Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Źródło:
Konkret24
Michał Istel z Konkret24 o badaniach na temat wpływu dezinformacji na Polaków
Michał Istel z Konkret24 o badaniach na temat wpływu dezinformacji na PolakówTVN24
wideo 2/6
Michał Istel z Konkret24 o badaniach na temat wpływu dezinformacji na PolakówTVN24

Rosja doprowadziła do perfekcji mechanizmy dezinformacji, a tanie narzędzia wyzwoliły potęgę sztucznej inteligencji. Ofiarami tych zjawisk w 2024 roku stali się zarówno poszczególni obywatele, jak i całe demokracje. Na nowego, aktywnego gracza, jeśli chodzi o dezinformację wymierzoną w Polskę, wyrósł Mińsk.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W styczniu 2024 roku szef unijnej dyplomacji Josef Borrell zapowiedział, że ten rok "stanie się głównym celem dla dezinformacji i ingerencji zagranicznych". Miał na myśli przede wszystkim ważne dla świata i Europy wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych i wybory do Parlamentu Europejskiego, ale także istotne w skali regionalnej wybory parlamentarne w Gruzji, prezydenckie w Mołdawii i Rumunii. Na koniec 2024 roku wiemy już, że słowa Borrella były prorocze. Prorosyjska dezinformacja starała się wpływać na decyzje wyborców w różnych regionach świata - i nie był to jedyny sposób, w jaki Rosjanie atakowali demokracje.

Niezależnie od miejsca prowadzenia takich operacji cele były podobne: pogłębianie podziałów społeczeństw, polaryzacja opinii, podkopywanie zaufania do oficjalnych instytucji, wprowadzanie radykalnych przekazów do publicznej dyskusji, kreowanie domniemanego wroga. Chodziło o budowanie nieufności wobec określonych grup: demokratycznych rządów, naukowców czy ekspertów, a przede wszystkim imigrantów - zarówno spoza Europy, jak i z Ukrainy.

Analitycy Ośrodka Analizy Dezinformacji NASK w raporcie podsumowującym 2024 rok napisali, że "podstawową i najważniejszą linią obrony przed dezinformacją jest świadome społeczeństwo obywatelskie". Jakich procesów wywierania wpływu powinniśmy więc być świadomi? Przedstawiamy trzy główne obszary, w których działania dezinformacyjne w 2024 roku były najbardziej widoczne i szczególnie niebezpieczne. W tym wypadku nie można już bowiem mówić o incydentach. Szczególnie, gdy takie działania wspierają już otwarcie politycy.

Dezinformacja kontra demokracja. Cel: "oszustwo wyborcze"

Określenia "demokracja" i "dezinformacja", mimo że w języku polskim brzmią podobnie, wykluczają się. Rok 2024 pokazał wyraźnie, że dezinformacja jest nastawiona obecnie przede wszystkim na zwalczanie demokracji i podkopywanie zaufania obywateli do ugruntowanych, demokratycznych procesów - takich jak np. wybory. Poligonem doświadczalnym dla twórców dezinformacji w tym zakresie stało się społeczeństwo Stanów Zjednoczonych przed listopadowymi wyborami prezydenckimi.

FAŁSZ
Fałszywka grupy Storm-1516 na temat Tima Walza informowała, jakoby politykowi postawiono zarzuty o molestowaniex.com

Głównym graczem była Rosja, a powiązane z nią grupy działały w sposób skoordynowany, masowo i często już bez ukrywania się. Przykładem jest związana z Kremlem formacja Storm-1516 - to farma trolli odpowiedzialna za tworzenie i rozpowszechnianie sfałszowanych zdjęć i nagrań mających wpłynąć na decyzje amerykańskich wyborców.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA

Ważnym motywem dezinformacji związanej z wyborami były narracje o zmanipulowanym procesie wyborczym, a tym samym o potencjalnie sfałszowanych wynikach. W USA takie przekazy jeszcze przed wyborami powielali m.in. politycy republikańscy na czele z Donaldem Trumpem. W mediach społecznościowych podkręcano je nagraniami mającymi udowadniać np., że maszyny do głosowania nie działają poprawnie, a jeden wyborca może głosować kilkukrotnie. W sprawie jednego z takich nagrań interweniowało nawet FBI, które poinformowało, że osoby deklarujące, iż głosowały kilkakrotnie wcale nie są Haitańczykami - jak podawano w fałszywkach - tylko "rosyjskimi aktorami wpływu".

