Dezinformacja w 2023 roku. Pięć nowych trendów

Źródło:
Konkret24
Michał Istel z Konkret24 o tym, jak działają deepfaki z wykorzystaniem znanych osób (materiał "Uwagi!")
Michał Istel z Konkret24 o tym, jak działają deepfaki z wykorzystaniem znanych osób (materiał "Uwagi!") "Uwaga!" TVN
wideo 2/4
Michał Istel z Konkret24 o tym, jak działają deep fake'i z wykorzystaniem znanych osób (materiał "Uwagi!") "Uwaga!" TVN

Stosowanie sztucznej inteligencji na masową skalę do fałszowania zdjęć i wideo, wojna informacyjna między Izraelem a światem arabskim, dezinformacja jako oficjalna doktryna rządzących - takie między innymi trendy obserwowaliśmy w 2023 roku. A przejęcie Twittera przez Elona Muska pomogło w szerzeniu dezinformacji w Europie.

Polityka i jej skutki dla społeczeństw były dominującymi tematami w przekazach dezinformacyjnych w 2023 roku. Podobnie jak w poprzednim roku, prokremlowskie ośrodki wykorzystywały trwającą wojnę w Ukrainie do szerzenia antyukraińskich narracji. Część z nich uderzało w prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, inne miały osłabić wiarę mieszkańców Europy w bojowego ducha Ukraińców i ich chęć walki o ojczyznę – np. popularny był fake news o sfabrykowanym oświadczeniu, w którym generał Wałerij Załużny miał rzekomo wezwać swoich żołnierzy do opuszczenia okopów i marszu na Kijów. Typowym przekazem prorosyjskiej dezinformacji była rzekoma obecność oficerów NATO na ukraińskim froncie - tę próbowano "udowadniać" fałszywkami, jakoby znany amerykański generał zginął właśnie w Ukrainie albo że rosyjski ostrzał "zniszczył kwaterę NATO w Ukrainie".

Nadal szerzyły się fake newsy na temat polityki Unii Europejskiej i jej rzekomych planów kolejnych ograniczeń w krajach członkowskich. W Polsce największych echem odbiła się sfałszowana informacja o tym, że UE "chce zmusić nas do jedzenia robaków", którą chętnie rozpowszechniali politycy, m.in. Konfederacji czy Prawa i Sprawiedliwości. Polską opinię publiczną próbowano też przekonywać, że rolnicy nie mogą już sprzedawać swoich jaj jako towarów z wolnego wybiegu, jeśli zainstalowali panele słoneczne na łące; że UE chce zastąpić zwykły papier toaletowy produktem ze słomy czy że w UE "złożono wniosek o zakończenie hodowli zwierząt na ubój" i nastąpi "koniec z jedzeniem mięsa".   

Również polityka migracyjna UE była wciąż powodem do tworzenia fałszywych przekazów. W Polsce aktywni w tym byli m.in. europosłowie i posłowie PiS, opowiadając o opanowanych przez migrantów "dzielnicach grozy" w krajach Zachodniej Europy. A Dominik Tarczyński ogłosił nawet, że w Niemczech jest już tak niebezpiecznie, iż nie można wychodzić do parków (co nie jest prawdą).

Aktywne w dezinformacji pozostawały w 2023 roku środowiska antyszczepionkowe, w tym sceptycy szczepień na COVID-19. W serwisach internetowych i mediach społecznościowych szerzyły się więc fałszywe przekazy o tym np., jakoby poufne dokumenty firmy Pfizer potwierdziły, że w szczepionce na COVID-19 był tlenek grafenu; że wycofano 50 mln dawek szczepionki na COVID-19, bo dawały fałszywie pozytywne wyniki testów na HIV; że ​​do produkcji szczepionek na COVID-19 wykorzystano wirusa HIV itp.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Fake newsy o "zabójczych" szczepionkach na COVID-19

Jednak oprócz powyższych zagadnień, w 2023 roku pojawiły się też nowe tematy i zjawiska w dezinformacji. Przedstawiamy pięć głównych trendów, którem zdaniem redakcji Konkret24 zaczęły dominować, szczególnie w drugiej połowie roku.

