Morawiecki: "Śmiało idźcie do urn". A co pokazują dane o pandemii?


"Śmiało idźcie do urn wyborczych 12 lipca" - zachęcał premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z wyborcami Andrzeja Dudy. Przekonywał, że w Polsce jest coraz mniej zachorowań na koronawirusa. Jednak raporty Ministerstwa Zdrowia nie pokazują, by trend zachorowań był malejący. Także liczba zgonów na COVID-19 znacząco nie spadła.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Premier Mateusz Morawiecki 30 czerwca odwiedził kilka miejscowości - m.in. spotkał się z mieszkańcami Kraśnika. Podczas wystąpienia w tym mieście powiedział, że jego zdaniem sytuacja epidemiczna jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań. Zachęcał mieszkańców do pójścia do urn wyborczych 12 lipca. Mówił:

Ale chcę też powiedzieć o sytuacji epidemicznej. Drodzy Państwo: uważam, że ona też jest opanowana, bo coraz mniej jest zachorowań. I dlatego wszystkich zapraszam - śmiało idźcie do urn wyborczych 12 lipca. Młodsi, starsi, w sile wieku. To jest bezpieczniejsze niż jak codziennie wychodzicie do sklepu, na pocztę, do kościoła czy wszędzie indziej. Wszyscy musimy pójść do urn wyborczych. Apeluję zwłaszcza do osób, które nie poszły, bo się obawiały czegoś. Nie ma się już czego bać. premier Mateusz Morawiecki, Kraśnik, 30 czerwca br.

Premier dodał, że "latem wirusy grypy i ten koronawirus też są słabsze, dużo słabsze". Oraz że: "widać to już dzisiaj po sytuacji w Polsce".

Mateusz Morawiecki: "Coraz mniej jest zachorowań i dlatego wszystkich zapraszam: śmiało idźcie do urn wyborczych!"
Mateusz Morawiecki: "Coraz mniej jest zachorowań i dlatego wszystkich zapraszam: śmiało idźcie do urn wyborczych!"tvn24

Andrusiewicz: "nie występuje w Polsce problem wzrostu zakażeń"

Szef Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus w tym tygodniu ostrzegał, że "pandemia COVID-19 nawet nie zbliża się jeszcze do końca, a wręcz przyspiesza". Tymczasem przedstawiciele polskich władz kierują do mieszkańców inny przekaz. Dzień po wizycie w Kraśniku premier był w Tomaszowie Lubelskim, gdzie mówił: "Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie". I znowu apelował o mobilizację podczas drugiej tury wyborów.

Z kolei 25 czerwca rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, zapowiadając powrót uczniów do szkół, a studentów na uczelnie po wakacjach, stwierdził: "Na dziś z pełną odpowiedzialnością można mówić, że nie występuje w Polsce problem wzrostu zakażeń" - informował portal Tvn24.pl.

"Na bieżąco monitorujemy każdego tygodnia, jak zmienia się wskaźnik zakażeń w Polsce. Gdyby miała wystąpić jakaś fala wzrostu zachorowań, jesteśmy w kontakcie z panem premierem" - podkreślił Andrusiewicz.

"Twierdzenie niezgodne z rzeczywistością"

- Twierdzenie, że epidemia jest opanowana, jest niezgodne z rzeczywistością. To wymieszane hasła polityczne mające zachęcać do wyborów. Każdy, kto spojrzy na dane o zachorowaniach w Polsce i na świecie, zobaczy, że nic nie wskazuje na to, by wirus się wycofywał z Polski - mówi w rozmowie z Konkret24 specjalista ds. profilaktyki zakażeń doktor Paweł Grzesiowski.

Lekarz podkreśla, że koronawirus nadal jest groźny, a sytuacja nadal jest dynamiczna. - Lombardia, gdzie wirusa przeszło około 60 procent mieszkańców, może powiedzieć, że sytuacja jest pod kontrolą. Polska, która jest na granicy 3 procent zachorowalności, nadal jest obszarem, gdzie koronawirus może się szerzyć. Nie możemy bagatelizować tego zagrożenia - podkreśla dr Grzesiowski.