Dezinformacyjne tezy o "sfałszowanych wyborach" w 2024 roku nie dotyczyły tylko Stanów Zjednoczonych. Eksperci Ośrodka Analizy Dezinformacji NASK w raporcie "Dezinformacja w wyborach na świecie" stwierdzili: "Na podstawie obserwacji narracji dezinformacyjnych w czasie procesu wyborczego na Tajwanie, w Meksyku, USA, Senegalu, RPA, Polsce oraz licznych krajach Unii Europejskiej można postawić tezę, że trend 'fraud election' (z ang. oszustwo wyborcze) jest głównym bądź jednym z głównych obecnych przy procesach wyborczych w 2024 roku".

W Europie prokremlowska dezinformacja nasiliła się przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu. Komisja Europejska w oficjalnym komunikatach w pierwszej połowie 2024 roku informowała o "intensyfikacji rosyjskich wpływów", a wiceszefowa KE Vera Jourova mówiła, że wachlarz działań dezinformacyjnych był dostosowany do danego państwa i obejmował akcje od prostych manipulacji nagraniami lub zdjęciami do zaawansowanych deep fake'ów stworzonych przy użyciu sztucznej inteligencji.

Jeszcze mocniej Rosjanie działali w nienależącej do UE Mołdawii, gdzie przed październikowymi wyborami prezydenckimi odnotowano nie tylko wyjątkowe nasilenie kampanii dezinformacyjnych, lecz także przykłady przekupywania wyborców przez osoby mające związki z Rosją.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ostrzeżenie od trzech sojuszników: Rosja spiskuje przed wyborami w Mołdawii

Ostatnim akordem kampanii dezinformacyjnych w 2024 roku dotyczących demokratycznych procesów okazały się wybory prezydenckie w Rumunii. Pierwszą turę wygrał prorosyjski polityk Calin Georgescu, któremu wcześniejsze sondaże nie dawały żadnych szans na zwycięstwo. Zanim doszło do drugiej tury, rumuński sąd konstytucyjny unieważnił wybory, powołując się na raport służb wywiadowczych, z którego wynikało, że w trakcie pierwszej tury doszło do zorganizowanych cyberataków na systemy wyborcze, w które zaangażowany był zewnętrzny "aktor państwowy". Udowodniono, że na TikToku przeprowadzono skoordynowaną kampanię promującą Georgescu za pieniądze pochodzące z nieznanych źródeł. "Zagraniczna ingerencja i dezinformacja: to, co wydarzyło się w czasie wyborów w Rumunii, jest dzwonkiem alarmowym dla nas wszystkich!" - napisała w komentarzu Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim po tym, jak Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie roli TikToka podczas rumuńskich wyborów.

Specjalista od badania dezinformacji w internecie dr hab. Dariusz Jemielniak, profesor Akademii Leona Koźmińskiego, w komentarzu przesłanym Konkret24 ocenia, że "dramatyczną zmianą" widoczną w 2024 roku było "doprowadzenie do perfekcji mechanizmów dezinformacji politycznej przez Rosję". "Szczególnie uwidoczniło się to w Mołdawii, ale działania były zauważalne w wielu innych krajach, także w Polsce i do dziś nie napotkały na proporcjonalny odpór" - stwierdza ekspert. "Choć mamy w UE coraz więcej projektów monitorujących dezinformację (jest np. European Digital Media Observatory i grupa projektów HADEA, są też inicjatywy pojedynczych państw członkowskich), to jednak wydaje się, że na walkę z dezinformacją i wojną informacyjną powinny pójść znacznie większe środki" - uważa.

Dezinformacja antyukraińska. Cel: zniechęcić do pomocy Ukrainie

Kolejny rok wojny w Ukrainie przyniósł kolejną falę antyukraińskiej dezinformacji. Wykorzystując rosnącą niechęć do Ukraińców w Europie - w tym w Polsce - prokremlowskie ośrodki propagandy nasiliły przekaz o tym, że Ukraińcy właściwie tylko się bogacą dzięki wojnie, że nie warto i nie należy im pomagać. Największym beneficjentem międzynarodowej pomocy dla Ukrainy, zamiast ukraińskiego wojska, mają być rzekomo władze Ukrainy na czele z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i jego rodziną. Według wielu dezinformacyjnych narracji w 2024 roku za otrzymywane środki pomocowe mieli oni rzekomo kupować drogie samochody czy nieruchomości.

