FAŁSZ

Cieszyński o Leszku Moczulskim: "agent SB". To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Tusk: gdyby tutaj pan Moczulski stał na mównicy, toby patrzył w tę stronę i mówiłby: płatni zdrajcy, pachołki Rosji
Tusk: gdyby tutaj pan Moczulski stał na mównicy, toby patrzył w tę stronę i mówiłby: płatni zdrajcy, pachołki RosjiTVN24
wideo 2/6
Tusk: gdyby tutaj pan Moczulski stał na mównicy, toby patrzył w tę stronę i mówiłby: płatni zdrajcy, pachołki RosjiTVN24

Poseł PiS i były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, przy okazji krytyki premiera Donalda Tuska, określił Leszka Moczulskiego jako agenta SB. Trwający niemal 20 lat proces lidera Konfederacji Polski Niepodległej nie rozstrzygnął się na jego niekorzyść, zatem polityk opozycji szerzy nieprawdę.

W czwartek, 9 maja, w głosowaniu w Sejmie przepadł wniosek posłów PiS o odwołanie ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Z mównicy bronił jej między innymi premier Donald Tusk, którego przemówienie było zakłócane przez Janusza Kowalskiego i innych posłów klubu PiS. Premier swoje przemówienie zakończył słowami: "Pamiętam, dobrze ponad 30 lat temu z tej mównicy weteran polskiej polityki Leszek Moczulski patrzył co prawda w tamtą stronę, tam byli zupełnie inni ludzie (posłowie Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej, należący wcześniej do PZPR - red.) i rozczytywał akronim PZPR: płatni zdrajcy, pachołki Moskwy. Partia... (po głosach z sali Tusk poprawił się - red.) Rosji, Rosji. Skrót 'Partia Zjednoczonej Prawicy' może być dokładnie tak samo rozczytany. Gdyby dzisiaj tutaj pan Moczulski stał na tej mównicy, toby patrzył w tę stronę i mówiłby: płatni zdrajcy, pachołki Rosji".

Niedługo po przemówieniu szefa rządu poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Cieszyński opublikował w serwisie X wpis, w którym odniósł się do tych słów i napisał, że premier "zakończył swoją obronę Pauliny Hennig-Kloski cytatem z Leszka Moczulskiego". "Agenta SB" - dodał.

Wpis Janusza Cieszyńskiego z 9 maja komentujący wystąpienie sejmowe premiera Donalda Tuska.X.com

Wpis byłego ministra cyfryzacji i byłego wiceministra zdrowia (w rządzie Zjednoczonej Prawicy) do czwartku, 16 maja, został wyświetlony ponad 113 tysięcy razy. Wśród ponad 370 komentarzy większość osób wytykała Cieszyńskiemu wprowadzanie w błąd. "Moczulski wiele lat walczył o swoje dobre imię i był pierwszym, który złożył wniosek o autolustrację. W tej batalii Macierewicz przewija się również. Pośrednio. Jednego biegłego sąd oddalił, gdy okazało się, że ten wypowiadał się obraźliwie o Moczulskim, a drugi biegły wskazany przez IPN to Antoni Zieliński związany z Macierewiczem, zatrudnionym przez Macierewicza w komisji weryfikacyjnej WSI"; "Wiem, że ta idea wam jest daleka, ale TSUE (nie TSUE, a ETPC, o czym piszemy dalej w tekście - red.) orzekł, że proces lustracyjny Moczulskiego był wadliwy. Natomiast to pana partia jest znana z mianowania wysokich funkcjonariuszy PRL w ramach swoich struktur, następnie w takich instytucjach jak Trybunał Konstytucyjny" - pisali.

Inni w komentarzach przywoływali bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego, polityka PiS Kazimierza Kujdę, w którego sprawie w czerwcu 2022 Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Kujda w październiku 2021 roku został szefem rady nadzorczej Polskiej Spółki Gazownictwa i kierował jej pracami do marca 2024 roku. Od kwietnia 2023 do stycznia 2024 roku był członkiem rady nadzorczej Banku Gospodarstwa Krajowego.

