Od gigantycznego wieloryba po uciekających do Polski Szwedów. Tak wyglądała dezinformacja w 2019 r.

Z 2019 w 2020Pixabay

Różnorodność tematyczna najczęściej czytanych i najbardziej angażujących w mediach społecznościowych tekstów Konkret24 z tego roku pokazuje, jak szerokie jest spektrum dezinformacji, jak różne bywają fake newsy i odpowiedzi na jakie pytania szukają internauci. Od poważnych kwestii politycznych, prawniczych czy społecznych do potencjalnie niewinnych manipulacji, które u jednych od razu wywołują uśmiech politowania, ale u przekonanych o ich autentyczności inne, często skrajne, emocje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Naszym najczęściej czytanym artykułem w 2019 r. był ten wyjaśniający, że popularne w sieci zdjęcie olbrzymiego wieloryba przepływającego pod mostem jest fotomontażem. W wielu komentarzach internauci zastanawiali się, czy dorosły osobnik rzeczywiście może osiągać takie rozmiary oraz czy pływałby z młodym tak blisko powierzchni. Duża grupa czytelników znalazła wyjaśnienia właśnie w naszym tekście, w którym pokazaliśmy m.in. wpis autora fotomontażu. Przedstawił on kolejne etapy tworzenia swojej pracy i tym samym uciął dyskusję na temat autentyczności zdjęcia.

fałsz

Wzmożone zainteresowanie tą historią pokazuje, jak potrzebna jest weryfikacja wszystkich sieciowych treści. Nie tylko tych kontrowersyjnych i polaryzujących, ale także wywołujących pytania u odbiorców i przede wszystkim zdobywających dużą popularność. To zapewne właśnie możliwość znalezienia konkretnych odpowiedzi, mimo niedużej wagi problemu, zachęciła tak wiele osób do zapoznania się z naszym materiałem.

25.12.2018 | Putin grał polski hymn? Fake newsy zalewają internet
25.12.2018 | Putin grał polski hymn? Fake newsy zalewają internetFakty TVN

Czy, jak, dlaczego?

Podobny schemat, lecz odnoszący się do nieco poważniejszej kwestii, spowodował także, że drugim najchętniej czytanym materiałem był tekst o możliwościach postępowania właściciela posesji w momencie, gdy na ogrodzeniu bez jego zgody zawieszono plakat wyborczy. Osoby posiadających prywatne posesje, które zetknęły się z takim problemem, zastanawiały się, czy zgodnie z prawem mogą samodzielnie zerwać plakat, schować go na posesji czy lepiej skontaktować się z odpowiednimi służbami. Temat ten stał się istotny podczas tegorocznej kampanii przed wyborami parlamentarnymi, choć najprawdopodobniej będzie powracał przy okazji wielu następnych wyborów. Kampanie wyborcze to zazwyczaj bowiem czas, gdy ilość nieprawdziwych informacji wzrasta.

Gotowe odpowiedzi oparte na wypowiedziach ekspertów i prawników, które przedstawiliśmy w tekście, stanowiły poradnik postępowania w takiej nietypowej, lecz niekoniecznie przyjemnej sytuacji. Mogły też uchronić przed nawet niezamierzonym popełnieniem wykroczenia lub nawet przestępstwa.

Jawność życia publicznego

Jak duża jest różnorodność zainteresowań naszych czytelników pokazał także trzeci najpopularniejszy materiał, omawiający stopniowe zmiany w zarobkach ówczesnej minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. W tym przypadku do przeczytania artykułu zachęciły już raczej nie tyle poszukiwania odpowiedzi na nurtujące pytania, ale chęć poznania standardów pracy najwyższych organów i urzędników w państwie.

Duża popularność tekstu udowodniła także, jak potrzebne i doceniane jest docieranie do informacji publicznych, które zgodnie z prawem gwarantuje jawność życia publicznego. W odniesieniu do artykułu o byłej minister edukacji poszukiwane dane zamieszczone były w ogólnodostępnych oświadczeniach majątkowych, ale często otrzymanie informacji, które w teorii powinny być przekazywane opinii publicznej, w praktyce bywało niełatwe. Z urzędami mierzyliśmy się w tym roku nie raz.