FAŁSZ
Miliony odsłon generowały w sieci posty z przekazem, jakoby Zełenski kupił we Francji luksusowy hotelx.com

Tak więc np. prezydent Ukrainy miał rzekomo kupić kasyno na Cyprze, luksusowy hotel w Alpach czy rezydencję króla Karola w Wielkiej Brytanii. Jego żona Ołena Zełenska miała nabyć luksusowe bugatti, a teściowa - willę w Egipcie. W ramach narracji o trwonieniu pieniędzy z pomocy rozpowszechniano przekaz, jakoby w Kijowie otwarto dzięki tym środkom pierwszy kryty stok narciarski. Tego typu przekazy łączą co najmniej trzy rzeczy: są nieprawdziwe, wpisują się w prokremlowską wojnę informacyjną, mają przekonać odbiorców spoza Ukrainy, że dalsze pomaganie temu krajowi nie ma sensu.

OGLĄDAJ W TVN24GO: "Wirus z Kremla". Reportaż o rosyjskiej dezinformacji

W Konkret24 opisaliśmy jedną z kremlowskich akcji, której celem jest m.in. osłabienie zachodniego wsparcia dla Ukrainy. To "Operacja podcięcie" prowadzona przy użyciu sztucznej inteligencji (AI, artificial intelligence) już od 2023 roku w szeregu krajów, w tym w Polsce. E jej ramach dyskredytuje się ukraińskie władze i przekonuje, że wojna w Ukrainie zmierza do zwycięstwa Rosji.

Dezinformacja z pomocą sztucznej inteligencji. "Prezent dla reżimów"

Już w 2023 zauważaliśmy w internecie i mediach społecznościowych zalew materiałów graficznych generowanych przez sztuczną inteligencję - lecz w 2024 roku zaczęto je masowo, systematycznie wykorzystywać w kampaniach dezinformacyjnych. Same produkty stały się bardziej profesjonalne. Wytwory AI (z ang. artificial intelligence) są coraz trudniejsze do zidentyfikowania - szczególnie przez przeciętnego odbiorcę mediów społecznościowych - i pojawiają się przy różnych tematach. Wygenerowane przez sztuczną inteligencję grafiki, filmy czy materiały audio w 2024 roku wykorzystywano więc w przekazach politycznych - jak np. we wspomnianej wyżej rosyjskiej "Operacji podcięcie" i podczas walki wyborczej w USA - czy dotyczących znanych osób (np. fak news o Elonie Musku i "silniku wodnym"), ale również w narracjach związanych z głośnymi wydarzeniami.

Przykładem tego ostatniego zastosowania AI były fake newsy rozpowszechniane podczas powodzi w południowo-zachodniej Polsce czy katastrof pogodowych w innych częściach świata. Generowane komputerowo obrazy mające zwiększać nastrój zagrożenia w sytuacji, gdy naprawdę dzieje się coś niebezpiecznego, szczególnie mocno oddziałują na odbiorców. Tego typu dezinformacja bazuje bowiem na ludzkim strachu, a sugestywne obrazy tylko go zwiększają.

CZYTAJ W KONKRET24: "Operacja podcięcie". 500 kont, 17 nagrań po polsku

Sztuczna inteligencja była w 2024 roku masowo wykorzystywana też w różnego rodzaju internetowych oszustwach mających na celu wyłudzenie danych osobowych lub przejęcie konta w bankach czy mediach społecznościowych. Firma Meta - właściciel m.in. Facebooka, Instagrama i Whatsappa - w raporcie za trzy kwartały 2024 roku poinformowała, że cyberprzestępcy używali AI do tworzenia fałszywych zdjęć profili wykorzystywanych przy oszustwach, do masowego powielania danych treści czy nawet do generowania filmów z prezenterami telewizyjnymi, którzy na spreparowanych nagraniach mieli uwiarygadniać kampanie oszustw.

Takie przestępcze działania obserwowaliśmy też w polskiej sieci - np. w lipcu, w czasie tenisowego turnieju na Wimbledonie, w mediach społecznościowych pojawiło się budzące wątpliwości nagranie z Igą Świątek. Okazało się, że to spreparowany przy użyciu sztucznej inteligencji film z wizerunkiem polskiej tenisistki służący oszustom do promowania na Facebooku stron z fałszywą inwestycją w projekt Baltic Pipe.

Kadr z nagrania deep fake, w którym wykorzystano wizerunek Igi Świątek Facebook, NASK

Coraz większa konkurencja na rynku sztucznej inteligencji sprawia, że narzędzia stają się coraz tańsze, a tym samym coraz łatwiejsze do wykorzystywania przez oszustów i twórców dezinformacji. Dariusz Jemielniak określa to już "eksplozją tanich narzędzi do generowania tekstu, obrazu, dźwięku i wideo, które w sposób praktycznie doskonały są w stanie imitować rzeczywistość". "Tworzenie dezinformacji stało się niemal bezkosztowe i mało czasochłonne, co dla reżimów totalitarnych czy dla środowisk antyszczepionkowych (skądinąd często finansowanych przez te pierwsze) było doskonałym prezentem" - zauważa prof. Jemielniak.