Cieszyński w swoim krótkim wpisie mija się z prawdą. Sąd ostatecznie nie udowodnił, że Moczulski był "agentem" (właściwie tajnym współpracownikiem - red.) Służby Bezpieczeństwa. Procesy sądowe w tej sprawie toczyły się przez niemal dwie dekady. Przypominamy, jak przebiegały.

Wniosek z maja 1999 roku

Leszek Moczulski był współzałożycielem i od 1977 roku rzecznikiem Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela (ROPCiO). Od września 1979 roku był liderem Konfederacji Polski Niepodległej (KPN). W 1982 roku skazano go za to na siedem lat więzienia. Zwolniono go na mocy amnestii w 1984 roku. W kolejnym procesie w 1985 roku skazano go na cztery lata, zwolniono w 1986 roku. Był autorem licznych programów i broszur politycznych z lat 70. i 80, pisał także książki historyczne. Moczulski kandydował w wyborach prezydenckich w 1990 roku, był posłem w latach 1991-1997.

Postępowanie lustracyjne w jego sprawie zostało wszczęte przez Sąd Apelacyjny w Warszawie 6 maja 1999 roku, wyrok zapadł 6 listopada 2001 roku. Sąd uznał wówczas, że oświadczenie lustracyjne Moczulskiego było zgodne z prawdą i nie był on zamierzonym i tajnym współpracownikiem tajnych służb. Apelację od wyroku złożył wtedy Rzecznik Interesu Publicznego (jednoosobowy urząd działający od 1997 do 2007 roku) Bogusław Nizieński. Została ona uwzględniona 30 lipca 2002 roku, a sprawę przekazano do ponownego rozpoznania. 6 kwietnia 2005 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie, działając jako sąd lustracyjny pierwszej instancji, stwierdził, że skarżący był świadomym i tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa w latach 1969-1977. Moczulski złożył od tego wyroku apelację, która została oddalona 2 września 2006 roku.

Moczulski wniósł kasację od wyroku, argumentując to brakiem bezstronności jednego z orzekających w jego sprawie sędziów. Twierdził, że sędzia ten brał udział w przygotowaniu jego postępowania lustracyjnego i był członkiem sądu lustracyjnego w latach 1999 i 2000. Kasacja ta została przez Sąd Najwyższy oddalona 17 kwietnia 2008 roku. I to zazwyczaj w tym momencie część komentatorów urywa swój przekaz o Moczulskim.

Historia ta toczyła się jednak dalej. Moczulski, twierdząc, że postępowanie w jego sprawie było nierzetelne, wniósł skargę (nr 49974/08) do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zarzucił w niej w szczególności to, że materiały w jego sprawie zostały sklasyfikowane jako poufne, co ograniczało jego prawo dostępu do nich.

Trybunał wypowiedział się w tej sprawie 19 kwietnia 2011 roku. W wyroku przypomniał wydarzenia z 4 czerwca 1992 roku, gdy ówczesny szef resortu spraw wewnętrznych Antoni Macierewicz przedstawił listę tajnych współpracowników służb bezpieczeństwa w latach 1945-1990. W tym samym czasie w Sejmie trwały konsultacje prezydenta Lecha Wałęsy z liderami ugrupowań postsolidarnościowych przeciwnych rządowi Jana Olszewskiego (Kongresu Liberalno-Demokratycznego, Unii Demokratycznej, Konfederacji Polski Niepodległej) oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego. W ich trakcie ukształtowała się tymczasowa koalicja zdolna (przy poparciu posłów klubów postkomunistycznych – PSL i SLD) do odwołania rządu, co też się stało. Moczulski był na przedstawionej przez Macierewicza liście.

Trybunał wspomniał, że 26 marca 1999 roku Moczulski wniósł do sądu wniosek do wszczęcia postępowania autolustracyjnego, a w oświadczeniu lustracyjnym stwierdził, że nie współpracował świadomie i tajnie z tajnymi służbami. "Skarżący był pierwszym z wielu osób z listy Macierewicza, który wystąpił o autolustrację, twierdząc, że nie byli tajnymi współpracownikami tajnych służb reżimu komunistycznego" - czytamy w wyroku ETPC.

