Użytkownicy mediów społecznościowych udostępniają mapy Polski, które w zamyśle autorów mają wskazywać na korelację między wynikami wyborów do Parlamentu Europejskiego a różnymi zjawiskami społecznymi. W ostatnich dniach jedną z popularniejszych jest opracowanie rzekomo przedstawiające taką korelację w odniesieniu do przemocy domowej i alkoholizmu. W rzeczywistości mapa przedstawia coś zupełnie innego.
Prawacy lubio ostatnio mapki zamieszczać. Ta jest fajna – napisał jeden z użytkowników Twittera (pisownia oryginalna - red.) i zamieścił mapę Polski rzekomo przedstawiającą natężenie zjawisk przemocy domowej i alkoholizmu w Polsce.
Mapa budzi skojarzenia z opracowaniami publikowanymi po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Regiony, w których najwięcej głosów oddano na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczone są ciemniejszym kolorem. Autor opracowania zdaje się zatem sugerować, że tam, gdzie jest najwięcej zwolenników PiS, tam jest również więcej przemocy domowej i alkoholizmu. W ten sposób interpretuje ją część komentujących.
"Jaka szkoda, że to fejk"
Ten jeden tylko tweet z mapką ma już ponad 300 polubień i 100 udostępnień. Duża część użytkowników dała wiarę zawartym w niej informacjom. "No to ładnie. U mnie ciemno. Szok", "Wszystko wygląda jak okręg wyborczy PIS", "Ciemnota, prymitywy głosujące na wiadomo jaką partię" – pisali internauci komentując wpis, bądź podając go dalej.
Zwraca jednak uwagę, że znaczna część piszących prawidłowo zidentyfikowała wpis jako fałszywą informację. "Idiotyzm. Nie ma żadnych tego typu danych. Bzdura jakaś", "Extra. Jaka szkoda, że to fejk" – można przeczytać w komentarzach.
Co ciekawe, autor wpisu wie, że udostępniona przez niego mapka jest nieprawdziwa. Potwierdził to w rozmowach z internautami. Stwierdził nawet, że fałszywe informacje to jeden ze sposobów na komunikację w sieci.
- Nie wiem w jaki sposób argumentami dotrzeć do takich ludzi. Odrzuca mnie – napisał jeden z komentujących.
- Takimi, które zrozumieją. Jak trzeba, to również fejki – stwierdził autor wpisu.
- Te drugie mają przyszłość. Nie pomyślałem o nich – można przeczytać w odpowiedzi.
To niejedyne miejsce w sieci, gdzie odnaleźliśmy sfałszowaną mapę. Jej kopie krążą również na Facebooku, a także na stronach publikujących memy.
Zmiana tytułu
Idąc śladem zasugerowanym przez autora jednego z komentarzy, oryginalne opracowanie można odnaleźć na stronach firmy zajmującej się przygotowaniem map i analiz. Dotyczy ono poparcia dla komitetu Prawa i Sprawiedliwości w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego i zostało przygotowana w oparciu o dane Państwowej Komisji Wyborczej.
Podrobiona mapa krążąca na Twitterze różni się od oryginału tylko podpisem. Prawdziwą łatwo odnaleźć korzystając z funkcji odwróconego wyszukiwania obrazem, dostępnego w popularnych wyszukiwarkach.
Zrzut ekranu grafiki, która budzi podejrzenia można wprowadzić np. do wyszukiwarki Google Grafika. Można również posłużyć się narzędziem InVID, które umożliwia jednoczesny dostęp do kilku wyszukiwarek.
Mapa, która została zmanipulowana, pokazuje zwycięskie komitety w poszczególnych gminach, a zawarte w niej danej pokrywają się z opracowaniem przygotowanym przez Konkret24. W wyraźnej większości gmin zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość. Widoczna jest również większa popularność kandydatów Koalicji Europejskiej w gminach położonych w zachodniej części kraju.
W Konkret24 pisaliśmy już o prawidłowym interpretowaniu wyników wyborczych ze względu na geografię kraju. W artykule z 28 maja można odnaleźć mapy obrazujące wybory Polaków w poszczególnych powiatach i województwach.