1. Sztuczna inteligencja w zdjęciach i nagraniach. Nowa era w kampaniach wyborczych

Samo wykorzystywanie sztucznej inteligencji (AI, skrót od: artificial intelligence) do generowania obrazów, aby na ich podstawie tworzyć fake newsy, nie jest niczym nowym – nowa jest natomiast skala. W 2023 roku narzędzia oparte na AI takie jak Dall-E czy Midjourney stały się powszechnie dostępne, niedrogie, a do ich użycia nie potrzeba już specjalistycznej wiedzy i umiejętności. Tworzą coraz bardziej realistyczne treści, które trudno odróżnić od prawdziwych. Autorzy raportu "Freedom on the Net 2023" opublikowanego przez amerykański think tank Freedom House zauważają, że większość działań w sferze dezinformacji w 2023 roku "jest nadal wykonywana przez ludzi". Ale ostrzegają, że podmioty dezinformujące w coraz większym stopniu będą polegać na tanich i łatwych w użyciu narzędziach opartych na AI.

W 2023 roku internet zalały obrazy wygenerowane przez AI. Wielu internautów wierzyło, że są autentyczne. Rozsyłano więc m.in. rzekome zdjęcia papieża Franciszka ubranego w modną pikowaną kurtkę czy owiniętego tęczową flagą; oglądaliśmy "zdjęcia" Elona Muska całującego się z robotem czy obrazy z piłkarskiej fety w Neapolu - weryfikowaliśmy te materiały w Konkret24. Technikę AI coraz częściej stosowano do politycznych fejków: generowane przez AI obrazy przedstawiały np. Emmanuela Macrona wśród protestujących na francuskich ulicach czy Donalda Trumpa, który miał się rzekomo szarpać z policją podczas próby zatrzymania.

Obrazy stworzone przy użyciu AI udostępniane w mediach społecznościowych przez internautów w 2023 rokux.com

Stworzone przy użyciu AI obrazy pojawiły się nawet w bankach zdjęć – np. ilustracje konfliktu, który rozgorzał po ataku Hamasu na Izrael 7 października. Firma Adobe sprzedawała obrazy stockowe oblężenia Gazy wygenerowane przez sztuczną inteligencję. I choć internetowe banki zdjęć zwykle prawidłowo oznaczają te ilustracje jako wygenerowane maszynowo, to media korzystające z nich w swoich serwisach niekiedy o tym zapominają. "Takie praktyki mogą prowadzić do dezinformacji, gdyż brak jasnego oznaczenia, że materiały są wygenerowane przez AI, może wprowadzać odbiorców w błąd co do autentyczności i pochodzenia zdjęć" - ostrzegała w rozmowie z Konkret24 dr hab. Aleksandra Przegalińska, filozofka zajmująca się badaniem sztucznej inteligencji.

Obrazy wygenerowane przez AI stały się ponadto pożywką dla teorii spiskowych. Według jednej z popularniejszych "prawdziwa" historia świata jest ukrywana przed opinią publiczną i głosi, że dawniej (ale w czasach po wynalezieniu fotografii) żyli ludzie-giganci oraz inne olbrzymie stworzenia. "Dowodem" mają być rzekome historyczne zdjęcia, które tak naprawdę są efektem stosowania narzędzi opartych o AI. W Konkret24 weryfikowaliśmy np. obraz wyglądający jak historyczne zdjęcie "największego konia na świecie".

Sztuczna inteligencja coraz lepiej radzi sobie też z generowaniem wideo i dźwięku. Dlatego eksperci zwracają uwagę, że materiały generowane przez AI już w 2023 roku były wykorzystywane w kampaniach wyborczych na większą skalę niż wcześniej i będą wykorzystywane w kolejnych. W kwietniu 2023 roku Ron DeSantis starający się o nominację Republikanów w wyborach prezydenckich w USA w 2024 roku wykorzystał w swojej kampanii wygenerowane przez sztuczną inteligencję wideo. Przedstawiało Hillary Clinton, kandydatkę demokratów w wyborach z 2016 roku, która miała poprzeć kandydaturę DeSantisa. Tuż po tym, jak w kwietniu Joe Biden ogłosił, że będzie się ubiegał o reelekcję w 2024 roku, Republikański Komitet Narodowy (RNC) opublikował wideo stworzone w całości przy użyciu sztucznej inteligencji: przedstawiało dystopijną wersję przyszłości, gdyby Biden ponownie został prezydentem USA.