ETPC w wyroku uwzględnił skargę Moczulskiego, oświadczając, że "z powodu tajności dokumentów oraz ograniczeń osoby lustrowanej w dostępie do akt, jak również uprzywilejowanej pozycji Rzecznika Interesu Publicznego w postępowaniu lustracyjnym, zdolność skarżącego do udowodnienia, że jego kontakty z komunistycznymi służbami bezpieczeństwa nie oznaczały 'umyślnej i tajnej współpracy' w znaczeniu ustawy lustracyjnej z 1997 roku, była poważnie zredukowana".

Trybunał orzekł wobec tego, że postępowanie lustracyjne, rozpatrywane jako całość, nie może być uznane jako sprawiedliwe (punkt 42 i 43 wyroku) i uznał, że doszło do naruszenia artykułu 6 (prawo do rzetelnego procesu sądowego) ust. 1 w związku z art. 6 ust. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

W 2012 roku Sąd Najwyższy, powołując się na wyrok ETPC, uchylił orzeczenia wobec Moczulskiego. Sprawę przekazano Sądowi Okręgowemu w Warszawie. W 2013 roku rozpoczął się ponowny proces autolustracyjny Moczulskiego. Po pięciu latach, w maju 2018 roku, gdy postępowanie nadal się nie zakończyło, Moczulski wycofał z Sądu Okręgowego w Warszawie swój wniosek o autolustrację.

"Wycofałem się z autolustracji z bardzo prostego powodu, wkrótce mija już 20 lat jej trwania i nic nie zapowiadało jej końca. Przypominam, że mój wniosek o wszczęcie autolustracji złożyłem w 1999 roku, pierwszy wyrok był uniewinniający, potem była apelacja, odbyło się wiele rozpraw, sprawą zajął się nawet Europejski Trybunał Praw Człowieka, a mimo to postępowania nie udało się zakończyć" - powiedział wtedy Polskiej Agencji Prasowej Moczulski. "Mam już 88 lat i choćby z racji wieku miałem już tego dość. 20 lat to nie jest za długo, to po prostu odmawianie mi sprawiedliwości" - ocenił.

Orzeczenie w tej sprawie, jak informował sierpniu 2018 roku prokurator Piotr Dąbrowski, który w tym czasie kierował pracami oddziałowego Biura Lustracyjnego w Instytucie Pamięci Narodowej w Warszawie, wydano 30 maja 2018 roku. Dąbrowski podał, że postępowanie dowodowe przeprowadzono na 47 rozprawach. "Sąd Okręgowy w Warszawie (...) umorzył postępowanie autolustracyjne wobec pana Roberta Leszka Moczulskiego (...) z uwagi na cofnięcie przez wymienionego wniosku o wszczęcie postępowania lustracyjnego" - potwierdził Dąbrowski. Na tym - trwający od 1999 roku - przewód sądowy w sprawie 93-letniego obecnie Moczulskiego zakończył się. Brak rozstrzygnięcia przez tak długi okres podsumowali w 2018 roku, na łamach "Rzeczpospolitej", dawni opozycjoniści i badacze historii PRL Maciej Gawlikowski i Mirosław Lewandowski, określając to jako "ostateczną klęskę sądowej lustracji w Polsce".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Doszło do tego, że odczłowieczamy wyimaginowanego wroga. Że reagujemy stadnie na mentalne kotwice, które zostały sprytnie aktywowane w debacie publicznej. I że tezy dotychczas wątpliwe zaczęliśmy uznawać za prawdę, bo legitymizują je politycy. To, co się wydarzyło w dezinformacji w 2025 roku, pokazuje, że wystarczy zmodyfikować metody i przesunąć granice, by polityka strachu zbierała swoje żniwo.

