FAŁSZ

Bosak: "co dwudziesty obywatel Niemiec jest polskiego pochodzenia". Jednak nie

Źródło:
Konkret24
Scholz: Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji
Scholz: Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacjiTVN24
wideo 2/3
Scholz: Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacjiTVN24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w dyskusji o niemieckich reparacjach dla Polski stwierdził, że już "co dwudziesty obywatel Niemiec jest polskiego pochodzenia". Niemieckie dane tego nie potwierdzają.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kwestie związane z bezpieczeństwem, w tym współpraca militarna, walka z nielegalną migracją oraz bezpieczeństwo zewnętrznej granicy UE to główne tematy spotkania szefów rządów Polski i Niemiec. 2 lipca 2024 roku premier Donald Tusk spotkał się w Warszawie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Były to pierwsze od sześciu lat polsko-niemieckie konsultacje rządowe. Szefowie obu rządów rozmawiali też m.in. o reparacjach wojennych, ale te rozmowy zakończyły się bez konkretów i wiążących deklaracji. Kanclerz Niemiec powtórzył, że z prawnego punktu widzenia sprawa reparacji dla Polski jest zamknięta.

W niedzielę, 7 lipca, niemieckie reparacje dla Polski były jednym z głównych tematów rozmowy gości programu "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji ocenił, że ten temat będzie coraz mniej zrozumiały dla obywateli Niemiec.

"Mianowicie już w tej chwili co dwudziesty obywatel Niemiec jest polskiego pochodzenia. Co kilkunasty jest pochodzenia tureckiego. W wielu szkołach podstawowych - Niemców - takich, którzy mieli dziadków i rodziców niemieckich, prawie już nie ma" - stwierdził wicemarszałek Bosak. I podsumował: "My za chwilę będziemy rozmawiać z dużymi wspólnotami muzułmańskimi, które kiedy my przypomnimy drugą wojnę światową, będą patrzeć na nas jak na kosmitów, ponieważ ich doświadczenie jest zupełnie inne".

Czy faktycznie "co dwudziesty obywatel Niemiec jest polskiego pochodzenia" jak stwierdził polityk Konfederacji? Sprawdziliśmy, czy potwierdzają to najnowsze dane dotyczące niemieckiego społeczeństwa.

Co dwudziesty? Statystyki nie potwierdzają słów Bosaka

83,9 mln osób - tyle na koniec 2023 roku liczyła sobie populacja Niemiec według wstępnych szacunków Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis). Na koniec tego samego roku w Niemczech mieszkało ponad 12,2 mln osób urodzonych poza granicami państwa oraz prawie 1,7 mln osób urodzonych w Niemczech, ale posiadających obce obywatelstwo. Razem to 13,9 mln osób. Na podstawie tych danych można szacować, że w 2023 roku obywatelstwo niemieckie miało około 70 mln mieszkańców tego kraju. Duża liczba mieszkańców kraju bez obywatelstwa była jedną z przyczyn zmian prawa o obywatelstwie, które przeprowadzono na początku 2024 roku. Tak więc, jeśli Bosak miałby rację, to w 2023 roku 3,5 mln obywateli Niemiec miałoby polskie pochodzenie. Ale tego nie potwierdzają najnowsze dane o tamtejszym społeczeństwie i migracji w Niemczech.

2 kwietnia 2024 roku Destatis opublikował raport statystyczny "Mikrospis. Ludność według pochodzenia migracyjnego. Wyniki wstępne za 2023 rok" (niem. "Statistischer Bericht - Mikrozensus - Bevölkerung nach Migrationshintergrund - Erstergebnisse 2023". Jego omówienie dostępne jest na stronie Federalnej Agencji Edukacji Obywatelskiej. Zaprezentowane dane dotyczą populacji Niemiec, ale nie ograniczają się tylko do obywateli kraju.

I tak w 2023 roku 24,9 mln mieszkańców Niemiec miało pochodzenie migracyjne (29,7 proc. całej populacji), podaje niemiecki urząd statystyczny. Według przyjętej definicji: "osoba ma pochodzenie migracyjne, jeśli ona sama lub przynajmniej jedno z jej rodziców nie posiada niemieckiego obywatelstwa od urodzenia".

Definicja ta dotyczy pięciu grup. Są to: 1. Imigranci i cudzoziemcy niebędący obywatelami Niemiec. 2. Naturalizowani i nienaturalizowani imigranci. 3. Repatrianci (późni). 4. Osoby, które uzyskały obywatelstwo niemieckie poprzez adopcję przez niemieckiego rodzica. 5. Oraz dzieci z czterech wyżej wymienionych grup, które urodziły się z niemieckim obywatelstwem.

Zgodnie z tymi danymi w 2023 roku pochodzenia polskiego było 2,2 mln mieszkańców Niemiec. Przypomnijmy, że ze słów Bosaka wynikało, iż 3,5 mln obywateli Niemiec rzekomo ma polskie pochodzenie.

Ze statystyk Federalnego Urzędu Statystycznego wiemy, że na koniec 2023 roku w Niemczech mieszkało 887,7 tys. osób z polskim obywatelstwem (828 tys. urodziło się poza terytorium Niemiec, a 59 tys. w granicach państwa). Przypomnijmy, definicja osób z pochodzeniem migracyjnym obejmuje imigrantów i cudzoziemców niebędących obywatelami Niemiec. Tak więc gdyby od 2,2 mln mieszkańców Niemiec z polskim pochodzeniem odjąć liczbę mieszkańców Niemiec z polskim obywatelstwem, pozostałoby nam 1,3 mln obywateli Niemiec polskiego pochodzenia. Wynikałoby z tego, że prawie co pięćdziesiąty czwarty obywatel Niemiec ma polskie pochodzenie. To ponad 2,5 razy mniej, niż twierdził Bosak - przekonywał, że jest to co dwudziesty obywatel Niemiec.