Również podczas kampanii wyborczej w Polsce kandydujący politycy i partie korzystali z generatywnej sztucznej inteligencji w swoich materiałach (wybory parlamentarne były 15 października). Na przykład Dariusz Matecki z Suwerennej Polski opublikował spot wykorzystujący obrazy wygenerowane przez AI, który przedstawiał katastroficzną przyszłość Polski po tym, jak Donald Tusk wygra wybory. Platforma Obywatelska zaprezentowała spoty wyborcze, w których do odczytywania fragmentów maili z tzw. afery mailowej użyto wygenerowanych przez AI głosów polityków Prawa i Sprawiedliwości. Początkowo PO nie informowała, że te głosy nie są autentyczne, dopiero po publicznych uwagach na ten temat przy kolejnych spotach umieszczano wyjaśnienia.    

2. Dezinformacja "oficjalną doktryną państwową". Godni następcy Donalda Trumpa

30 573 - tyle fałszywych lub wprowadzających w błąd twierdzeń wygłosił Donald Trump w latach 2017-2021, gdy był prezydentem USA - wyliczyła redakcja fact-checkingowa "The Washington Post". Z tego prawie połowa przypadła na ostatni rok prezydentury, kiedy walczył o reelekcję. W 2023 roku okazało się, że fałszywe narracje jako element rządzenia w niektórych dotychczasowych demokracjach są już nie tylko domeną Trumpa - tę metodę komunikowania się z opinią publiczną przejęli prominentni politycy i partie rządzące w innych krajach. Również w Polsce za rządów Zjednoczonej Prawicy.

Kampania wyborcza w Polsce prowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenną Polskę obfitowała w manipulacyjne przekazy, które – mimo że publicznie prostowane – były uporczywie powtarzane przez polityków. Nie chodziło więc o prawdę, tylko o ugruntowanie w odbiorcach konkretnych przekonań, które miałyby pomóc danej partii wygrać wybory. Fałszywe przekazy powtarzano nie tylko w spotach, ale też na spotkaniach z wyborcami. Robili to m.in. premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Do takich powielanych i nagłaśnianych fałszywych narracji należały np.: - "przymusowa relokacja nielegalnych migrantów", czyli straszenie Polaków Brukselą i "obcym" (ta teza była wręcz powodem ogłoszenia referendum) - brak środków z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski to "szantaż władz europejskich" - ubóstwo wśród dzieci jest dzięki rządom Zjednoczonej Prawicy dziesięciokrotnie niższe niż za rządów koalicji PO-PSL - istniała "linia hańby Tuska": rząd PO-PSL planował, że samodzielna obrona kraju na wypadek ataku z zewnątrz (z Rosji) miałaby trwać maksymalnie dwa tygodnie, a siódmego dnia wróg mógłby już dotrzeć do Wisły - inflacja w kraju została opanowana przez rząd Morawieckiego - rząd Morawieckiego "naprawił finanse publiczne", "zmniejszył dług publiczny". To tylko niektóre z licznych fałszywych, zakłamujących rzeczywistość tez, które suflował polskiej opinii publicznej obóz rządzący.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Fałsz w wyborczych przekazach PiS

Podobny trend widać było w kampanii wyborczej na Słowacji. 30 września 2023 roku Słowacy wybierali przedstawicieli do jednoizbowego parlamentu. W Słowacji "większość działań dezinformacyjnych polegała na rozpowszechnianiu narracji obecnych w rosyjskiej propagandzie, a te często powtarzali politycy" - zauważają autorzy raportu Europejskiego Obserwatorium Mediów Cyfrowych (EDMO). Podali przykład jednego kandydatów do parlamentu, który podczas kampanii błędnie przekonywał na Facebooku, że ukraińskie zboże nie jest wysyłane do biednych krajów. 30 sierpnia na spotkaniu z wyborcami obecny premier Słowacji Robert Fico, stwierdził, że "wojna w Ukrainie rozpoczęła się w 2014 roku po tym, jak ukraińscy 'faszyści' zabili rosyjskich cywilów".

