Andrzej Duda o spadku zakażeń: "efekt szczepienia, czy tego, że taka jest pora roku"? Wyjaśniamy wątpliwości prezydenta

Koronawirus, szczepienia, warunki atmosferyczne. Wyjaśniamy wątpliwości prezydenta Andrzeja DudyRadek Pietruszka/PAP

Prezydent Andrzej Duda nie jest pewien, czy obserwując spadającą ostatnio liczbę zakażeń, "rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy też jest to efekt po prostu tego, że takie a nie inne mamy warunki atmosferyczne". Antyszczepionkowcy biją mu brawo, eksperci mówią o "błędnym wniosku". Bo ciepła pogoda nie powstrzymuje przenoszenia się koronawirusa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci
Andrzej Duda o mniejszej liczbie zakażeń: "Czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy efekt tego, że takie mamy warunki pogodowe?"
Andrzej Duda o mniejszej liczbie zakażeń: "Czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy efekt tego, że takie mamy warunki pogodowe?" tvn24

Słowa prezydenta Andrzeja Dudy na temat skuteczności szczepień przeciw COVID-19, które padły 15 czerwca podczas konferencji GlobSec 2021 w Bratysławie, wywołały lawinę komentarzy. Andrzej Duda podkreślał, że spotkanie w Bratysławie może odbywać się dzięki pracy służb medycznych w czasie pandemii COVID-19 i dzięki miesiącom wyrzeczeń związanych z ograniczeniami pandemicznymi. "Dziś żyjemy nadzieją, że ludzkość weszła na ścieżkę powrotu do normalności, że wraz z pojawieniem się szczepionek skutecznie zarządzamy tym kryzysem. Choć oczywiście zawsze pozostaje cały czas to otwarte pytanie, czy rzeczywiście tak jest" – powiedział Duda.

Po czym przemawiał dalej: "Czy możemy mówić o tym, że jeżeli liczba zachorowań w moim kraju, w Polsce, spadła w tej chwili do takiego poziomu dziennie, jak notowaliśmy dokładnie rok temu, czyli między 200 a 400 przypadków każdego dnia, to czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia, czy też jest to efekt po prostu tego, że takie a nie inne mamy warunki atmosferyczne, pogodowe, [że] taka jest pora roku? W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a tych przypadków było tyle samo".

Wprawdzie prezydent Duda mówił też o sporej części populacji Polski zaszczepionej co najmniej jedną dawką i o nadziejach, "że to szczepienie doprowadzi do zgaśnięcia pandemii koronawirusa" - ale najbardziej wybrzmiał ten fragment jego wystąpienia, w którym dywagował o wpływie pogody na zmniejszenie liczby zachorowań. Później na konferencji prasowej Duda, dopytywany, czy w pełni wierzy w skuteczność szczepionek, stwierdził: "Oczywiście, że wierzę w stu procentach w skuteczność szczepionek, dlatego, że efekty ich działania są widoczne. (...) Natomiast nikt nie może wykluczyć tego, że pojawi się nagle jakaś mutacja koronawirusa, na którą dotychczas funkcjonujące szczepionki nie będą skuteczne".

"Może zacznie słuchać i wyciągać wnioski"

Wypowiedź prezydenta na temat skuteczności szczepień a warunków pogodowych natychmiast odbiła się echem w internecie i mediach społecznościowych. Po tym, jak zacytowano ją np. na twitterowym profilu 300Polityka, część komentujących nie szczędziła prezydentowi krytyki. "Foliarz prezydentem"; "Jeszcze niedawno uważałem, że w sprawie pandemii doktor Duda bardziej się już nie może skompromitować, widzę jednak, że muszę zmienić zdanie"; "To dlatego w Brazylii było dzisiaj 40k nowych przypadków? A temperatury mają podobne lub wyższe"; "Powiedz to ludziom chorującym na Covid w Afryce czy krajach takich jak Meksyk (gdzie rozwinął się wariant meksykański), Brazylia (gdzie rozwinął się wariant brazylijski) lub Indie (gdzie rozwinął się wariant indyjski)" - pisali (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Lecz byli i tacy, którzy chwalili wypowiedź Andrzeja Dudy: "Brawo PAD za te słowa, bo to Prawda. inni (politycy, media etc) przemilczają, wyciszają i gumkuja temar, bo cały czas tresuja społeczeństwo zajobem"; Akurat tu ma rację"; "Jak mi z nim nie po drodze, tak tu prawdę powiedział. Ślepy tylko tego nie widzi"; "Cieszę się,że głosowałem na Pana Dudę. Bardzo rozsądnie mówi".