Premier: "Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca"
Premier: "Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca"tvn24

- W marcu zrobiliśmy głęboki unik przed koronawirusem i jego pozytywne skutki odczuwamy do dziś. Jednak liczba zachorowań nie maleje - przestrzega. Zwraca uwagę, że w Polsce epidemia przebiega wolniej. - Natomiast nie można wirusem straszyć. Dystans, maska oraz dezynfekcja rąk stosowane razem i w sposób zdyscyplinowany pomogą w zapobieganiu rozprzestrzeniania się koronawirusa - dodaje.

Odnosząc się do wypowiedzi premiera, dr Grzesiowski mówi, że wirus nie jest słabszy latem. - Widzimy wiele zachorowań między innymi w Brazylii, gdzie temperatury przecież są wysokie - przypomina dr Grzesiowski. - Za to prawdą jest, że koronawirus szybciej ginie na powierzchniach w miejscach o wyższych temperaturach. W temperaturze około 23 stopni Celsjusza na powierzchni będzie aktywny do kilku godzin, a w miejscu, gdzie jest około 4 stopni, przetrwa nawet dobę - wyjaśnia lekarz.

Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że koronawirus może się rozprzestrzeniać także w gorącym i wilgotnym klimacie.

2 lipca 2020: koronawirusa wykryto w sumie u 35 146 osób

Jak wygląda stan epidemii w Polsce? 2 lipca Ministerstwo Zdrowia podało, że w ciągu ostatniej doby koronawirusa stwierdzono u 371 osób w 14 województwach. Najwięcej w śląskim - 148, łódzkim - 52 i mazowieckim - 45. Najmniej w kujawsko-pomorskim - 2, w lubelskim, podlaskim i dolnośląskim - po 6.

Do 2 Lipca (stan na godz. 10.30) wykryto w sumie 35 146 przypadków zachorowań na COVID-19 w Polsce. Najwięcej w śląskim - 13 003, mazowieckim - 5088 i łódzkim - 3186. Najmniej w lubuskim - 151 i warmińsko-mazurskim - 262.

Mapa przypadków koronawirusa w Polsce, stan na 2 lipca 2020tvn24 | ministerstwo zdrowia

30 czerwca premier Morawiecki powiedział, że w Polsce jest coraz mniej zachorowań. Jednak dzienne raporty Ministerstwa zdrowia o nowych przypadkach koronawirusa nie wskazują na malejący trend liczby zachorowań.

Najwięcej nowych zachorowań od początku epidemii zaraportowano 8 czerwca - 599. W samym czerwcu najmniej zachorowań stwierdzono w poniedziałek 29 czerwca - 193. Ale już w kolejnych dwóch dniach liczba ta wzrosła powyżej 230. 1 lipca poinformowano o 382 nowych przypadkach koronawirusa, a dzień później - 371.

Liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce w kolejnych dniach (od początku epidemii do 2 lipca 2020)tvn24 | ministerstwo zdrowia

Interaktywna wersja wykresu przedstawiającego liczbę nowych przypadków zakażenia koronawirusem w kolejnych dniach dostępna jest na portalu Tvn24.pl.

Warto zwrócić uwagę, że w czerwcu resort informował o 10 672 nowych zachorowaniach na koronawirusa. To tylko o 198 osób mniej niż w maju - 10 870. W kwietniu było to 10 566.

2 lipca 83 521 osób było objętych kwarantanną, a 13 941 nadzorem epidemiologicznym - podaje Tvn24.pl.

Do 2 lipca wyzdrowiało 22 209 osób. To 63,2 proc. wszystkich, u których stwierdzono koronawirusa.

Jak podaje raport przygotowany przez dziennikarzy portalu Tvn24.pl, 1787 "łóżek COVID-19" w szpitalach jest zajętych, a 73 respiratory są wykorzystywane. Zgodnie z informacją przekazaną przez Ministerstwo Zdrowia w Polsce jest 11 029 respiratorów (stan na 17 czerwca).