Patrycja Bukalska, współpracowniczka "Tygodnika Powszechnego", znawczyni Słowacji i Czech, w Radiu 357 wyjaśniała, że ponad połowa Słowaków wierzy z teorie spiskowe, a "dużo osób z takiej właśnie tej strefy - nazwijmy to dezinformacyjnej, spiskowej - znalazło się w obecnym rządzie słowackim". Zauważała, że prawie wszyscy posłowie koalicyjnej Słowackiej Partii Narodowej to "influencerzy z tej strefy dezinformacji, bardzo często pod jakby właśnie wpływem rosyjskim" i poprzez takich ludzi dezinformacja promieniuje na opinię publiczną. Bukalska przekazała, co mówią jej rozmówcy ze Słowacji: "W tej chwili następuje takie odwrócenie trochę: dezinformacja staje się oficjalną jakby doktryną państwową, a media - nazwijmy tradycyjne, standardowe - są traktowane jako takie spychane coraz bardziej na margines".

Podobnie jest na Węgrzech rządzonych przez premiera Viktora Orbana, lidera skrajnie prawicowej partii Fifesz. "Wiodąca partia bardzo często wykorzystuje Facebooka do szerzenia dezinformacji, rozpowszechniania fałszywych informacji wyborczych i atakowania przeciwników politycznych" - mówiła w marcu 2023 roku w rozmowie z redakcją Open Democracy Sarah Hesterman, jedna ze współautorek raportu "A Perfect Propaganda Machine". Dokument opisuje, jak Fidesz m.in. dezinformuje w mediach społecznościowych, by uciszyć i osłabić przeciwników politycznych, zwłaszcza kobiety.

3. Wojna Hamas-Izrael. Nowy potężny temat w dezinformacji

Tuż po tym, jak 7 października 2023 roku kontrolujący Strefę Gazy Hamas zaatakował terytorium Izraela, w mediach społecznościowych pojawiły się już dezinformacyjne przekazy na temat tego konfliktu. Fala dezinformacji o wojnie Hamas-Izrael szybko zalała sieć. W ostatnich 18 miesiącach nie było popularniejszego tematu fake newsów i manipulacji – piszą autorzy raportu Europejskiego Obserwatorium Mediów Cyfrowych (EDMO), który opublikowano pod koniec listopada.

I tak: w październiku główne dezinformacyjne narracje skupiały się na opisywaniu wymyślonych zdarzeń, które miały usprawiedliwiać działania Hamasu, dowodzić rzekomych izraelskich zbrodni wojennych (np. informacje o rzekomym zbombardowaniu przez Izrael kościoła w Gazie czy użyciu przez Izrael bomb fosforowych) bądź dehumanizować palestyńskich bojowników. W innych przekazach zarzucano rzekomy antysemityzm tym, którzy wzywali Izrael do przestrzegania praw człowieka. Z kolei osoby deklarujące solidarność i pomoc palestyńskim cywilom przedstawiano w mediach społecznościowych jako wspierające terrorystów. Popularna była fałszywa narracja, jakoby cały konflikt i jego brutalność zostały zainscenizowane (np. aktorzy kryzysowi, teoria spiskowa o Pallywood).

Pięć najczęściej rozpowszechnianych w Europie fake newsów/fałszywych przekazów wokół konfliktu w Izraelu, październik 2023EDMO

W listopadzie dezinformacja wokół wojny Hamasu z Izraelem nadal była powszechnie obecna w europejskim internecie – podano w kolejnym raporcie EDMO. Wtedy nasiliły się próby wykorzystania kryzysu na Bliskim Wschodzie do osłabienia poparcia dla Ukrainy - np. przez rozpowszechnianie niepotwierdzonych doniesień o powiązaniach Kijowa z Hamasem i tworzenie napięcia między zwolennikami Izraela i Ukrainy. Przykładem była teza, że Ukraina wysyłała rzekomo bojownikom Hamasu broń otrzymaną od NATO.