Słowa Dudy cytował na Facebooku mecenas Piotr Schramm, którego posty regularnie komentują antyszczepionkowcy. Na jego wpis omawiający wypowiedzi Dudy zareagowało około 1 tys. internautów, blisko 150 zostawiło komentarz. "Jakaś odwaga się pojawiła"; "A jednak potrafi cos madrego powiedziec"; "Wygadał się" - chwalili prezydenta internauci. Choć nie brakowało też krytyki.

Na słowa Andrzeja Dudy zareagowała publicystka Katarzyna Treter-Sierpińska znana ze sceptycznego podejścia do szczepień przeciw COVID-19 czy obostrzeń. "Brawo! Prezydent @AndrzejDuda zaczyna kojarzyć, że jest coś takiego jak sezon grypowy" - napisała Treter-Sierpińska na Twitterze. Jej post miał blisko 200 polubień. W komentarzach były entuzjastyczne głosy: "Przeciez piszemy do niego. My wyborcy. Moze zacznie słuchać i wyciągać wnioski a Guta Simiona i Horbana pogoni na drzewo. Czas Niedzielskiego dawno się skończył". Inny internauta pisał: "Trochę mu to czasu zajeło, chociaż wystarczyłoby przejrzeć stare gazety i statystyki".

Odezwali się też internauci nieufni wobec Dudy, zarzucając mu cynizm: "Spokojnie. Zaraz go nawrócą", "Zaufania zero do tego pana". Jeden napisał: "Już w ub. roku w czasie kampanii mówił, że się nie zaszczepi, ale potem ktoś mu wyperswadował i popłynął z nurtem. Nie ufam mu za grosz!!!". To nawiązanie do wypowiedzi Andrzeja Dudy podczas kampanii wyborczej 2020 roku. W rzeczywistości prezydent nie mówił, że nie zaszczepi się przeciw COVID-19, tylko że szczepienia powinny być dobrowolne.

"Wtem na scenę wchodzi Andrzej Duda cały na biało"

Wystąpienie prezydenta komentowali ponadto publicyści i politycy. Oni podkreślali m.in., że zaszkodziło to prowadzonej przez rząd akcji szczepień i jest "mrugnięciem" w kierunku antyszczepionkowców.

"Rząd w osobach @michaldworczyk oraz @MorawieckiM dwoi się i troi by zachęcić do akcji @szczepimysie. Wtem na scenę wchodzi @AndrzejDuda cały na biało..." - komentował publicysta "Rzeczpospolitej" Michał Szułdrzyński. W kolejnym tweecie zamieścił wykres ze statystykami zachorowań na COVID-19 w Rosji. "Liczba przypadków rośnie (wczoraj ponad 14 tys.), choć warunki pogodowe dobre, wiosenne. Zaszczepionych w pełni 9 proc. społeczeństwa, w Polsce 25 proc. populacji" - napisał.

Adam Traczyk, ekspert think tanku Global.Lab, komentował na Twitterze: "To jest plucie na groby dziesiątek tysięcy ludzi w Polsce, a milionów na całym świecie, które umarły z powodu koronawirusa. Andrzej Duda już wielokrotnie udowadniał, że nie jest godzien urzędu prezydenta, ale to jest bełkot foliarza". Zaś były wiceminister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz napisał: "Prezydent mruga do foliarzy i płaskoziemców. Wygląda na to, że faktycznie jest ich prezydentem".

A co o wpływie warunków atmosferycznych na transmisję SARS-CoV-2 mówią eksperci? Ich zdaniem pogoda jest tylko jednym z czynników potencjalnie wpływających na rozwój pandemii. Za to nie mają wątpliwości, że szczepienia skutecznie ograniczają zasięg koronawirusa.