Ekspert: nowa rola Mińska

Doktor Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciel Fundacji Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, zwraca uwagę na kolejne zjawisko. "Jeden z wyraźnych trendów, które przejawiły się w kwestii dezinformacji zewnętrznej w 2024 roku, dotyczył wyjątkowej aktywizacji strony białoruskiej. Kwestia jest niepokojąca, gdyż wydaje się, iż ciężar działań dotyczących infekowania polskiej infosfery przekazem zza wschodniej granicy przejął na siebie Mińsk" - tłumaczy w przesłanej Konkret24 analizie. Jego zdaniem wobec koncentrowania się ośrodków moskiewskich na innych kierunkach Mińsk może skoncentrować swoje zdolności i zasoby właśnie na kierunku polskim. "Niepokojący jest przy tym udział obywateli RP w procesie działań dezinformacyjnych Mińska. Strona białoruska wyraźnie prowadzi aktywne działania z zakresu prób pozyskiwania Polaków do współpracy nie tylko z zakresu działań wywiadowczych, lecz również pracy na rzecz aparatu dezinformacyjnego" - zauważa dr Marek.

Tu głównym "bohaterem" jest oczywiście były sędzia Tomasz Szmydt, który 6 maja 2024 roku w Mińsku pojawił się na konferencji prasowej, na której zapowiedział zrzeczenie się swojego stanowiska w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie i zwrócił się do białoruskich władz z wnioskiem o azyl. Tłumaczył, że rezygnacja i wyjazd na Białoruś to wyraz "protestu przeciwko polityce prowadzonej przez władze polskie wobec Białorusi i Rosji". W czerwcu Sąd Okręgowy w Warszawie wydał Europejski Nakaz Aresztowania za podejrzanym o szpiegostwo Szmydtem, o co wnioskowała prokuratura. Za byłym sędzią wystawiony jest list gończy. Odkąd Szmydt przebywa w Białorusi, angażuje się w prokremlowską propagandę, na profilach mających do niego należeć publikowane są treści zbieżne z polityką Rosji. Szmydt odwiedzał rosyjskie i białoruskie media, gdzie kreował się na ofiarę "polskiego reżimu" oraz wychwalał reżimy białoruski i rosyjski.

Tomasz Szmydt w rosyjskich mediach: w stacji RT i kanale Władimira SołowiowaVkontakte/Rutube

CZYTAJ W KONKRET24: Tomasz Szmydt w machinie propagandy Kremla. "Wielowektorowa operacja"

"Wyraźnym trendem, który przejawił się w 2024 roku, jest ponadto coraz poważniejsze zaangażowanie w proces popularyzacji w Polsce rosyjskiej i białoruskiej dezinformacji powszechnie znanych portali czy tygodników opiniotwórczych" - kontynuuje dr Marek. "O ile w latach ubiegłych pewne narracje o stricte antyukraińskim czy antynatowskim charakterze nie trafiały na okładki tygodników, dziś część środowisk medialnych akceptuje publikacje wprost promujące tezy zgodne z interesem Moskwy. Dane zjawisko wymaga szczególnej analizy i uwagi" - uważa ekspert.

Również białoruskie media poświęcają więcej miejsca Polsce, przedstawiając ją jako zagrożenie dla demokracji i kraj dążący do konfliktu ze wschodnimi sąsiadami. Na przykład w lipcu telewizja Białoruś 1 wyemitowała propagandowy film pt. "Nieludzie". Przedstawiał historie o rzekomych brutalnych działaniach strażników granicznych Polski, Litwy i Łotwy na granicy z Białorusią. Jednocześnie pokazał Białoruś jako kraj, który udziela migrantom pomocy medycznej i humanitarnej.

Propagandowy materiał pt. "Nieludzie" na stronie telewizji Białoruś 1 tvr.by

Popularne dezinformacyjne narracje białoruskiego systemu propagandy głoszą, że Polska odpowiedzialna jest między innymi za: znęcanie się nad migrantami, podrzucanie zwłok z terytorium Polski na Białoruś, wywołanie "kryzysu" migracyjnego, pomocnictwo przy nielegalnym przekraczaniu granicy Polski z Białorusią.

CZYTAJ W KONKRET24: "Szpryca", obwód i granica. Co o Polsce głosi białoruska propaganda

Trendy wciąż aktualne. Dezinformacja o klimacie, Ukraińcach, Unii Europejskiej

Poza opisanymi wyżej zjawiskami w 2024 roku nadal obserwowaliśmy działania dezinformacyjne środowisk antyszczepionkowych, antyklimatycznych czy antyunijnych. I wciąż były to akcje masowe, często skoordynowane, nie raz wspomagane przez polityków - również polskich. W ramach takich akcji dominowały pewne narracje.