Osiem trendów dezinformacji w 2025 roku. Jak pękały kolejne granice

Osiem trendów dezinformacji w 2025 roku. Jak pękały kolejne granice

Źródło:
TVN24+

Politycy piszą o "sięganiu do kieszeni Polaków", internauci o planowanym wzroście VAT z 5 do 23 procent. Krążące w sieci komentarze o decyzji co do "gigantycznej podwyżki" podatku w handlu i gastronomii generują kolejne spekulacje. Sprawdziliśmy, o co chodzi.

"Gigantyczna podwyżka podatku VAT"? O jaką decyzję chodzi

"Gigantyczna podwyżka podatku VAT"? O jaką decyzję chodzi

Źródło:
Konkret24

Młode, atrakcyjne Polki zachwalają w sieci korzyści z wyjścia Polski z Unii Europejskiej. Od początku wygląda to podejrzanie, ale generuje setki tysięcy wyświetleń. To "wejście na nowy poziom" z antyunijnym przekazem.

"Prawilne Polki", eurokołchoz i polexit. Antyunijna propaganda napędzana przez AI

"Prawilne Polki", eurokołchoz i polexit. Antyunijna propaganda napędzana przez AI

Źródło:
Konkret24

Za wybuch drugiej wojny światowej odpowiedzialna jest właściwie Polska, a głównymi ofiarami tej wojny były Niemcy - takie tezy rozchodzą się w anglojęzycznych mediach społecznościowych. Tym razem nie wygląda to na zaplanowaną dezinformację historyczną. Popularność twierdzeń o "sztucznej Polsce" nie jest też ani przypadkowym zjawiskiem, ani wyłącznie efektem algorytmów. Kto za tym stoi?

Dla nich "Polska nie jest prawdziwym krajem". Takich jak oni przybywa

Dla nich "Polska nie jest prawdziwym krajem". Takich jak oni przybywa

Źródło:
TVN24+

Poruszająca historia 91-letniej Amerykanki, którą postawiono przed sądem w szpitalnej koszuli i skutą kajdankami, obiegła media społecznościowe jako dowód okrucieństwa systemu. Gdy jednak się jej przyjrzeć bliżej, narracja przestaje się kleić.

91-letnia Helen "aresztowana za kradzież leków". Coś tu się nie klei

91-letnia Helen "aresztowana za kradzież leków". Coś tu się nie klei

Źródło:
Konkret24

Minister energii od miesięcy obiecuje, że koniec mrożenia cen prądu nie oznacza gwałtownej podwyżki rachunków. Ale opozycja straszy, że drożej będzie nawet o 10 procent. Politycy się sprzeczają - my z ekspertami liczymy, jak odmrożenie cen energii może wpłynąć na wysokość naszych rachunków. Kluczowe są ich składowe.

Koniec mrożenia cen prądu. "Zapłacimy więcej?" Policzyliśmy

Koniec mrożenia cen prądu. "Zapłacimy więcej?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przystawia zapaloną świecę do jednej z tych na choince - i wszystkie kolejne zapalają się potem niemal jednocześnie. Taką scenę widzimy na popularnym nagraniu krążącym w sieci. Żadna z gałęzi nie zajmuje się ogniem, więc wielu internautów zastanawia się, czy to prawda. Skąd ten film?

"Choinka się nie zapali? Jak to?" Tym razem to nie cuda

"Choinka się nie zapali? Jak to?" Tym razem to nie cuda

Źródło:
Konkret24

Tam "możecie wszędzie mówić po polsku", "czujecie się lepiej niż w domu", bo to "jest naprawdę piękne miasto". Tak przekonują polscy vlogerzy, którzy pojechali do Moskwy, zachwycili się nią i wrzucają do sieci film za filmem. Relacje publikują też z innych rosyjskich miast. W ten sposób dołączyli do długiej listy osób, które dały się oczarować bombonierką Kremla. Są na niej znakomite nazwiska.

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

Źródło:
TVN24+

170 milionów złotych miał według internautów wydać polski Narodowy Fundusz Zdrowia na leczenie HIV w Ukrainie. Przekaz niesie się w sieci szeroko, lecz chodzi o zupełnie inne pieniądze. Mamy wyjaśnienie NFZ.

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24