonać.

Zadzwoniliśmy pod wskazany numer, aby sprawdzić, co się stanie.

Połączenie nie zostaje odrzucone, a zamiast tego emitowany jest sygnał mogący sugerować, że cały czas trwa oczekiwanie na odbiorcę. W tym czasie jednak naliczane są już kolejne sekundy połączenia, co w przypadku zagranicznego numeru spoza Unii Europejskiej może generować koszty. Konkret24

O schematach działań oszustów wykorzystujących zagraniczne, często egzotyczne numery telefonów, pisaliśmy już szerzej na Konkret24. Z reguły wybierają oni takie numery kierunkowe, które są podobne do tych charakterystycznych dla polskich sieci komórkowych. Gdy ktoś po nieodebraniu połączenia z tego numeru na niego zadzwoni, może narazić się na wysoki rachunek.

Nie daj się złowić na policjanta
Nie daj się złowić na policjanta Lubuska Policja

Facebook zaprzecza: "wykorzystujemy oficjalne kanały"

W odpowiedzi na pytania Konkret24, biuro prasowe Facebooka zaprzeczyło informacjom, według których wiadomości miały pochodzić od administratorów serwisu. Podkreślono, że w nagłych przypadkach do kontaktu z użytkownikami używane są inne kanały.

Facebook nie jest nadawcą tych wiadomości. Podczas problemów technicznych wykorzystujemy nasze oficjalne kanały w mediach społecznościowych (strony na Facebooku i konto na Twitterze), a także media, którym przekazujemy bieżące oświadczenia dotyczące występujących problemów oraz działań, które podejmujemy, aby je rozwiązać. Biuro prasowe Facebooka

Zapytaliśmy także, jakie działania są podejmowane przez serwis w przypadku odnotowania rozchodzenia się podobnych łańcuszków w serwisie. "W tym przypadku nasza strategia to: usuwamy, ograniczamy, informujemy, która zakłada m.in. usuwanie treści niezgodnych z naszymi Standardami Społeczności, których intencją pozostaje celowe wprowadzenie ludzi w błąd oraz ograniczanie ich zasięgu" - odpowiedzieli przedstawiciele biura prasowego.

Korzystanie z oficjalnych kanałów Facebooka w mediach społecznościowych można było zaobserwować przy okazji ostatniej awarii. Na Twitterze pracownicy serwisu poinformowali, że wiedzą o problemach użytkowników z wysyłaniem i wyświetlaniem multimediów, ale "przepraszają za kłopoty i starają się przywrócić wszystko do normalnego stanu tak szybko, jak to możliwe".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Pixabay/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay/Facebook

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24