FAŁSZ

Polsko-litewski kontyngent pokojowy ma jechać do Ukrainy? Ten dokument jest fałszywy

Żołnierze z polsko-litewskiego kontyngentu nie trafią na Ukrainę i nie będą bronić zachodniej części kraju
Polsko-litewski kontyngent pokojowy ma jechać na Ukrainę? To fałszywy dokumentWojtek Jargiło/PAP; Twitter

Niemal 10 tysięcy żołnierzy z Polski i Litwy miałoby wkroczyć do zachodniej Ukrainy, by "zapewnić obronę i bezpieczeństwo" - a świadczyć ma o tym rzekomy list ukraińskiego generała do dowódcy służb granicznych. Jednak pismo zostało spreparowane. Akcja jest elementem kampanii wymierzonej w Polskę i Ukrainę.

Pismo dotyczące Polski, wysłane rzekomo przez generała Sił Zbrojnych Ukrainy do szefa ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej, krąży w sieci. W liście gen. Giennadij Szapowałow informuje, że 22 maja 2022 roku na Ukrainę wjedzie polsko-litewski kontyngent pokojowy i prosi gen. Sierhija Dejneko, by umożliwił wojskom przejazd przez polsko-ukraińskie przejście graniczne w Hrebennem. Powodem przyjazdu żołnierzy z Polski i Litwy ma być "zapewnienie obrony i bezpieczeństwa zachodniej części Ukrainy".

Zdjęcie dokumentu, które pierwotnie pojawiło się w źródłach rosyjskojęzycznych, w tym na Telegramie, przeniknęło do polskojęzycznej sieci. 10 maja opublikował je na Twitterze Piotr Panasiuk, były kandydat na posła z ramienia Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość, informując: "Apel do dowódcy SG Deineko z oficjalnym zawiadomieniem o wkroczeniu na terytorium UKR polsko-litewskiego kontyngentu pokojowego (do 9500 żołnierzy i 279 sztuk sprzętu)". Tego samego dnia fotografia pojawiła się także na kilku innych kontach - użytkownicy pytali, czy zdjęcie jest prawdziwe.

fałsz

Powielane pismo mówiące o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na  Ukrainie
Pismo mówiące rzekomo o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na Ukrainie powielano na wielu profilachPowielane pismo mówiące o rozlokowaniu kontyngentu polsko-litewskiego na UkrainieTwitter

Autorzy wielu komentarzy pod wpisami, zwłaszcza pod tweetem Piotra Panasiuka, uwierzyli w autentyczność listu i komentowali: "Wciągają nas w wojnę...."; "Czyli co, polscy żołnierze wchodzą na UA ?? To jakiś obłęd..."; "Jak do 22 maja nie będzie protestów na ulicach i wielkiego sprzeciwu to jesteśmy wplątani w wojnę z Rosją" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Niektórzy sceptycznie podeszli jednak do tej rewelacji: "Mysle ze to fejk. Wiele juz takich bylo"; "Mam nadzieję, że to kłamstwo"; "Śmierdzi fejkiem na odległość" - pisali.

Prawie 10 tysięcy żołnierzy

Rzekomy list nosi datę 4 maja 2022 roku i jest skierowany od szefa Głównego Zarządu Współpracy Wojskowej Sił Zbrojnych Ukrainy Giennadija Szapowałowa do szefa Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Sierhija Dejneko. Generał Szapowałow informuje, że minister obrony Ukrainy wydał rozkaz mający "zapewnić obronę i bezpieczeństwo zachodniej części naszego kraju" i w tym celu na Ukrainę przyjedzie polsko-litewski kontyngent pokojowy.

Kontyngent ów to wydzielona jednostka wojskowa przeznaczona do udziału w operacjach za granicami państwa, najczęściej w siłach międzynarodowych. W tym przypadku miałby się składać z czterech połączonych batalionów, czyli ok. 9500 żołnierzy i 279 jednostek sprzętu bojowego. Przekroczenie granicy zaplanowano rzekomo na 22 maja, na godzinę 4 przez przejście Hrebenne - Rawa Ruska.

fałsz

Według spreparowanego listu na Ukrainę ma wkroczyć prawie 10 tys. polskich i litewskich żołnierzyTwitter

List kończy się prośbą: "W związku z powyższym proszę o wydanie polecenia udzielenia pomocy wyżej wymienionym jednostkom polskich i litewskich sił zbrojnych w niezakłóconym przekroczeniu granicy Ukrainy z Rzeczpospolitą Polską".

Szereg oficjalnych dementi

Ministerstwo Obrony Narodowej i stacjonująca w Lublinie brygada litewsko-polsko-ukraińska (LITPOLUKRBRIG) zaprzeczyły tym doniesieniom od razu w komentarzach do posta internauty, który pytał: "twitterowe friendsy widzial ktos to? fake?".