4. Wprowadzające w błąd opisy i tłumaczenia przy materiałach wideo

Niedokładne podpisy i wprowadzające w błąd tłumaczenia materiałów wideo, które powstały w języku innym niż angielskim, wskazała jako jeden z trendów dezinformacyjnych 2023 roku amerykańska organizacja non-profit The News Literacy Project. Ta metoda manipulacji była oczywiście stosowana już wcześniej, lecz jesienią 2023 roku jej wykorzystanie się nasiliło. Po wybuchu wojny między Hamasem a Izraelem wiele przekazów popularnych w mediach społecznościowych było m.in. w językach arabskim i hebrajskim. Trudno było takie treści szybko zweryfikować czy samodzielnie przetłumaczyć – m.in. przez europejskich odbiorców – więc internauci ufali dołączanym tłumaczeniom. Te zaś celowo wprowadzały w błąd, stając się skutecznym nośnikiem dezinformacji o konflikcie. 

Lecz metodę fałszywych opisów wykorzystywano też w innych tematach. Na przykład w lipcu w anglojęzycznych mediach społecznościowych masowo krążył fragment meksykańskiego serwisu informacyjnego z angielskimi napisami. Według tłumaczenia prezenterka pogody miała m.in. mówić, że "globalne ocieplenie to oszustwo". Całe tłumaczenie tego nagrania z języka hiszpańskiego wprowadzało w błąd - co wyjaśniały m.in. Reuters i USA Today.

FAŁSZ
Fragment meksykańskiego serwisu informacyjnego krążył z angielskim tłumaczeniem, według którego prezenterka pogody twierdziła, że "globalne ocieplenie to oszustwo" x.com

W październiku w anglojęzycznym, ale też w polskojęzycznym internecie krążyło nagranie emira Kataru, który - według nałożonych w materiale napisów - miał grozić odcięciem przez ten kraj światowych dostaw ropy. Tymczasem emir Tamim ibn Hamad Al Sani wcale nie wypowiedział słów, które internauci czytali na ekranie.

"Jednym z powodów, dla których kłamliwe napisy przy filmach są skuteczne, jest to, że ludzie zazwyczaj im ufają, bo jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania filmów i programów z tłumaczeniami, które przygotowano w dobrej wierze" – zauważa The News Literacy Project.

5. Fake newsy uderzające w konsensus klimatyczny. Come back tematu 

W 2023 roku obserwowaliśmy wiele działań dezinformacyjnych poddających w wątpliwość konsensus naukowy dotyczący zmian klimatycznych. Szerzono fake newsy, które miały przekonać opinię publiczną, że naukowcy i media kłamią na temat zmian klimatu. (W 99 proc. prac naukowych z zakresu klimatu podano, że za obecne globalne ocieplenie odpowiada człowiek - wynika z badania literatury naukowej opublikowanego w 2021 roku).

Także w polskojęzycznym internecie te fałszywe przekazy się nasiliły. Krążył np. materiał wideo zaprzeczający istnieniu globalnego ocieplenia, w którym przekonywano, że informacje o nim są celowo manipulowane przez rządzących, by mogli wprowadzić kolejne podatki i podnosić ceny energii elektrycznej. Jedna z polskich internautek przekonywała, że nawet NASA stwierdziła, "że nie ma mowy o żadnym globalnym ociepleniu" – co weryfikowaliśmy w Konkret24.

FAŁSZ
Użytkowniczka Twittera przekonuje, że według NASA nie ma globalnego ociepleniaTwitter

Nośnikiem dezinformacji o zmianach klimatu byli m.in. polscy politycy. Poseł Konfederacji Jacek Wilk napisał w serwisie X, że "globalnego ocieplenia jak nie było, tak nie ma", a argumentem była… pogoda: "zimno, deszczowo, dżdżyście". Poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak błędnie sugerował w publicznej telewizji, że obecne zmiany klimatu są czymś naturalnym bo zachodziły także przed epoką industrialną. W Konkret24 wyjaśnialiśmy, dlaczego to nie jest prawdą.