Teorie spiskowe o klimacie Już w 2023 roku obserwowaliśmy nawrót działań dezinformacyjnych poddających w wątpliwość konsensus naukowy dotyczący zmian klimatycznych - czyli fake newsy mające przekonać opinię publiczną, że naukowcy i media kłamią na temat zmian klimatu. W 2024 się to nasiliło, czemu sprzyjały gwałtowne zjawiska pogodowe, które szczególnie dotknęły ludzi i były szeroko opisywane przez media. Wśród nich były powodzie w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce; powódź błyskawiczna w Hiszpanii czy pożary w Stanach Zjednoczonych.

Po takich wydarzeniach w sieci następował zwykle wysyp komentarzy zwolenników teorii spiskowych - twierdzili, że powodem tych zjawisk nie są zmiany klimatu wywołane działaniem człowieka, tylko sztuczne ingerencje w pogodę czy nawet "broń pogodowa", np. amerykański program wojskowy HAARP. Szczególnie dużo takich przekazów pojawiło się po powodzi, która nawiedziła w październiku południowo-wschodnią Hiszpanię.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Tajemniczy statek", "broń pogodowa". Zalew fałszywych tez o powodzi w Hiszpanii

Uchodźcy z Ukrainy mają w Polsce "lepiej niż Polacy" Rosyjskie i prorosyjskie źródła starały się przekonywać nieustannie mieszkańców krajów graniczących z Ukrainą, że przyjęci dwa lata temu uchodźcy z tego kraju mają lepsze warunki do życia niż oni. W 2024 roku rozpowszechniano więc w polskiej sieci informacje, jakoby: - "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać w Polsce 10 tys. zł miesięcznie w ramach różnych świadczeń; - Ukraińcy mieli być "najliczniejszą grupą studentów" Akademii Policji w Szczytnie; straszono że w polskiej policji zatrudnia się coraz więcej obywateli Ukrainy; - polski Senat miał przyjąć uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi.

Jak weryfikowaliśmy w Konkret24, te przekazy były nieprawdziwe, a ich celem było jedynie wzmaganie niechęci do ukraińskich uchodźców w Polsce. Szczególnie aktywni w takich tematach byli politycy Konfederacji, którzy wielokrotnie w politycznych publicznych dyskusjach wytykali rządowi, że lepiej traktuje uchodźców z Ukrainy niż Polaków.

Unia Europejska "zakazuje" Przeciwnicy regulacji europejskich nie ustawali w przekonywaniu, że UE wymyśla coraz to nowe zakazy, ograniczając wolność jednostki. Błędne interpretacje pomysłów UE dotyczących polityki klimatycznej, szczególnie Europejskiego Zielonego Ładu, rozpowszechniano w mediach społecznościowych i serwisach podających się za rzekomo informacyjne. Ale pojawiały się też w wypowiedziach polityków, głównie Konfederacji, Suwerennej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości.

W ramach antyunijnej dezinformacji w 2024 roku dowiadywaliśmy się więc, jakoby UE "dla ratowania planety planuje zakazać uprawy warzyw i owoców na własne potrzeby". Albo że Unia zakaże kawy - czyli że rzekomo nowe rozporządzenie unijne dotyczy zakazu "sprzedaży niektórych produktów, w tym również kawy, jeżeli firma nie udowodni, że jej produkcja nie ma związku z wylesianiem". Politycy m.in. Konfederacji chętnie powielali fake newsa orzekomym zakazie pomp ciepła od 2026 roku.  Rozpowszechniano też fake newsy, że "Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" oraz że nastąpi "koniec ogrzewania pelletem i drewnem przez restrykcyjne unijne normy jakości powietrza". A już szczególnie poruszył internautów fałszywy przekaz o tym, że UE zakazała produkcji chipsów o smaku bekonowym.

FAŁSZ
Dezinformacja w polskiej sieci przeciwko rzekomym regulacjom unijnym x.com

Przeinaczanie bądź wyolbrzymianie proponowanych w UE przepisów działa szczególnie na odbiorców będących zwolennikami partii krytykujących politykę UE lub - jak w przypadku Konfederacji - głoszących wręcz konieczność polexitu. Dlatego w 2025 roku nie należy raczej oczekiwać zaniku takiej dezinformacji.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy "To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy Unia zakazała chipsów o smaku bekonu? To nie tak Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: JRdes / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24