Temat wynagradzania najważniejszych osób w państwie, ich majątków, był jednym z ważniejszych w debacie publicznej 2019 r., o czym świadczyła sprawa majątku prezesa NIK Mariana Banasia, jak i samego premiera. Centrum Informacyjne Rządu dwukrotnie w czerwcu odmawiało nam pełnych informacji o zarobkach Mateusza Morawieckiego. Ta odmowa budziła zdziwienie, bo już wtedy było wiadomo, że premier jest kandydatem do Sejmu z dużymi szansami na uzyskanie mandatu posła. A jako poseł będzie musiał podać dokładną kwotę swojego wynagrodzenia, do czego, jako premier, nie jest zobowiązany. Koniec końców minimalną wysokość miesięcznych zarobków premiera wyliczyliśmy sami.

Marian Banaś nie wpisał części majątku do oświadczenia majątkowego
Marian Banaś nie wpisał części majątku do oświadczenia majątkowegotvn24

Tekst o "ewolucji zarobków" minister Zalewskiej był także weryfikacją internetowego wpisu sugerującego ogromną podwyżkę jej płacy, który pojawił się w okresie gorących dyskusji o strajku nauczycieli. Nie tylko więc przedstawiliśmy dane o rządowych wynagrodzeniach, ale także postaraliśmy zaprzeczyliśmy sensacyjnym, lecz nieprawdziwym informacjom rozpowszechnianym na ten temat. Dziś konto, które wtedy podzieliło się fałszywymi danymi, nie istnieje. Jako że tocząca się wokół nich dyskusja dotyczyła zarobków rządzących, wywoływała ogromne emocje. To właśnie w takich sytuacjach internauci są szczególnie narażeni na różnego rodzaju przeinaczenia i manipulacje.

Sędziowie KRS pod lupą

Mogłoby się wydawać, że ze względu na charakterystykę korzystania z mediów społecznościowych największym zainteresowaniem cieszą się tam lżejsze treści, takie jak chociażby najczęściej czytany artykuł o fotomontażu z wielorybem. Zaskoczył nas jednak fakt, że najwięcej interakcji na Facebooku w 2019 roku wywołał nasz tekst o 112 nieusprawiedliwionych spóźnieniach uzasadnień wyroków przewodniczącego nowej Krajowej Rady Sądownictwa Leszka Mazura. Nie tylko ustaliliśmy, że sędzia miał takie zaległości, ale także zapytaliśmy o tę sprawę rzecznika dyscyplinarnego, który innym sędziom stawia zarzuty dyscyplinarne za takie spóźnienia. Ten odpowiedział, że dotąd nie dysponował tą informacją. W listopadzie zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych postawił sędziemu Mazurowi 26 zarzutów popełnienia przewinień dyscyplinarnych polegających na "oczywistej i rażącej obrazie przepisów".

Mazur: jestem chyba najbardziej konsekwentnie ściganym członkiem KRS
Mazur: jestem chyba najbardziej konsekwentnie ściganym członkiem KRStvn24

W tym roku pisaliśmy też o innym sędzim nowej KRS, dr Macieju Nawackim. Potwierdziliśmy, że to on jest autorem skargi w sprawie ujawnienia list poparcia do KRS, w wyniku której prezes UODO wstrzymał udostępnienie tych informacji opinii publicznej. Sędzia przyznał też, że sam się podpisał pod swoją kandydaturą do Rady.

Opinia publiczna nadal nie zapoznała się z listami poparcia do KRS. Ujawnienie informacji, że jeden z sędziów kandydujących do tego gremium poparł sam siebie mnoży wątpliwości i pytania, na które wciąż nie ma odpowiedzi. Czy więcej sędziów podpisało się pod swoją kandydaturą? Czy popierali siebie nawzajem?

Internauci nie dowierzają

Tekstem, który wywołał porównywalnie duże emocje na portalu społecznościowym, co materiał o spóźnieniach przewodniczącego KRS, było potwierdzenie informacji, że minister rolnictwa zamierza uznać żubra i bobra za zwierzęta jadalne. Wielu osobom ta kwestia początkowo mogła wydawać się nieprawdopodobna, dlatego wynik naszej weryfikacji był dla nich zaskakujący i skłonił do wyrażenia swojej opinii w mediach społecznościowych. Oburzenie dużej części internautów było tym większe, że w dyskusji o słuszności uznania bobra za gatunek jadalny użyto m.in. argumentu, że jego ogon "ma ponoć właściwości afrodyzjaków".

Wywołanie dużego zainteresowania w mediach społecznościowych takimi nietypowymi doniesieniami nie powinno dziwić. Dodatkowo tekst odnosił się do kwestii ustawodawczych, a więc politycznych. Takie treści zawsze powodują duże emocje, które przekładają się na zwiększoną liczbę interakcji. Niestety tę zależność często wykorzystują również twórcy nieprawdziwych informacji. Ich materiały mocno polaryzują i dzielą, aby szybko zyskały popularność w sieci i dotarły do jak największej liczby odbiorców.