Liczba zgonów na koronawirusa bardzo nie maleje

Podczas spotkania w Wysokiem Mazowieckiem Mateusz Morawiecki mówił, że sytuacja związana z koronawirusem "stabilizuje się w sensie jak najbardziej pozytywnym, coraz mniej w trendzie jest zachorowań, zgonów jeszcze mniej".

To, że zmarłych chorych na COVID-19 jest mniej, nie oznacza, że wiele mniej. Według danych Ministerstwa Zdrowia w tygodniu poprzedzającym pierwszą turę wyborów prezydenckich każdego dnia umierało od 3 do 21 osób z COVID-19, w dzień głosowania - 4 osoby. Zaś trzy ostatnie dni (30 czerwca - 2 lipca) to kolejno: 19, 14 i 15 zaraportowanych zgonów.

Nie jest to już taka skala, jak w kwietniu, gdy średnio dziennie umierało ponad 20 pacjentów z koronawirusem, lecz dwa tygodnie temu – 18 czerwca – jednego dnia zanotowano 30 zgonów. Średnia dzienna liczba zmarłych na COVID-19 w maju i czerwcu wyniosła ok. 13 osób. Od początku epidemii w Polsce zmarły 1492 osoby zakażone koronawirusem.

Najwięcej testów na 100 tys. mieszkańców: w świętokrzyskim

Od początku pandemii do 2 lipca wykonano łącznie ponad 1,5 mln testów (1 569 693) na koronawirusa. Do tej pory przetestowano ponad 1,3 mln osób (1 396 177).

Ministerstwo Zdrowia od 11 maja co tydzień publikuje dane o testach na koronawirusa wykonanych w poszczególnych województwach. Dotyczą testów w laboratoriach znajdujących się na tym terenie. Próbki mieszkańców danego województwa mogą być jednak badane także w laboratoriach poza nim.

Najnowsze dane, z poniedziałku 29 czerwca, pokazują, że najwięcej testów na obecność COVID-19 wykonano w województwach: mazowieckim - 368 593, wielkopolskim 150 721 i śląskim - 148 096. Najmniej wykonano w: opolskim - 12 345, lubuskim - 18 251 i podkarpackim - 28 041.

Sprawdziliśmy, ile testów przypada na 100 tys. mieszkańców każdego z województw. I tak: najwięcej przypada w województwie świętokrzyskim - 9277, potem w mazowieckim - 6821 i wielkopolskim - 4314.

Liczba testów na koronawirusa na 100 tys. mieszkańców w poszczególnych województwach (stan na 29 czerwca 2020 roku).tvn24 | Ministerstwo Zdrowia, Główny Urząd Statystyczny

Śląskie, gdzie do tej pory wykryto najwięcej osób z koronawirusem, jest ósmym województwem pod względem liczby testów przypadających na 100 tys. mieszkańców. Podobnie było, gdy analizowaliśmy dane o testach na Śląsku z pierwszej połowy czerwca.

Porównując aktualne dane z przedstawiającymi stan na 8 czerwca, można zauważyć, że województwo świętokrzyskie przeskoczyło mazowieckie, które wcześniej było pierwsze, a teraz drugie pod względem liczby testów na 100 tys. mieszkańców. Znacząco wzrosła liczba testów w województwie łódzkim - wcześniej było na miejscu dziesiątym, obecnie na szóstym.

Autor: Gabriela Sieczkowska, Michał Istel / Źródło: Konkret24, TVN24; Zdjęcie: Wojtek Jargiło/PAP

Pozostałe wiadomości

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Falę krytycznych komentarzy, a także hejtu wywołuje wśród internautów nagranie z festiwalu, na którym widać młodych ludzi bawiących się przenośną toaletą. Obrywa się za to uczestnikom Pol'and'Rock Festival. Niesłusznie.

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

"Na festiwalu Owsiaka"? Nie, na innym

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące grupę osób, w tym kobiety w strojach muzułmańskich, wychodzących z autokaru wywołało w sieci falę komentarzy o "zwożeniu migrantów do Świnoujścia". Mieliby ich tam dostarczać Niemcy. Straż Graniczna wyjaśnia, kogo pokazuje ten film.

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Niemcy "przemycają emigrantów do Świnoujścia"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24