Wygląda na to, że także w kolejnych latach walka z fake newsami klimatycznymi się nie skończy, bo stare teorie będą po prostu wracały. Jak żmudnym zajęciem jest ich wyjaśnianie, skonstatował redaktor naczelny serwisu Energetyka24.com Jakub Wiech, debunkując kolejny manipulacyjny wykres dotyczący pokrywy lodowej Arktyki: "Powiedzcie mi, jak to jest, że można wrzucać tony wykresów pokazujących wzrost średnich temperatur czy spadek masy lodu i nie będzie żadnego odzewu u naszych kochanych sceptyków klimatycznych, bo stwierdzą że to przekupieni naukowcy robili, a wystarczy zrobić opartą na cherrypickingu grafikę i wszyscy nagle w nią wierzą?".

Bonus. Twitter/X po przejęciu przez Elona Muska niebezpiecznym źródłem dezinformacji

Elon Musk przejął Twittera w październiku 2022 roku, a w czerwcu 2023 został dyrektorem zarządzającym firmy (CEO). Wówczas zmienił nazwę platformy na X i podjął szereg decyzji, które sprawiły, że serwis ten stał się niebezpiecznym źródłem dezinformacji. Już w maju Twitter zrezygnował z przestrzegania dobrowolnego kodeksu zwalczania dezinformacji w UE. We wrześniu Musk zwolnił połowę zespołu ds. uczciwości wyborów, potem zmniejszył liczbę moderatorów, którzy odpowiadali za zwalczanie dezinformacji.

W efekcie na platformie zaczęło się pojawiać coraz więcej fake newsów. Jak wynika z badania opublikowanego we wrześniu 2023 roku przez Komisję Europejską, x.com był największym źródłem dezinformacji spośród sześciu badanych platform (Facebook, Instagram, LinkedIn, TikTok, X, YouTube). W ramach badania analizowano treści publikowane w trzech krajach uznanych za szczególnie narażone na dezinformację: w Polsce Hiszpanii i Słowacji.

Musk wprowadził płatną weryfikację konta, którą każdy może kupić za 8 dolarów miesięcznie. Lecz o ile wcześniej niebieski znaczek potwierdzał wiarygodność i weryfikację danego profilu, to teraz możliwość "kupienia wiarygodności" spowodowało, że nastąpił wysyp fałszywych "zweryfikowanych kont", które wykorzystuje się do dezinformacji. I na takich to profilach szerzono fake newsy o tym np., że rosyjscy żołnierzy odkryli w Ukrainie "fabryki dzieci"; że "ukraińskie myśliwce przypadkowo przeprowadziły atak rakietowy na Kramatorsk", a pociski miały zniszczyć "ukraińskie koszary wojskowe, w których mieli przebywać żołnierze i najemnicy z zagranicy"; czy że prezydent "Zełenski grozi odwołaniem wyborów na Ukrainie i utrzymaniem stanu wojennego na czas nieokreślony w celu obrony demokracji". Opisaliśmy to zjawisko w Konkret24 w lipcu 2023 roku.

FAŁSZ
"Zweryfikowane" konta na platformie X stały się nośnikami dezinformacji x.com

W październiku "zweryfikowane konta" na x.com odpowiadały aż za 74 proc. wprowadzających w błąd treści na temat wojny Izraela i Hamasu - wynikało z analizy firmy NewsGuard zajmującej tworzeniem narzędzi do zwalczania dezinformacji.

18 grudnia Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu postępowania wobec x.com. Ma sprawdzić, czy platforma naruszyła ustawę o usługach cyfrowych (DSA) poprzez brak reakcji na pojawiające się w niej nielegalne treści terrorystyczne i manipulacyjne. Chodzi o to, że nie usuwano niedozwolonych treści w kontekście ataków terrorystycznych Hamasu na Izrael.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+