Pogoda i klimat vs. koronawirus: eksperci już to wyjaśnialiWpływ pogody i klimatu na rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2 nie jest nowym tematem. Nad tym, czy należy łączyć cieplejszą pogodę z mniejszą liczbą zakażeń zastanawiano się już na początku pandemii, wiosną i latem 2020 roku. W Konkret24 w lipcu 2020 roku pisaliśmy, że według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nowy koronawirus może się rozprzestrzeniać także w gorącym i wilgotnym klimacie. Warunki pogodowe nie decydują też o miejscu występowania COVID-19, stwierdziła WHO.Pogoda i klimat nie determinują tego, gdzie pojawiają się nowe zakażenia. "Obecnie nie ma niezbitych dowodów na to, że pogoda (krótkoterminowe zmiany warunków meteorologicznych) lub klimat (średnie, długoterminowe zmiany) mają silny wpływ na przenoszenie choroby" - czytamy na stronie WHO. To stanowisko pozostało niezmienione od początku pandemii do dziś.Jesienią widzowie programu "Koronawirus Konkret24" pytali np., czy ujemna lub niska temperatura powstrzyma wirusa. "Niestety ani upały, ani mrozy nie powstrzymują wirusa. Wystarczy spojrzeć w tej chwili na mapę świata i zobaczyć, że koronawirus jest właściwie od południa do północy na całym globie" - tłumaczył dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.Zimą przebywamy po prostu więcej w pomieszczeniach, co wirus wykorzystujeKwestią, czy pogoda wpływa na rozprzestrzenianie się COVID-19, sprawdzały także zagraniczne media, m.in. Associated Press (AP), "The Guardian", BBC czy redakcja FactCheck.org zajmująca się weryfikacją informacji (sprawdzała, czy rację miał prezydent Donald Trump, sugerując, że koronawirus zniknie w kwietniu, gdy temperatury będą wyższe).Według cytowanych przez te redakcje naukowców prawdziwym problemem związanym z zimną pogodą i rozwojem zakażeń jest fakt, że gdy jest zimno, więcej czasu spędzamy w zamkniętych, potencjalnie zatłoczonych pomieszczeniach. A w takich warunkach wirus łatwiej się rozprzestrzenia - wyjaśniała AP.Natomiast na świeżym powietrzu cząsteczki wirusa rozpraszają się. Ponadto łatwiej jest utrzymać dystans społeczny. Eksperci ostrzegają jednak, że jeśli ludzie spędzają dłuższy czas na świeżym powietrzu blisko innych bez noszenia masek, rozprzestrzenianie się COVID-19 jest nadal możliwe - czytamy dalej w analizie AP."Jest naprawdę oczywiste, że ciepła pogoda nie powstrzymuje przenoszenia ani namnażania się wirusa. Wyraźnie widać to na przykładzie Australii, Singapuru i Hongkongu. Singapur i Hongkong utrzymały go w dużym stopniu pod kontrolą, ale jest to możliwe dzięki niezwykle intensywnym środkom kontroli. Nie ma wątpliwości, że koronawirusy są zdolne do przenoszenia się w gorącym, wilgotnym klimacie" - tłumaczyła dziennikarzom "The Guardian" dr Marc Lipsitch, epidemiolog i dyrektor centrum badań nad dynamiką chorób zakaźnych na Harvard School of Public Health w Bostonie.

Grzesiowski: Ani upały, ani mrozy nie powstrzymują wirusa
Grzesiowski: Ani upały, ani mrozy nie powstrzymują wirusatvn24

Restrykcje i szczepienia - najważniejsze czynniki ograniczające epidemię

Ekspertki, z którymi rozmawiał Konkret24, także uważają, że pogoda jest mało istotnym czynnikiem wpływającym na transmisję wirusa SARS-CoV-2. Wpływa na nią np. wilgotność powietrza. Jednak decydujący wpływ na ograniczenie transmisji ma zaszczepienie populacji.

Pytana przez nas o wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy, dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka ewolucyjna z Uniwersytetu Oksfordzkiego, stwierdza: "To jest przykład tego, jak osoby niemające pojęcia o epidemiologii i immunologii wyciągają błędne wnioski na podstawie koncepcji, które w sumie są prawdziwe, ale muszą być postrzegane przez nieco szerszy pryzmat". I wyjaśnia: "Wirusy pandemiczne nie pojawiają się ze względu na jeden czynnik. To proces wieloczynnikowy i złożony. Znaczenie ma tu też podatność populacji na zakażenie konkretnym patogenem - w przypadku populacji o niskiej odporności podatność na warunki pogodowe ma znikomy wpływ na rozwój epidemii".

Jak zauważa, przykładem może być wariant Delta: obserwujemy wzrost zachorowań na ten wariant w Wielkiej Brytanii mimo cieplej i słonecznej pogody. Zachorowania te głównie dotyczą osób nieszczepionych. "Koronawirus SARS-CoV-2 nadal jest nowym patogenem, mamy nadal za niską odporność jako populacja, żeby mówić o wpływie warunków pogodowych na jego rozprzestrzenianie się. Głównym czynnikiem wpływającym na spadek zachorowań nadal będzie przestrzeganie restrykcji i szczepienia, które przerwą łańcuchy transmisji" - podkreśla Emilia Skirmuntt.

