Od kilku tygodni przedstawiciele rządu powtarzali, w kontekście orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o legalności nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, że jedyną instytucją, która może oceniać reformę sądownictwa, jest polski Trybunał Konstytucyjny. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, tuż przed wydaniem orzeczenia TSUE, zasugerował wręcz, że orzeczenie to oceni właśnie TK. Wskazanie do takich opinii, jak sprawdził Konkret24, można znaleźć w analizie, jaką napisał już w marcu wiceprezes TK Mariusz Muszyński.