Niebieska Karta
Nie udało nam się odnaleźć opracowania, które odnosiłoby się do problemu przemocy czy alkoholizmu w poszczególnych gminach. Dane, które rzucają nieco światła na tę problematykę można jednak odnaleźć między innymi w policyjnych statystykach dotyczących liczby formularzy Niebieskiej Karty wypełnionych przez funkcjonariuszy podległych poszczególnym wojewódzkim komendom policji. Nie są to jednak dane, które można w bezpośredni sposób przekładać na wyniki wyborów. Jak pisaliśmy już na Konkret24, takie zestawienie danych jest ryzykowne, bo są one wybiórcze i ogólne. Wykazanie jakiejkolwiek korelacji wymagałoby dokładnego, naukowego opracowania (nie tylko statystycznego, ale także np. socjologicznego). Nie znaleźliśmy jakichkolwiek opracowań, które analizowałyby wyniki wyborcze w powiązaniu z poziomem przemocy domowej czy alkoholizmu.
Niebieska Karta to procedura, której celem jest powstrzymanie przemocy domowej. Jej pierwszym etapem jest założenie Niebieskiej Karty A. Kartę może założyć policja podczas domowej interwencji lub na posterunku na wniosek osoby poszkodowanej. Niebieską Kartę mogą również założyć również przedstawiciele Ośrodków Pomocy Społecznej, placówek oświatowych, służby zdrowia, czy gminne komisje rozwiązywania problemów alkoholowych.
W 2018 r. najwięcej formularzy Niebieska karta A wypełniono w rejonie działania Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie – 7259, KWP Katowice – 6522 oraz KWP Poznań – 5424. Najmniej - w rejonie aktywności KWP Opole - 1742, KWP Gorzów Wielkopolski - 2100 i KWP Gdańsk - 2968.
W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, najwięcej formularzy – 342 - wypełniono w rejonie działania Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Na kolejnym miejscach uplasowały się KWP Białystok – 319 formularzy, KWP Olsztyn – 299, KWP Kielce – 282, KWP Szczecin 251, KWP Rzeszów – 221, oraz KWP Radom – 219. Najmniej kart w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców założono w obszarze działalności KWP Kraków – 125, a także Komendy Stołecznej Policji oraz KWP Gdańsk – po 127.
Pacjenci poradni
Na stronach Głównego Urzędu Statystycznego można również odnaleźć dane dotyczące liczby pacjentów zarejestrowanych w poradniach dla osób z zaburzeniami psychicznymi, uzależnionych od alkoholu i innych substancji według województw.
Ponownie nie są to dane pozwalające na wysuwanie stanowczych wniosków dotyczących częstości problemów alkoholowych wśród mieszkańców poszczególnych regionów, a tym bardziej na wskazywanie korelacji z wynikami wyborów. Publikujemy je jako kolejny dowód, że rozpowszechniana w internecie mapka jest nieprawdziwa.
W przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców najwięcej osób rejestrowało się w poradniach w województwach lubuskim, warmińsko-mazurskim i śląskim. Najmniej w województwach pomorskim, opolskim i małopolskim.
Raport o stanie bezpieczeństwa w Polsce
W Raporcie o stanie bezpieczeństwa w Polsce w 2016 r., opublikowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, można odnaleźć opracowanie policyjnych danych o zagrożeniu przestępczością z podziałem na województwa. Dane prezentowane na grafice podane są w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców.
"W 2016 roku najniższy wskaźnik zagrożenia przestępstwami ogółem w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców występował we wschodniej i centralnej części kraju" – napisali autorzy raportu. Wyjątkiem w regionie występowania relatywnie niskiej przestępczości jest Warszawa i okoliczne powiaty.
Raport wskazuje również, że w 2016 r. wskaźnik zagrożenia powyżej 2000 przestępstw w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców odnotowano w województwach: dolnośląskim, śląskim, małopolskim, lubuskim, zachodniopomorskim, pomorskim i opolskim, a także na terenie działania Komendy Stołecznej Policji.
Mapa zawarta w opracowaniu MSWiA pokazuje również, że wskaźnik zagrożenia przestępczością ogółem w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców zmniejszał się w latach 2013-2016 we wszystkich województwach. Wyjątkiem jest województwo opolskie, w którym zanotowano niewielki wzrost liczby przestępstw od 2015 do 2016 r.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock/Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter