Ogromną popularność zdobywa w sieci wideo pokazujące policyjną interwencję w Rochester, w amerykańskim stanie Minnesota. Zaskakujący finał nagranego zdarzenia komentowany jest w ten sposób, że policjanci odstąpili od zatrzymania czarnoskórego mężczyzny, gdy się zorientowali, że jest on agentem FBI. Nie jest to prawdą, a film nie ma nic wspólnego z trwającymi protestami w Stanach Zjednoczonych.