"Sytuacja, którą teraz obserwujemy w Polsce, to w dużej części efekt prowadzonych szczepień"

- Wysuwanie wniosku tylko w oparciu o warunki pogodowe i porównanie sytuacji epidemiologicznej z ubiegłego i tego roku jest nieprawidłowym wnioskiem. Nie uwzględnia takich czynników jak całkowitego, globalnego ładunku wirusa w społeczeństwie. Sytuacja, którą teraz obserwujemy w Polsce, to w dużej części efekt prowadzonych szczepień - ocenia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Wirusy w wysokiej wilgotności, wysokiej temperaturze i wysokim nasłonecznieniu nie giną, tylko w dalszym ciągu przemieszczają się pomiędzy ludźmi. Badania potwierdzają, że przede wszystkim wilgotność może wpływać na transmisję zarówno grypy, jak i koronawirusa - zauważa ekspertka.

- Przy niższej wilgotności (tak jak jesienią i zimą) kropelki, które wydychamy, tracą na swojej objętości. Stają się lżejsze i mogą przenosić się na większe odległości. Natomiast większa wilgotność w okresie późnej wiosny czy lata przyczynia się do zachowania wielkości kropel, przez co są one cięższe niż te w okresie jesienno-zimowym i szybciej opadają na podłoże - wyjaśnia prof. Szuster-Ciesielska. W 2020 roku sytuacja była zupełnie inna, podkreśla ekspertka. - Byliśmy na początku pandemii, wirus nie był jeszcze tak rozpowszechniony, jak w tej chwili. Jeśli porównamy globalną liczbę zakażeń w ubiegłym roku przed wakacjami i obecnie, zauważymy, że wirus jest obecny na całym świecie i to bez względu na warunki klimatyczne - przypomina prof. Szuster-Ciesielska. - Nie można powiedzieć, że warunki pogodowe w Indiach czy Brazylii w znaczący sposób wpłynęły na transmisję wirusa - zauważa.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Niektórzy politycy PSL twierdzą, że złożony projekt ustawy o związkach partnerskich de facto zrównuje tę instytucję z małżeństwem. Wskazują trzy elementy: zawieranie związków partnerskich w urzędach stanu cywilnego, piecza nad dziećmi z poprzednich relacji i możliwość przyjmowania nazwiska partnera. Jednak nie mają racji - różnice są istotne.

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Ustawa o związkach partnerskich jest "małżeńskopodobna"? Trzy fałszywe argumenty

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Od kilku dni politycy koalicji rządzącej spierają się publicznie o prawny status projektu ustawy o związkach partnerskich. Ministra z Lewicy Katarzyna Kotula twierdzi, że to projekt rządowy, a politycy PSL zaprzeczają. Ekspert: osoby chcące zawrzeć związek partnerski stają się "podmiotem politycznej gry".

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Projekt ustawy o związkach partnerskich: rządowy czy nie? To "polityczna gra"

Źródło:
Konkret24

Węgrzy obchodzą 68. rocznicę wybuchu powstania przeciwko reżimowi komunistycznemu. Jednak w sieci pojawił się doniesienia, że w tym roku na Węgrzech nie będzie państwowych obchodów upamiętniających to wydarzenie. "Oni juz kochaja Putina", "Skąd to info? Co to za brednie?" - pisali internauci w reakcji. Jak sprawdziliśmy, zaplanowano państwowe obchody tego święta.

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Nie będzie państwowych obchodów powstania węgierskiego 1956 roku? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Temat migracji stał się ostatnio politycznym tematem numer jeden. Zapowiedź premiera Donalda Tuska o zawieszeniu prawa do azylu, przyjęcie przez rząd strategii migracyjnej, zwrot w polityce unijnej w tej kwestii. Sprawdzamy, jakie teraz obowiązują w Polsce przepisy w kwestii azylu i ile w ostatnich latach było wniosków o objęcie tym rodzajem ochrony.

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Prawo do azylu. Jakie teraz obowiązują przepisy, ile było wniosków w ostatnich latach

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu z mediów społecznościowych miejsca na uczelniach medycznych zostały "pozajmowane przez obcokrajowców, którym studia opłaca polski podatnik". Wyjaśniamy, co to się zgadza.

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Obcokrajowcy "zajmują miejsca na uczelniach medycznych", a płaci "polski podatnik"? Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Polski "najemnik" rzekomo zaatakował ukraińskich żołnierzy w trakcie dyskusji o Wołyniu i ludobójstwie tamże. Przestrzegamy przed rosyjskim przekazem propagandowym.

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Polski najemnik zaatakował ukraińskich żołnierzy "w związku ze sporem" o Wołyń? To fejk

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych powróciły pytania związane ze wspólnymi patrolami polskiej i niemieckiej policji w Szczecinie. Internauci twierdzą, że takie kontrole nie powinny mieć miejsca. Tłumaczymy zasady współpracy polskich i niemieckich służb.

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

"Polski i niemiecki policjant w niemieckim radiowozie na terenie Polski. Dlaczego tak jest?" Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24