Kolorowe i bardzo dokładne zdjęcie ma przedstawiać przekrój przez ludzką komórkę. Kolejny raz krąży w sieci, tę "tajemnicę życia" podziwiają teraz Polacy. To jednak nie jest fotografia, nie przedstawia też komórki człowieka.
Bartłomiej Sienkiewicz oburza się treścią listu wzywającego do zaprzestania pomocy militarnej Ukrainie. Niemiecka gazeta rzeczywiście opublikowała taki apel, ale podpisało go nie dwieście, a znacznie mniej osób.
Według postów rozsyłanych w polskim internecie zasiłek dla rodziny rosyjskiego żołnierza zabitego w Ukrainie wynosi "10 tys. rubli, czyli 330 zł". Zdjęcia w postach mają przedstawiać rzekome wdowy z przyznanymi im rentami. Lecz ani nie są to wdowy po żołnierzach z Rosji, ani wysokość renty nie jest prawdziwa.
Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie, które pokazuje rzekomo, jak Ukrainka krytykuje manifestację w Krakowie, ponieważ były na niej "tylko Polskie flagi". Przestrzegamy: to zmanipulowany przekaz mający wzbudzać niechęć do ukraińskich uchodźców w Polsce.
Plakat mający przedstawiać plany brytyjskiej Partii Konserwatywnej dotyczące ograniczenia liczby osób bezdomnych stał się wiralem w anglojęzycznym internecie - i jest też komentowany w polskim. Lecz Partia Konserwatywna nie ma z nim nic wspólnego.
Co trzeci uchodźca z Ukrainy otrzymał już numer PESEL. Lecz choć najwięcej wniosków złożono w dużych miastach, to w przeliczeniu na liczbę mieszkańców najwięcej numerów PESEL wydano w niewielkich powiatach. Tłumaczymy dlaczego.
Wiele negatywnych emocji wywołuje w sieci zdjęcie flagi z rzekomo połączonymi kolorami ukraińskimi i polskimi. Według internautów to dowód na nadmierne przywileje dla Ukraińców w Polsce i obraza dla polskich barw narodowych. Tylko że czterokolorowa flaga rzeczywiście istnieje.
"Super są te ukraińskie okna i szyby" - kpią internauci rozsyłający w polskiej sieci zdjęcie, na którym widać powywracane rzekomo po eksplozji samochody ma ulicy, ale nietknięte obok budynki mieszkalne. Rzeczywiście, ta fotografia zastanawia. Jednak nie jest dowodem na "ukraińską ustawkę".
Tysiące reakcji i komentarze pełne emocji wywołuje przekaz rozpowszechniany w mediach społecznościowych, jakoby według nowego prawa polskie kobiety w wieku 18-60 lat miały "iść na wojnę" oraz że "nie będą miały prawa opuścić kraju". To nieprawda.
Zapowiadając polską listę sankcyjną, rząd oświadczył, że będzie na nią mogła być wpisana wyłącznie osoba lub podmiot, które nie są wymienione już na listach unijnych. Ale jak sprawdziliśmy, część podmiotów się powtarza. MSWiA nie wyjaśnia powodów.
Komentarze o "chorym zachowaniu Unii" wywołała informacja na Twitterze, jakoby córka Dmitrija Pieskowa pracowała w Parlamencie Europejskim. Rzeczywiście, kiedyś była tam zatrudniona.
Polskim internautom spodobało się, jak rzekomo po wybuchu wojny w Ukrainie potraktowano chorwackich polityków wspierających Putina - czyli że siłą wyniesiono ich z sali obrad parlamentu. Rzeczywiście tak się zdarzyło, ale w innym czasie i z innego powodu.
Fotografia mająca pokazywać, jak "eksplodowała ogromna baza wojskowa w Ussuryjsku", ucieszyła wielu polskich internautów. Jednak zdjęcie ani nie jest z Rosji, ani nie jest aktualne.
"Katakumby pod Azowstalem" - nagranie mające pokazywać tunele pod kombinatem w Mariupolu, w których ukrywają się żołnierze i cywile, zdobywa popularność na polskim Twitterze. Jednak film nie pochodzi z Ukrainy.
"Pierwsze zdjęcia zatopionego okrętu Moskwa" krążą w postach w mediach społecznościowych - ale na razie nie ma dowodów, że są prawdziwe. Nie potwierdza też tego ukraiński kanał, który je udostępnił.
Złamanie prawa zarzucają rządowi kontrolerzy lotów, komentując wydane 25 kwietnia rozporządzenie o ograniczeniu ruchu lotniczego. Konkret24 skonsultował nowe przepisy z prawnikami - według nich rzeczywiście przyjęto błędną podstawę prawną.
Głosy oburzenia w mediach społecznościowych wywołują zdjęcia policyjnych radiowozów z nowym oznakowaniem - zdaniem internautów to są "ukraińskie barwy", co oni komentują jako "prowokację". Jednak użycie kolorów srebrnego, niebieskiego i żółtego na policyjnych wozach nie ma nic wspólnego z Ukrainą.
"#StopRussiaNow" – nowa rządowa kampania ma zachęcić rządy innych państw europejskich do wprowadzenia embarga na rosyjską ropę. Kampanię ma sfinansować Bank Gospodarstwa Krajowego z rachunków przeznaczonych na pomoc ofiarom wojny wywołanej przez Rosję. Według naszych wyliczeń w ostatnich dwóch latach rządowe kampanie pochłonęły już co najmniej 172 miliony złotych.
"Może Rada Języka Polskiego zatwierdzi nową pisownię" - żartował jeden z internautów, komentując rozpowszechniane w sieci zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego, który rzekomo przemawiał na tle hasła z błędem ortograficznym. Oryginalna fotografia jest jednak inna.
Dane o nadmiarowych zgonach z miesięcy na przełomie roku dowodzą, że Polska zajmuje wciąż wysokie miejsce w zestawieniu państw Unii Europejskiej i EFTA. Statystyki z lutego są jednak optymistyczne.
Marcin Kierwiński stwierdził w radiowej dyskusji, że pod koniec rządów PO nauczyciel mianowany zarabiał 50 procent więcej, niż wynosiła wtedy płaca minimalna - a za obecnych rządów jego pensja jest "na poziomie płacy minimalnej". Przeanalizowaliśmy, jak w kolejnych latach wynagrodzenie nauczycieli mianowanych zbliżało się do płacy minimalnej i z czego to wynikało.
"Zwykły pożar baterii w elektrycznym autobusie" - tak internauci komentowali popularny w sieci film płonącego pojazdu. Jak się okazało, wcale nie elektrycznego.
Choć wydobycie polskiego węgla jest drogie, i tak jest on konkurencyjny cenowo na rynkach międzynarodowych - twierdzi wicepremier Jacek Sasin. Takie porównania wprost nie są jednoznaczne, a pytany przez Konkret24 ekspert zwraca uwagę, że nastał okres "ekstremalnych zaburzeń na rynku surowcowym".
Eksperci od ochrony zdrowia przestrzegają: decyzje rządu nie znaczą, że pandemia się skończyła - wprowadzają tylko społeczeństwo i medyków w stan niewiedzy o tym, jak i gdzie koronawirus się teraz rozprzestrzenia. Czego więc o pandemii COVID-19 już nie wiemy?
Holandia miała wyłamać się z unijnych sankcji dotyczących zakazu wstępu rosyjskich statków do europejskich portów - taką informację rozpowszechniają użytkownicy Twittera. To nie do końca prawda.
Szwedzka aktywistka klimatyczna miała zmienić poglądy i w wywiadzie zaprzeczyła istnieniu kryzysu klimatycznego. Nagranie z jej udziałem zostało zmanipulowane.
Na niedawnym kongresie samorządowców polscy politycy mieli poprzeć deklarację o stworzeniu Unii Polsko-Ukraińskiej - podały niektóre media, a także konto Visegrad24. Przekaz, który dotarł już do ponad pół miliona użytkowników mediów społecznościowych, jest jednak kilkakrotnym przekłamaniem.
Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego wskaźnik odporności na COVID-19 w polskim społeczeństwie wynosi "powyżej 95 procent" i jest wyższy niż w innych krajach. Lecz według ekspertów minister nadużywa słowa "odporność" i nieodpowiednio interpretuje dane.
"Słucha metalu i już ją lubię", "Czapki z głów" - internauci reagowali entuzjastycznie na rozpowszechniane w sieci zdjęcie premier Finlandii Sanny Marin w ramonesce, koszulce blackmetalowego zespołu i z paskiem do spodni ozdobionym amunicją. Zdjęcie zostało jednak przerobione.