Poprosiliśmy wicemarszałka Bosaka o podanie źródła informacji, które potwierdzałoby jego twierdzenie o obywatelach Niemiec polskiego pochodzenia. Do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Nowak/PAP

Pozostałe wiadomości

W mediach społecznościowych - w tym na profilach Konfederacji - rozpowszechniana jest informacja, jakoby "Ukraińcy, którzy otrzymali polski pesel, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo" i prawa wyborcze w 2027 roku. Ten fałszywy przekaz jest manipulacją powstałą na bazie pytania zadanego przez posła Konfederacji.

Ukraińcy "z automatu" dostaną polskie obywatelstwo? Skąd ten przekaz

Ukraińcy "z automatu" dostaną polskie obywatelstwo? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała utrzymuje, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie były łamane w Polsce prawa człowieka i że dopiero teraz praworządność w naszym kraju jest zagrożona. Przypominamy więc dziesięć głośnych wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczących skarg polskich obywateli wniesionych w wyniku działań poprzedniej władzy.

Horała: za rządów PiS "prawa człowieka nie były łamane". Przypominamy, że były

Horała: za rządów PiS "prawa człowieka nie były łamane". Przypominamy, że były

Źródło:
Konkret24

W ślad za przekazem w mediach społecznościowych Konfederacja informuje Polaków, że Unia Europejska chce stworzyć "centralną bazę" majątków obywateli państw unijnych. Straszy, że chodzi o "zwiększenie kontroli unijnych instytucji nad naszym życiem", a w razie jakiegoś kryzysu "majątek Polaków może zostać wykorzystany do spłaty długów". To nieprawda. Wyjaśniamy, co jest źródłem tego fake newsa.

Unia "nakaże rejestrację majątku Polaków"? Fałszywka Konfederacji

Unia "nakaże rejestrację majątku Polaków"? Fałszywka Konfederacji

Źródło:
Konkret24

Czy samochody elektryczne rzeczywiście nie mają wpływu na obniżenie globalnej temperatury? Według rozpowszechnianej w sieci informacji właśnie tak jest, a potwierdzić to miała Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Tylko że ten przekaz jest manipulacją. Tłumaczymy dlaczego.

Auta elektryczne a globalna temperatura. "Kompletne farmazony"

Auta elektryczne a globalna temperatura. "Kompletne farmazony"

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dużą grupę migrantów przed rezydencją wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamali Harris zatacza szerokie kręgi w polskim internecie - przedstawiane, jako relacja z aktualnego wydarzenia. Tak jednak nie jest. Przypominamy, co się działo w Waszyngtonie w 2022 roku.

Kilkuset migrantów "podwiezionych przed dom Kamali Harris"? Nie teraz

Kilkuset migrantów "podwiezionych przed dom Kamali Harris"? Nie teraz

Źródło:
Konkret24

"Piękni są", "tak trzeba reagować", "walcz Francjo, najstarsza córo kościoła" - chwalą internauci mieszkańców Paryża, którzy rzekomo "wyszli na ulice" w proteście przeciwko ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. Fragment inscenizacji przypominający obraz "Ostatnia wieczerza" wzbudził bowiem oburzenie w wielu krajach. Lecz rozsyłane teraz nagranie nie ma nic wspólnego z igrzyskami.

Po ceremonii otwarcia igrzysk "na ulice Paryża wyszli chrześcijanie"? Wyjaśniamy

Po ceremonii otwarcia igrzysk "na ulice Paryża wyszli chrześcijanie"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Totalna fikcja" czy rzeczywista weryfikacja podanych informacji? Deklarowane przez polityków w oświadczeniach majątkowych wartości ich domów czy mieszkań budzą wątpliwości i pytania, kto to sprawdza. Jak się okazuje, choć przepisów na ten temat jest wiele, weryfikowany jest tylko niewielki odsetek oświadczeń. "Każdy wpisuje, co chce" - ocenia ekspert.

Tanie domy i mieszkania. (Nie)weryfikowane oświadczenia majątkowe polityków

Tanie domy i mieszkania. (Nie)weryfikowane oświadczenia majątkowe polityków

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska, że "w kilka miesięcy doprowadził do otwarcia procedury nadmiernego deficytu". To fałsz, bo wszczęcie takiej procedury wobec Polski jest skutkiem polityki rządów Zjednoczonej Prawicy. Przypominamy, o czym należy wiedzieć, jeśli chodzi o obecny stan polskiego budżetu i ostatnią decyzję Rady Unii Europejskiej.

Procedura nadmiernego deficytu. PiS: to wina rządu Tuska. Nieprawda

Procedura nadmiernego deficytu. PiS: to wina rządu Tuska. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Stać ją", "bogaci będą żyli po staremu" – komentują internauci rozpowszechnianą w sieci informację, jakoby Ursula von der Leyen była właścicielką zamku w Niemczech. Budowla rzeczywiście ma w nazwie "von der Leyen", lecz nie należy do szefowej Komisji Europejskiej.

"Chałupa" Ursuli von der Leyen? Nie, choć pewien związek istnieje

"Chałupa" Ursuli von der Leyen? Nie, choć pewien związek istnieje

Źródło:
Konkret24

Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19, więc wraca też temat szczepionek na koronawirusa. Sceptycy szczepień na COVID-19 rozpowszechniają w internecie tezę z rzekomo naukowego artykułu, którego autorzy "dowiedli" ogromnej liczby zgonów po szczepionkach. Tylko że ów raport niczego nie dowodzi, autorzy są już znani z dezinformacji, a tego, co zrobili, nie można nazywać badaniem naukowym. Wyjaśniamy.

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24