Podaj dalej

Trzeci najbardziej angażujący tekst swoją popularność zawdzięcza temu, że dotyczył Facebooka oraz odpowiadał na konkretne pytania, które nurtowały internautów. Obalał on tezy sieciowego łańcuszka, którego rozsyłanie i publikowanie na prywatnych tablicach miało rzekomo uchronić przed "upublicznieniem" wszystkich swoich zdjęć i wiadomości. Wiele osób uwierzyło w ostrzeżenie, które dodatkowo powoływało się na wiele różnych aktów prawnych. W rzeczywistości nawet sama kontrola tych dokumentów, a tym bardziej poszukanie informacji w sieci czy kontakt z Facebookiem, potwierdziły, że apel nie ma nic wspólnego z działaniami serwisu.

Kilkuset użytkowników Facebooka postanowiło się podzielić naszym tekstem obalającym autentyczność ostrzeżeń, żeby poinformować lub uspokoić swoich znajomych. W ten sposób, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom czytelników proszących o weryfikację, choć trochę mogliśmy powstrzymać lawinowe rozpowszechnianie się bezsensownego łańcuszka.

Podałem dalej...

W 2019 r. dwa zagadnienia wyjątkowo intensywnie wydawały się obrastać w dezinformację. Jednym z nich są kwestie związane ze środowiskiem. Fake newsy, fałszywe dane i celowo błędne i wybiórcze interpretacje badań na temat zmian klimatycznych, smogu, źródeł energii, itp. padały z ust i spod pióra nie tylko internautów, ale i polityków i innych osób publicznych. Częstym obiektem nieprawdziwych informacji, a nierzadko i hejterskich wpisów, była nastoletnia aktywistka ekologiczna Greta Thunberg. Pisaliśmy o tym w mijającym roku kilkukrotnie.

Jeden z tekstów dotyczących dezinformacji związanej ze zmianami klimatycznymi, który opublikowaliśmy, ujawnił przy okazji banalny mechanizm przejścia fałszywej informacji z czeluści internetu do głównego nurtu. W tym przypadku źródłem jest mało wiarygodna notka na prywatnym portalu, którą wykorzystały ogólnopolskie media. Fake news dotyczył budowy farmy wiatrowej w Niemczech, pod którą rzekomo wycięto 240 hektarów lasu w rezerwacie, co nie zainteresowało organizacji ekologicznych. Kolejne redakcje nie zweryfikowały tych nieprawdziwych informacji, lecz powieliły je w mniej lub bardziej okrojonej formie. Mimo wytknięcia błędu, fałszywe informacje pozostały w przestrzeni publicznej.

Z tego właśnie powodu jednym z najbardziej symptomatycznych dla 2019 r. (a zapewne nie tylko dla niego) artykułów był ten, w którym obalaliśmy twierdzenie, że setki Szwedów przyjeżdżają do Polski w poszukiwaniu azylu. Schematy dezinformacyjne wykorzystane przy tworzeniu tej nieprawdziwej historii były tak typowe, że na ich podstawie można prowadzić edukację zwiększającą świadomość zagrożeń płynących z tego zjawiska.

W jej tle umieszczono uchodźców, którzy rzekomo mieli tak uprzykrzać życie mieszkańcom tego skandynawskiego państwa, że ci w poszukiwaniu spokojnej przystani rzekomo w ogromnej liczbie "uciekali" do Polski.

W rzeczywistości w miejsce Szwecji można wstawić jakikolwiek inny kraj Europy Zachodniej, w którym uchodźcy - jak twierdzą siejące fake newsy portale i internauci - nie tylko "przeganiają" miejscową ludność, ale także przykładowo rzekomo niszczą choinki (jak podobno robią to w Holandii), dążą do usunięcia szopek (jak podobno zrobili to we Francji) czy świątecznych symboli ze stroju św. Mikołaja (jak podobno dzieje się w Belgii).

Fake o przybywających do Polski Szwedach był także alarmujący z tego względu, że jego autentyczność mógł zweryfikować każdy czytelnik, w tym każdy polityk. Tymczasem popularności tym twierdzeniom dodała Beata Mazurek. Dane o osobach wnioskujących o azyl są udostępniane na stronach Urzędu ds. Cudzoziemców i można znaleźć tam jasną informację, że w ostatnich pięciu latach takiego statusu nie przyznano żadnemu Szwedowi. Swojego wpisu o uciekających do Polski Szwedach europosłanka w 2019 r. nie usunęła.

Autor: Michał Istel, Beata Biel / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24