"Żaden polsko - litewski kontyngent nie wkroczył na Ukrainę. To fake news! Prosimy nie powielać dezinformacji" - poinformowano 11 maja na profilu MON na Twitterze. "To są fałszywe informacje! Żaden z kontyngentów polsko - litewskich nie wszedł na Ukrainę. Prosimy nie rozpowszechniać fałszywych wiadomości" - przekazano tego samego dnia na profilu LITPOLUKRBRIG.

Zaprzeczenia MON i brygady litewsko-polsko-ukraińskiejTwitter

Niektórzy internauci zauważali jednak, że MON i LITPOLUKRBRIG zaprzeczyły wkroczeniu wojsk w przeszłości ("nie wkroczył", "nie wszedł") - podczas gdy w piśmie podano datę 22 maja. Na koncie międzynarodowej brygady opublikowano więc jeszcze jeden wpis, w którym zapewniono: "Stop #FakeNews! Polska nie zamierza wysyłać swoich żołnierzy na Ukrainę. Nie rozpowszechniaj fałszywych wiadomości".

Były to tylko dwa z szeregu dementi, jakie w tej sprawie wydały polskie i ukraińskie instytucje. 11 maja do dokumentu odniosła się wymieniona w nim Państwowa Służba Graniczna Ukrainy, która oznaczyła go jako "fejk". "Kremlowscy propagandyści wymyślają historię o wprowadzeniu polsko-litewskiego kontyngentu na Ukrainę. Rosja nadal mocno spekuluje na temat okupacji Ukrainy przez Polskę. Ma to na celu przede wszystkim odwrócenie uwagi mieszkańców ich kraju od niezręcznych pytań" - napisano na profilu instytucji na Twitterze.

11 maja informacje z rzekomego pisma zdementowało też ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji działające przy rządowej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. "Rosyjskie media rozpowszechniają informacje o wejściu polsko-litewskiego kontyngentu pokojowego na Ukrainę. Tym samym rosyjscy propagandyści nadal próbują destabilizować sytuację na zachodniej Ukrainie, kontynuując prowadzenie destrukcyjnych kampanii informacyjnych" - stwierdzono.

Giennadij Szapowałow i Sierhij Dejneko rzeczywiście istnieją i funkcjonują w ukraińskich strukturach siłowych. Pierwszy jest szefem Głównego Zarządu Współpracy Wojskowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Dwa dni po wybuchu wojny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski awansował go na najniższy stopień generalski w ukraińskiej armii - generała brygady. Dejneko całe zawodowe życie służy w ukraińskiej Służbie Granicznej, od 2019 roku kieruje tą instytucją. Dwa lata temu został awansowany na generała dywizji.

Kampania wymierzona w Polskę

Pisząc o kontynuacji kampanii informacyjnych, ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji odniosło się do wielu wcześniejszych nieprawdziwych przekazów, mających stwarzać wrażenie, że Polska chce zdestabilizować zachodnią Ukrainę. Cytowany wyżej spreparowany list do ukraińskiej służby celnej przypomina fałszywy rozkaz Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Jarosława Miki, według którego miano postawić w stan pełnej gotowości trzy bataliony 6. Brygady Powietrznodesantowej, by wysłać je do zachodniej Ukrainy.

Fałszywy rozkaz polskiego generała również pierwotnie pojawił się w rosyjskojęzycznej sieciTelegram, Twitter

Po zweryfikowaniu prawdziwości tego dokumentu, m.in. przez Konkret24, oparta na nim kampania dezinformacyjna była jednak kontynuowana. 4 maja w sieci rozpowszechniano fałszywe nagranie opublikowane rzekomo przez BBC, na którym brytyjski nadawca miał pokazywać rzekomy rozkaz gen. Miki. Dzień później w sieci pojawiły się zdjęcia z ulic Warszawy z rzekomymi billboardami z cytatem z gen Miki: "Czas przypomnieć sobie historię".

Celem takich działań jest wzmacnianie w internecie prorosyjskiej narracji, jakoby Polska chciała się zaangażować zbrojnie w Ukrainie. Co istotne, spreparowany list do szefa ukraińskich celników pojawił się na rosyjskojęzycznym koncie na Telegramie 10 maja - dzień po incydencie na Cmentarzu Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Ambasadora Rosji w Polsce, Siergieja Andriejewa, oblano tam czerwoną farbą podczas próby składnia kwiatów z okazji hucznie obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Wojtek Jargiło/PAP; Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Wojtek Jargiło/PAP; Twitter

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24